Printable View
Nie rozumiem tylko dlaczego bez redukcji? Chcesz udowodnić, że przy niskich obrotach diesel jest bardziej elastyczny? Oczywiście, że jest. Taka jego natura. Natomiast naturalne dla benzyny jest kręcenie pod czerwone pole. Jak wciskam gaz do dechy, to mi automat sam redukuje i wciska w fotel :)Cytat:
Napisał Alfi
Piszesz o wyprzedzaniu: w benzynie redukujesz i wyprzedzasz. Taka technika jazdy i już - uczyli tego już na kursie ;)
Własnie o to mi chodzi że w CODZIENNEJ jezdzie liczy sie elastyczność a nie ile auto ma do sety i ile koni .To jest propaganda sprzedaży .A pozniej wsiada rodzina do auta które ma powiedzmy 120 KM i 150Nm do tego troche bagażu i śmierć w oczach przy wyprzedzaniu ,szczególnie na wąskich polskich drogach .Ale pan w salonie mówił przecież że w 10s przyspiesza .Nie mam nic do twojej Alfy bo z tym silnikiem pewnie daje rade ale ile jest takich aut w Polsce z taką pojemnością.Ja chcę tylko wyraznie powiedzieć że w życiu codziennym korzystamy w 80-90% z elastyczności i Nm i jeżeli miałbym zmieniać diesla na benzyne to tylko z turbiną .
O i tu się mogę zgodzić :)Cytat:
Napisał Alfi
Dlatego właśnie zmieniłem 2.5 na 3.0, bo mi momentu brakowało. Ale wierz mi, duże V6 (3.0, 3.2) ma już tyle momentu, że spokojnie wystarcza. Przy wyprzedzaniu w dieslu kończy się bieg i musisz następny wbić, a tutaj lecisz dalej, ewentualnie popuszczasz nieco gazu, bo się potwór za bardzo rozkręcił - powyżej 5tys zaczyna się ostra jazda ;)
Weź pod uwagę też automat 4-biegowy: w 3.0 2-jka kończy się przy 130, a 3-jka przy 190. Wyprzedzanie w takich warunkach jest fantastyczne. Wiem, że 2.4 też pięknie lata, miałem okazję spróbować :)
Jednak komfort i dźwięk V6 przekonują mnie do benzyny.
Gdyby mnie było stać na 3 L benzyne (spalanie) to bym pewnie sie skusił .Zazdroszcze amerykanom ich kilkulitrowych potworów w automacie ale mieszkając w Polsce trzeba tak kombinować żeby mieć choć troche frajdy z jazdy.
Co po tej potwornej elastyczności jak co chwilę trzeba zmieniać biegi w takim dieslu??? Każdy "normalny" użytkownik diesla to potwierdzi, ja też potwierdzam jako wieloletni posiadacz jtd.Cytat:
Napisał Alfi
Ludzie są różni,jedni lubią krecić pod czerwone pole ,jeżeli jeszcze przy tym jest fajny odgłos silnika to niech mają.Inni wolą z niskich obrotów mieć kopa.Popatrz tylko na to że żeby mieć moc musisz w zwykłej benzynie zredukawać(nie dotyczy automatów-w PL margines),zgodze sie że w dieslu też ale w odwrotną strone żeby zmniejszyć obroty,tak czy owak każdy musi wajchą pomachać.I z uporem maniaka przypominam że chodzi mi o zwykłą codzienna jazde,żadne wyścigi spod swiateł czy inne ustawki.Wg. mnie praktyczniej jest mieć z dołu max moment.Przejechalem sie kiedyś Civikiem 1.8 140KM toż tam nic sie nie dzieje do 3500obr. to raczej nie dla mne szlifierka.
Potwierdzam słowa Tomaza. Miałem 166 3.0 w Sportronicu i to naprawdę lata. Jednak troszkę się nie zgadzam co do tej benzyny bo teraz wszystkie wieśniaki wożą się E46 330d audi 3.0 tdi i powiem szczerze że miałem okazję jeździć 156 2.5 i choć nie przepadam za niemieckimi autami to e46 3.0d robi 2.5 w 156 jak chce. Mocne diesle z Niemiec (sprawne oczywiście) robią robotę jeśli chodzi o przyspieszenie i max speed. Czasy są jakie są a diesle po prostu są mocne i nieraz technologicznie lepsze niż klasyczne PB.
Jedno jest pewne. Kto nie miał Alfy z Busso ten nigdy nie zrozumie, co to prawdziwie włoska V-ka, to przepiękne brzmienie, odcinka przy 7 200 rpm i oglądający się ludzie, a w momencie przyspieszania w człowieku rośnie serce. To jest właśnie prawdziwy urok iście włoskiej Alfy. Pomimo wszystko i tak wrócę znów do tego silnika. Wiadomo polift 2.5- ciężki temat.
No i wlasnie o to chodzi, ze jak masz LPG to koszt V6 vs JTD jest rowny. Oczywiscie jak sie upierasz jezdzic na benzynie to jest problem.Cytat:
Napisał Alfi
Za tydzień będe w PL, mam jedną Alfe ze szwajcarii nagraną, znajomy przywiózł, błotnik tył i drzwi rysa jak od gwoździa i zderzak tył zmieniony( pęknięty jak by od uderzenia w słupek na parkingu) juz samochód zrobiony, tylko polerowanie i czyszczenie w środku. Zobaczymy co to będzie;)
A powiedzcie mi taką sprawę, jak wygląda wyposażenie w 156
W tej np co jade oglądać
Jest tempomat,
Skóry ale podgrzewania nie ma chyba. nie widze zadnego przycisku po zdjeciach.
Elektryka we wszystkich drzwiach jest
Kierownica wielofunkcyjna
Klima(nie wiem po czym poznacz ze 2 strefy)
Idzie jakoś rozpoznać wersję wyposażenia?
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...9c5c7f135.html
przycisk od grzania tylka masz po prawej stronie foteli ( tylko z przodu ). W bok od wajchy, ktora sluzy do przesuniecia fotela. VIN mozna rozkodowac i wyswietli sie wyposazenie
Najprawdopodobniej distinctive.
Klima 2 strefowa to standard w 156 progression i distinctive.
Z wyposażenia może być jeszcze czujnik deszczu z automat. wycieraczkami, czujnik zapachu z zamykaniem automatycznym obiegu wewnętrznego, czujnik zaparowania. One były też w tzw "pakiecie zimowym" który co ciekawe nie obejmował podgrzewania foteli. Przebieg tej ze zdjęcia musi być spoooooory - przyciski na kierownicy bardzo ponadstandartowo powycierane, bardzo.
Po vinie idzie jakoś dojść do przebiegu?
Nie macie jakiegoś zdjęcia gdzie przycisk od grzanych jest?
jak siedzę na fotelu kierowcy to gdzie szukać (pamiętajcie ze nigdy w ty nie siedziałem i nie wiem gdzie jest wajcha do regulacji fotela;) )
Bardzo widoczny przełącznik?czy ukryty?
z tego co doczytałem: Distinctive
Wyczytałem że progressione nie ma tempomatu a do distinctive już dokładali
Najprościej - ściągnij sobie instrukcję obsługi lub pożycz od kogoś, wszystko tam będzie. Po VIN nie ustalisz przebiegu. Jedynie możesz ograniczyć ryzyko kupując od właściciela bezpośrednio, a nie od handlarza.
Powiem tak, jest handlarz, ale to szwagier . Ten mój przyjaciel mu pomaga też w biznesie(ma myjnie parową) i wszystko mi powie co jest, nawet zdjęcia będę miał z przed malowania żebym widział co gdzie i jak. I też wie ze jeżdze w spore trasy czasami i potrzebuje "pewne" auto.
A myślę, że w Szwajcarii nie kręcą przed sprzedażą .... chyba ze sie mylę:)
Zobaczymy, jak by było wszystko w porządku to by było git, przyjechać załatwić,wymienić rozrząd, olej itd i w tydzien ogarnę temat
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/f776b1073b1d308d.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...4dd8776ae.html
przebieg 212000, tyle w szwajcari miał i raczej realny
ładnie wygląda;) więcej zdjęć podesłał, podłoga zdrowa
Czujniki parkowania tez widze na zdjeciach
2005r 1.9 JTD 150KM - dobry silnik? :) to jest ten co do 159 wsadzali?
Da mi ktoś rade powiedzieć coś na temat samochodu po VINie ?
ZAR93200000287409
http://www.forum.alfaholicy.org/foru...zenie_vin.htmlCytat:
Napisał death
nie wiesz kolego o czym piszesz za bardzoCytat:
Napisał Alfi
silnik 3.0 v6 który ma jak zauważasz dużo mniej momentu od twojego diesla ma 200 Nm przy 1000 obr.
Na biegu 4 przy prędkości 25 km/h smiga po torowiskach i z takiej prędkości jest w stanie przyspieszać nawet nie drżąc.
Na 2 biegu może toczyć się 5 km/h jak również 95 km/h/. Do 4 tys. obrotów ma identyczny przebieg mocy jak diesel 2.4 ( który dużo lepiej radzi sobie z niskimi obrotami od każdego 1.9) i co za tym idzie jedzie tak samo jak ten 2.4. Powyżej 4 tys. w dieslu zmieniasz bieg i dalej masz to samo a w v6 zaczynasz się powoli bać.
Lubisz zeperfs to sobie zobacz ,a w przyszłości posmigaj czymś innym niż 1.9 140 :)
http://www.zeperfs.com/duel1130-18.htm skoro tak kręcą Cię czasy przyspieszen na biegach 4,5 czy 6 to polecam lekturę .Mimo tak niskich obrotów dla silnika benzynowego już nawet na nich jest szybszy od 1.9 140
Wartość momentu nie ma tutaj wielkiego znaczenia. Diesel jest szybki bo ma króciutkie przełożenia skrzyni ,cały czas znajduje się w efektywnym zakresie obrotów ale mimo tego nie ma żadnego porównaniu do silników np. v6
A co do civica,jeśli miałby takie same wartości przełożeń jak twoje 1.9 to jechał by identycznie .Ale w brew twojemu mysleniu to i tak ten silnik z civica jest bardziej elastyczny ,gdyż ma większy zakres obrotów użytecznych
Ta granatowa ze zdjęcia ma tablice z Francji...Cytat:
Napisał death
Wierz mi, kupując od handlarza to nie ma najmniejszego znaczenia. Brat kupił auto bodajże z Austrii (takie były papiery), a przyjechał nim od handlarza na tablicach francuskich :DCytat:
Napisał arti123
Wszystko jest możliwe;)
Nie sprawdzili Vinu;/
a jak wpisuje w necie na jakiś stronkach to nic prawie nie pisze i co stronka to inaczej,raz diesel, raz benzyna, ze 2002rok, ze 2005