Mam kilka fotek spod Andersii, bo wpadłem na nich przez przypadek na spacerze z dzieckiem, ale dużo nie pstrykałem, bo nie było żadnego Astona i tylko jedno Maserati.
Printable View
Mam kilka fotek spod Andersii, bo wpadłem na nich przez przypadek na spacerze z dzieckiem, ale dużo nie pstrykałem, bo nie było żadnego Astona i tylko jedno Maserati.
Czyli rozumiem ,ze jak w F1 jest jakas kraska to kierowcy to idioci?nie,poprostu mozna przewidziec niektore rzeczy ,
Kubica nie umie jezdzic?przeciez nawet nad skoda nie umial zapanowac,prawda?
Ale macie racje,ludzie mogli wejsc na ulice,przeciez auta maja hamulce,
Profesjonalni kierowcy popełniają błędy. Ale na pewno nie tak głupie. Tutaj był facet, który 3 dni temu dostał prawko, a wczoraj kupił samochód. Serio, trzeba być kretynem, żeby zareagować w taki sposób na utratę kontroli nad autem. 800 koni w samochodzie ważącym mniej niż Alfa 147 to nie są przelewki i - jak widać - trzeba być zawsze skupionym podczas jazdy takim potworem. Szczególnie, jak nie ma w nim żadnych wspomagaczy typu kontrola trakcji.
Ale oczywiście każdy ma prawo do swojego zdania.
według mnie to jedyną winę ponosi kierowca a nie organizatorzy bo dzisiejszy dzień miał być tylko pokazowym a nie wyścigiem dlatego organizator zastosował takie zabezpieczenia a jeśli kierowcę poniosła fantazja przy pełnej głupocie bez umiejętności kierowania takim autkiem to jest tylko i wyłącznie jego wina i za karę powinien zostać w PL do wyroku a przy naszych sądach to będzie dla niego największa kara.
Ja powiem tylko tyle że nad Maltą było lepiej, bo mogli pokręcić bączki i było bezpieczniej. Na końcach było pozostawione na to miejsce, jak przenieśli na tą ulicę, to ukrócili to wszystko i zaczęła jazda na całego. A wracając do organizacji to jest ostatnio kicha, bo barierki za blisko to raz, dwa nie pozostawienie na końcach podwójnej strefy bezpieczeństwa, po trzecie nie posprzątana ulica z rzeczy leżących na asfalcie między innymi kawałki metalów itp. Tam gdzie ja stałem to leżało wiertło do metalu, jakiś drut i tu się pytam gdzie są odpowiedzialne osoby za porządek jak na taką imprezę!?!?!? A przecież wcześniej był ten odcinek drogi już zamknięty to nie mieli czasu na takie coś bo co widziałem były śmiechy hihi wśród osób kierujących imprezą.
Impreza miała trwać 3 godziny z czego pół godziny były przemówienia i przestawianie gości, dla mnie to trochę żenujące :mad:
heh .. to już wiem skąd nagle taka troska wszystkich znajomych i rodziny o to czy żyje i nic mi nie jest.
nie byłem .. więc się nie wypowiem o zabezpieczeniu imprezy,
ale jeżeli wyglądało to tak jak większość imprez motoryzacyjnych w tym kraju organizowanych poza torami, to nie dziwię się że do czegoś takiego doszło.
Swoją drogą ... dobrze że nauka wygrała z przyjemnością - znając moje szczęście stałbym akurat tam ...
szkoda ludzi - chcieli pooglądać tłuste furtki ... a skończyło się ... w zasadzie i tak dobrze skoro nikt nie zginął
@K.O. Dokładnie tak. Przecież nad 147 wcale nie tak trudno stracić kontrolę jak się wchodzi w zakręt i jest troszkę ślisko. Lekko za mocno gaz i już stawia auto bokiem. A to przecież tylko 140KM przy 800KM w CCR
Dwa lata temu robiłem zdjęcia i też ludzie stali tuż przy ulicy, jedynie na końcach podwójne barierki.
Ja miałem mniej bezpiecznie bo teraz foto na pasie rozdzielającym mieli sporo miejsca
Załącznik 100321
Szkoda ludzi, szkoda imprezy. Na całe szczęście miałem jeszcze "w rękawie" koncercik Alicia Keys i jakoś humor mi powrócił. Pomimo tego wypadku to super jeździło się w Poznaniu - prawie jak w jakimś Monaco :cool:. Nawet udało mi się jechać za Lambo, Mclarenem i Ferrari - a moja żona tylko gadała - nie ścigaj się z nimi, no nie ścigaj! - hehehehe - moim dieslem?! dobrrze, że Ale umyłem i wstydu nie było ;) Kamerkę miałem i sobie nagrałem.
to ja podrzucam linka do swoich zdjęć (sztuk 182, niedziela + środa na torze): http://worldaccordingtovase.blogspot...i-augusti.html