Printable View
"W tym temacie jakies bzdury o żyletkach i silikonach, kolega już wał chce kupować a nikt nawet nie zajrzał do silnika co faktycznie padło. Kolego, holuj to auto pod dom albo do mechanika i trzeba zdjąć chociaż miskę. "
No ale nic nowego nie napisałeś.
Nie wiem czy wiesz ale miskę zakładasz na silikonie. A skoro jest świeży to znaczy, że ktoś grzebał. Chyba, że wytwarzasz uszczelki do tego silnika to zwracam honor.
Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka
Viader dobrze pisze.
Po raz drugi napiszę to samo: nie bierz do łba najgorszych wizji. Zdiagnozuj przyczynę w poważny sposób.
Wkleiłem ci link do wału z panewkami żeby cię odstresować że nie wszystko musi być od razu poza zasięgiem kieszeni.
Napisz kto ci to auto sprzedał? Chyba nie Fred z "chłopaki nie płaczą" ?
No napisał, żeby zdjąć miskę a to co innego niż ja napisałem? Ręce opadają.
Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka
Do usunięcia
spoko spoko, samochód jak go kupowałem w stanie dobrym. Lakier kilka wad gril do wymiany bo tj. przypalony wgniotka na nadkolu. samochód prowadził się dobrze nic nie stukało nie pukało, wydech końcowy do wymiany i coś z czujnikiem ABS cena 5tyś za samochód z wadami wydawało mi się opłacalne zawłaszcza, że w samochodzie robione było dużo: rozrząd ok 20tyś km temu, oleje niby zawsze na czas (ten co jest to nówka), uszczelki pod głowicami, zawieszenie na pulieratyn, ładne oponki i skórzana tapicerka w BDB stanie prawie ideał. Przecież wam imienia i nazwiska nie podam :D, samochód z misteczka pod bydgosszczą na naprawy są rachunki
Jak kupowałem samochód wydawał mi się bardzo OK ze względu na robione naprawy, no i tłumaczenie sprzedawcy, że jeździ na delegacje i nie ma czasu nim jeździć, co raczej było prawdą. Samochód nawet garażowany był :D:D
Oczywiście miałem 2,5tyś przeznaczony na dopieszczenie Alfy :/
Kiepsko trafiłes.... 5k za 166 to nie dużo było by gorzej jakby ten silnik się przekręcił w jakieś "igiełce" za 10k :)
Bierze pacjenta na dobry warsztat i nich ktoś dobry oceni koszty i sens roboty.
Auto z najnizszej polki cenowej, wiec nie bylo co sie cudu spodziewac niestety. Ostatnio sporo tematow jest na forum z padajacymi busso' te auta maja juz spore przebiegi i sa nastoletnie. Zastanow sie, czy jestes w stanie w najblizszym czasie wywalic dwukrotnosc albo i trzykrotnosc ceny zakupu. Jesli nie to sprzedaj to auto za polowe ceny. Mniej stracisz niz bawiac sie w remonty. Albo chcesz to auto i godzisz sie z tym' ze trzeba wrzucic sporo siana ale wtedy wiazesz sie z tym autem na lata albo sprzedaj go jak stoi. Gorzej jak wywalisz drugie tyle i padnie dyfer, cewki, zawiecha i stwierdzisz, ze masz dosc. 166 jest mega droga w utrzymaniu jak chce sie miec wszystko tip top, ja juz dawno podwoilem cene zakupu przez trzy lata a kosztowala 5x tyle co twoja i zapewniam, ze na forum nie jestem jedyny. Ale zanim podejmiesz decyzje wstaw auto na diagnoze do dobrego mechanika.
Wysłane z mojego FreeTAB 7800 IPS IC przy użyciu Tapatalka
Mało. Kupując 166 za 5tys musisz się liczyć z tym, że w ciągu najbliższych 2 lat będziesz musiał wywalić z 10tys na to auto. Przynajmniej. Chyba że chcesz zajechać nie inwestując.Cytat:
Napisał dawidfi
To jest limuzyna klasy E. Ceny części wcale nie są wysokie, ale w porównaniu do konkurentów w segmencie, a nie do Focusa czy Astry. Poza tym jest 2x więcej elementów do psucia, ze względu na konstrukcję. No i V6 z dwoma głowicami to nie to samo co rzędówka...
nie przesadzajmy z cenami :), na początek oznacza odrazu po zakupie. Wiem, że to auto klasy średniej wyższej i uweżcie mi z tego co czytałem, ten samochód nie pochłonie mi więcej niż np. Renault megan 2 którem ma DPF, turbine o zmiennej geometri i jakieś magiczne systemy które psują się z prędkością światła. A co gorsze samochód nie daje radości z jazdy, w alfie tą radość czuje :P wole wydawać kase na piękną alfe o mocnym silniku, niż na 130km disla który radość daje tylko w spalaniu :/
Częsciowo przyznam Ci racje z tymi przesadzonymi kosztami utrzymania ale to zależy na ile ktoś jest perfekcjonista i na co przymknie oko... sama skóra na podłokietnik 230 zł plus dwie nowe gałki ICS =330 zł tyle co nowy rozrząd w civicu :-). Wracając do Twojej sytuacji radze nawiązać kontakt ze sprzedawca, miałem kiedyś podobną sytuacje i nie jest tak różowo jak sie wydaje.
Dawid żebyś się nie zdziwił ile może pochłonąć 166 i mówią ci to wszyscy co te auta mają już parę lat. Ja już dawno podwoiłem jej wartość a jeszcze nie koniec:sarcastic:
a diesel w Alfie 166 136 km też daje dużo frajdy, wiem bo miałem :-)
Jeśli kupowałeś od os prywatnej nie ma szans na odzyskanie kasy. Rękojmia nie obowiązuje.
Z drugiej strony jak napriawisz to przynajmniej będziesz wiedział co masz pod maska i starszy na długie lata
Kolega chyba średnio orientuje się w swoich prawach jako szeroko pojęty "konsument"Cytat:
Napisał kermit01
Art. 556. § 1. KC
Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego, albo jeżeli rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym (rękojmia za wady fizyczne).
Polecam ogólnie do poczytania dział "Rękojmia za wady" w kodeksie cywilnym.
Tak, jasne. Poczytaj wątek :
http://www.forum.alfaholicy.org/foru...y_auta-25.html
Oczywiście, nie dotyczy gdy faktycznie sprzedający wiedział i jakimiś sposobami na krótko ukrył _wadę_. Tylko niestety dowieść tego musi kupujący co pewnie łatwe nie jest (i przede wszystkim faktycznie tak musiałoby być - że ten sprzedawca zatajał).
Dlatego też auto takie kosztuje kilka tysięcy a nie sto kilkadziesiąt jak pierwotnie . To auto używane i tyle.
Wiesz z jakiego powodu były ściągane, głowice?, tego nie robi się bez powodu.Cytat:
Napisał dawidfi
Udało się cokowiek ustalić przez mechanika, gdzie stoi alfa?
--
Pozdr.
Hubert
Ale nie ma sensu teraz dyskutować na temat zwrotu bo najpierw trzeba zdiagnozować usterkę. Dopiero później można sprawdzić czy sprzedający miał wpływ na zatajenie usterki przy sprzedaży.
Wszystko ma swoją kolejność, a narazie jest tylko jedna wielka zgadywanka co jest nie tak. Nie ma nawet informacji skąd dochodzi dźwięk, nie ma filmiku z dźwiękiem ani tak naprawdę nic pomocnego przy diagnozie.
Ja też się ostatnio przeraziłem dźwiękiem z okolic rozrządu, a był niedawno zmieniany więc miałem najgorsze pomysły, a okazało się że rozleciało się koło pasowe. Koszt 100 zł za używkę i godzina pracy. A tu widzę wszyscy od razu piszą o dole silnika i panewkach. Przede wszystkim potrzeba więcej informacji.
Autor zamieścił krótki filmik i przysiągł że dźwięk taki sam u niego w alfie. Dźwięk luźnej panewki, więc co mamy pisać?Cytat:
Napisał aves89
Spróbuje jutro ją ściągnąć do wrocławia, nagram filmik i dobiorę się do pompy wody, sprężarki od klimy i alternatora. Zobaczymy co da się zrobić.
Rozumiem, widziałem ten filmik i właśnie u mnie bardzo podobny dźwięk wydawało rozwalone koło pasowe, chociaż muszę też przyznać że nigdy nie miałem wątpliwej przyjemności słyszeć dźwięku luźnej panewki na żywo.Cytat:
Napisał slavol
w razie potrzeby mam wał.
To tak, problem to raczej nie panewka. Samochód trzyma ciśnienie oleju, najprawdopodobniej brak smarowania ostatniego tłoka bloku od strony szyby, taka teoria według mechanika. Gdy samochód się zagrzeje tłok najprawdopodobniej puchnie :O, samochód na zimnym odpala bez problemów, jak jest ciepły ledwo kręci. Najwyraźniej sprzedawca wkręcał mnie co do słabego akumulatora, bo wszystko hula aż miło jeżeli chodzi o światła radio i odpalanie na zimnym :/. Samochód mam pod domem, lecz naprawdę nie wiem co może być powodem słabego smarowania.
Puchnięcie tłoka - tego jeszcze nie grali.
Ten mechanik to ktoś z Wrocławia czy jakiś przypadkowy "po drodze" ?Cytat:
Napisał dawidfi
A to nie czujnik położenia wału czy tam wałka rozrządu?Często chyba tak jest jak na ciepłym nie chce odpalić
Głos rozsądku pośród oparów puchnącego tłoka ;) :DCytat:
Napisał kermit01
Teoria mechanika ze sremu, na rozgrzanym silniku tlok ledwo sie rusza mechanik stwierdzil stetoskopem, ze nie ma smarowania. Jak bede w domu wysle filmik jak to chodzi
Ale jak ciężko kręci to raczej opór mechaniczny a nie czujnik.Cytat:
Napisał tomaz
Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka
No dobrze... może czegoś nie wiem... może mi ktoś wytłumaczyć ta teorie 'puchnacego tloka'? W sensie co się takiemu tlokowi stało, że po tylu latach pracy nagle jego rozszerzalnosc cieplna stała się wieksza od 5 pozostałych?
Nie chodzi o puchnący tłok tylko o pomysł czujnika. Wystarczy przeczytać temat w którym chce się pomóc, żeby wiedzieć, że auto nie tyle ma problem z samym odpaleniem co z opornym kręceniem. Kolega wrzucił filmik z podobnym dźwiękiem co u niego i nie bardzo wiem co czujnik położenia wałka/wału miałby z tym wspólnego.
Z puchnącym tłokiem się nie spotkałem. Dopóki mechanik nie rozbierze dołu to nie dowie się co trzyma. Alena pewno ładnie będzie widać.
Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka
Jak miałem "bociana" pod maską to też było ciśnienie oleju, mało tego 40 km normalnej jazdy w drodze powrotnej. A rano zapaliła jak gdyby nigdy nic i dojechała do warsztatu.
Po rozbiórce panewka wyciśnięta jak plastelina z pod korbowodu. Mam ją na pamiątkę a silnik na złom.
Bez otwarcia silnika można tak ze 100 stron naklepać, każdy przypadek inny.
https://www.youtube.com/watch?v=ZqUwjwJo6Uw tak to brzmi. W między czasie kupiłem AF 147 :D
Żle to brzmi.... nie lepiej było remontować silnik zamiast 147 ?? :-P
- - - Updated - - -
ale pociesz Cie
https://www.youtube.com/watch?v=yidlp3N7LNA
co prawda jtd, uszkodzony napinacz paska wielorowkowego a cuda ludzie mówili...
147 trafila sie przez przypadek, ale z pięknym wnętrzem drewniano bananowym :)
Chodzi jak 1.9 TDI :D
I jak z tą 166 się skończyło?
Wysłane z mojego MediaPad T1 8.0 przy użyciu Tapatalka
Panewka na 100 procent ,przerabiałem to .