zdejmuj jak najszybciej i daj znac
Printable View
zdejmuj jak najszybciej i daj znac
W kwietniu już raczej mi się nie uda :(
A robo to ktoś na podkarpaciu? okolice Krosna mam 1.9 JTS.
Auto nie ma mocy za bardzo do 2k obrotów potem już jedzie.
Zacząłem poważnie o tym myśleć, choć tu u nas w Toruniu raczej nie znajdę, ale.... sprawa się pewnym sensie sama rozwiązała ;) Trafił się moment wymiany oleju, przed wymianą zrobiona płukanka, zalana Motulem z dolewką Archoila 9100.
Auto wyraźnie "żwawsze" a silnik pracuje przyjemnie cicho ;) Naprawdę szok! Czułem pewne drgania podczas przyspieszania, zaczynałem myśleć o dwumasie, ale teraz jest niebo lepiej.
Niby standradowe działania a jaka różnica :)
Był ktoś jeszcze z forum u nas ostatnio ( w serwisie auto-klinika.pl ), ale nie napisał nic, chyba, że się tylko podszył pod forum... Ostatnio przerabialiśmy kilka samochodów z silnikiem diesel z korporacji taksówkarskiej. Generalnie wszędzie na duży plus z mocą i kulturą pracy sinika. Trzeba też zwrócić uwagę, że nagar nie znajduje się tylko na tłokach a całym układzie spalania a zdjęcia w takim przypadku ciężko zrobić wszystkim elementom.
jutro dzwnonie do firmy w rzeszowie zobacze co i jak.
Niestety nie. Życie.
W przeciągu dwóch tygodni wymieniam olej, jeśli wystarczy czasu to zrzucę kolektor.
Witam,
Do usuwania z komory spalania to z Archoila 6400-Dmax (diesle) albo 6400- Pmax (benz) zdecydowanie polecam.
Mysle czy sie nie wybrac z "leciwym" Kangoorem w dieslu, gdyz juz robia niby tez i w naszych okolicach (moze ktos byl w tym Jablonowie?)
https://www.youtube.com/watch?v=gl3qNQ-qv8c
troche mnie zniecheca fakt iz jak nie beda mieli jakiegos patentu na to utrzymywanie obrotow - siedzenie 2 h w aucie z noga na gazie :(
pzdr
HHO no no ciekawe :edziahurra:
Czyli że co chyba miało być napisane H2O , leją wodę do silnika ?
Czy może ja czegoś nie rozumiem i został wymyślony jakiś super generator cząsteczkowy który potrafi przechowywać osobno cząsteczki wodoru i tlenu jednocześnie, czego skutkiem ma być
podawana do silnika podwójna dawka wodoru w stosunku do tlenu , tak żeby jeszcze wodór wydostając się z układu wydechowego mógł połączyć się z tlenem w powietrzu i dopalić . (efekt marchewy)
A ktoś pisał o łączeniu się elementów nagaru (WĘGLEM) z tajemniczą cząsteczką HHO :niesmialaedzia:
to już bardziej chodzi może o reakcję CH4 + 2O2 -> CO2 + 2H2O
i to bym zrozumiał, czyli idąc tym tropem wystarczy ustawić obroty na 1,5 - 2 jak kto woli i zapodać czysty tlen do silnika niech dopali .
I to odrazu tłumaczy dlaczego dopali tylko w kolektorze wydechowym i oczywiście komorę spalania też dopali.
pozdrawiam
http://www.youtube.com/watch?v=MpIa-lcFg8g
Chodzi o podawanie wodoru. Ta maszynka to generator wodoru z H2O.
Ja tam nikogo nawracać nie zamierzam. Sprawdziłem na własnej skórze i chętnie zrobię to przy najbliżej okazji ponownie. Wtedy robiłem to na silniku wolnossącym i uważam, że tam daje to wymierne efekty. W silnikach uturbionych wpływ nagaru na zaworach nie jest tak wyczuwalny.
Wypalanie DPF z MES, o ile filtr nie jest zapchany w stopniu uniemożliwiającym uruchomienie silnika, nie da nic.
Jak to nic nie da? Niepotrzebnie obciąża silnik i rozrzedza olej. Jak ktoś nie lubi swojej alfy to takie wypalanie serwisowe bez powodu pomoże mu się jej szybciej pozbyć :lol:
Jak zobacze konkretne dowody to przeproszę,
Hmmm przy wymiarach tego urządzenia ilość wodoru jest w stanie na jakieś wypalenia nagaru... proces elektrolizy jest bardzo powolnym procesem. Jak wygląda ta "maszyna" z bliska , ma z jednej strony kranik na wodę a z drugiej wtyczkę do prądu ? Nie ma opcji aby przy wymiarach tego urządzenia ilość wodoru była w stanie na jakieś wypalenia nagaru , proces elektrolizy jest bardzo powolnym procesem. A może do "maszyny" wstawia się już wcześniej nabitą butle wodorem i ten jest podawany do kolektora ?
Czy jest podany skład mieszanki tych gazów które są wpuszczane do silnika ? zapewne nie ma bo to tajemnica. Po za tym na jakiej zasadzie wodór ma wchodzić w reakcje z węglem w nagarze i go rozpuszczać?
A może jak pisałem wcześniej wali się czysty tlen z butli na zasadzie wypalimy co jest w środku,
http://www.youtube.com/watch?v=vRCBuRg4Wtc
Jeżeli jest to takie cool to może zainstalować w aucie całą instalację na wodę ,
http://www.youtube.com/watch?v=l2vi-TvyA3Q
i w zasadzie problem nagaru już nie wystąpi ,
potem można jeszcze :
http://www.youtube.com/watch?v=NG5052C7b9o
i teraz to można wywalić już DPF razem z katalizatorem ;)
Zapraszam do żywej dyskusji
pozdro
a prawie pojechalem wydac te 2 i pol stowki :(
podczas gdy jeden z "naganiaczy" pisze mi cos takiego:
"...autoklinike polecił mi właściciel autonagar.pl."
podzas gdy ów właściciel pisze coś takiego :
" ... jako Autonagar.pl sprzedajemy urządzenia i obsługujemy region warszawski , nasze referencje są na you tube w postaci kilkuset wyczyszczonych silników poniżej lista warsztatów partnerskich Autonagar.pl , Katowic nie ma bo nie używają naszej maszyny... "
podpowiem ze ta Autoklinika miesci sie wlasnie w Katowicach - polecalby ktos z Was konkurencje :)
Nie jestem naganiaczem i pisząc o mnie w ten sposób cwaniaczku przesadziłeś - może mi się pomyliło. Zresztą jakie to ma znaczenie kto to robi, dla mnie ważny jest efekt. Ale wtedy interesowałem się wodorowaniem i rozmawiałem również z właścicielem Autonagar. Mogę nie pamiętać skąd trafiłem na Autoklinikę, ale akurat Katowice miałem po drodze. Za to Ty wykazałeś się już w kilku miejscach brakiem podstawowej wiedzy technicznej, więc daruj sobie wycieczki w moją stronę.
Nie wnikam w budowę urządzeń ani ilości gazu.
Jumbo, skoro jesteś ekspertem, to jaka ilość wodoru jest wystarczająca, aby przez 1,5 godz pracy oczyścić nagar np. z przylgni zaworu (tak nazywa się część zaworu stykająca się w momencie zamknięcia go z głowicą?) ? Mam wrażenie, że piszesz na zasadzie 'nigdy nie miałem z tym do czynienia, ale wydaje mi się'. Może warto porozmawiać z innymi użytkownikami aut, którzy byli na wodorowaniu. I też można założyć, że nie wszyscy wyczują różnice, bo ich silniki mogą być np. W dobrej kondycji lub zwyczajnie nie są w stanie tej różnicy dostrzec.
Ogólnie to relax nie denerwuje się bo po co.
A co do pytania , to ja w ogóle nie uważam że wodór w tym przypadku coś tam czyści . A cały efekt to placebo.
Nie mam zamiaru udowadniać że jestem niewinny , gdzie jest specyfikacja tego gazu i co to jest za HHO gaz :niesmialaedzia: to ty mi udowodnij winę.
Nie rozumiem jak można jechać i samemu poprosić o wpuszczanie przez 2h bez filtra powietrza jakiegoś nieznanego tworu do silnika .
Ja obstawiam że nie ma szans utworzyć takiej ilości wodoru za pomocą tego "urządzenia" aby był on w stanie wypalić nagar w silniku. A jeżeli samo "urządenie" działa na zasadzie wzmocnienia mieszanki , a co za tym idzie podniesienia temperatury spalania w silniku to czy to jest bezpieczne ?
Więc nie zdziwił bym się jak wodór jest tylko przykrywką i dowalany jest jakiś inny rozpuszczalnik/środek.
Na rynku można kupić środki w spayu które podajemy do kolektora ssącego i usuwają one nagar
pozdro
Można i też używałem takich preparatów. Jednak ich użycie jest bardziej skomplikowane, filmy na YT pokazują, że nie wystarczy tylko pryskać w dolot. Ja tylko pryskałem (tak było bodajże napisane na opakowaniu) i była to strata kasy. Może gdyby pryskać przez godzinę... Ale tego środka w puszce jest za mało i jest drogi.
Moim zdaniem błędnie dorabiasz teorię spiskową. Ja mam świadków, że u mnie czyszczenie silnika wodorem pomogło (czy czymtam, co mi wpuścili w dolot zamiast wodoru jak podejrzewasz - dla mnie mógłby to być równie dobrze pył księżycowy, aby był tylko skuteczny). W drodze na czyszczenie mój JTS z trudem był w stanie dokulać się do 190 km/h. Natomiast po czyszczeniu bez problemu osiągał 220, szybciej nie próbowałem. To nie jest placebo.
Dodam też, bo chyba nie wszyscy są tu tego świadomi - wodór nie czyści silnika do zera. Ja nie miałem okazji, ale ktoś tu pisał, że wizualnie zawory przed i po czyszczeniu wyglądały podobnie. Więc prawdopodobnie w pewnym stopniu zostały oczyszczone tylko przylgnie zaworów i/lub komora spalania.
Można i też używałem takich preparatów. Jednak ich użycie jest bardziej skomplikowane, filmy na YT pokazują, że nie wystarczy tylko pryskać w dolot. Ja tylko pryskałem (tak było bodajże napisane na opakowaniu) i była to strata kasy. Może gdyby pryskać przez godzinę... Ale tego środka w puszce jest za mało i jest drogi.
Moim zdaniem błędnie dorabiasz teorię spiskową. Ja mam świadków, że u mnie czyszczenie silnika wodorem pomogło (czy czymtam, co mi wpuścili w dolot zamiast wodoru jak podejrzewasz - dla mnie mógłby to być równie dobrze pył księżycowy, aby był tylko skuteczny). W drodze na czyszczenie mój JTS z trudem był w stanie dokulać się do 180 - 190 km/h. Natomiast po czyszczeniu bez problemu osiągał okolice 220 (tak, na tym samym paliwie), szybciej nie próbowałem. To nie jest placebo. Nikomu nie każe jechać na takie czyszczenie, ale nieprawdą jest, że to nie działa.
Dodam też, bo chyba nie wszyscy są tu tego świadomi - wodór nie czyści silnika do zera. Ja nie miałem okazji, ale ktoś tu pisał, że wizualnie zawory przed i po czyszczeniu wyglądały podobnie. Więc prawdopodobnie w pewnym stopniu zostały oczyszczone tylko przylgnie zaworów i/lub komora spalania.
Cóż czyszczenie z nagaru za pomocą wtryskiwania przeznaczonego do tego preparatu zapewne pozostawia wiele do życzenia...
Ja naprawdę nie dorabiam teorii spiskowej , samo to urządzenie jest teorią spiskową bazującą na tajemnicy. Nazwa gazu HHO może być np markitingowym zabiegiem zapisania h2O.
I podajesz przez 2h do silnika " zimną mgłę z wody" do tego taki specyfik w większości z naszych przypadków przechodzi przez turbo , a po kilku razach okaże się że silnik zardzewiał/skorodował i co powiążesz to z wodorowaniem ? A swoją drogą zapewne taka para trochę nagaru z przylg usunie .
oj tam, oj tam,
jak widac poza mna chetny od miesiaca sie nie znalazl :(
co sugerowac moze jedynie 2 rzeczy:
- cena o te 5 tys jak piszesz za wysoka
lub
- stan nie taki jaki byc powinien w danej cenie
p.s. powiem szczerze ze ani w tym nie siedzialem ani nawet nie smigalem, poprostu zawsze mi sie podobaly (zreszta nie ma piekniejszych aut do wloszczyzny - to samo w motocyklach jest) - a ze kumpel mial z polecenia 156 za grosze - potem twierdzac ze od 159 dopiero mozna rozmawiac o bezawaryjnej Alfie - trafilem tutaj i sie zainteresowalem tym modelem w roznych wersjach silnikowych i cenowych, m.in trafiajac na "perelki" - najczesciej nie tu - no moze poza jedna - ktora szybko poszla - bo ktos w nia inwestowal 5 lat a nie pol roku, ktore Ci udostepnilem do wgladu :) byc moze i Tw taka jest, aczkolwiek kupic od kogos kto co pol roku kupuje i sprzedaje swoje "perelki" mialbym duzy znak zapytania - no i cena musialaby swiadczyc ze ktos chce sprzedac owa "perle" a nie szukac jelenia, czyli typowo handlarskie podejscie :(
A ja Ci odpisałem, że zamiast pisać do mnie elaboraty na PW, najlepiej zadzwoń. A cena nie jest za wysoka, po prostu każdy chciałby kupić sprawne, fajne auto po cenie złomu. To znaczy, że go na nie tak naprawdę nie stać. Bo Alfa to marka aspirująca do premium, co poniektórym się nie wydaje.
Widziałem, że pytasz w innym wątku o auta Carabinierich - powodzenia jeśli w takie perełki celujesz. Widziałem kilka takich. Polecam uzbroić się w większy budżet i wybrać coś sensownego.
Odpisałem Ci też, że te print screeny co mi wysyłałeś ze średnią ceną rynkową dotyczą 1.8 MPI - po prostu wybrałeś zły silnik. Chociaż po rodzaju Twoich wypowiedzi nie jestem pewny, czy znasz różnice między tymi silnikami ani wersjami wyposażenia. Bez urazy, ale nie przywiązuje większej uwagi do takich marudnych klientów. Z doświadczenia wiem, że i tak nic z tego nie będzie, bo ja za pół darmo auta nie oddam :) Co innego przyjechać, obejrzeć auto i rozsądnie porozmawiać - zamiast od razu negocjować cenę przez maila czy telefon, bo komuś się coś wydaje. EOT.
Niestety "az" polroczny staz tego auta u Cb dyskryminuje je zeby taki kawal jechac je ogladac, poza tym zeby jechac trzeba miec wstepnie dogadana "atrakcyjna" cene - jesli komus wogole zalezy na sprzedazy - ja jak cos chce sprzedac to wystawiam to w atrakcyjnej cenie zeby sie pozbyc klopotu, a nie bujac sie nastepne pol roku liczac na zarobek na tym :)
Poza tym chodzilo mi o kilkustronicowy raport po 10 letnim uzytkowaniu przez jednego wlasciciela od nowosci w aso (ktory uznales za ewenement - chyba wsrod ofert tutaj tylko) , a nie raport cenowy - rzeczywiscie innego modelu silnika- przyznaje moj blad.
I za takie auto z taka prawdziwa historia mozna dac wiecej - nawet jak jest cos w nim na teraz do wymiany (nie oszukujemy sie ale w kazdej uzywce cos sie znajdzie do wymiany), a nie za auto , ktore ktos wypolerowal i wymienil zarowki - sciagniete z zachodu - najczesciej po jakims biciu i z przebiegiem conajmniej x 2 niz jest na liczniku :(
Reasumujac uwazajcie tez na poleasingowki, czy po wynajmach dlugoterminowych (glownie z nimi zwiazana jest jak mniemam zmiana przepisow do 6 lat bezwzglednego wieznia za krecenie licznika), gdyz jak sie dowiedzialem niedawno, w zwiazku z faktem ze maja one tez limity km: to czesto maja krecone liczniki a jak ? o to przyklad:
zakladajac ze serwis ksiazkowo-olejowy auto ma co 20 tys km, delikwent robi tak:
1. po 20 tys km sam wymienia olej
2. po 40 tys km (cofka licznika na 20 tys km) i serwis olejowy w aso z wpisem
i tak co drugi przegladzik sam, a co drugi w aso
i autko ma legalny, papierowy przebieg po 3 latach np. 100 tys km, podczas gdyz fizycznie ma najechane 200 tys km :(
Banki, leasingodawcy sie pokapowali - gdyz zaczynaja miec problemy potem z odsprzedaza takich aut - stad jak mniemam te nadchodzace zmiany w przepisach.
p.s. a wracajac do tematu przewodniego czyli wodorowania, po maszynach chociaz widac roznice : ta z autokliniki (w ktorej Ty robiles ta usluge niby) wyglada na spora, ma jakis baniak z boku, natomiast te z autonagar wygladaja z deka biednie: jeden guzik+ jeden wyswietlacz :( z drugiej str jak widac czyszcza rowniez nie tanie auta - pyt. czy ryzykowaliby ich uszkodzeniem np. owa rdza w silniku?
troche mnie dziwi Tw wypowiedz ze 2 stowki to mozesz za taka usluge dac ale 8 to juz bys nie dal - to troche mi przypomina ludzi co kupuja te magnetyzery nakladkowe za 50-100, bo na te przeplwywowe za 20 x tyle to juz nie bo za drogo, czyli warto wg Cb wydac mniej nawet na cos co nie dziala lub niewiele dziala niz zaplacic odp. kase do odp dzialajacej uslugi?
to troche dziwne w stos do tego co piszesz o cenie swojego auta - bo w tym akurat przypadku uwazasz ze warto dac wiecej:)
Ponieważ ja zapłaciłem 200 zł (a nawet 120, bo wtedy była promocja) i jestem zadowolony. Dlatego uważam, że wydatek 800 zł za to samo może być bez sensu.
Na stronie autonagar.pl jest napisane, że jest to czyszczenie za pomocą wodoru i dodatków... A jeszcze pół roku temu na filmach była obecna tylko jedna maszyna. Jak widać technologia idzie do przodu.
Przy okazji trafiłem na swój komentarz :)
http://auto-klinika.pl/autonagar
- - - Updated - - -
Porównujesz dwie różne kwestie. Poza tym ja nie uważam, że chcę za auto za dużo. To już Twoja prywatna, niczym nie uzasadniona opinia (i brak znajomości AR 159, kwestii silnikowych i wyposażenia). Skończmy ten temat.
Patrzac na zainteresowanie nim - to inne slowo niz "za duzo" nie przychodzi na mysl :)
Chyba ze ten silnik to taka wtopa - ale wkoncu sie na tym nie znam przeciez :(
Wiesz co to hipokryzja?
Za jedna usluge chcesz placic grosze, twierdzac ze to taka sama jak tamta drozsza, ale w kwestii auta (swojego) juz twierdzisz ze to drozsze nie jest takie samo jak tamto tansze bo ...?
No i wlasnie problem w tym ze nie znajduje zadnego bo... typu:
- pl salon,
- jeden dlugoletni wlasciciel
- tona faktur na czesci czy uslugi aso
- raport z aso
itp. co mogloby potwierdzic historie a co za tym idzie stan auta, czyli suma sumarum tą cenę np. wyższą niż ta pocarabinierska :)
Panowie ,
piszecie nie na temat
Z tego co sie dowiedzialem ta maszyna co tak "bidnie" wyglada w stosunku np do tej z autokliniki Katowice, czyli ta od p. Wlazlo z autonagar.pl to podobno chinszczyzna o slabej mocy produkcji tego wodoru (stad dlugi czas az do nawet 2 h czyszczenia i brak mozliwosci czyszczenia busow i silnikow pow. 4 l) i z wody destylowanej (ktora jest nie wskazana) dostepna u niego w leasingu za 12 kola w ratach po 300 x 36 :)
ale tu maja chlopaki maszyne ze stanow :https://pl-pl.facebook.com/powerwashersPL/
i maja w planach uruchomic franczyze na nie, maszyna z wygladu juz robi wrazenie, koszt uslugi oraz jej czas jest dobierany do pojemnosci (bez jej ograniczen) i przebiegu auta - moze ktos juz u nich robil wodorowanie? ja chyba sie skusze - tym bardziej ze mam blizej niz do tego Jablonowa Pomorskiego :)
No no ci to mają dopiero maszynę , nic tylko czekać jak w warsztacie będzie maszyna prosto z NASA.
A teraz drodzy państowo pytania na dzisiaj :
1 . Co jest produktem spalania wodoru ?
2 . Jaka jest wydajność pozyskiwania wodoru z wody na zasadzie hydrolizy ?
pozdrawiam i życzę przyjemnego wodorowania H2O czy HHO jak kto woli
Zamiast czytac takie madrosci, skoro Pan madrala zna odp na powyzsze pytania - bardziej mnie ciekawi odpowiedz co w takim razie (skoro to wodorowanie powstale z wody i pradu to pic) tak mocno i odczuwalnie (jak slychac/widac z opinii - no chyba ze wszyscy wstydza sie przyznac ze dali sie naciagnac na te 2 paczki) zmienia parametry pracy silnikow po takiej usludze?
pzdr
p.s. jesli by to byla tylko para wodna wychodzaca z tgeo urzadzenia - to raczej nie dalaby sie podpalic - a taki test robia niedowiarkom podobno :)
no i cala glownie Francja (poza USA) to robi od lat - czemu akurat glownie tam a nie np. na najwiekszym rynku samochodowym czyli w Niemcowni - podobno tam maja gorszej jakosci zupe niz Niemiaszki :(
Para wodna doprowadzona do silnika spowodowałaby jego szybkie uszkodzenie, więc teoria raczej kiepska. Jeśli to nie sam wodór, to pewnie z rozpuszczalnikami.
"Sprzedajemy urządzenia do usuwania nagaru z silników spalinowych.
Co ważne bez demontażu , bez dolewaniach chemii do silnika , bez wymiany oleju i filtrów po zabiegu.
Obecnie czyścimy silniki do 4 l. pojemności głównie pojazdy osobowe"
poza samym urzadzeniem jedyny koszt to :
"...przy 60 autach koszty użytkowania to woda destylowana 10 l miesięcznie - 5 pln i 230 V do 1000 W na godz..."
wiec jak widac brak chemii .
"...Bazujemy na generatorze wodoru bo potrzebujemy go do czystego spalania i podniesienia temperatury w obiegu goracych spalin . W niskich temperaturach nie uzyskuje się zjawiska pyrolizy czyli nie ma oddziaływania na nagar..."
pytanie czy lepsza na dzis i na dluga metę jest ta chemia lana do oleju jak np. Archoil, Xado, LM itp. czy traktowanie silnika tymi wysokimi temp. spalania ?
a tak to wyglada we wspomnianej Francji:
https://www.google.pl/search?q=decal...hrome&ie=UTF-8
Autonagar prócz wodoru dodaje chemię, napisane.
No i w kwestii tych urzadzen, roznica wlasnie glownie na tym polega, jak mniemam te chinskie/tajwanskie (Francja) produkuja go mniej niz te amerykanskie - o czym swiadczyc moze dluzszy czas owego czyszczenia jak i limit pojemnosciowy auta.
Byc moze roznica w urzadzeniach polega na roznej technologii pozyskania owego wodoru, a co za tym idzie wydajnosci danej maszyny:
1. z wody przez redukcję pary wodnej
2. konuersją metali parą wodną
Zastanawiaja mnie jeszcze dwie kwestie:
1. wodór to wkoncu gaz latwoplany - co z bezpieczenstwem podczas takiej uslugi?
2. jak widac na nie jednych filmikach: czarne sadze wydobywajace sie z rur, czy wrecz cieknacy szlam - jak sie maja do wykonywanie tej uslugi w jednym i tym samym miejscu, czy mobilnie np.: pod, blokiem, w parku, czy innym parkingu ? czyli gromadzenia sie tego na kilku m2 ?
Chodzi mi o przepisy jak jeszcze nie dzis to za chwile - czy wymogiem nie powinien byc zakladany jakis filtr na rure wydechowa w momencie czyszczenia auta?
- - - Updated - - -
to co daje ją leasingodawcy w gratisie, skoro jak widac powyzej w kosztach uzytkowania ich maszyny jej nie podaje?
Nie wiem, nie wnikam. Tak tylko napisano na stronie. "Wodór z dodatkami".
U mnie nic z rury nie ciekło, była sucha. Ale to benzyna.
Ta chemia to pewnie związki potasu dodawane do wody żeby przyspieszyć elektrolizę.
Moim zdaniem to i tak będą marne ilości tego wodoru przy rozmiarze tego użądzenia.
Wodór jak wiadomo zachodzi w reakcją z tlenem a produktem spalania jest WODA.
Czyli chyba jest jasne że w komorze spalania powstaje para wodna hmm HHO .
Czyli jak coś cieknie z rury to wiadomo co to jest.
Mi tu nie chodzi o koszty tego zabiegu bo one nie są duże .
tego woodoru to tam jak kot napłakał , ale nie saprzeczam że przy dobrym prądzie może pojawiś się mikro płomyczek
Dlatego do tego urzadzenia zalecaja zwykla wode a nie ta destylowana czy osmotyczna.
Czyli jednak rdza?
Stad potem co 20-30 tys sie zaleca robienie tej dekarbonizacji? bo co ? ma tez czyscic to co powstaje po tej parze wodnej czy wodzie?
Autonagar wlasnie zalaczyl filmik z czyszczenia nowki fury jakiegos mechanika serwisu - opisujac film iz powod takiego czyszczenia nowki nierdzewki to tajemnica handlowa :)
Moze fura z pieca zrobiona, stad tam juz na dzien dobry osad weglowy w niej :)