Spalanie 4,2 przy 100km\h i 5 biegu, normalnie przy rozpedzaniu miedzy 10-20l\100
Jestem z pod Kielc. Głowie sie teraz jak korzystac z muzyki na pendrivie
Printable View
Spalanie 4,2 przy 100km\h i 5 biegu, normalnie przy rozpedzaniu miedzy 10-20l\100
Jestem z pod Kielc. Głowie sie teraz jak korzystac z muzyki na pendrivie
Zapraszam do Sandomierza jak masz niedaleko, pomogę, podłącze komputer etc ;)
z pod Kielc tzn skąd?
Gmina Strawczyn dokladnie.
Po wymianie akumulatorów przed wyswietleniem "Press. .... and Start" wyskoakuje "Have engine checked" po chwili znika ale lampka awarii silnika obok zegarow obrotomierza nadal sie pali
wysłałem ci pw. sprawdź sobie
Dużo pali ??ile Ty chcesz żeby paliła 2 litry na 100?
nie chce mi sie wierzyć, żeby paserati nawet w 1.9 TDI paliło mniej jak 3,8 L na 100km. ponadto każdy samochód przy przyśpieszaniu na chwilowym spalaniu pokazuje wysokie wartości...
też jestem zszokowany, że uważasz ze to dużo
A ja ze swoja 159 1.9 jtdm 8v rzadko kiedy schodze poniżej 7l/100 km. Najczęściej jest okolo 7.5l. Rekrdowo niskie spalanie podczas jednej nocnych przejazdzek wyniosło 5.9l/100km. Myślałem, ze to są normalne wartości dla tego auta i silnika. Moim zdaniem Twoja malo pali.
Wysłane z mojego Venue 7 3730 przy użyciu Tapatalka
Komputerowe 4,2/100 to duże spalanie ? Nie oszukujmy się 159 to kawał ciężkiej fury i przy tym ma palić jak Lupo ?
Kolega sie z passsata pewnie przesiadl albo innego golfa, a jak powszechnie wiadomo 1.9 tdi nie spała nic, tylko oddaje paliwo z bako.
Charakterystyka układu common rail + duża masa + 150cv = spalanie rzędu 6l/100km minimum. To co pokazuje Ci komputer to mówiąc delikatnie pierdoły, na chłopski rozum jak fura ważąca 1600 kg może spalać 4l paliwa na 100 km...
Niestety większość "dieslowców" nie ważne czy jeżdżących vagami oplami czy mercedesami, lubi się oszukiwać że ich samochodziki palą przysłowiową szklankę "ropy" na setkę...
Aha zapomniałem dodać że na spalanie samochodu niemały wpływ ma nasz charakter jazdy. Osobiście znam jegomościa który portafi 159 2.4 uzyskać spalanie 16l/100 w mieście jednak trzeba przyznać że nie jest to jazda emerycka...
Powiedz mi, że to żart... Są przecież instrukcje obsługi w sieci i tam jest wszystko opisane. Tutaj masz legalne i za darmo a do tego po polsku: http://aftersales.fiat.com/elum/
Przyłączam się do Tomka-KRK- zmień mechanika, a druga sprawa- to domyślam się, że jako spalanie podałeś chwilowe, wskazane przez komputer, a to niestety nijak się ma do rzeczywistego- mi samochód potrafi chwilowo potrafi palić zero(jak hamuję silnikiem).
moja wczoraj nie rozkminiła 1GB :-(
"no source..."
Sformatuj pena do FAT zamiast FAT32.
jes fat
dzisiaj test na innym pen'isie będzie
W wypadku Hondy robiłem zgodnie z poniższą instrukcją i pendrive, który wcześniej sformatowany jako FAT nie chodził, po tej instrukcji zaczął chodzić:
http://9thcivic.com/forum/threads/20...th-i-mid.3858/
Mi pendrive 32gb działał ;)
Chciałem tylko dodać że fakt ciężkiej masywnej i bardzo bezpiecznej fury :) coś o tym wiem po testach zderzeniowych...
159 - 4,2 L ? oczywiście :) na 50 km :D na 100 juz 8,5 :) takie są realia i nie ma co się oszukiwać :) A3 jak tam ktoś wspomniał mojej siostry wersja PD po chipie na ~ 140 kuców pali w granicach 5,5 L na 100 ale ona nie wrzuca 5 biegu :D
A tak na serio to 4,2 L/100 km paliła Fabia 1.4 tdi z 3 cylindrowym zarąbistym silniczkiem który warczał niczym Lew po przebudzeniu :D i to nie wg komputera tylko dystrybutora przy rozważnej jeździe praktycznie nie obciążona (waga kierowcy 60 kg :) )
Kolego, do kogo masz pretensje? do Alfy? do sprzedawcy?
Miej je do siebie, kupiłeś szrota, ulepa, klepanego na szybko w stodole. W biznesie nie ma swiętych Mikołajów: nikt ci auta w dobrym stanie nie sprzeda za takie grosze!! Własnie na takich jak ty żerują oszuści i lewi handlarze, sciągający do polski niemiecki szrot.
Ten pen tez mi działał : http://mla-s1-p.mlstatic.com/pendriv...7_092012-O.jpg
U mnie jest micro 8GB i audio śmiga. Choć i tak raz na 40 uruchomień potrafi strzelić focha. Ech ta Alfa ;)
Potwierdzam, 8 GB śmiga bez żadnego problemu (wersja przedliftowa, rocznik 2007)
U mnie też śmiga 8GB , raz tylko nie chciał działać pogrzebałem coś w ustawieniach komputera i działa do dziś. :)
Art. 556. § 1. Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego, albo jeżeli rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym (rękojmia za wady fizyczne).
Art. 560. § 1. Jeżeli rzecz sprzedana ma wady, kupujący może od umowy odstąpić albo żądać obniżenia ceny. Jednakże kupujący nie może od umowy odstąpić, jeżeli sprzedawca niezwłocznie wymieni rzecz wadliwą na rzecz wolną od wad albo niezwłocznie wady usunie. Ograniczenie to nie ma zastosowania, jeżeli rzecz była już wymieniona przez sprzedawcę lub naprawiana, chyba że wady są nieistotne.
§ 2. Jeżeli kupujący odstępuje od umowy z powodu wady rzeczy sprzedanej, strony powinny sobie nawzajem zwrócić otrzymane świadczenia według przepisów o odstąpieniu od umowy wzajemnej.
§ 3. Jeżeli kupujący żąda obniżenia ceny z powodu wady rzeczy sprzedanej, obniżenie powinno nastąpić w takim stosunku, w jakim wartość rzeczy wolnej od wad pozostaje do jej wartości obliczonej z uwzględnieniem istniejących wad.
Nawet jeżeli kolega podpisał klauzule na umowie, że znany mu jest stan techniczny auta, to nie oznacza to, że auto jest uszkodzone. Wszystkie uszkodzenia nie wynikające ze zużycia (czyli nie należą do nich np. opony, wycieraczki, płyny eksploatacyjne) muszą być wymienione w umowie. Ludziom się wydaje, że klauzula "o stanie technicznym auta" oznacza, że w zasadzie nic nie mogą zrobić. Bzdura. To w interesie SPRZEDAWCY - nie Twoim jest poinformować Cię o wadach auta. Przede wszystkim na Twoim miejscu podstawą o dochodzenie roszczeń jest prawdopodobny błędny podany rocznik auta (z tego co widziałem auto ma niby był z 2008, a ma zegary i kierownicę z 2006). Już to ŚMIERDZI. Jeżeli auto rzeczywiście jest z roku 2008 ale ma te elementy wymienione, to już budzi OGROMNE OBAWY co do przyczyn wymiany tych elementów.. I nie oszukujmy się. Te auta nie kosztują 20K.. Za sensowną Alfę trzeba zapłacić.
Jeśli dobrze rozumuję to samochód został odkupiony od handlarza z działalnością więc nie na umowę KS a fakturę. Z tego co się orientuję to faktycznie handlarz ma obowiązek znać stan techniczny samochodu i nas o nim poinformować. W przypadku gdy kupujemy auto na umowę KS, od osoby prywatnej, taka osoba nie ma obowiązku nas o niczym informować bo może nie zdawać sobie sprawy z wad pojazdu. Piszesz o uszkodzeniach nie wynikających ze zużycia. Samochód jest o tyle ciężkim tematem że tutaj większość uszkodzeń wynika ze zużycia (oczywiście pomijamy przypadki wspawanych ćwiartek), bo jak określisz huczące łożyska, uszkodzenia skrzyni m32, czy problemy z egr, dpf, kołem dwumasowym. Przecież gdyby samochód nie był używany nie niszczyły by się te podzespoły. Zasada jest zawsze taka: Kupujesz samochód używany, w Twoim interesie jest go zbadać przed zakupem jeśli tego nie zrobisz Twój problem.
Nie będę się bawił w prawnika amatora i sypał paragrafami ale całkiem niedawno było głośno o sytuacji gdzie gość kupił astrę III w dieslu, nie zdążył dojechać do domu i silnik się rozsypał. No więc jegomość od razu rzeczoznawca który określił po rozebraniu silnika że przelot co najmniej skręcony o 100kkm i do sądu. A w sądzie co? W sądzie wyrok że sprzedający nie miał obowiązku posiadania wiedzy o przebiegu samochodu i pozamiatane.
Ja od jakiegoś czasu powtarzam, kupno używanego samochodu w polsce to bardzo ciężki temat. Jest tyle opcji na których można się naciąć że to się w głowie nie mieści...
Zgadzam się z tym, że wykładnia pojęć w kc, dot zagadnienia jest bardzo szeroka. Generalnie chciałem tylko zaznaczyć, że to nie jest tak, że podpisanie "znam stan techniczny auta" zwalnia sprzedającego z jakiejkolwiek odpowiedzialności. Inna sprawa, że sprzedający może się powołać na fakt, że wartość auta była niska ze względu właśnie na w/w wady. W ustawie mowa przecież o wadzie obniżającej wartość rzeczy. Kupujący zakupił auto po bardzo niskiej cenie, która nie wynikała przecież z dobroduszności sprzedającego. Innymi słowy - kupił po prostu auto za cenę taką ile jest naprawdę warte. Sprzedający może więc stwierdzić - tak - auto ma zatajone wady, ale jego cena była zgodna z rzeczywistą wartością. Dalej intryguje mnie ten rocznik.. Bo jeżeli ma w umowie sprzedaży inny rocznik niż rzeczywisty, to nie wiem, czy to nie jest sprzedaż towaru niezgodnego z umową. Jeszcze jedna rzecz, może głupia. Na zdjęciach z aukcji, plastikowa osłona silnika jest czarna. Czy takie osłony nie były montowane po 2008 roku? Na miejscu sprzedającego nie pierdzielę się. Jeżeli ma czym jeździć to niech nie katuje tego auta bo nie wiadomo co w nim siedzi. Jechać na komputer, porządny serwis, podliczyć na spokojnie co trzeba zrobić w tym aucie i powoli, sukcesywnie remontować sobie auto zaczynając od rzeczy najważniejszych. PRZEDE WSZYSTKIM jednak, tak jak pisali koledzy - sprawdzić czy aby nie zlepione. Jeżeli tak to jak najszybciej szukać możliwości dochodzenia swoich praw. I głowa do góry. Mam nadzieję, że okażę się, że auto nie jest składane. Pewnie będzie wymagało trochę wkładu i pracy żeby doprowadzić do stanu użyteczności. I błagam - nie bierz ALFY do mechanika, który nigdy nie miał do czynienia z takimi autami. Uwierz mi - nie stać Cię na taniego mechanika, który się na tych autach nie zna. Szczerze polecam Ci Autka.pl z Krakowa. Ceny nie są z kosmosu, a jakoś naprawdę bardzo dobra co potwierdzą forumowicze.
A i jeszcze tak z czystej ciekawości - na zdjęciach mam wrażenie, że fotel pasażera jest mniej wytarty niż reszta foteli. Możesz sprawdzić jakie są daty produkcji na szybach? Szczególnie na przedniej i tej po stronie pasażera z przodu? W jaki sposób ci się otwiera klapa bagażnika? Da się ją otworzyć tylko z zewnątrz, czy można dźwignąć naciskając na znaczek z tyłu? Jeżeli da się, to coś z autem jest MOCNO nie tak. Nie wiem, może inni się wypowiedzą - przekładka z angielskiej jest możliwa w Alfie 159? Może ktoś robił przekładkę i stąd przed-liftowa kierownica i panele..
czasami nie ma reguły z tymi autami...
chociaz przypadek kolegi jest powazniejszy niz moj.
AR kupiona tydzien temu spod ASO (krajówka z pełną historia) - po 500km padło łożysko przód, dziś sprężyna tył..... czekam co jeszcze ;/
I nie kosztowała mnie 20 a 30k (2008)