-
moj kolega ma malucha na gaz w pieknym stanie to jeszcze ten wloski model otpicowal go niemilosiernie a turbo ma od jakiegos opla ale nie wiem jakiego wogole chlodnice zalozyl i te sprawy tylko ze mu ludzie tanowac nie chca bo jak podjedzie po dystrybutor z gazem to nawet nie wychodza bo mysla ze sobie jaja robi a butle ma z przodu w miejscu koła
-
w zasadzie to gaz można upchnąć wszędzie gdzie będzie chłodzenie cieczą aby wpiąć parownik - reszta to już....fantazja :)
-
No tak ale maluszek jest chlodzony powietrzem.Co innego z BISem.Slyszalem ze ludzie kombinuja w taki sposob ze parownik ogrzewaja olejem z silnika.No co Polak potrafi nie?
-
najlepszy obraz gazu z fantazją (na lewo) to jak kiedyś z 8 lat temu gość podjechał po gas w deche pogniłym escortem z 80 lat w barwy przypominające chmury-niebo-trochę zieleni i łąkę z krowami :D no i podniósł klapę i wyciągnął spod wykładziny po cichu końcówkę i "lej pan"
te 60 gr/ litr lpg kusiło twórców do działania - ciekawe gdzie miał reduktor :)
-
Pewno pod wykladzina :mrgreen: W sumie to nie ma sie co dziwic ze ludzie kombinuja.Kazdy chce jezdzic tanio.
-
Wczoraj jak podjechałem do gazownika na regulacje gazu to powiedział ze możnaby w innym miejscu zamontowa antywybuchy. Wpadł na cudowny pomysł splanowania kolektora ssącego i zamontowaniu 4 grzybków antywybuchowych.... Prędzej ja go splanuje.
-
Grzechu to dawaj splanujemy go razem :mrgreen: Cos mi sie wydaje ze chcial Cie naciagnac na koszta.A u ktorego byles?
-
Na Boya Zelenskiego....szkoda słow :)
-
Ej to juz jest dziadek.Mozg juz mi nie pracuje jak dawniej.Nadszarpniety zebem czasu :mrgreen: