-
kurcze nie bardzo wiem o które styki wam chodzi bo silnik przeczyściłem i gów.. to dało eh ;( styki w obu kostkach są czyste i bez korozji silnik mi warjuje tylko jak jest wilgotno i na dodatek przy pierwszym uruchomieniu po jakimś czasie, bo jak chwile po na max obrotach to później chodzi idealnie na wszystkich trybach, i tak już wyłamałem jeden ząbek w podszybiu ;P
-
no stary to masz dwie opcje,
jeżeli działa po przeleceniu na max obrotach to zostawiasz,
szukasz używanego, ale powiem Ci, że wszystkie tak mają (ja mam podobnie) lub też w ASO może jest nowy, jak jest to daj tutaj znać za ile :)
jeszcze trzecia opcja to nowe pióra, jak najmniejsze i jak "najlżejsze"
-
Trzeba wyczyścić to kółko ze smaru i dać tam wazeliny technicznej. Tu jest prawie to samo tylko w 156:
http://www.forum.alfaholicy.org/zrob...lfa_156_a.html
Można dogiąć te blaszki trochę do tego kółka.
A po drugie to mogą być już ramiona zużyte jeżeli są np te oryginalne zintegrowane co się wymienia same pióra.
-
Możesz też przesmarować ten mechanizm w podszybiu. Mi np. się zatarł i rozleciał. Kupiłem nowy (używany) i też był nieźle (choć skutecznie) przyrzeźbiony.
-
wszystko zrobiłem jak pisaliście i dalej kapa a teraz mi słońce wygrzało auto i silniczek chodzi bez zarzutu jak nowy i ja już jestem głupi co do tego ja się w nerwie to pociągne całą instalacje bokiem nową ;P co do ramion wątpię bo nawet dając mu na luzie prace wariował pióra mam wymiarowe szyny mechanizmu smarowałem blaszki i silnik czyściłem kółko smarowałem gdzieś mu wilgotność wadzi ehh :( może dlatego że z Włoch zakupiony i nie lubi naszego klimatu? ;P