W Lublinie masz ASO Alfa Romeo, chyba cos powinni wiedziec o alfach
Printable View
W Lublinie masz ASO Alfa Romeo, chyba cos powinni wiedziec o alfach
No proszę Cię :-P Zapytaj kogoś w ASO o wyłączanie EGR bądź usuwanie klap wirowych... Po pierwsze nie mogą tego zrobić, po drugie kilku kiedyś próbowało mi wmówić, że po czymś takim auto nie będzie sprawnie jeździć :-D
Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka
nie nie ASO nie ;) chyba że masz ochotę na wypakowanie kasy na 3/4 zbędnych rzeczy. W lubelskim to tylko forum, kanał i trochę chęci ;)
To chyba jasne, ze w ASO nie usuna Ci EGR a kolektor wola wymienic na nowy. Jednak nie tylko to sie w samochodach robi/naprawia, serwis jest i mozna z niego korzystac jak ktos nie ma zaufanego mechanika.
U mnie nie ma ASO najblizsze w Rzeszowie a mechanicy w miescie to boja sie alf i tu jest problem :)
Mam pytanie bo moja AR tez lubi przez chwile przykopcić na nierozgrzanym silniku. Dzieje sie to tylko wtedy kiedy odpalam auto po zimnej nocy. Zazwyczaj dopiero po wyjechaniu z osiedla i dolaczeniu sie do ruchu. Nie jestem pewien ale chyba nie zawsze to wystepuje. (lub nie widze w lusterkach ;P) Dodam że wywalony jest DPF, EGR i klap także nie mam.
Musze sie jeszcze przyjrzec ale mozliwe ze mam termostat do wymiany, nie jestem pewien czy odpowiednio sie nagrzewa silnik. Prawdopodobnie zbyt wolno.
Moim zdaniem jest to normalne... właściwie każde auto przy odpaleniu (jak jest zimne) dymi na biało (jak by para leciała z tłumika) Tym bardziej że na dworze po 1-5stopni.
Ale być może się mylę. Znaczyło by to że każde auto jest popsute-przynajmniej te na które ja zwróciłem uwagę.
Dolaczam sie do kolegi Saubs moja AF 2.4 jtd tez dymi ale sadze ze to poprostu para z tlumnika bo zadko ktory samochod po zimnej nocy a tym bardzoej mrozie stojacy na polu tak ma ;-)
u mnie tez dymił na zimnym, wymieniłem ostatnio termostat przez to że nie dogrzewał oraz świece żarowe i o
dziwo problem znikł;)
U mnie dymi parę minut ale to para. Auto stoi pod chmurką.
No więc to normalne.. Przybliżyłem się troszkę i dym nie gryzie ;PPP Zresztą nawet jeśli część to spaliny to mając wywalony DPF, EGR gdzieś to musi uciec.
Panowie... zaczynają się niskie temperatury i widać najprzyjemniejszy widok jaki może być w lusterku.... czyli stoisz na światłach a z tyłu z rur wydechowych ( mam podwójnego ultera ) wali biały dymek i rozchodzi się na boli i do góry:D mmmmm miód na moje oczy ;-)
Nie wiem czy temat został już wyjaśniony ale jeśli jest to DPF to owszem ... jest kontrolka na wyświetlaczu między zegarami (zółta wygląda jak rura wydechowa strzelająca kropelkami) zasygnalizowana komunikatem DPF Filter is cleaning. Keep moving ... co dla polsko języcznych obywateli znaczy : czyszczenie filtra DPF , nie przerywać jazdy. Polega to na utrzymywaniu pojazdu powyżej 2,5 tys obrotów przez ok 10-15 min. tyle powinien zająć proces czyszczenia. Skutkuje to w niektórych przypadkach spadkami mocy , zamuleniem samochodu ... w każdym zaś przypadku zadymieniem na biało (dość obfitym niekiedy). Częstotliwość procesu uzależniona od sposobu i cyklu jazdy. Jeśli w większości cykl miejski, auto będzie wymagało częstszego powtarzania operacji sygnalizowanego komunikatem. Znaczenie też ma "wypalenie oleju". Jak wiecie pojazdy z filtrem DPF wymagają odpowiedniego oleju posiadającego cząstki które biorą udział w procesie filtracji DPF. Jeśli olej a dokłądniej cząstki w nim zawarte będą wypalone proces będzię częstym objawem a w rezultacie doprowadzić może do uszkodzenia mechanicznego , zapchania filtra który należy wtedy przepchać na trasie przy wysokich osiągach silnika lub w razie gdyby nie pomogło ... wymiana. Ale to chyba wiecie wkońcu jeździcie AR 159 w dislach bo wiecie prawda ? ;)
P.S
I tak kolega ma racje ... w instrukcji coś jest , a nawet wszystko. Przyjemnej lektury na noc bo napewno się przyda.
Pozdrawiam
Pany, kontrolka wypalania filtra DPF to była opcja dodatkowo płatna, dlatego pewnie 95% egzemplarzy nie ma jej aktywnej.
A ja wywaliłem dpf i mam spokój :)
Lub na te, które kopcą na czarno i na te, które jeszcze nie kopcą ;)
Nie mam na myśli normy, tylko efekty wizualne. I każda 159 z wyciętym DPF-em przy dynamicznej jeździe będzie puszczać czarne bąki. Czasem są tylko na tyle małe, że w lusterku ich nie widać.
Wiadomo , że jak spełniasz Euro4 to raczej bąków nie puszczasz.
Jak nie masz DPF-a to skąd wiesz, że Twoje auto spełnia Euro 4?
Ja mam na myśli cząstki sadzy wydalane wprost w atmosferę. W przypadku obecności filtra DPF znaczna ich część jest zatrzymywana w filtrze.
Dochodzi do tego jeszcze stan wtryskiwaczy oraz turbosprężarki oraz ewentualny chip tuning.
Zrób taką przegazówkę jak poniżej. To zdrowy motor z niedużym przebiegiem. Dymić nie dymi, ale bąki potrafi puścić, co normalne.
https://www.youtube.com/watch?v=u59pKqPGM9U
U mnie nie dymi przygazowywany dość ostro.
Mam pytanie czysto teoretyczne (choc jak widac przydarzyło się koledze z forum). Jeśli ktoś wywali filtr tylko fizycznie, a wypalanie inicjuje się na podstawie różnicy ciśnień (czujnik różnicowy), to na jakiej podstawie było wypalanie u kolegi tego filtra ? bo różnicy ciśnienia przed i za puszka być nie powinno w teorii, chyba że są jeszcze jakieś paramtery które wpływaja na wypalanie jak np przebieg km.
Nieciekawa sytuacja, chociaż z dwojga złego chyba lepiej w tę stronę, niż wyłączyc programowo wypalanie a zostawić fizycznie filtr - niezła rzeźba tak czy owak.
Miałem tak zrobione jak kupiłem auto, zanim się o tym dowiedziałem i naprostowałem to jeździłem tak kilka miesięcy. Stare czasy sprzed ponad 2 lat. Filtr był przewiercony na wylot wiertarką. Niezła rzeźba.
Auto wypalało co 800-1000 km. Czy miało to jakiś zły wpływ na silnik? Osobiście uważam, że nie. Dlaczego? Bo wypalanie nie było częściej niż w sprawnym aucie. Proces sam w sobie przebiegał normalnie, trwał kilka minut (490-510 sekund).
W ECU miałem tylko komunikat o potrzebie wymiany filtra, ale bez kontrolki na desce. Nie wiem dlaczego, ale nie miałem też żadnego błędu czujnika różnicowego. Mimo, że czujnik zawsze wskazywał na 0 mBar.
Podejrzewam, że wskazanie czujnika różnicowego to tylko jeden z parametrów do uruchomienia wypalania. Parametr "particulate filter clogging" narastał sobie spokojnie w miarę przejechanych kilometrów i malał po wypalaniu. Generalnie mocno normalne zachowanie auta, jakby filtr był.
Dla chętnych mam zapisanych kilka screenów z FES z różnymi parametrami filtra.
No proszę Cię... A może Euro 5-? :D:D:D Znam ja takich domorosłych filozofów.
Prawda jest taka, że nawet po wycięciu filtra 159-tka z w miarę zdrowym układem zasilania paliwem kontrolę zadymienia na stacji diagnostycznej zaliczy. Ale ta kontrola ma się nijak do normy emisji spalin Euro 4. I skoro jakiś samochód został fabrycznie wyposażony w DPF, to po jego usunięciu zwyczajnie tej normy spełniał nie będzie.
Łyknąłeś bajer tłumikowego rzeźbiarza.
Gość jest niezły w te klocki nawet niemcy u niego wycinają. Przy mnie rzeźbili niemiecką Insignię. Jak niemiaszki nie boją się u siebie ganiać z wyciętym DPF-em to znaczy chyba , że robi to dobrze. Druga sprawa , że jak masz silnik z osprzętem w porządalu i jeździsz normalnie to i tak nie będziesz kopcił.
A ja mam takie pytanie, skoro przewidziano kontrolke wypalania DPF. To czy nie dało by się tego doprogramowac. Bo ingerencja wymagała by jedynie softu co nie?
Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka
Ja pierdol**e co za matoł. Facet nie ma pojęcia o czym mówi albo wie i sprzedaje te debilizmy dalej żeby tylko interes się kręcił.
DPF - diesel particulate filtr to filtr cząstek stałych. Czyli filtr który ze spalin wyłapuje cząstki stałe i tlenki azotu czyli substancje silnie rakotwórcze. A same normy Euro to normy które określają ile danego związku chemicznego może emitować samochód na kilometr.
Tak więc pomimo systemów aktywnych redukcji emisji szkodliwych substancji w spalinach ( fazy wtrysku, egr, klapy wirowe, sondy lambda ) normy euro wymusiły stosowanie systemów pasywnych czyli takich które działa już na skutek. Systemy aktywne nie sa w stanie zapewnić określonych norm. Dlatego usuniecie filtra na 100000% powoduje utratę homologacji auta i auto nie spełnia normy EURO z która opuściło fabrykę.
Inna sprawa jeśli chodzi o weryfikacje samych spalin. Obecnie nie ma przepisów ani stacje diagnostyczne nie dysponują sprzętem ( nigdzie - na całym świecie ) które były by w stanie określić ilość cząstek stałych i tlenów azotu w spalinach / km. Stacje dysponują jedynie trój funkcyjnym analizatorem spalin bo silników benzynowych i DYMOMIERZEM dla diesli. Tylko ze test na dymomierzu przechodzi ikarus z PRLu. ( do rury o długości 1 m wprowadza się spaliny z wydechu przy określonych obrotach. Na jednym końcu rury jest źródło światła a na drugim czujnik i teraz w zaleności od zadymienia podaje się % pochłoniętego światła ) wiec powyższy test nie ma nic wspólnego z cząstkami stałymi.
auto bez DPF nie ma prawa spełniac norm euro IV.
To zdanie jest przesadzone. Są diesle z EURO4 i bez DPF. Ale nie są to Alfy Romeo 159.
Dodam jeszcze, że można się spodziewać, że niektóre silniki (mówię ogólnie o dieslach wszystkich marek) z DPF spełniałyby normy EURO4 bez filtra cząstek stałych, ale zostały w niego zaopatrzone, bo za takie auto płaci się niższe podatki, a producent na nim więcej zarabia. Ale które to silniki? To wie tylko wróżka i biura badawczo-rozwojowe.