Swoją przejechałem nie dużo bo od dnia kupna tzn 18 lutego 2007 coś ponad 8 tysięcy ale Gtv-ki używam jako auto weekendowe i na przejażdzki :D
Printable View
Swoją przejechałem nie dużo bo od dnia kupna tzn 18 lutego 2007 coś ponad 8 tysięcy ale Gtv-ki używam jako auto weekendowe i na przejażdzki :D
Ja swoja kupilem na poczatku lipca 2008. licznik pokazywal 137tys ( jak jest naprawde to nie wiem) obecnie dobijam do 150tys. na 140 tys zrobilem wymiane płynow i filtrow. w styczniu znow wymiena oleju mnie czeka. oprocz rzeczy eksploatacyjenych to zamontowalem jej halogeny bo nie miala, spalily sie chyba ze dwie zarowki z przodu, no i kupilem jej zimowe butki wraz z felgami( 1200zl). wsiadam pale i jade. a jezdze sporo bo robie ok 2-2,5 tys/miesiac.
Moją Alfe kupiłem w sierpniu ubiegłego roku z przebiegiem 72 tys. km , na chwile obecną na równe 100 tys. km.
Przez półtora roku 28 tys. km ,
Eksploatacja:
- Olej co 10 tys.
- Żarówki
- Klocki na wszystkich tarczach
- Napełniona klimatyzacja
- Nowe pióra wycieraczek
- Itd. ...
Naprawy:
- Czyszczenie przepustnicy
- Nowy wysprzęglik
Odpukać , jest o.k. :wink:
Pozdrawiam Tiga
Ja swoja dostałem od ojczyma dokładnie 7 lipca 2007. Ojczym jest fanatykiem Alfy posiada cztery 155 (moja była 5) dwie 166 i jedna 156 wszystkie poza jedna 166 stoją w garażu i wogule nimi nie jezdzi... tak wiec moja chociaz ma symboliczny przebieg od tego stania nabawiła się paru usterek np. wszystko co gumowe w zawieszeniu trzeba bylo wymienic padł tez termostat i pompa paliwa. ale ogólnie to najlepszy wóz jaki miałem do tej pory.
Jeśli o moją Bellę chodzi:Cytat:
Napisał Lesio
rocznik: 2002
kupiona: 09/2008, miała wówczas 139 tyś. km
obecnie: 12/2008 - przebieg w okolicach 147 tyś km
Wydatki od momentu kupna:
- kompletny rozrząd: rolki napinacze, pasek, pompa wody,
- wymiana oleju,
- gruntowne przeczyszczenie spryskiwaczy szyby - jak kupiłem autko, lewy spryskiwacz sikał 1 strumieniem, a prawy dwoma ale słabo - obecnie każdy z nich sika czterema :)
- sprawdzone zawieszenie na szarpakach + geometria: amorki równo zużyte, wahacze okej, do wymiany tylko 2 gumowe tuleje w takich największych wahaczach, które ciężko kupić osobno,
- wymiana płynu w chłodnicy na taki, który wytrzyma -30 stopni C,
- kupiłem zimówki,
Od momentu kupna nie było, odpukać, żadnych awarii :D
Pozdrawiam
ja swoją zrobiłem 9 tysięcy :)
Ja od kwietnia zrobiłem swoją 28 tysięcy, niestety nie jeżdżąc nią przez maj i kawał czerwca. W momencie zakupu miałem de facto zatarty silnik więc poleciała naprawa generalna w ASO, poza tym nowe opony letnie, alternator, gumy drążka stabilizacyjnego przód, jakieś tam płyny do spryskiwaczy, paliwa itd. Poza moją głupotą i tym alternatorem to samochód spisuje się rewelacyjnie i serdecznie polecam.
XI 2007 zakup przebieg obecny 187 kkm z czego moje 15 kkm
wymienione do tej pory:
wachacze
końcówki kier.
łączniki stab.
płyny ogólnie(chłodnica, olej , wspomaganie)
naprawa wiązki elektrycznej (klapa tylna)
no i oczywiscie swiece
chyba tyle :)
witam!!! :wink:
mojej alfince od momentu kupna do dzisiaj stuknoł równo roczek,był to dla mnie i dla niej burzliwy rok.sporo się wydarzyło. ;//
kupiłem ją w holandii z przebiegiem 176 tyś. ale generalnie pochodziła z niemiec i jeździła w jakiejś firmie. ;//
miała uszkodony silnik (pękł pasek rozrządu),oryginalny lakier (bardzo zniszczony)
i bardzo zaniedbane wnętrze. :x
w samochodzie przez ten rok zrobiłem:
po kolei :)
naprawiłem silnik,łącznie z wymianą kompletnego rozrządu i akumulatora-
wymieniłem górne wachacze-
wypolerowałem lakier i wyprałem wnętrze-
zamontowałem alarm-
założyłem sekwencyjną instalację gazową-
zakupiłem alusy 17-tki z oponami-
wymieniłem dwie opony z przodu-
wymieniłem pierścienie tłokowe-
wymieniłem uszczelniacze zaworów (okazały się bublem!!!)-
oleju w silniku nie wymieniałem bo do momentu wymiany uszczelniaczy zaworowych ciągle miała świerzy-
wymieniłem silnik (w starym silniku obróciła się panewka i pękł korbowód!!!)-
wymieniłem wysprzęglik-
wymieniłem dolne wachacze i gumy stabilizatora-
nowe tarcze chamulcowe i klocki z przodu-
przyciemniłem szyby-
we wrześniu polakierowałem całe auto-
przerobiłem lampy-
założyłem xenony-
zamontowałem car-audio-
wymieniłem olej na MOBIL półsyntetyk-
i ostatnio oba łożyska w przednich kołach-
uff!!! :P
trochę się tego nazbierało przez ten rok,i obecnie wszystko jest IDEALNIE :roll:
już nie liczę innych drobiazgów które przy niej zrobiłem :wink:
ogólnie z alfiny jestem bardzo zadowolony,radość z jazdy i jej wygląd rekompensuje wszystko. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
teraz licznik mojej alfy pokazuje 214 tyś.km
dała mi ostro popalić przez ten okres,ale itak nie zamieniłbym jej na żaden inny samochód. :>>
pozdrawiam!!!
Ile razy zdublowałeś koszt zakupu samochodu wydając pieniądze na naprawy :?:Cytat:
Napisał andro34
kupilem moją alfę 156 2.0ts w listopadzie 2007 z przebiegiem 240tys z włoch zrobilem 23tys i 3 miesiące temu obrucila mi sie panewka wstawilem drugi silnik z przebiegiem 177tys wymieniłem 2 górne wachacze i termostat teraz padła papa od wspomagania i chyba przepływka ale tego jeszcze nie jestem pewien
witam!!!nigdy nad tym nie myślałem ale jeśli wziąć pod uwagę prawdziwy koszt zakupu (ok 5000zł+opłaty) to zdublowałem to sumę 3 razy;//Cytat:
Napisał rigobert
samochód kupiłem tanio,wszystkie naprawy robię przy niej własnoręcznie,lakierowanie za symboliczną złotówkę u siebie w firmie,pozostaje koszt części zamiennych.
oczywiście nie liczę własnej pracy :wink:
ale warto było,nie żałuję żadnej złotówki wydanej na nią!!! :D
samochód tak jeździ jak wygląda. :DDD
pozdrawiam!!!
ja kupiłem moją 159 półtora roku temu z przebiegiem 108 tys km serwis w ASO w niemczech obecnie na budziku ma 165 tys km...
Naprawy:
- pięć wymian wahaczy z przodu (3x lewy górny, 2x prawy górny)
- 3 razy resetowany system blue and me i wgrywane oprogramiwanie bo sie zwiesił i nie działał
- lewe i prawe łożyska z piastami z przodu
- czyszczony EGR i wkoncu wymieniony na nowy i mimo wszystko nie działa pokazuje check engine (bezradny jestem)
- wymieniona zwrotnica lewa
- popsuty parktronic (do wymiany cała kontrolka nie czujniki)
- wymieniony czujnik ABS
- obecnie jeszcze walczę z alternatorem bo nie ładuje i auto uziemione
Oczywiscie nie liczę wymiany hamulców tarcze i klocki 1080 zł ATE i innych tam co sie nie liczą jak akumulator
Czy jestem zadowolony, cóż, auto wyglada swietnie, chociaż nim raczej staram się już nie jezdzic a raczej patrzeć :P wczesniej jak jezdziłem niemieckimi autami (seat leon cupra TDI technologia golf 4, BMW 5 e39 i golf 3) to praktycznie jakas gumka do wymiany na 50 tys km czy cos. Niemieckimi autami jezdziłem ostro a alfą bardzo ostroznie i niestety mimo to co chwila cos sie psuje a ceny nawet w porównaniu do BMW są duuuuuże :( niewiem czemu tak jest, auto nie pali oleju niedobijane, nigdy nie bite, a poprostu mi sie sypie :( stąd gdy samochód uda się ogarnąć by nic w nim nie było popsute czym prędzej idzie na sprzedaż :( przykro mi to pisać ale nawet unikam nim jezdzic by sie nie psuł bardziej i raczej częściej go oglądam i nie wyłaniam się poza miasto ze względu na brak zaufania do tego samochodu.
Pozdrawiam :)
Zakupiona 1.5 roku temu z przebiegiem 124 500 km za 8500, przejechane 16 000 km - dziś stuknęło na równo.
Zmienione: świece, kable, rozrząd kompletny, lewy przedni wahacz, lewe tylne łożysko, naprawa prawego tylnego wahacza, 2x łączniki stabilizatora, wszystkie tarcze i klocki hamulcowe TRW + Mikoda GT, sprzęgło kompletne, akumulator, tylne amorki, usuwanie rdzy od środka, pranie tapicerki po wyjęciu z auta, dorzucony filtr kabinowy, przeszywane mieszki i CB radio. Zalana obecnie Motulem 6100. Suma wydatków jakieś 5000zł, duża część w ASO. Do zrobienia w tym roku pompka sprzęgła, wysprzęglik, sanki do wymiany, siłowniki, zamek i wycieraczka tylnej klapy, ogólna blacharka i konserwacja (czyli jeszcze 2,5 koła), oraz zdobyty 2.0 8V kryptonim "strucel" jako dawca silnika - do drobnego (mam nadzieję :P) remontu i pod mody :)
jak swoja przelecialem juz 60tyskm. ostatnio zainwestowalem w kompletne przednie zawieszenie od TYW. ogloenie leje paliwo, zmeniam olej i filtry i naprzod:-) a za pare dni licznik pokaze 200kkm