Kornacki jakby nie było ze sporym sentymentem do AR... ale pomijając już Tonale nie Tonale - lekko przesadził z tymi 200km/h elektrykami, co to obok wykastrowanych normami spalinówek, miałby śmigać ; )
Kornacki jakby nie było ze sporym sentymentem do AR... ale pomijając już Tonale nie Tonale - lekko przesadził z tymi 200km/h elektrykami, co to obok wykastrowanych normami spalinówek, miałby śmigać ; )
Tonale można porównać z samochodami o porównywalnych osiągach. Wiadomo, że bazowa wersja nie ma startu do jakiegokolwiek Formentora z 2.0 TSI. Jak do przyzwoitych osiągów Foki dojdzie dźwięk v8 z głośników to emocji na pewno w nim nie brakuje ;) Robi się z niej prawie "niemiecki Mustang".
W elektryku trzeba ostrej depnąć żeby się załączył spalinowy (w Cuprze też nie możesz tak robić na zimnym) a tryb Dynamic wymusza załączenie spalinowego silnika (także tryb doładowania baterii załącza benzynę). Także nie ma problemu, możesz rozgrzewać maszynę przed "gnieceniem".
Dlaczego tylko porównywać z samochodami o podobnych osiągach? Sportage, Tucson, czy Qashqai takie właśnie są i z tym trzeba porównywać Alfę. Z koreańcami... smutne ale prawdziwe. Dlaczego nie z autami w podobnym przedziale cenowym? Wtedy właśnie porównujemy Tonale MHEV z Formentorem 190KM, albo PHEV z 310KM i w jednym i w drugim przypadku, przy zakupie Formentora zostanie jeszcze na dużo wiaderek benzynki. A Jeśli PHEV - to może jednego i drugiego PHEV? Formentor wyjdzie taniej, ale jest słabszy o 35KM. Albo dużo taniej 75KM słabszy. Ale podpowiem - lada chwila pojawi się Formentor PHEV na 1,5TSI (wcześniej 1,4TSI) więc parę KM będzie więcej.
W temacie dźwięku V8 z głośników - tak to właśnie jest z internetowymi znafcami. Wiedza lepiej bo było na YT. Rozwiązanie to było w pierwszych wypustach Formentora, mocno krytykowane i zostało zmienione. Nie ma już dźwięku V8 i nie z głośników. Wersja VZ dostała dodatkowo aktywny wydech. Nie było tego w testach w prasie motoryzacyjnej???
- - - Updated - - -
zupełnie inaczej by to zabrzmiało, gdybyś powiedział: Wiesz, jeździłem i łysy bzdury gada. Nie ma problemu, trzeba ostro przyświrować, żeby spalinowy włączył się niespodziewanie. Ty tymczasem powtarzasz gdzieś zasłyszane opinie- czy prawdziwe? Może tak jak z tym dźwiękiem z V8? A może jest tak, że caroseria pokazała, że coś jest nie halo, a ty tylko sobie gadasz że jest ok.
Formentor jest tańszy, to prawda ale w testach z reguły porównuje się samochody o zbliżonej mocy a nie cenie. Tonale jest lepiej wykończone i do tego z silnikami hybrydowymi - to musi wpływać na cenę. Do tego dopłata za markę, sam przyznasz że w Cuprze czegoś takiego nie ma w cenie bo marka słabo kojarzona.
Bazowe Tonale nie jest dedykowane dla miłośników sportu, bardziej dla kobiet lub jako samochód na miasto, podobnie jak Formentor 1.5 TSI.
Wersja PHEV to już inna bajka, obniżony i inaczej zestrojony. Oczywiście topowa Foka VZ jest szybsza ale więcej sensu ma Tonale PHEV. VZ to taki hothatch na szczudłach, piekielnie szybki ale wysoko zawieszony. Jak dla mnie bezsensu ale co poradzisz na modę.
Obecnie wersje nie mają nawet podbicia z głośników ?
- - - Updated - - -
Silnik może się na chwilę załączyć jeśli warunki wymuszą uruchomienie napędu 4x4 nawet w trybie elektrycznym. Tyle że nie na wysokich obrotach, które by szkodziły zimnemu silnikowi.
Może dla ciebie bez sensu, ale tabelki sprzedaży pokazują coś innego. Poza tym, kto broni Alfie wypuścić zwykłą benzynę? Przecież za 280AWD ludzie by się pozabijali. Musiałaby być tańsza od Stelvio, może nawet nieco tańsza lub porównywalna do Gulii. Sam bym kupił i przebaczył wszystkie inne niedoróbki. Do tego w wersji budżetowej 1,2 PureTech - kosztowałby w podstawie ze 130tys. i robiłby sprzedaż (ciekawe ilu wtedy wybrałoby droższe MHEV-y).
co do podbicia dźwięku w Formentorze - jakbym był złośliwy, to bym powiedział - doczytaj w prasie branżowej :). Wcześniej był dźwięk amerykańskiego V8 grany przez system audio i było to faktycznie słabe (w testówce tak było). 2 kilometry w trybie sport i wręcz wk**wiało. Na szczęście są tryby konfigurowalne i tam można ten dźwięk wyłączyć (można w trybie indywidual zrobić np. klona trybu cupra i wyłączonym podbiciem dźwięku w kabinie). A podbicie dźwięku jest realizowane przez dedykowany głośnik w podszybiu i jest to poprostu podbicie dźwięku z silnika R4. Są popsy i międzygazy (na zewnątrz też, ni tylko z głośników). Osiedla tym nie obudzisz, ale są.
Tak sobie myślę, że jakby dać włochom Formentora VZ do wykończenia wnętrza i dodać Missano Blue, Montreal Green i złoty, co był w Stelvio - kompilacja idealna :)
ps. Wiesz co jest bez sensu? To że ludziki kupują Formentora VZ i go obniżają. Gdy mają bliźniaczo wyglądającego niższego Leona za ~30tys taniej. Ich kasa - ich sprawa.
[MENTION=9316]Żuczek[/MENTION] - "Foka" to popularne określenie Forda Focusa, nie Cupry Formentora .
Co do głośników to żenada w każdym wykonaniu (niestety tak samo sztuczne strzały w wydech, bo naturalne przecież są nieekologiczne itd) , jak to w obecnych Alfach wygląda z tymi głośniczkami w zasadzie ? (tak z ciekawości)
A całe bicie piany jest o to czy powinno być 200 czy 300KM w celu szybszego włączenia się do ruchu na skrzyżowaniu :-)
Na autostradzie nie ma to praktycznie żadnego znaczenia. Jeżdzę w Alpy kilka razy do roku - pewnie ponad 50 razy trasa zrobiona. I nie ma znaczenia czy jechałem autem 110 KM czy 320 KM. Czas przejazdu podobny.
A jako mieszkaniec Warszawy. Zrobiliśmy z żoną już około 4 tys Tonale. Myślę że 99 % miasto. Nie wiem ile razy udało się 120 przekroczyć.
Jak się zastanowić to właśnie KM są największym marketingiem bo coraz mniej jest okazji do wykorzystania.
Na forum Subaru był taki wątek KM po co to komu. I po długiej dyskusji tak naprawdę nikt nie umiał wytłumaczyć. Poza mitycznym "ze względów bezpieczeństwa" bo szybciej wyprzedzam. A w rzeczywistyości : Na autostradzie bez znaczenia a w mieście nie do wykorzystania. Pozostałe okazje - zdarzają się sporadycznie. Być może dlatego Subaru coś tam jeszcze sprzedaje chociaż czasy WRX`a, STI, czy Forestera Turbo odeszły w EU już jakiś czas temu. Więc Subarowcy mają za czym płakać ( sam trzymam Forestera Turbo i OBK ściągniętego z USA bo u nas 3.6H niedostępny od ładnych paru lat ).
Dublowanie PHEV i czystej spaliny w tej samej mocy to byłaby głupota. Kara za emisję pewnie podbiła by cenę pewnie blisko PHEV-a - nikt by tego (oprócz Ciebie) nie kupił.
Można by za to wsadzić silnik 2.0 200KM i zbić emisję miękką hybrydą która jest już w użyciu (w Maserati Grecale).
W bazowej wersji po co byle Puretech jak w tą budę już montują Fiatowski 1.3 ? Występował w Jeepie wersjach 130 i 150KM, także w manualu.
Z tego pewnie zrezygnowali bo nie pasowało do hasła "metamorfosi".
Kolejne testy Formentora będą w prasie dopiero jak wejdzie lifting ;)
- - - Updated - - -
Focus odchodzi w zapomnienie, teraz będą rządzić mocne SUV-y ;)
W Stevio podbija dźwięk z komory silnika w trybie Dynamic (nie w każdej wersji/roczniku). W Giulii początkowo nie było tego efektu, nie wiem jak po lifcie. W Tonale też nie.
Hiszpanie zrobili tą głupotę i samym Formentorem robią 3xwiększą sprzedaż niż cała Alfa Romeo. Czyli takich jak ja jest znacznie więcej.
Problem jest z obecnymi konikami. Auta coraz cięższe, moce są na papierze, zduszone programami silnika i skrzyni biegów, a w jeździe nie bardzo je czuć.
Wracając do Tonale - moim zdaniem Tonale ma potężną dziurę w ofercie. 140/160KM są wystarczające dla przeciętnego, niewymagającego kierowcy, a do PHEV jest przepaść cenowa. Pomiędzy mogłoby być coś w okolicach tych 200-240KM co doskonale uzupełniałoby ofertę.
Nie wszyscy wpadają z miasta bezpośrednio na autostradę, którą jadą do celu podróży. A te 8 sekund do setki to są sensowne okolice, które pozwalają na w miarę bezstresową jazdę w każdej sytuacji.Jak dostałem Tipo 95 KM to też się dało tym jeździć - ale z perspektywą, że to tylko na tydzień :D.
Średnie spalanie 1,6l.
Ładowanie - nie ma reguły, czasem codziennie, czasem co 3 dni. To nie był idealnie miarodajny okres bo z tych 4 miesięcy byłem w sumie ze 30 dni na jakiś tam wyjazdach.
Teraz jak już żona ogarnęła jak to działa to średnio na spalinowym robi jakieś 10% proc. I spalanie w okolicach 0,8-1,0
I autem jest zachwycona.
Wysłane z mojego SM-N986B przy użyciu Tapatalka
W pierwszej połowie 2023 roku w Europie sprzedaż tych włoskich (Alfa Romeo)aut wzrosła aż dwukrotnie w stosunku do wyników z analogicznego okresu roku 2022. Na całym świecie wynik poprawił się o 57 proc. Głównie za sprawą Tonale
Czyli nie jest źle.
Wysłane z mojego SM-N986B przy użyciu Tapatalka
Nie mam ładowarki, to nie mam 280 KM.
Poza tym, Giulietta QV miała 6,0 sekundy 13 lat temu. To się nazywa postęp!
Wysłane z mojego Pixel 4a przy użyciu Tapatalka
Mam. Przez ile sekund? 5? 10?
Czyli mogę sobie cisnąć 30 minut korzystając z pełnej mocy 280 KM? Jeśli tak, jakie wtedy będzie spalanie? Mówimy jeździe z rozładowaną baterią.
silnik elektryczny nie bierze udziału w jeździe powyżej 130 kmh, więc nie rozumiem do czego pijesz w tej chwili, a założę się że też nie robisz launch control z każdych świateł przez godzinę jazdy bo nie jesteś debilem
a jakie będzie spalanie w aucie niehybrydowym? ogromne XD
Czyli ile KM ma wersja Veloce powyżej 130 km/h? Tylko 180? Czy dlatego przyspieszenie Tonale Veloce 0-200 to 29,6 sek. (https://www.automobile-catalog.com/p...html#gsc.tab=0) podczas gdy Giulii 280 KM to 22,4 sek. https://www.automobile-catalog.com/p...html#gsc.tab=0 ?
Trochę śmiesznie, nie powiem :).
No logiczne- albo jeżdzisz w trybie doładowania i godzisz się z większym spalaniem(jeśli masz jakiąś potrzebę na każdych światłach być pierwszym), albo jeżdzisz oszczędnie.Przecież jak jeżdzisz ICE cały czas z gazem w podłodze na każdym skrzyżowaniu to też spalanie idzie Ci mocno do góry.
Sama rekuperacja wystarcza do odzyskiwania energii,żeby naprawdę dynamicznie pojeżdzić i da się to spokojnie robić bez muskania pedału gazu nawet jak nie masz gdzie naładować.
Ale tutaj już mamy typowe czepianie się typu "ja chcę zawsze jeżdzić na pełnej ku....ale nie chcę ładować z gniazdka" Przecież jak sobie naładujesz baterię w trybie ładowania bez podłączenia do prądu to i tak masz wysarczający zapas żeby naprawdę długo pobawić się autem na pełnej mocy.
Tak, ja wiem,chodzi o to żeby zawsze i wszędzie móc z jakeigoś powodu jeżdzić z gazem wciśniętym w podłogę, ale jak już się mamy tak czepiać, to ja bym chciał rano wejść do Guli Q i od razu ruszyć na pełnych obrotach bo nie po to" kupuję auto z silnikiem Ferrari,żebym musiał jechać spokojnie czekać aż się silnik rozgrzeje".
Wogóle o czym my gadamy? Kupowanie(korzystanie) auta PLUG-IN z założeniem,że nie będziemy go ładować?
Wczoraj miałem okazję zrobić trasę 330 km w jedną stronę i z powrotem.
Uznałem że to dobry moment by dotrzeć silnik bo zakładam że pomimo nowszych technologii pierwsze 1500 km jest dobrze go ułożyć.
W jeździe miejskiej zajmie to jakiś rok :-)
Tak więc moje spostrzeżenia.
Jazda Dom - Miejsce docelowe - wyruszyłem z bateriami na 100 %. Jazda w trybie N. Tak jak pisałem - docieranie więc bez pałowania.
S8 - odległość około 130 km , tempomat ustawiony na 120 km/h
A1 - odległość około 200 km , tempomat ustawiony na 125 km/h
Wnioski - akumulator pokazał 0 po przejechaniu 103,4 km. Komputer wskazywał wtedy 36,4 km na samym prądzie reszta na spalinowym. spalanie w tym momencie średnie 4,3 litra
Po dotarciu do celu - przejechane 328 km z czego na samym prądzie 45,6 oraz 282,8 km na spalinowym
w tym momencie średnia 6,7 litra
Zatankowałem na Shell - 22,34 litra czyli spalanie z samego spalinowego 7,89 litra
Średnia z podróży 105 km/h , w tym jeden postój na stacji bez gaszenia silnika więc trochę średnia spadła, plus oczywiscie wyjazd z Warszawy i potem jakieś 10 km na miejscu jazdy miejskiej
Powrót - nieco inna pogoda bo ze 100 km w naprawdę solidnym deszczu
tryb D
odległości te same tylko odwrotnie
najpierw
A1 - około 200 km - tempomat 125 km/h
S8 - około 130 km - tempomat 120 km/h
Z A1 - komputer pokazał średnie spalanie 9,3 l/100 km
Po S8 - pokazał 8,3 l / 100 km
z tankowania wyszło 8,34 l / 100 km
Wnioski
do 120 km na h niezależnie czy w trybie N czy D spalinowy pali około 7 litrów na 100
powyżej każde 5 km to spokojnie dodatkowy litr
na pokładzie byłem ja + 2 osoby
W trakcie jazdy w trybie N - elektryk włącza się w czasie zwalniania, hamowania, jazdy w korku itd. Widać też że prędkości powyżej 100 skutkują tak o 50 % szybszym zużyciem energii z akumulatora. Widać że na pozostałych 230 km na elektryku z doładowania w trasie dołożył jeszcze kilkanaście km.
Tryb e-safe był cały czas wyłączony, muszę dojść do tego jak on działa.
W trakcie jazdy w trybie D. Każde mocniejsze depnięcie to działanie obu silników i to czuć. Wyprzedzanie tira to mocniejsze przyśpieszenie wzrost prędkości ze 120 do 150 momentalne. Oba silnik pracują. Po osiągnięciu docelowej prędkości i jej ustabilizowaniu działa sam spalinowy.
Nie widzę szansy by wyczerpać silnik elektryczny w trakcie jazdy na autostradzie. Chyba że ktoś będzie non stop zwalniał do 50 km/h i przyspieszał do 150 km/h. I tak ze 200 razy
Pomimo wyłączonego e-safe akumulatory na tej trasie naładowały się do 20%. Każdy dojazd bowiem do wolniejszego auta, każde hamowanie to odzysk.
Argumenty że wcześniejszy model miał lepiej od 0-200 jest absurdalny bo nie widzę sytuacji w czasie jazdy gdzie mógłbym to wykorzystać.
Spójrzmy prawdzie w oczy - nie ma już w zasadzie miejsc gdzie można jechać więcej niż 140km/h. Tak wiem Niemcy i jakieś 20 % autostrad bez ograniczeń. Niedługo jak sądzę.
Wg badan w Niemczech - ponad 60 % kierowców autostrad porusza się w zakresie do chyba 120km/h . Tylko 1 % jeździ powyżej 160km/h.
Przejazd przez np AT z prędkością 140 km/h będzie w mandatach kosztował równowartość auta :-). Na samej trasie ST.Polten - Salzburg jest chyba 36 radarów i wszystkie działają.
- - - Updated - - -
Mylisz się.
te 280 km jest dostępne w zasadzie w każdym momencie gdy przyśpieszasz.
Do utrzymywania prędkości wystarczy silnik spalinowy.
No chyba że jeździsz non stop 0-100 , 0 - 100.
Z pełni naładowanym akumulatorem nie widzę szans by go w trybie D rozładować podczas normalnej jazdy. Tak jak opisałem wcześniej
robiłem teraz trasę i startowałem z pustym akumulatorem. Pomimo tego iż trochę wyprzedzeń miałem to dojechałem z doładowanym na 20% a każde przyśpieszenie pokazywało iż działają oba silniki czyli jest pełna moc.
Jak już dotarłeś - zmień mu olej. Ja w swoim wymieniłem na 800 i na 3000. W filtrze po pierwszej wymianie było trochę opiłków, po drugiej wymianie jeszcze kilka się znalazło.
co do spalania - potwierdziły się moje szacunki i utwierdza mnie w przekonaniu, że dobrze zrobiłem kupując mocna benzynę zamiast PHEV-a. Ja po prostu nie mam prądu za darmo i nawet ładując się z gniazdka przedłużaczem z 2 piętra..... różnica w cenie zwróciłaby się w bliżej nieokreślonym czasie. A spalanie przy 120 w zasadzie takie same przy 2-litrowej 300-konnej benzynie (lekko powyżej 7). Przy prędkościach 140 z lekkim + mam 8,5-9. miasto okolice 11,5.
ps. w Polsce do +20 patrole nie reagują. sprawdzone wielokrotnie.
- - - Updated - - -
Ja mam go gdzie rozładować :) okolice Wałbrzycha - góry i odcinki starego rajdu polski, słynny Walim i okolice. I nie trzeba 100km/h przekraczać (ostatnio, już po dotarciu przejechałem góry ze średnią spalania 28l/100 :) z trasy 15 km). Ale w codziennym użytkowaniu wyładowanie baterii - to tak jak piszesz pewnie jakiś skrajny przypadek.
Fajnie, że ktoś uczciwie rozpisał te spalania :)
Wynika z tego, że auto typowo do miasta, jakieś małe traski i najlepiej naładować tanim/darmowym prądem. Inaczej nie ma sensu. Nie nadaje się też na dłuższe trasy.
Spalanie rzędu 8-8.5 przy 120km/h to ja mam w swoim 4-litrowym V8, więc ten wynik nie jest żadnym osiągnięciem.
Dobrze, że chociaż pełna moc jest dostępna przy wyprzedzaniu, aczkolwiek rozumiem, że to tylko dopóki w aku jest coś jeszcze prądu. Jazda mając z tyłu głowy "przed wyprzedzaniem sprawdź, czy masz pełną moc" to nie dla mnie :P
Nie wyobrażam sobie sytuacji by miało tego zabraknąć.
poziom naładowania 0% oznacza że w akumulatorach jest jeszcze 20%
Tak jak napisałem. tempomat na 125 nie oznacza jazdy stały tempem.
jak jedzie kolumna tirów to wiadomo że przyśpieszam żeby szybciej ją minąć. A zapas energii pomimo wielu takich sytuacji wzrósł.
Można zresztą sobie włączyć e-safe i zawsze będzie ładował do ustalonej wartości.
przy 120 pali 7
myślę że raz do roku spokojnie można na narty wyskoczyć w 2-3 osoby. to że na 1000 km w jedną stronę spali powiedzmy 20 l paliwa i tak się zwróciło wielokrotnie na spalaniu 1.0 w mieście :-)
Aczkolwiek jestem w tej dobrej sytuacji że Tonale ma być/jest autem dla żony więc typowo jazda miejska. W trasy jest OBK
Sumując jednak - to fajne auto, fajnie się jeździ, ma genialne światła, niezłych asystentów jazdy ( chociaż w ostrym deszczu często się niektóre systemy wyłączają ). W trybie N jazda pozamiejska jest też w miarę ekonomiczna. Średnie spalanie z 330 km 5,7 jest ok
- - - Updated - - -
No ja ładuję za darmo - panele. I jeszcze deczko nadwyżki zastaje - na dzień dzisiejszym mam coś 1060 Kwh w zapasie.
No z tym +20 to może w Twojej okolicy - dzisiaj kolega przyszedł w pracy z prezentem za + 12.
Ja za AT - 50 euro za 6km/h powyżej
W tym roku 3 x zrobiona trasa Jawor-okolice Kołobrzegu (S3/S6), z prędkościami ~140, z włączonym ogranicznikiem na 150 (na wszelki wypadek, jakby się noga omsknęła za bardzo), w tym na długi sierpniowy weekend, gdzie SPEED-u było całe mnóstwo na drogach. Większość kierowców jedzie podobnie, ale tych wyraźnie szybszych co mnie wyprzedzali szybko zwijali na parking. na krajówkach i w mieście wiadomo, że +20 nie przejdzie.
Za granicą - "uwielbiam" Szwajcarię i te ich fotoradary w strefie 30 pomalowane w maskująca zieleń. Szwajcarzy chyba też, bo w na autostradzie jak tylko miną Bregenz i wjadą do Niemiec, to walą ile fabryka dała.
Przy takim założeniu to jasna sprawa :)
Jak lecisz w trasę raz w miesiącu to już nie bardzo.
To jest dobra wiadomość. Po mieście zresztą czasami człowiek nie ma ochoty się spieszyć i wtedy takie auto pokazuje swoje zalety :)
Tryb elektryczny w korkach też spoko sprawa.