Możliwe jest w każdym dieslu, czy to osobówka, czy ciężarówka, czy koparka to zasada działania silnika niczym się nie różni. Jeśli jest klapa gasząca to powinna zdławić silnik.
Printable View
Możliwe jest w każdym dieslu, czy to osobówka, czy ciężarówka, czy koparka to zasada działania silnika niczym się nie różni. Jeśli jest klapa gasząca to powinna zdławić silnik.
Powinna zdławić ale jak widać na filmikach z youtube - sporo nowych samochodów, które zapewne klapę gaszącą mają dostają choroby wściekłego Diesla :D
Kwestia tego czy klapa działa czy może tylko jest.
Właśnie, a jak stwierdzić czy działa, czy tylko jest?? Powinno ją być widać jak się zdejmie dolot??
Film nie oddaje uroku zobaczenia tego na żywo. Najlepiej jeszcze z kobietą za kółkiem :D
Musiał byś ją znaleźć w dolocie, dowiedzieć się czy jest sterowana 12V czy masą i ją wyzwolić, jednak to da Ci odpowiedź czy klapa działa, inną kwestią jest to czy w razie W dostanie sygnał z komputera.
Ona chyba sygnał dostaje przy każdym gaszeniu silnika.
Można to sprawdzić, żaden problem.
W starszych jtd można awaryjnie bez wyjmowania kluczyka zgasić tą klapą silnik. Poprostu ona odcina dopływ powietrza jak przepustnica w benzyniaku. Sterowana jest podciśnieniowo siłownikiem, który przy uruchomianiu silnikają otwiera, a przy gaszeniu (wyłączaniu) zamyka co ma też pomóc w usunięciu stuków diesla charakterystycznych dla starszych diesli, które takiej klapy nie miały.
Miałem „przyjemność” widzieć i zdławić rozbiegany silnik.
Niedziela około godziny 13 trasa s8 Wyszków- Warszawa nagle dostrzegłem stojące samochody i kupę dymu pierwsze skojarzenia albo zapalił się samochód, albo wypadek. Gdy podjechałem bliżej zobaczyłem Audi A6 i dym który wydobywa się z rury wydechowej. Wkoło samochodu biega około pięciu facetów, ludzie telefonami kręcą filmy. Część samochodów omija zdarzenie przez zjazd na przystanek autobusowy i jak zrobiłem tak samo. Zatrzymałem się pytam czyj to samochód każdy mówi, że nie jego, ale już wezwali straż pożarną. Wskoczyłem do środka zaciągnąłem hamulec ręczny, wcisnąłem hamulec, wrzuciłem piąty bieg, strzał ze sprzęgła. Audi zgasło. Wszyscy pytają jak to zrobiłem. Nagle podchodzi właściciel i opowiedział mi całą sytuacje jak to się stało. Jechał około 120 km/h i samochód nagle zaczął sam przyśpieszać i kopcić, nie mógł zdławić silnika. Próbował zdławić silnik podczas jazdy, ale nie dał rady. Wrzucił na luz zatrzymał się, próbował zgasić silnik, wyciągnął kluczyki, ale auto nie zgasło. Jako że jechał z dziećmi powyciągał je z samochodu. Nie wiedział, co zrobić i czekał na poboczu.
Zachowałeś zimną krew i wiedziałeś co zrobić :) Dziwne że gość nie mógł zdławić, podejrzewam, że wciśnięcie hamulca w podłogę i nie ma mocnych, zmuliłoby wściekłego...
Pod warunkiem, że dusimy na piątce czy szóstce, a nie jedynce.
Gratulacje rolek, wykazałeś się zimną krwią.
Co do duszenia, to widziałem na youtube kilka filmików gdzie silnika nie udało się zdusić, więc to chyba nie jest takie oczywiste. Ale na tych filmikach waliło nie tylko z wydechu, ale też już z pod maski.
Zaduszenie takiego auta jest możliwe z manualna skrzynką, natomiast automatem nie da rady. Co wtedy robić?
Otworzyć maskę i targać za rurę dolotu. Jak ją ściągniesz to po sprawie.
Co za czasy- sami paparazzi. Wytwory youtuba z komórkami w ręce... Niedługo będzie tak, że gwałt będą nagrywali zamiast pomóc.
Pozdr.
Zastanawiam się co dalej po takim zjawisku. Remont całego silnika, wymiana na nowy? Czy nie jest tak źle, jak się go zgasi w porę?
Turbo do roboty i jeśli miało się pecha to sprzęgło do wymiany- efekt wrzucania biegu przy max. obrotach.
Customowe obejmy też wytargasz. Silnik gorący, więc po stronie kolektorą łącznik silikonowy też podgrzany- podatny na rozszerzanie. Odpowiednia ilość siły i dasz radę.
Na gorący olej trzeba uważać- to chyba jasne. Tylko to jest sytuacja ekstremalna w związku z czym trzeba szybko działać (możesz podejść od strony błotnika i wtedy ciągnąć, ewentualnie narzucić coś na koniec rury. Ja bym najpierw wytargał a potem zastanawiał się co by było najrozsądniejsze- tak już mam).
Pozdr.
Wozić w bagażniku kawał kija co by poważyć rurę i po sprawie.
Wysłane z mojego XT1032 przy użyciu Tapatalka
sami optymiści w tym wątku widze ;D
Ja wożę bejsbola który idealnie mieści się do rury wydechowej, więc na pewno mi pomoże jak mój diesel zachoruje haa :D
a moze mi ktos pokazac na foto o ktora konkretnie chodzi rure(niestety mechanicznie nie jestem najlepszy) w przypadku 1.9 JTDm w AR 159.Pytam z ciekawosci.Tak czytam wszystkie wypowiedzi w temacie i wydaje mi sie ze najrosadniej jest wrzucic 5 bieg i probowac tak zdusic silnik, ewentualnie jeszcze zatkac wydech(trzeba wozic odpowiedniego kartofla w bagazniku).Raczej balbym sie grzebac przy silniku gdyby sie tak z niego dymilo.W kazdej chwili moze rozwalic silnik, a grzebanie przy dolocie moze odrobine poparzyc
Zatykanie wydechu źle wpłynie na stan silnika :)
Wymiziane S3 mini!
Szczególnie jak ilość dymu z wydechu wzrośnie 2346 krotnie
a gdy rozwali nam silnik to dobrze wplynie na silnik??
chodzi o to że są bezpieczniejsze DLA SILNIKA metody dławienia rozbiegania niż ziemniak w dupe ;D
Wtedy liczy się tylko to, żeby go zdławić, wątpie aby ktoś kalkulował które rozwiązanie jest lepsze, a to jest najszybsze.
A zatkanie ręką dolotu nie wystarczy? Bez zdejmowania rur itd...
Zabieramy powietrze z komory spalania więc nie powinno dochodzić do zapłonu.
Czy turbina w takim przypadku wraz z olejem pompuje też spaliny, które inicjują zapłon?
Gdyby to było takie proste - zatkać wydech, wszyscy by tak próbowali gasić. Ten kij basebolowy Ci z tego wydechu maniek wystrzeli jak z armaty. :haha:
Zatykanie dolotu ręką... jak komuś nie szkoda ręki to próbować można. :P Trzeba jeszcze wiedzieć gdzie jest dojście powietrza do filtra - w JTD akurat o wiele łatwiej jest w takiej sytuacji próbować zerwać rurę od intercoolera, bo zwyczajnie jest na wierzchu, a jeszcze nam w tym ciśnienie w dolocie pomoże i po poluzowaniu obejmy samo wypchnie rurę na rozbieganym silniku.
Witam
Mnie, niestety wczoraj to się przydarzyło :(
Może to będzie szczęście w nieszczęściu, po ok. 15s alfa sama zgasła, może klapa zadziałała?
Wcześniej żadnych objawów nie było, wycieków brak, olej na bagnecie niedawno sprawdzany, poziom w porządku.
Pewnie koło środy będę wiedział więcej, podzielę się informacjami.
Na razie pozostaje mi iść na klęczkach do Częstochowy i gorąca modlitwa... :(
nie możliwe ze nie miałeś objawów, jaki masz obecnie przebieg?
W mojej 2.4 jtd oleju nie ubywa, oleju w dolocie też nie ma. Silnik pracuje normalnie czy też mam martwić się o rozbieganie?
Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka
No to już jakiś trop:)
Ja przedwczoraj robiłem sobie mały przegląd belli w garazu i puszka filtra suchutka. Z intercoolera leci trochę oleju ale to raczej normalne. W najbliższym czasie chcę go wypłukać...