Dodatkowo przy skrzyniach manualnych to gwarancja przedwczesnego rozwalenia dwumasy. Pozostaje Wam zredukować bieg ręcznie, tak by jechać na obrotach nie niższych niż 1500.
Printable View
Dodatkowo przy skrzyniach manualnych to gwarancja przedwczesnego rozwalenia dwumasy. Pozostaje Wam zredukować bieg ręcznie, tak by jechać na obrotach nie niższych niż 1500.
Nie trzeba przeprowadzać obliczeń,zeby wiedzieć że za niskie obroty są szkodliwe dla silnikaa, wystarczy rozebrać sobie jakikolwiek silnik i popatrzyć jak to działa. Pomiędzy wałem a korbowodem rolę kulek w łożysku pełni olej pod ciśnieniem. Im niższe obroty tym łatwiej o zetknięcie się panewki z wałem
Mowa o prędkości 48-50KM/h prosta droga jazda ok 5km
- automat wybiera bieg 7 jednak w manualu pokazuje strzałką ze należy zmienić niższy - czyli coś jest nie tak! Silnik mierzy obciążenia (momęty na wale) i stwierdza że sa zbyt duże i należy zmienić na niższy bieg
- jazda na 7 przy takiej prędkości - czuć w samochodzie nerwową pracę silnika: szarpanie, drganie
- podczas dodania delikatnie gazu chcąc przyspieszyć silnik jeszcze bardziej się zamula obroty spadają do ok 1000 ( brak redukcji na niższy)
- poco 8 biegów jesli przy 150 jest 8 a przy 50 jest 7?
Moim zdaniem nie potrzeba wyliczeń aby stwierdzić że to nie słuzy silnikowi.
Wcześniej tego nie zauważałem więc wydaje mi się ze inaczej pracował.
Macie opinie jakbyście wcześniej jeździli 4 biegowym maluchem.
Ta skrzynia ma 8 przełożeń m.in. właśnie po to aby płynniej i sprawniej zmieniać biegi oraz trzymać możliwie niskie obroty bez utraty niezłych właściwości jezdnych.
Osobiście nigdy nie poczułem, że "silnik się męczy", zwykle trzyma wysoki bieg a jak docisnę lekko gaz i skrzynia czuje że chcę szybciej to redukuje. Jak chcę szybciej to dociskam do końca lub zrzucam manetką.
O ile w starszych 5 biegowych autach nie wyobrażałem sobie wrzucenia 5 przed 70km/h bo szarpał, o tyle w nowszych już nie ma tego problemu.
W takim służbowym bieda Dusterze przy 50km/h wrzucam 5 bez problemu, a 6 przyjmuje już od 60km/h.
Ostatnio często jeżdżę w takim sznurze pojazdów, prędkość 50 km/h (bo taryfikator się zmienił) i mam jakiś bieg, obroty pewnie jak piszecie ok. 1200-1300 (nie spojrzałem). W pewnym momencie droga idzie leciutko pod górkę i tam moja Giulia zmienia sobie bieg na niższy, obroty lekko wzrastają, kończy się górka, wraca wyższy bieg. I tak jadę 3 km. To w trybie N. W trybie D jest podobnie tylko zakres obrotów trochę wyższy - bliżej 2000. A co do zbyt niskich obrotów i wpływu tego na żywotność silnika to równa jazda nawet z obrotami 1000/min (jeżeli tylko silnik nie szarpie - niektórymi się da) raczej nie szkodzi. Problem się zaczyna kiedy driver przy takich obrotach chce mocno przyspieszyć bez redukcji i po prostu wciska pedał gazu. Kiedyś silniki dzwoniły, stukały i powoli zwiększały prędkość. Teraz tych protestów nie słychać ze względu na elektronikę sterującą. Może ktoś bardziej dojrzały wiekowo sobie przypomni, jak to dawny taksówkarz powożący Polonezem ruszał, samochód ledwo drgnął i już było 2, zaraz 3,4 i 5, i na tym biegu przejeżdżał całe miasto, byle tylko się nie zatrzymać. To było zabijanie silnika a nie równa jazda z niskimi obrotami.
[QUOTE=marcinw88;2309541
- jazda na 7 przy takiej prędkości - czuć w samochodzie nerwową pracę silnika: szarpanie, drganie
- podczas dodania delikatnie gazu chcąc przyspieszyć silnik jeszcze bardziej się zamula obroty spadają do ok 1000 ( brak redukcji na niższy)
[/QUOTE]
Jeszcze raz sprawdziłem przy tej prędkoci i obroty jak wracałem z pracy i Nie było czegoś takiego u Mnie jak szarpania czy nerwowa praca silnika - Czy po dodaniu gazu spadają obroty silnika - U Mnie od razu przyśpiesza bez zająknięcia
Nie chodziło mi że stelvio ma dwumas tylko nawiązując do odpowiedzi że niektórym samochodom nie szkodzi jazda z prędkością 1000 obrotów mowiłem ze teraz mamy jeszcze dwumasy w samochodach.
Wracając do mojego pytania dlaczego w manualu pokazuje zmienić bieg na mniejszy przy 1100 a w automacie nie zmienia?
Tak czytam te wasze wypowiedzi i odnoszę wrażenie, że moje oprogramowanie skrzyni jest innne.
Jedzie na niskich obrotach, ale dodanie gazu powoduje zawsze redukcję. Podjazd pod górkę (ja osobiście nie widzę potrzeby redukcji) również powoduje redukcję biegu, jak obciążenie spadnie, to wracamy z biegami w górę. Od zawsze tylko na Na jezdze.
Fakt, nie udało mi się na N w trybie mieszanym osiągnąć nigdy poniżej 9,5l na 100km, więc albo jeżdżę dynamicznie, albo mam inne oprogramowanie silnika i skrzyni. (2017r produkcji)
Wysłane z mojego Nokia 7.2 przy użyciu Tapatalka
Ciśnienie na biegu jałowym przy rozgrzanym oleju to ok. 2,2 bara dla wersji 2.0 benzyna
To by było wytłumaczenie dla manuala jakaś wersja pośrednia miedzy N i D.
No to muszę zacząć jeździć na D bo nie bardzo mi sie uśmiecha jeździć na obrotach 1100-1000. A jak będę na przeglądnie to zapytam o to. Ale wydaje mi sie że wcześniej tak nie było - Jeżdżę dwa lata i zwrócił bym na to uwagę. Moim zdaniem stało się to po tym padniętym czujniku GPF i przejściu w tryb serwisowy.
Tak, potwierdzone własnymi oczami - łożyska kulkowe/igłowe stosuje się na korbowodzie raczej w prostych silniczkach typu kosiarkaCytat:
A to potwierdzone, czy tylko gdybanie?
Panowie, a czy da się jakoś włączyć między-gazy przy redukcji w naszej skrzyni 8HP połączonej z 2,0 GME, wersje Q to oczywiście mają, i zastanawiam się czy w słabszych wersjach sie da?
mozliwe ze jest troche inaczej w nowszych autach, zaostrzone normy emisji, filtr gpf, ktorego wczesniej nie bylo. U mnie dodanie gazu tez powoduje redukcje ale takie mocniejsze jak jade spokojnie i tylko delkiatnie dodaje gazu tak zeby utrzymac predkosc czy lekko przyspieszyc o pare km/h to nie redukuje tylko w trybie N lub A pozwala to robic z obrotow ponizej 1500, moze byc tez kwestia adaptacji skrzyni, jesli sie jezdzi 99% na lopatkach to skrzynia nie ma sie kiedy nauczyc ;)
przeciez sa miedzygazy przy redukcji, w szczegolnosci przy wyzszych obrotach, gdy obroty po zmianie wskakuja na pozioma 2,5 tys. + Wystarczy spojrzec na chwilowe spalanie jak wskaznik skacze przy redukcjiCytat:
Napisał Gregor-Wroclaw
No, to dziękuję za fachowe wytłumaczenie.
Nie pytam, czy potwierdzasz, że w silniku zastosowano panewki, tylko czy z doświadczenia, obliczeń, które przeprowadziłeś, setem godzin symulacji wyszło ci, że niskie obroty szkodzą silnikowi (czy może jest to teoria internetowo youtubowa?)
Wysłane z mojego Nokia 7.2 przy użyciu Tapatalka
Tak , zabiliśmy komplet panewek . I nie niskie obroty same w sobie a wychodzenie z nich bez redukcji - tak jak powyżej jest pisane gdzie ludziom nie redukuje skrzynia tylko silnik się meczy .Nie przeinaczaj
Nie przeinaczam, po prostu zastosowałem skrót myślowy.
Prawda jest taka, że nikt, nigdy nie udowodnił w sposób naukowy, jak bardzo niskie obroty sa szkodliwe dla silnika. Owszem, wprowadzenie silnika na tak niskie obroty, że pojawiają się drgania w układzie napędowym jest szkodliwe dla silnika jak i układu przeniesienia napędu. Z taką sytuacją niestety w automacie się nie spotkasz, bo producent się przed tym zabezpieczył.
Tak, każdemu zależy na niskim spalaniu, tak silnik pali mniej (jednostkowo), jak jest obciążony, bo ma większą sprawność w tym czasie, więc nie ma się czemu dziwić że tak zostało to zaprojektowane. Jeżeli następuje przeciążenie silnika, to automatyka zmieni bieg. Jeżeli nie ma takiej potrzeby to nie zmienia.
Współczesne auta nie są tak proste i oczywiste jak 20lay temu. W tym, wspomnianym wyżej przypadku, być może gaz został wciśnięty zbyt słabi i komputer uznał, że kierowca wcale nie chce przyspieszać. Jest 8 biegów po to, żeby z nich korzystać i po to, żeby jazda była płynna i oszczędna.
Wysłane z mojego Nokia 7.2 przy użyciu Tapatalka
Dziś sprawdziłem u Mnie w Trybie D - 55 Km/h - 5 bieg - około 1700 obrotów
Polecam jeszcze doczytać wątki o dyfrach i olejach. Też miałem szarpnięcia przy zmianie biegów na 1-2 i chyba jeszcze 2-3. Pierwsze co sprawdzałem skrzynię a wystarczyło wymienić olej w dyfrach.