Nie ma co, kolega musi kupić drugi silnik i tyle. Popytaj na forum a na pewno się ktoś odezwie :)
Printable View
Nie ma co, kolega musi kupić drugi silnik i tyle. Popytaj na forum a na pewno się ktoś odezwie :)
Proponuję wrócić do tematu a nie zbędnego komentowania.
Zapytaj QBA on powinien mieć taki silnik z tego co pamiętam chyba ze juz sprzedał
Albo do kubicze tez mozesz spróbować
no to niefajnie
silnik to pewnie ze 2000 zł, robota pewnie z 1000 zł
a i to nie gwarantuje dobrego działania, to nie to samo co oryginał, raczej sporo dalszych mniejszych problemów po założeniu
może się nie znam, bo nie mam na ten temat większej wiedzy, ale zapewne tak jest
Gwarantuje dobre działanie jesli kupisz silnik od zaufanej osoby, a nie byle handlarza który wciśnie ci syf. Choć powinien tej panewce się ktoś przyjrzeć, bo mechanik który chciał szlifować wał w v-ce slowo panewka widział w google. Może jeszcze ten silnik nie umarł ??
Współczuje koledze,
czytając posty, mam coraz większe wrażenie, że problem tkwi w rozrządzie.
Sam miałem 166 3.0V6 przez 9-lat, o panewkach nie słyszałem, silnik, oczywiście rozgrzany 90st., odpowiedni olej
i aż się prosił o wysokie obroty, zresztą max moment ma przy 5000 obr/min., jak sprzedawałem to miał 202 tyś km.
A wymiana rozrządu w v6 2,5 , 3.0 to nie taka prosta sprawa, wymieniałem w serwisie co 80 tyś km(bo ja sam nigdy nie odważyłem się tego robić, a potrafię) bawili się z tym dwa dni, w czwartek oddałem w sobotę odebrałem. Roboty od cholery, bez blokad nie ma szans i jeszcze jedno trzeba mieć praktykę w naprężaniu tego paska. Po samym założeniu, jeszcze przez jakiś czas sprawdzali, czy na pewno nie ma błędu.
Ja bym mimo wszystko wziął rzeczoznawce, bo jak się kolego na tym nie znasz, to będziesz słuchał tylko jednej wersji i snuł domysły.
Normalnie to ten silnik przeżyje budę, aż jestem zdziwiony.
Ja czytając te odpowiedzi coraz bardziej jestem głupi bo każdy mówi ze te silniki są żywotne i nie boją sie wysokich obrotów a mechanik upiera sie przy tyz ze przekręciłem go na obrotach, i może źle robie ale wole włożyc w ten silnik nominalny wałek no i oczywiście wszystkie panewki jak i uszczelki i zrobic ten silnik ale mechanik sie upiera zeby kupic inny silnik bedzie taniej i szybciej, ale czy kupie dobry silnik tego nie wiem do końca. po przeliczeniu materiałów potrzebnych do złożenia wyliczył mi około 1370 zł. a za silnik terba dac około 2000zł.
jest jedno pytanie: czy ten niby mechanik ma zielone pojęcie o silnikach włoskich ?
te ceny to jakieś maleńkie mi się zdaje
nie lepiej zapukać do kogoś od alf, lanci itp, dac mu 100 zł, niech obejrzy i oceni sytuację ?
no tak mi sie wydaje
bo włoch potrzebuje mechanika od włochów i nic w tym kurna śmiesznego : >
no tak moze obejrzeć tylko silnik jest w częsciach bo wyciągał wał.
alfik16 te samochody są żywotne, zwłaszcza silniki jeśli eksploatujesz go z głową, jak wszystko zresztą. Koleś nie zna sie na naprawie, ja bym mu nie dał swojego auta po raz drugi....na 100% nie wie co zrobić. Wymieni wał, założy panewki potem rozrzad???i złoży go tak samo?? proszę cię :( wejdź na region zobacz, może mieszkasz blisko jakiegoś forumowicza wiraszki który będzie wiedział gdzie i komu oddać auto. Co do mechaników, mam jednego pod warszawą i tylko jemu oddam alfkę w ręce. Bo na włoszczyźnie niestety, ale trzeba się znać!!!!!
Z tego co alfik16 mówił mi przez telefon to ten mechanik wypożyczał ode mnie ori blokady, ja tego nie pamietam ale pewnie tak było bo blokady cały czas gdzieś w kraju.
dobra a Ty widziales ten silnik rozlozony i widziales ze glowica jest cala, a panewka walnieta? bo ceny sa za male i sie zastanawiam czy on Ci bajek nie opowiada i namawia na silnik zeby nie wyszlo ze to nie panewki. powiedzial ze panewki bo przy tym to nie jego wina.
a jakis mechanik moze sie wypowiedziec czy jest mozliwosc zeby panewka zblokowala silnik? bo mi sie wydaje ze to niemozliwe.
Tak, zatarta panewka może spowodować zablokowanie wału.
Panewki widziałem i wał tez na 3 sa takie rysy jak na tarczy hamulcowej a głowica nie widziałem , widziałem tylko 3 tłoki i patrzyłem czy nei ma na nich odbitych zaworów ale nic nie było
no ale spoko, średnie dopłacanie do alfy 166 tuż po zakupie według tego co tu niektórzy piszą to jakieś 5-10.000 zł ... więc dojdziesz do średniej i to solidnej ... a ile dałeś za samochód ?
5500+2300 opłaty i rejestracja
Szkoda, ale kupowanie 166 za 5,5k to jak pójście do mojej szefowej z pytaniem czy można wyjść wcześniej z pracy...
beatles, coś w tym racji masz.
QBA - zgadzam się z Tobą, lecz, gdy nie nie złapały mocno będzie kręcił zacierając bardziej, aż zablokuje ;p
W Czasie jazdy jak w mojej pra pra Fiat Marea złapał na głównych panewkach w czasie jazdy to, aż szarpnęło :)
OK kupiłem 3 litrówke do mojej Alfy zobaczymy jak sie bedzie sprawowac. do poprzedniego silnika juz nie mam pytań bo n ie warto sie denerwowac i was tez tym obarczac.
Dużo dałeś za silnik? Jeśli można wiedzieć :)
Wysłane z mojego HTC One
wiem ze bedzie teraz duzo śmiechu i komentarzy ale 1000zł z 1 m-c gwarancji z czym gwarancja na papierze. silnik kompletny
a skąd wiesz, że silnik z uszkodzoną panewką jest aż tak kiepski ?
bo ogólnie mówiąc, zawsze lepiej robić silnik jeszcze dobrze trzymający olej i w dobrym stanie, niż kupować coś niepewnego
w tym nowym silniku rozrząd także pewnie do może być do wymiany, oczywiście można ze starego przenieść .. ale to też koszta wymiany
bo to jest tak, jak masz swój warsztat to zrobisz wszystko, wymienisz silnik itp., będziesz naprawiał rzeczy z czasem, a tak zrobiony u kogoś to może być ciągła tułaczka na zasadzie: popraw to, popraw tamto
no ale do odważnych świat należy ... zdaj relację jak już wszystko będzie zrobione i troche pojeżdżone i w jakich kosztach oczywiście : >
Tanio tanio to kolego kupiłeś
TS kosztuje ok 2000PLN
Także 1000zł za V6 Busso to dobra cena
Powiem Ci ze jeśli zakładasz silnik w jakimś warsztacie weź na wszystko papiery (fakture) na robotę zebyś wrazie W!(odpukać) mógl potem się o gwarancje ubiegać,
w przeciwnym wypadku sprzedawca powie Ci ze zakładałeś sam a nie jesteś mechanikiem to nie umiesz itp :)
Powiedz mi znasz stan tego silnika? Cokolwiek? Masz pewność ze jest w 100% sprawny? Czy kupiłeś w ciemno?
Wiem tyle ze jest wymontowany z alfy166 o przebiegu 170000km która jeździła za granica
na pewno w ciemno...
Kolego życzę Ci tylko zeby był w dobrej kondycji i śmigał wiele km
Ale! jak Ci się zepsuje znowu silnik to nie psiocz ze AR to gówno itp :)
czasami sie zastanawiam czy ktos z Was kiedys kupowal silnik? 99% jest wyjetych, jedyne co mozesz to zakrecic walem zeby zobaczyc czy sie nie blokuje. jak by kupil nawet za 2 tys to tez loteria wiec lepiej kupic taniej :) a kupowanie od osob z forum wcale nie wrozy dobrego stanu silnika.
dareme89 napewno jak zakupisz u kogoś na forum to i więcej osób Ci moze powiedzieć czy to pewna osoba czy nie.
A w necie to loteria :)
Sam przez zakup silnika przechodziłem 2 razy i wiem ze jak się nie celuje w tą górną półkę cenową to potem i tak wyjdzie na to ze sie jeszcze sporo kasy dołoży...
dareme89, no masz rację :)
A ja mam już jakąs nauczkę kupowania silników, albo inaczej - aut z niby TYLKO pękniętą miską :)
kupowalem silnik od osoby z forum barchetty. barchetta po wypadku. osoba znana na tamtym forum. telefon, informacja ze po wypadku silnik byl odpalany i chodzil. ze mi zalezalo na czasie a byly tylko 2 silniki w polsce no to chyc kupujemy. po zawiezieniu do mechanika diagnoza --> 4 zawory krzywe. oczywiscie skonczylo sie wszystko w sadzie i dzieki polskim cudownym przepisom moze za sto lat odzyskam pieniadze. wiec wg mnie to ze ktos z forum sprzedaje niczego nie oznacza, no chyba ze zarabia na sprzedawaniu/ rmeontach aut.
dareme89 nie wiem jak bedzie w moim przypadku. nie byłem przy odpalaniu silnika którego kupiłem ale mam taka wielka nadzieje ze bedzie wszystko ok i ze bede sie cieszył jazda AR.
Dodano po 5 minutes:
ale nie wiem dlaczego tak pomyslałeś ze powiem ze AR to gówno. Gdybym tak choc przez chwile pomyslał to nie kupowałbym takiego auta. Stereotypy trzeba łamac
Podejście godne pochwały! Cieszę się ze takich ludzi właśnie jak Ty robi się powoli bo powoli ale coraz więcej :)
:shakehands:
Super podejście do sprawy /bardzo przykra sytuacja po zakupie , ale też super reakcja /, uważam,że po tej przekładce wszystko będzie OK Życzę Ci tego z całego serducha mocno bijącej V6
Dokładnie, powodzenia i daj znać jak się skończy akcja wymiany silnika.
ja też myśle że będzie dobrze a nawet lepiej! powodzenia! try lytry, fał sześ!:cool:
Ja niestety miałem podobną przygodę miwsiąc temu. Autostrada.... niedzielny poranek, pusto na drodze..... I ogień . Leciałem 230 km/h jakieś 20 km . i nagle check kontrolka oleju, i dramat.. ale silnik chodził dalej. Myślałem że olej sie skończył, niestety był pełny stan . Laweta i do domu 200 km . Dignoza obrócona panewka na wale. Kupiłem sinik od jakiegoś chłopaka który do swojej 156 założył 3.0 . Przekładka trwała długo bo wiadomo jak to w warsztatach nawet zaprzyjaźnionych.....Wymieniłem przy okazji sprzęgło, uszczelniacze ,uszczelki pod dekłami świece i inne duperele... Koszt 4000 pln. Ale już jest dobrze kocham moje v6 i nie che innego auta :) Ale kupno silnika to fakt... prawdziwa loteria mi sie udało. Aha nie polecam oleju CASTROL !!!! POo części on był winowajcą . Teraz zalałem VALVOLINE 10W 60 i mam nadzieje,że bedzie dobrze.
W sumie fajnie ze masz 3.0 :). Ja swoim 2.5 przez niemcy 160-200 przez 700km bez mrugnięcia okiem na Valvo 5w50. Teraz mam na lato gulf 10w60 bo szykuje sie szybki przelot na Sardynię wiec znowu duże obciążenie dla silnika.
No jednemu się uda jechać prędkośc maksymalną długi czas a innemu nie. To są włoskie silniki z dużym przebiegiem i nie mozna od nich wymagać zbyt dużo - chyba, że jesteśmy pewni że był idealnie traktowany. To nie są silniki na tyle wytrzymałe, bo Włoch takich nie robi. Włoskie samochody są delikatne - zresztą ile można to powtarzać : > Ja bym sobie nie pozwolił moim autem na jazdę w granicach 4.5-5.5 tys. obrotów przez długi czas.
Jak auto ma już te 200.000 km zrobione, to już się nie nadaje do wysiłków, a do dużych obciążeń to absolutnie.
Cóż, dokładnie jak z człowiekiem. Jeden mocniejszy i zadbany to może orać większość życia, a inny schorowany i słaby : >
Marian co ty za pierdoly opowiadasz?
2.0 TS jest delikatnym silnikiem- racja
Ale tu jest mowa o V6!! Człowieku Ty masz pojęcie o tych silnikach?
Busso jedne z najbardziej UDANYCH Włoskich konstrukcji!! Silnik bardzo chwalony i ogólnie z opinią "pancernego" Także po ch takie rzeczy piszesz jak pojęcia nie masz?
Weź poczytaj to forum trochę bo jak czytam Twoje wypowiedzi to mnie #$!$! Strzela!
Wiadoma sprawa są wyjątki V6 się popsuje a i 2.0TS czasem nalata wiele kilosów i tez focha nie ma. Wszystko zalezy od eksploatacji.