Po prostu ciekawi mnie co to jest za zawór dolotowy w którym występuje klapka wirowa... Wygoogluj zdjęcie tego czegoś w necie.
Printable View
Po prostu ciekawi mnie co to jest za zawór dolotowy w którym występuje klapka wirowa... Wygoogluj zdjęcie tego czegoś w necie.
Wygooglowałem specjalnie dla Ciebie fajne zdjęcie.
Załącznik 259435
Już tłumaczę i objaśniam... Głowica - taki kawał metalu, w którym są zawory zarówno ssące, jak i wydechowe - po 8 szt, łącznie 16. Na każdy cylinder po 4, czyli dwa takie, przez które wpada powietrze do cylindra i dwa, którymi wylatują spaliny. Do głowicy przykręcony jest ten drugi element, czyli kolektor dolotowy, w którym są magiczne klapy wirowe. Kolektor występuje w dwóch wersjach - plastikowy i aluminiowy. Kolektor ma 8 kanałów, po dwa na cylinder, ale klapka jest tylko w jednym, czyli łącznie 4 klapki w kolektorze. Do 1500 obrotów klapka jest zamknięta i powietrze trafia do cylindra przez kanały otwarte. Dzięki temu powietrze wpadające do cylindra tworzy swego rodzaju wir. Po przekroczeniu 1500 obrotów, klapki się otwierają i wszystkimi kanałami powietrze trafia do cylindrów. U mnie jest problem z zaworem, który jest w kanale z klapką. Jeśli chcesz, to nawet mogę Ci zrobić gifa pokazującego pracę zaworów i klapek, ale powiem szczerze, nie chce mi się ;)
Prościej nie potrafię Ci tego przedstawić :)
[MENTION=25095]magil[/MENTION], nie ma co się kolegi czepiać,że nie wie co to za zawór. pewnie N75 albo nieszczelne rurki podciśnień przy turbinie. cała sytuacja świadczy tylko o tym, że mechanicy spotykając osobę mało techniczną wolą skasować parę stówek za z dupy diagnozę i spuścić pacjenta. szkoda, że niektórym podobno alfistom się dupach poprzewracało. Niestety jest coraz mniej mechaników którym się chce i mają wiedzę. większość jest zapatrzona w logi komputera jak w jakieś bóstwo.
[MENTION=43510]loozik[/MENTION], ale z tego co pisałeś, to ci klapy wywalili. czy coś źle zrozumieliśmy. bo teraz piszesz, że miałeś nieszczelności na ośkach klap.
Jaki kawałek książki? :D Wyjaśnić Ci to na większej ilości obrazków? Janusze forumowe się odezwały :D Nie masz ochoty czytać, albo nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, to przejdź na inny temat :)
Wiedzy na temat tego silnika raczej też nie masz za dużej, więc lepiej doucz się proszę zanim skomentujesz.
...i muszę Ci podziękować za komplement :) "Kawałek książki przepisałeś" hehe nie sądziłem, że mam takie "książkowe" słownictwo :D
[MENTION=43510]loozik[/MENTION], jak z mechanikami rozmawiałeś tak jak z nami, to wiele tłumaczy tych twoich perypetii warsztatowych (pewnie na pytanie jak tam klapy szło info do mechaników, że wywalone, więc nikomu nie chciało się tam zaglądać, a jakiś janusz zaoszczędził i wyrwał same klapy ośki zostawiając. przy okazji wprowadzając w błąd warsztaty. dobrze, że trafiłeś na kogoś dociekliwego i mam wrażenie cierpliwego). coś tam wiesz że dzwoni, ale nie gdzie dokładnie to już nie. zawór a ośka klapki to jakby nie patrzeć dość duża różnica. ale co tam my janusze forum się nie znamy. naucz nas, o Panie, prosimy. :)
Po pierwsze, nie obrażaj innych forumowiczów.
Po drugie - tak, uważam że nie wiesz o czym piszesz (sam fakt, że jesteś taki mądry, a jeździsz po mechanikach. Upss...) . Wciąż nie wyjaśniłeś czym jest ten zawór dolotowy.
[MENTION=25095]magil[/MENTION], czas wziąć colę i popcorn. chyba się nauczymy nowych rzeczy :P ( chyba, że koledze chodzi o EGR??????)
Loozik coś za przeproszeniem i z poszanowaniem pier*olisz. Jak to możliwe skoro klapa jest zamknięta tworzy wir? Zdaje się że właśnie poprzez ruch tej klapeczki tworzy się zawirowanie powietrza dostajacego się do cylindra i po przez ten cykl, powietrze w cylindrze jest wystarczająco wymieszane.No i kwestia zaworka w kanale z klapką... Nie ma żadnych "zaworów", masz tam tylko (albo aż) klapkę przymocowaną do oski (twoja fotografia to wyjaśnia). Więc nie wiem skąd czerpiesz wiedzę... Ale więcej poczytaj. I będzie ok. Aa i przestań się tak ordynarnie zachowywać.Bo troszkę nerwowy jesteś, chyba za bardzo. Każdy tutaj stara się zrozumieć twój problem,więc z lekkim szacunkiem przyjmij parę kwestii.
[MENTION=43510]loozik[/MENTION], o ile zrozumialem przyczyną problemow bylo wypalone gniazdo zaworu ssącego lub uszkodzony sam zawór, akurat ten do którego prowadzil kanal w ktorym była jedna z klap wirowych. Tak?
Chodzi o to samo przecież.
Ale nie było tego widąc po dawkach korygujących?
Oj Janusze, Janusze. Widzę, że duma Wasza została naruszona :D
Jeśli uważasz, że nie wiem o czym piszę, to znaczy, że sam nie wiesz, na czym polega praca silnika tłokowego :D Tyle w temacie ;)
A w kwestii "dochodzenia do prawdy", podpytajcie Darka z Będzina, ile czasu spędził nad diagnostyką mojej alfy i ile zrzuciliśmy przy tym logów. Problemy pojawiły się, gdy zrzucił mi klapy i wymienił rozrząd... a winny jest cholerny zawór ssący.
ale Panowie, to jest grubsza rozkmnika. kolega pisze, że zawór jest za klapą (czyli w głowicy). w następnym zdaniu, że wystarczyło zrzucić kilka węży, żeby się dostać i naprawić(czyli przed kolektorem dolotowym). WTF????
Dokładnie tak. Wraca wiara w ludzi, chociaż Ty czytasz ze zrozumieniem :)
- - - Updated - - -
A czy ja napisałem, że jest naprawione? No sorry, 2 tysie za zrzucenie głowicy i zrobienie gniazd z wymianą zaworów, to trochę jest.
Jak już pisałem - czytaj ze zrozumieniem.
- - - Updated - - -
Oj, tu duże braki. Kolego, lepiej skasuj ten post, zanim i Ciebie zjadą za banialuki :) Klapa albo jest zamknięta albo otwarta i nie ruch powoduje zawirowanie, tylko powietrze wpadające przez jeden zawór tworzy wir w cylindrze :)
[MENTION=25095]magil[/MENTION], dzięki za blokadę konta. Teraz do woli możesz najeżdżać ;)
[MENTION=18522]criss[/MENTION], jak mi to zrobisz za tysiaka, to w przyszłym tygodniu jestem u Ciebie!
otwarcie klap nie jest zależne tylko od prędkości obrotowej silnika ale też od dawki wtrysku na tej podstawie są sterowane klapy wirowe ,do tego dochodzi obciążenie silnika ,wszystko jest w sofcie. 2000zł za zrzucenie głowicy i naprawa, musze cennik podnieść
[MENTION=43510]loozik[/MENTION]
Krotko i na temat.
Zdobyłeś pierwsze punkty.
Najpierw napisałeś, że zawory ssące zostały wymienione wcześniej. Teraz piszesz, że jednak winny był zawór ssący...
W dodatku na temat pracy klap wirowych piszesz bzdury. Daruj sobie, bo jeszcze innych mądrych inaczej sprowadzisz na złą drogę.
Współczuję mechanikom takich klientów.
- - - Updated - - -
[MENTION=18522]criss[/MENTION] podesłał mapę. Widać w jakim zakresie pracują klapy.
Załącznik 259438
Pokaż mi proszę, gdzie napisałem, że zawory ssące miałem wymieniane?
- - - Updated - - -
Tu masz pięknie narysowane, jak działają i po co są klapki wirowe.
Załącznik 259439
teraz to już wiadomo pod jakim adresem jest swirl flaps, ułatwiłem wam usunięcie programowe :)
- - - Updated - - -
teraz to już wiadomo pod jakim adresem jest swirl flaps, ułatwiłem wam usunięcie programowe :)
Ok, przepraszam za Januszy
- - - Updated - - -
Problem nadal jest, bo zbieram kasę na remont głowicy. Generalnie problemem jest powolne wstawanie turbiny, a wynika to z tego, że suw pracy powoduje nie tylko pchnięcie tłoka, ale też cofnięcie spalin do kolektora. Przez tą "cofkę" przy niskich obrotach turbina nie jest w stanie wytworzyć w szybkim tempie właściwego ciśnienia. Dopiero po rozkręceniu się turbiny, ciśnienie w kolektorze jest na tyle wysokie, że "cofka" ma mniejsze znaczenie, gdyż jest równoważona przez ciśnienie wytworzone przez turbinę i alfa idzie tak, jak powinna.
A ta "cofka" występuje na zaworze ssącym, do którego prowadzi kanał kolektora, w którym była klapa wirowa.
tam na pewno jest uszkodzone gniazdo/zawór? może tylko popychacz jest niesprawny?
A masz pewnosc, że przyczyną nie są pęknięcia głowicy?
W sumie to dobrze, że loozik podzielil się doswiadczeniami...
Tak na marginesie, Nemo iudex in causa sua.
A tak w ogóle, to jak ten cylinder wykonuje pracę, skoro zawór dolotowy się nie domyka? jak w tym cylindrze zostaje osiągnięte ciśnienie do samozapłonu? tak z ciekawości pytam.
Tego na 100% wykluczyć nie mogę. Jak będę na etapie naprawy, to zapewne wtedy okaże się, czy koszt będzie większy, czy mniejszy.
- - - Updated - - -
Zawór się domyka, może być jedynie minimalne uszkodzenie powierzchni zaworu, bądź gniazda. To nie jest tak, że całość spalin wraca, bo przy otwartym zaworze nie miałbym w ogóle kompresji.
Problem mógł być od "nowości". Dopiero usunięcie klapek ujawniło feler.
Chciałbyś może ten margines rozwinąć?
- - - Updated - - -
Potrafisz wyjaśnić jak problem został zdiagnozowany? Brzmi to jak science fiction.
Po pierwszym poście odniosłem wrażenie, że problem został rozwiązany. A teraz napisałeś, że zbierasz kasę na usunięcie usterki.
Hmm... Ciekawa dyskusja
[MENTION=67861]forza2310[/MENTION] robi się ciekawie, bo kolega loozik trochę gubi się w zeznaniach tj.
1. najpierw kolega się chwali, że naprawił, później okazuje się że to tylko diagnoza (i to trochę naciągana)
2. zakłada post w temacie "problem po zaślepieniu klap wirowych", a okazuje się, że problem miał 2 lata wcześniej
3. pisze o jakimś zaworze w kolektorze dolotowym, a później okazuje się że jest to w głowicy (taka mała różnica)
4. diagnozę uszkodzonego zaworu w głowicy uzyskuje poprzez "zrzucenie paru węży" (WTF???)
to tyle jeśli chodzi o bajkę kolegi
wracając do diagnozy (jeśli jest tu ogóle cokolwiek kombinować), to zdaje się zwykły pomiar kompresji powinien potwierdzić tą nieco naciąganą teorię mechanika. zupełnie nie zdziwiłbym się, gdyby kolega loozik po zrobieniu remontu głowicy za 2tys. za chwilę nie napisał podobnie obsmarowującego warsztat posta. z drugiej strony jak napsuł im tle krwi co nam i był równie pomocny przy naprawie, to mechanik chce po prostu odzyskać kasę za stracony czas na diagnozę, a za usunięcie klap 1500 nie weźnie bo klientowi overboost siądzie i para uszami pójdzie.
a tak w ogóle to kolega loozik mógłby się tak na zdrowy rozsądek zastanowić:
1. jak "cofka" jest na tyle duża że blokuje dostęp powietrza do cylindra to nie ma 1. ciśnienia 2. odpowiedniej mieszanki -> dymnienie + brak mocy + telepiący silnik na 3 cylindrach
2. jak tą "cofkę" ma skompensować turbina, która napompuje ci w dolocie max 1,6bara, a zdrowy cylinder ma 25-30 barów. nawet niech ma 20, przez tą nieszczelność, to i tak niedomagający cylinder będzie w całym zakresie obrotów, a nie tylko przy niskich obrotach. (jedyne co moim zdaniem to może tłumaczyć to pęknięta głowica, ale może jakiś fachowiec mechanik by to potwierdził).
3. co to wo ogóle za wywalanie klap bez demontażu osiek? bardziej prawdopodobne jest to że nieszczelność była na ośkach, a jak mechanik rwał z nich klapy, to tylko te już istniejące nieszczelności zrobiły się większe, ewentualnie nie zachował należytej higieny zabiegu i jakiś syf z dolotu wpadł w zawór i go blokuje.
4. równie prawdopodobna jest awaria egr-u - ale nie wiadomo czy jest czy nie.
5. w tej historii w ogóle nie wiadomo co jest/było a co kolega sobie dopowiedział.
Nie specjalnie, gdyż nie chciałbym dostać ostrzeżenia, albo bana ;) A teraz tak bez żartów...
Bez obrazy dla nikogo, ale uważam że trochę więcej to Wy sobie dopowiedzieliście niż [MENTION=43510]loozik[/MENTION]. Dało się zrozumieć, że jeśli mówił o zaworze za klapą wirową, to patrząc od kierunku którym leci powietrze, jedyny taki zawór był w głowicy.
Co do zrzucenia węży, nie wiem jak było naprawdę, ale czysto teoretycznie da się sprawdzić nie zrzucając głowicy (a jedynie przewody do kolektora dolotowego) i bawiąc się trochę kompresorem, czy któryś z zaworów nie przepuszcza. Podkreślam, nie wiem czy tak było, ale jest to wykonalne. (Oczywiście, nie wykluczy to, przynajmniej moim zdaniem przypadku w którym głowica popękała w dość specyficzny sposób.)
Wy się zirytowaliście, bo rzeczywiście post był trochę chaotyczny, loozik się zirytował bo Wy go nie rozumieliście i pisaliście m. in. o zaworze N75. A tak stojąc z boku to wszyscy mieliście dobre intencje, bo loozik chciał podzielić się prawdopodobną przyczyną problemów, a Wy chcieliście mu pomóc. Ale coś nie zaskoczyło w tym dialogu. Myślę że z "januszami" to Kolega [MENTION=43510]loozik[/MENTION] przesadził, ale... teksty o "pi%^&&leniu", "popkornie" i td. też nie były potrzebne.
Mimo wszystko, jestem ciekaw co okaże się po zrzuceniu głowicy i mam nadzieję że dla dobra nas wszystkich loozik się tym podzieli. Kto wie, może komuś to pomoże.
Ktoś czytając ten temat, zanim ogarnie o co tak naprawdę chodzi to, zdąży sam już naprawić problem
[MENTION=47204]bobby[/MENTION] czytając w postach teorie o zaworze dolotowym między klapą wirową a zaworem ssącym od razu uśmiech na twarzy lekki się pojawia. Ale chyba kulturalnie próbowałem wypytać o szczegóły, które w przypadku trafnej diagnozy byłyby przydatne innym? Niestety niektórzy ciężko przyjmują swój brak wiedzy i doświadczenia, niepotrzebnie się przy tym irytując.
- - - Updated - - -
To jest możliwe. W moim dieslu klapki zostały wyłamane, a mechanizm pozostał. I nie było żadnych problemów przez wiele lat. Mechanizm z poliftowego kolektora nie jest już tak podatny na rozszczelnienie.
- - - Updated - - -
Ciekawi mnie czy został wykonany pomiar sprężania w silniku, jak wyglądają korekty wtryskiwaczy.
wiem, że niektórzy tak praktykują. ja mam trochę inną filozofię. w związku z tym, że 90% rzeczy przy aucie zlecam do warsztatu (z braku czasu, narzędzi i garażu), to staram się, żeby załatwiać tematy kompleksowo. Dla przykładu usunięciu klap wirowych wyleciały klapy, ośki pełne zaślepienie, nowe szpilki na kolektorze, + profilaktyczne czyszczenie całego dolotu i EGR-a. koszt robocizny niewiele większy, a na pewno przez dłuższy czas nie trzeba tam będzie grzebać. w wypadku kolegi to o tyle dziwne,że jedną z przyczyn słabego dołu może być lewe powietrze na dolocie, więc aż się prosi o wywalenie osiek.