Póki co nie zauważyłem by właściciele Giulii (w tym ja) narzekali na koszt serwisu
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Printable View
Dorzucę do tego jeszcze swoje trzy grosze. Czy ktoś z Was poświęcił chwilę na wypełnienie ankiety o jakości obsługi w danym ASO ? W dobrych serwisach jest to na porządku dziennym! B. często dzwonią po naprawie i proszą o uwagi. I nie mówcie proszę, że to i tak nic nie daje, bo to jest tak samo jak z wyborami. Wszyscy krytykują, a jak zapytam na kogo głosowałeś?, to słyszę: "ja nie chodzę na wybory, bo to nie ma sensu", albo "to nic nie zmieni!". A może warto wypełnić ankietę, złożyć skargę, zwrócić uwagę, że tak nie powinno być! Jedna opinia nie wiele znaczy, lecz przy setce zmienia się punkt widzenia prezesa, gdyż to jego pieniądze!
Wiecie co ja was proszę - serwisujecie samochody w ASO czy tylko pobożne życzenia jak chcielibyście aby było? Bo na razie takie wrażenie odnoszę.
Od lat mam do czynienia z rożnymi ASO i takie chaosu bałaganu i niekompetencji jak ma ASO Fiat [notranslate]Alfa[/notranslate] nie ma chyba żadna marka- owszem każdej marce zdarzają się wtopy ale jeszcze nie miałem jednego (słownie JEDNEGO) serwisu w AR /Fiat kiedy czegoś nie trzeba było poprawiać albo naprawiać! to nie jest normalne!!!
A jak wygląda rozpatrywanie skarg - piszesz że ASO spaprało i co? i odsyłają Cię na poprawki do ..tego samego mimo ze wyraźnie piszesz że tego sobie nie życzysz!!
Ankiety są bo muszą być ( ISO i inne głupoty to wymuszają) jak myślicie ktoś się tym przejmuje? NIKT!!!
Wtopy z napraw z ostatnich miesięcy jednego ASO i ten sam samochód - Giulietta:
- wymiana górnego schowka na desce- wpadła gdzieś im spinka i mam grzechotkę gratis- muszę się tym zając sam.
- malowanie zderzaka przód- pomalowali.. .pół - poprawiali 2 razy bo na dole tez jak sie okazało lakier był wadliwy przy okazji jaki janusz chciał byłsnąć polerkę i narobił jedne wielki hologram
- wymiana półosi napędowych - wyjechałem z ..niedokręcona śrubą piasty i tak przejechałem 250 km
- wymiana szyby czołowej z powodu wady uszczelki nową szybę wstawili..krzywo
- wymiana poszyć foteli - zapomnieli zakręcić fotela do podłogi.
aha - grupa Carserwis
Jako zastępcze raz dostałem Pandę 3 w której mało brakowało syf był taki że lada moment zakiełkowałyby dywaniki Ostatni odostałem 500x na ..zimówkach (miesiąc czerwiec) a auta mało nie spaliłem bo ..odpadło wygłuszenie pod maską i leżało na osłonie termicznej turbiny - gdyby nie smród palącego się materiału bolid poszedłby z dymem. Oczywiście pomijam ogólny chlew w aucie do tego stopnia że nie było widać się przez szyby.
To jest ten "premium" poziom?
az mam ciarki jak oczami wyobraźni widzę naprawę Giulii QV czy Stelvio :edziahaha:
Dareek, chyba jesteś na 1 miejscu zaznaczony na czerwono na jakiejś TOP-LIŚCIE. Serwisuje tam już trzeci wóz i aż takich problemów nie miałem. Przez ten czas do moich aut dotykało się dwóch mechaników i nie miałem żadnych problemów. Co prawda przyznaję, że lakierników mają do kitu (w 147-ce też poprawiali mi lakierowanie, bo źle dobrali odcień!). Przy samochodach zastępczych pytali zazwyczaj czy poczekam, aż posprzątają, bo klient dopiero co oddał (inna sprawa, że samochody zastępcze kierowcy traktują gorzej niż komunikację miejską). A obsługa 15 lat temu była o niebo lepsza. Ale po tym co opisałeś to faktycznie omijałbym Carserwis szerokim łukiem. Dodam tylko, że zaczęło się pieprzyć jak zaoferowali pod swoją banderą KIA, Citroena i Opla. Wygląda to tak jakby wyrównali do dołu!
Nieprawda, to samo bylo znacznie wczesniej gdy tylko fiat alfa i lancia byly w carserwisie przynajmniej rzeszowskim. To po prostu byle polmozbyty z cala olewczocwaniackowydymajmyklientaolewamywszystko praktyka.
W temacie przegladow-jest oddzielna pozycja na blacharsko lakierniczy w alfie?
Może w Rzeszowie tak było. W W-wie na początku lat 2000 [notranslate]Alfa[/notranslate] miała swoją osobną poczekalnie z aktualną prasą i panią która podawała kawę dla oczekujących na odbiór auta z naprawy w klubowych fotelach (teraz niestety siedzi się i czeka na plastikowo wyściełanych (niewygodnych) kanapach. Może to się zmieni po zakończeniu przebudowy na ul. Połczyńskiej.
[MENTION=68265]sebol75[/MENTION] owszem, ale wszechobecne malkontenctwo jest tu mocno widoczne. Nie mówię o ludziach, których faktycznie stać i którzy po prostu kupili.
Wysłane z mojego GT-I9515 przy użyciu Tapatalka
Bo o poziomie każdej firmy, i to nie tylko ASO, decydują LUDZIE, a nie nazwa, marka, logo, premium i inne reklamowe duperele! Korzystam z usług ASO Alfy Romeo od 2001 roku, ale w niektórych byłem tylko raz! W pierwszym usłyszałem w okresie gwarancji, że opony zeżarte po jednym sezonie nie podlegają reklamacji, bo po zakupie NOWEGO auta nie ustawiłem geometrii, choć według tego samego ASO zbieżność mieściła się w granicach fabrycznej tolerancji :mad: W drugim ASO musiałem sam wjeżdżać mechanikowi na stanowisko obsługi, bo przyleciał po mnie z mordą do poczekalni, że nie wyłączyłem blokady i on nie może odpalić auta, a żadnej blokady nie miałem, tylko [notranslate]Alfa[/notranslate] 147 była w wersji Selespeed i on nie umiał jej uruchomić! Po takich doświadczeniach w dużych serwisach trafiłem do małego rodzinnego ASO, które nie prowadzi salonu Alfy Romeo, ale za to od dawna ma autoryzację na serwis tej marki i już od ponad 10 lat korzystam tylko z ich usług. Przez te wszystkie lata rozmawiam z tym samym kierownikiem serwisu, a moją Alfą zajmuję się ten sam mechanik. Termin wizyty uzgadniam na telefon, w poczekalni spędzam raptem kilka minut (jeśli akurat ktoś jest przede mną), biorę auto zastępcze (jedyny minus, że jest to zwykle Punto, a nie [notranslate]Alfa[/notranslate]), które oddaje na drugi dzień odbierając swoją Alfę. Ostatnio, biorąc pod uwagę, jak dzisiaj FCA traktuje nie-firmowych klientów na nowe Alfy (praktycznie brak sensownych rabatów), doszedłem do wniosku, że chętnie zmieniłbym markę, ale nie koniecznie mam ochotę zmieniać serwis, więc jeszcze trochę pojeżdżę moją AR 159 :P
U mnie było podobnie- byłao lokalne ASO które naprawdę trzymało poziom i śmiało można by go nazwać premium- owszem nie było poczekalni kawek etc ale ja tego nie potrzebuje tylko fachowości. Niestety był odpływ klientów z RZ to przejęto i zlikwidowano pozostawiając na podkarpaciu tylko jedno ASO. Efekt- wielu kumatych mechaników poszło na swoje i do innych firm ale i tak tam wrócę- nikt mnie nie naciąga nie psuje tylko naprawia i serwisuje na przyzwoitym poziomie.
Dokąd FCA nie zrozumie, że segment premium, to nie tylko cennik i karbonowy wał, to o sprzedaży 400 tys. aut w ciągu roku może sobie tylko pomarzyć :P Jak burdel przestaje być dochodowy, to nie wystarczy zmiana firanek, czy koloru ścian w pokojach, tylko należy zmienić personel :D
Nie malkontenctwo tylko dzielenie sie doświadczeniami PO ICH WYSTAPIENIU i ich doświadczeniu oraz wnioskami z nich.
Co z tego ze Rzeszow? Autoryzacja jest? Jest , może być i pipidowka, ktoś ta autoryzacje daje i powinien kontrolować a nie zawracać głowę klientom ankietami. Zreszta nigdy to nic nie dawalo.
Dareek które to to byle aso?
I jak z tym blacharskim przeglądem dla gwarancji na blachy teraz jest?-jest automatycznie gratis czy oddzielny dodatkowo w cenniku ujęty?
Nie próbuję w moich komentarzach bronić niekompetencji i brakoróbstwa, lecz pokazać, że nawet tam można znaleźć fachowca z prawdziwego zdarzenia. ... a jeśli go tam niema to szukam gdzie indziej. Jak widzę powyżej Koledzy potrafili takowych znaleźć.
Niektórzy tu piszą ze nie bedą jeździć po 200km do serwisu - jakoś infinity ma od niedawna aż 4 serwisy w PL i jakoś ludzie dojeżdżają... sam zastanawiałem sie nad infinity zanim nie pojawiła sie giulia i musiałbym wówczas z poznania jeździć na przeglądy do Wrocławia i nie był to akurat dla mnie powód do zrezygnowania z tej marki
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
już jest u nas serwis, chyba w Swadzimiu ;)
Musze sprostowac ta informacje. Moja lepsza polowka przez 3 lata pracowala w PGD, zajmowala sie miedzy innymi kontaktami pomiedzy serwisem a odbiorca koncowym i wiekszego burdelu nigdy nie widziala. Codziennie mieli dziesiatki niezadowolonych klientow. Brak rekacji serwisu, reklamacji od groma. Takze prosze nie pisz, ze infiniti jest bardzo dobre.
Nie wiem, nie znam, ale po 1 jestem dziwnie spokojny ze klient infiniti odwiedzi serwis jedynie na ptzeglady a nie na gaszenie kontrolek doczepianie wężyków i updaty psujące osiągi. Raz w roku a kilka razy wycieczki do odleglego serwisu to jest różnica.
Po 2 być może, z tym ze niezadowolenie zasadne a odnośnie pierdol nazywa sie tak samo - niezadowoleniem. A jest różnica miedzy odpadającym kolem, podmianka części a powiedzmy poskrzypujacym fotelem czy nie zawsze skladajacym sie lusterkiem.
Kurczę co z tym blacharskim w alfie obecnie?
Andrzejsr to co piszesz czyta sie jak posty starego zgrzybialego dziadka, ktory ma pretensje do calego swiata. Masz duze doswiadczenie, negatywne z AR, moze nawet z konkretnym salonem, nawaliles ponad 2500 postow, mozliwe ze w wiekszosci to mowa o usterkach. Bywa i tak. Jak Ci pokazuje, ze wg. Ciebie serwis idyllicznego infiniti nie jest taki idealny i maja kupe problemow i to wcale nie takich prostych. Sam piszesz, ze nie wiem, nie znasz a ja Ci mowie z realnego swiata, ze tak jest. I co caly czas bedziemy sie sprzeczac, ze jest inaczej ? Jezdzilem przez 5 lat AR159 i nie mialem zadnych problemow czy to z samochodem czy z salonem. Jezdze Giulia, nie mam zadnych problemow z samochodem i salonem. Updaty psujace osiagi ? Probem zglosilo tak naprawde kilka osob, ktore zostaly potraktowane bardzo powaznie przez AR i wydaje sie byc teraz rozwiazany. To tez dobrze o nich swiadczy. AR stara sie wyjsc na prosta po ciezkim okresie i bardzo dobrze, niech sie staraja. Mialem wiele samochodow z ktorymi mialem gorsze problemy i to podobno te, ktore sie nie psuja. Poza tym samochod ma praktycznie wszedzie pozytywne opinie, wygrywa pratycznie kazde porownanie, swietnie sie prowadzi, ma bardzo dobre wykonczenie - nic tylko sie cieszyc, ze tak jest. Jak tylko bedzie Q coupe tez sobie kupie i bedze sie z tego cieszyl :)
Ale my się cieszymy że masz takie ASO. Kupujący Inifinity zdaje sobie sprawę że sieć ASO to 4 sztuki na Pl ale nie uważasz za normalne że mam jechać z RZ na przegląd albo naprawę pierdoły np do Poznania czy np Wrocławia ?.
Po prostu nie pojawiałeś się na jakichkolwiek naprawach i nie miałeś tej "przyjemności" wiec w sumie dla Ciebie jest ok. Jak widać punkt widzenia zależy pod punktu siedzenia ale niestety tu Andrzej nie ma 100 % racji tylko 10000%.
a co do blacharskiego - 2 opinie 0 albo osobne przeglądy albo w ramach okresowych technicznych w ASO. Generalnie uznają iż przeglądy blachy są w ramach technicznych.
Dlatego nienawidze generalizowac. Kiedys mialem bardzo duze problemy z BMW, warsztat co miesiac ale wiem, ze wiele osob ich nie ma/mialo i bardzo dobrz bo ogolnie bardzo fajny samochod ale pod wzgledem napraw dla mnie koszmar. Ale nie generalizowalem, nie wypisywalem na forach, ze tragedia co za beznadzieja tylko kupilem AR159 :) Wybacz Dareek ale to nie jestem fanem takiego podejscia. Kazdy ma swoje zdanie, szanuje to jak najbardziej ale w zadnym wypadku nie jest to obiektywne.
Troszke sie tu zagalapowali wlasciciele bmw i innych niemieckich marek.Osobiscie bylem posiadaczem vw-w pierwszym roku bylem 6 razy w serwisie z awaria systemu autom.hamowania!-serwisanci zalamywali rece.W drugim roku awarie systemu wylaczania swiatel dlugich!.Pod koniec 2 roku naszczescie jeszcze na gwarancji padla turbina!.Co do cen przegladu bmw-kuzyn wczoraj bmw 5 wykonal I przeglad-2100 zl.Alfe 159 mialem 7 lat i ani jednej awarii.Dlatego znowu wrocilem do alfy.
Mercedes b, kilkanaście wizyt w celu wykrycia źródła dziwnych dzwięków z zawieszenia. Udało się ustalić wadliwy montaż fabryczny podzespołów, dopiero po wygaśnięciu gwarancji. Nie jest tak różowo z niemieckimi produktami premium. Był też ciekawy artykuł dziennikarza motoryzacyjnego i wibracji w nowej e class mercedesa. Opisywał indolencję serwisów w pl, de i Hiszpanii.
Sent from my iPhone using Tapatalk Pro
Jest obiektywne bo oparte na faktach moich własnych doświadczeniach- to konkretne ASO nic jeszcze nie naprawiło dobrze!!!
czytając to forum nie jest lepiej w innych ASO AR poczytaj Wątek kolegi Roman35 o przebojach z Giuliettą i wymianie na nowe auto. Skądś te oceny serwisów publikowane w prasie i necie się biorą!!
Wiesz wszystko super póki nie ma usterek potem zaczynają się schody, a połączenie usterki i cymbała w ASO to naprawdę nic dobrego nie wróży.
Trzeba to brać pod uwagę tym bardziej, iż nowe modele niejako testują kupujący.
Mnie nie interesują inne marki - to forum AR wiec nie koloryzujmy jak jest wspaniale bo nie jest.
oczywiście pewnie zaraz ktoś to wytnie ale co tam może ktoś przeczyta.
Skoro jest oparte na Twoich doświadczeniach (bez brania pod uwagę innych opinii), to nie jest obiektywne, a SUBIEKTYWNE. Ale pomijając semantykę. Jest również sporo ocen pozytywnych, gdzie serwis mile zaskoczył klienta. Ja kupując pierwszy samochód AR byłem b. zaskoczony (pozytywnie) obsługą w porównaniu do innych marek. Przykład z innego podwórka: moja żona (zupełny laik w sprawach motoryzacyjnych) po dwóch zdaniach zamienionych z dilerem Renault powiedziała, cyt.:"... wychodzimy, u tego pana nie kupiłabym nawet kilograma ziemniaków". Co nie oznacza, iż marka jest do d..., ale osoba tam pracująca nie spełnia oczekiwań odbiorcy, wszystko zależy od ludzi. Generalizowanie nic nie daje.
No ale gdzie te pozytywne przykłady? Chyba ze pozytywem dla Alfy jest to ze nic nie zepsuto przy naprawie.
Ale może sa? Nie wiem- odbiór wozu z domu na przegląd i odstawienie go, z takim samym zastępczym na ten czas? Nie panda czy linea. Jak tak to nic tylko sypać tymi pozytywami wypada bo warto takie podkreslac.
A obiektywnie na pewno podskoczy w statystykach wówczas pozycja serwisow.
Póki ci jest na samym końcu. Obiektywnie. Do świetnego wozu b skutecznie potrafi właśnie serwis zniechęcić skutecznie jak nic innego.
Posiadam trzeci produkt AR i szykuję się do zakupu czwartego. Od września 2001 r korzystam z serwisu ASO, mam w tej chwili drugiego mechanika (pierwszy założył swój warsztat), który przeprowadza wszystkie przeglądy i naprawy. I jak na razie nie zawiodłem się na nim. Czasami zdarzają się naprawy blacharskie, typu lakierowanie i tu pojawia się pięta Achillesowa warsztatu, ale te wątki są marginalne. Dzięki temu, iż tylko jeden mechanik serwisuje moja auta nigdy nie miałem poważnej awarii, a o drobnych informował mnie z półroczną rezerwą. To chyba dość pozytywny przykład.
To musiała być [notranslate]Alfa[/notranslate] Romeo w przebraniu Infinity. Albo Fiat. Niemożliwe żeby japoński samochód się zepsuł. NIEMOŻLIWE. A japoński serwis ma po prostu jakość obsługi z kosmosu, wszystko naprawiają w mig i znają się na rzeczy! Prosimy tutaj nie trollować, można pisać tylko o tym, że serwis AR jest do bani.
MSPANC
Nie no sasiedzkie opowieści nagle staja sie wiarygodne... ale gdy nie chodzi o Alfe Romeo. Tylko odnośnie niej są wyssane z palca.
Rzuć okiem na świeży wątek fiat abonament i pare wrażeń z obslugi salonowej makaronowej.
[MENTION=680]jahu[/MENTION] wybacz, ale bzdury pleciesz takie, że oczy puchną od czytania. Psuje się tylko alfa i fiat ewentualnie, w salonach Alfy i fiata nie dają kawy i pracują ludzie ograniczeni umysłowo, którzy myślą, że sprzedają ekspresy do kawy, a wszędzie indziej jest lepiej! Pójdziesz do takiego salonu dacii, czy innego vw to panie, luksusy takie, że w domu tak nie ma! Przy wejściu stoi facet otwierający drzwi automatyczne, zaraz po zajęciu miejsca przy drewnianym stole na skórzanych fotelach, pochodzi kelner i częstuje kopi luwak, pytając jakie wino podać. A w alfie jak kupujesz auto, to co najwyżej spytają, czy frytki do tego. A w takim bmw czy Infiniti to panie, zanim pomyślisz, że byś się przeszedł do salonu to już helikoptery ląduje przed twoim domem żeby Cię tam zabrać. Na pokładzie foie gras i wino. A w salonie to jak w najlepszych hotelowych apartamentach królewskich.
A jak do ASO pojedziesz to panie, sami auto odbierają, jako zastępcze masz do wyboru ferrari, maybachy, RR, Bentley - możesz wziąć dwa, żeby na zmianę było. I to za darmo wszystko! A w alfie to jeszcze płacić każą za to! No nie do pomyślenia, co się w tej alfie dzieje. No ale Alfy sie psujo panie, to i w salonach dopsujo resztę i potem tylko na lawetach te auta widać.
Wysłane z mojego GT-I9515 przy użyciu Tapatalka
A o autoresie niby z której ręki ? o dnie w ocenie serwisów marek europejskich z której ręki ?
Oczywiście, że każda marka ma wtopy, ale pewna ma regułę wtop, to jej geny, a gena nie wyskrobiesz. Pozycja Alfy na dnie w ocenie serwisów, to spisek i zamach tak ? znikąd się wzięła . Ot złośliwość ludzka i niemiecki spisek.
Oczywiście moooże będzie za XXX lat lepiej, może tak. Kto chce i komu się chce to sprawdzać, drugie i trzecie szansy dawać - niech sobie sprawdza, przecież nikt nikomu nie broni.
Jejku, co Ty taki zgryzliwy jestes? Wez wyluzuj troszeczke... Kazdy ma jakies swoje doswiadczenia z serwisami, jedne lepsze, drugie gorsze. Ale po co sie tak unosic? ja kupilem nowe Mito prawie 3 lata temu i w sumie nie mam zadnych zlych doswiadczen z serwisem. Moze ostatnio mnie troche wkurzyli bo dali mi Citroena C1 jako auto zastepcze ale w sumie troche moja wina bo ja sie uparlem na ten termin i nic innego juz nie mieli dostepnego. A tak w sumie z przegladami co 30tys km/24 miesiace to wizyta w serwisie srednio raz na rok albo nawet na 2 lata wiec jakos mozna to chyba przebolec nawet jak tej kawy nie podadza... chociaz jak w Lublinie bylem na jezdzie probnej Giulia to mi zaproponowali kawe!
Ale ja zupełnie już z boku i bez cienia emocji i zgryźliwości to piszę/mówię. Ot obserwacje, neutralne raczej emocjonalnie (na ile się da bez nich po tym co fundował serwis Alfy Autoryzowany). A nuż komuś się przydadzą.
Przeglądy sobie mogą być co 30tys/2 lata gdyby wizyty w aso to były _tylko_ przeglądy.
Gdzieś wcześniej padło zdaje się i co 40 tys km, no swoją drogą - odważnie na jednym oleju nawet te 30tys/2 lata. Choć w zasadzie patrząc chłodno-konsumencko, na wypożyczanie 3-4 letnie , po czym auto-out , to w sumie czemu by nie, nie ma co się pieścić co 10tys km przy takim założeniu. W zasadzie to może i lepiej dla autka się okazać jak rzadziej pewne serwisy odwiedzać będzie :) , oj, znów zgryźliwy jestem...
Ja jak oddałem giulie do kampanii i do wymiany radia to dostałem zastępcze: giuliette qv240km, a pózniej prawie nowego jeepa cherokee, dodatkowo auto porządnie wysprzątane w środku i umyte wiec póki co nie narzekam na aso, ogólnie cała obsługa sprzedaż/leasing/serwis póki co na +
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ja nie pisałem o AR.
Mój komentarz odnosi się do tego, że uważasz infiniti za wyjątkowe, choć takiego nie miałeś. A potem zupełnie ignorujesz, że nie jest cudowne, że też komuś coś się sypie, serwisy sobie nie radzą, a obsluga jest na niskim poziomie. To samo wiem o BMW. Sypiąca się elektronika, z którą nie radzą sobie serwisy, a za naukę naprawy każą płacić właścicielom.