a) jest śmieszna z wyglądu,Cytat:
Nawet Fiat 156 ma większy dorobek w sporcie wyczynowym, więc co w 75 niby ciekawego poza tym że jest stary?
b) jest to alfa,
c) jest RWD.
Printable View
a) jest śmieszna z wyglądu,Cytat:
Nawet Fiat 156 ma większy dorobek w sporcie wyczynowym, więc co w 75 niby ciekawego poza tym że jest stary?
b) jest to alfa,
c) jest RWD.
O którym muminie mówisz?
O obu.
za 20 lat ?
pewnie 156 JTD 105KM w kombii.. :lol:
omron8 ma akurat rację, 155 Q4/164 Q4/75 V6/33 P4 i raczej nic więcej. Aczkolwiek każde stare, zadbane auto będzie miało dobrą wartość.
Nie tylko ze względu na to. 147/156 GTA to ostatnie Alfy z busso (GT również, ale stylistycznie nie wyróżniają się niczym od pozostałych wersji silnikowych) i to czyni je wyjątkowymi. Niestety ekolodzy spowodowali, że silnik, który ewoluował przez lata i osiągnął szczyty, został po prostu zabity przez ekologicznych pajaców.
Pozdrawiam.
- Rafał
Podejrzewam, że chodziło o koszty produkcji a nie o eko :)
Nie do końca jestem przekonany że tylko wyjątkowe wersje samochodów mają szansę być klasykami. Za 20 lat każda 156 będzie rzadkością i kierowcy będą się za nią oglądać jeżdżąc swoimi ultraEKO 1.0 silniczkami.
offtopic. Zresztą sam posiadam "klasyk" polskiej motoryzacji który odwiedził już Grecję i dojechał na NordKap a nawet kiedy był nowy nie był marzeniem mas.
Grecja:
http://do-odcinki.pl/wp-content/uplo...a1-640x360.jpg
Norwegia
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...2013/12/28.jpg
To jeszcze zależy ile tej kasy ma być. W każdym razie gdyby to miała być lokata to szukać perfekcyjnego egzemplarza z możliwie małym przebiegiem i możliwie pełną historią serwisową. Wstawić do garażu i czekać aż auto będzie miało 30-40 a wtedy być może coś z tego będzie.
Osobiście szukałbym auta z Niemiec żeby przez te wszystkie lata mogło stać bez rejestracji i żeby nie płacić OC.
"... I guess it's just the way I'm wired."
www.delta-HF.com
155 TI :)
A nie, już teraz chodzą po 200kpln...
Chodzą czy tyle chcą niektórzy sprzyjający?
Bo przeglądając sobie prasę widzę np regularnie BMW e21 które jakiś facet wystawia za 29 tyś euro. Tyle, że to wcale nie oznacza że te samochody po tyle chodzą ;)
"... I guess it's just the way I'm wired."
www.delta-HF.com
Kazdy Spider bedzie kultowy. Gtv, GTA, 75.
Moja 166 w dizlu:D Na bank będzie kultowa:D
Zgadzam się. V6 wykończyli księgowi , ale i ekologia się do tego też przyczyniła. Z tego co widzę po rynku Niemieckim poszukiwane będą 33 1,7 16V , 75 Turbo i V6 , 155 zarówno Q4 jak i V6 która już nie tanieje , 156 147 i 166 wszystkie GTA . Co do 145 i 146 to Boksery 1,7 16V już są rodzynkami . Jeszcze obstawiałbym 145 koniczynkę i 146 TI. Pomyliłem 164 która według mnie jest najlepiej wykonanym modelem Alfy i jeśli miałbym stawiać to na 164 3,0 24V.
Piszesz Andrzeju o fajnych klasykach czy o autach kultowych? Bo jeśli o fajnych klasykach to się zgodzę, ale jeśli o tych drugich to już nie :)
Piszę o fajnych klasykach. Co do aut kultowych, to w dzisiejszych czasach nie wiem czy jeszcze jakieś się pojawi. Stare kultowe auta to np. Fiat 500 dla Włochów, Garbus dla Niemców czy Maluch dla nas. Te auta są kultowe, bo zmotoryzowały szare społeczeństwo i wiele radosnych wspomnień się z nimi wiążą. Kultowe jest pierwsze Porsche 911 Turbo i Citroen DS za zastosowane w nich rozwiązania i za to jak były postrzegane w swoich czasach , ale i dzisiaj. Kultowe są auta które wygrywały w sporcie jak Audi Quattro i Lancia Delta Integrale. Dzisiaj gdy motoryzacja jest eko i modne są auta które są eko to może...Toyota Prius będzie kultowa dla obecnego pokolenia:)
definicja kultowości poszerzyła sie ostatnio tak dalece, ze dyskusja traci sens....:)
Z fiatów 125 p też parę lat temu szydzono - zadbane egzemplarze zaczynają przybierać na wartości. Dziś śmiejemy się z AR 156 - wysypało się ich dziś na drogach mnóstwo - na chwilę obecną na pewno nie są kultowe ani klasykami ale... z biegiem lat modele te zaczną się kruszyć... a zgodnie z prawem rynku jeśli czegoś n nim jest mało to cena tego artykułu zaczyna rosnąć. Sądzę, że za kilka(dziesiąt) lat znajdą się zapaleńcy gotowi dać dużo więcej niż realna wartość samochodu w danym czasie będzie wynosić. Mówie oczywiście o grupce zapaleńców - bo dla innych ludzi ( z poza grona) samochód będzie miał wartość złomu... Czy jakiś samochód stanie się kiedyś klasykiem, to na chwilę obecną wróżenie z fusów, nie wiadomo w jakim kierunku pójdzie motoryzacja. Ekonomiści i ekolodzy potrafią wszystko skutecznie popsuć, a wtedy za kilkadziesiąt lat nawet ta wyszydzana 156 z silnikiem TS ( takim niby nieudanym) może stać się perełką wśród klasyków...
Już dzisiaj w kolekcjonerskim stanie 125p czy Polonez, kosztuje kilkanaście tysi.
Dodaj jeszcze, że to typowo polski fenomen wynikający z kilku czynników. Pierwszy i chyba najbardziej znaczący to fakt, że w Polsce brak typowego rynku young- i oldtimerów. Co za tym idzie brak też typowego środowiska składającego się z posiadaczy specjalistów od renowacji itd - jeśli już jacyś są to są raczej pojedyncze wyjątki.
To sprawia że ceny tzw klasyków często wywołują uśmiech na twarzy. Niejednokrotnie zdarza się że ceniony na zachodzie model w dobrym stanie idzie za grosze podczas gdy polonez stoi na aukcji za cenę pozwalającą kupić bez większych problemów klasyka będącego klasykiem nie tylko w kraju ale i za granicą.
Na to nakłada się fakt, że ciągle jeszcze jesteśmy społeczeństwem biednym. A Polonez czy Mały/Duży Fiat dają się łatwo "odrestaurować" bo części ciągle jeszcze są dostępne. W dodatku często to całe "restaurowanie" sprowadza się do tego żeby założyć nowy wydechem, wspawać u znajomego nowe progi i to wszystko po taniości prysnąć za tysiąca. I już jest klasyk za 40 tyś na sprzedaż. I jest też jego miłośnik opowiadający o tym jak kocha klasyczną motoryzację.
Jak dla mnie wygląda to podobnie jak modny ostatnio trend na to żeby być smakoszem alkoholi. Wódki nie - bo to zbyt pospolite i takie plebejskie. Zamiast tego whisky - ale zalane Colą żeby dało się przełknąć. Naturalnie ta tania whisky bo lwia część smakoszy i tak nie czuje różnicy między szkocką i Jackiem Daniels'em.
"... I guess it's just the way I'm wired."
www.delta-HF.com
obstawiam 916
125/6p i Polonez to zaczątki polskie motoryzacji masowej. W większym stopniu niż Syrenka czy Warszawa. Więc nic dziwnego, że w Polsce są "kultowe". Zresztą za granicami 126p też zwraca na siebie uwagę i może osiągnąć spore ceny. Zwłaszcza za oceanem. To, że to są nasze auta i dość popularne, a za granicą zachodnią nie znane to jeszcze nic nie znaczy. Nasze i mało popularne na zachodzie niekoniecznie znaczy gorsze. Żeby zostać przy porównaniach alkoholowych - ile osób na zachodzie wie co to miód pitny? Albo widziało kiedykolwiek na oczy Starkę?
Poza tym jak ktoś w Polsce chce konserwować Alfę to raczej w Polsce będzie ją sprzedawał. Trzeba brać poprawkę na rynek na jakim się inwestuje.
P.S. Też nie widzę różnicy między szkocką i JD.
W Holandii jest klub zrzeszający miłośników 126p więc nie wszędzie jest uważany za shit.
Ale nie widzę tu ani słowa o modelu Alfy 164. - zasługuje już powoli na miano klasyka.
164 i 155 sa klasykami :D
Rafał 164 to świetne auto i sam myślę o kupnie mk1 w niezłym stanie. Szukam u Niemca , ale ceny tam są dużo większe niż u nas. Była kiedyś na allegro 164 mk1 srebrna z Niemiec za małą kasę. Szkoda że nie mogę znalezc ogłoszenia:(
Ja się zacząłem zastanawiać nad 33 Q4, jak to jest z tym napędem? Coś ala subaru? I jeszcze jedno, jak padnie silnik to idzie włożyć motor od subaru 2.0 najlepiej wolnossące? Z jaką skrzynią to spiąć?
Alfa z silnikiem Subaru, genialne...
Patrząc na wyceny firm ubezpieczeniowych i porównując je z rzeczywistością to 147GTA już jest kultowa:)
Dziadostwem to był CITROEN 2CV - szyby otwierane jak w kredensie, zamiast siedzeń namiastka leżaka...I Co z Tego że szajs??? Dzisiaj to samochód kultowy, klasyk i zarazem perełka... Z nutą upierdliwości stwierdzam, ze tacy ludzie, jak TY wychodzą z założenia ,że wszystko co "NEMECKE" to Jest ALLES GUTE a co polskie to Scheiße - Masz prawo (Polska to wolny kraj). Bez urazy oczywiście bo nie o to mi w tej wypowiedzi chodzi. Przecież Owczarki niemieckie też są najlepsze, bo ponoć po niemiecku szczekają...:) Podejrzewam, że nie miałeś nawet okazji dłuższy czas jeździć tymi samochodami a chcesz je oceniać. Fiat 126 jak miał premierę we Włoszech to był wtedy nowoczesnym samochodem - tak wtedy samochody tej klasy budowano...Sylwetka poloneza też nie była żadną przestarzałą w czasach gdy poczciwy BOREWICZ miał premierę. Innym tematem jest to, że zbyt długo klepano te modele... Dzisiaj też niektóre firmy stosują tani myk by wprowadzić nową generację modelu danego samochodu. Przykład?? VW Golf - W zasadzie Golf 4 , 5 , 6 i 7 to różnią się nieco przetłoczeniem blach i drobnymi nie zawsze udanymi modyfikacjami silnika do którego dokładano czujników i kabelków. Chyba Niemcy brali przykład z konstruktorów i inżynierów z FSO - polonez tak samo ewoluował jak golf..:D Pozdrawiam