Nie trzeba dużo pisać na ten temat.
Kierowca "anglika" w Polsce = II wojenny pilot kamikadze na Pacyfiku.
Krzywdę chce zrobić innym nie bacząc na siebie.
Printable View
Nie trzeba dużo pisać na ten temat.
Kierowca "anglika" w Polsce = II wojenny pilot kamikadze na Pacyfiku.
Krzywdę chce zrobić innym nie bacząc na siebie.
Uwierz mi, nie wszyscy mają takie podejście.
---------- Post dodany o godzinie 20:24 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 20:23 ----------
Również już o tym pisałem, ale to pewnie mało popularne, więc nikt się do tej teorii nie odniósł.
---------- Post dodany o godzinie 20:26 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 20:24 ----------
Naprawdę nie wiesz o czym piszesz.
Jeśli polski kierowca ciężarówki jedzie do UK, to też nie powinien wrócić, a znam co najmniej kilku, którzy robią/robili takie trasy z powodzeniem.
---------- Post dodany o godzinie 20:27 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 20:26 ----------
Niestety/stety pod uwagę brany jest ogół a nie margines.
szkoda, że wcześniej do Ciebie z moją cbrką się nie odezwałem ;P
a tak poważnie, z motocyklami jest o tyle łatwiej, że należy wymienić tylko światła, co tanie nie jest, ale warto to zrobić dla własnego bezpieczeństwa, bo jednak nocą trochę dziwnie jak nie świeci gdzie trzeba :) na przeglądach raczej nie zwracają na to uwagi, ale też mogą się przyczepić :) wyświetlacz w milach jak jest lcd to nie problem, z reguły kombinacja paru klawiszy zmienia skalę na kmph. to tyle wyjaśnienia dot. moto :)
Nie rozumiem po co ta dyskusja. Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie jeździł anglikiem po polskich drogach. Miałem okazję tego doświadczać i jest to nie praktyczne, męczące itd. Dlaczego odmawiać możliwości rejestracji takich samochodów jak w całej UE jest to możliwe? Rząd chce sie znowu głupotą wykazać czy czym, dbałością o zwykłego szarego obywatela?
Anglików na drogach nie przybędzie, dobre egzemplarze wcale mniej nie kosztują jak się doliczy sprowadzenie, dostosowanie lamp itd, a trupów nikt nie kupi bo tego to już u nas nie brakuje.
Rożnych, dziwacznych pojazdów jest na naszych drogach całkiem sporo. Na przykład taki traktor ma kierownicę po środku. Tiry są długie i tylko przeszkadzają - trudno je wyprzedzić, ergo stanowią zagrożenie. Autobusy zarzucają tyłem i biada śmiałkowi, który zbytnio do nich się zbliży. Motocykle pojawiaja się znikąd, czyli trzeba patrzeć cały czas w lusterka - zagrożenie, bo to utrudnia obserwację drogi na wprost. Przykłady można mnożyć.
Tymczasem rzecz tkwi w niefrasobliwości i braku wyobraźni. Najpierw jest brak odpowiedzialności i umiejętności. Gaz do dechy i niesprawny pojazd mają się nijak do tego, gdzie jest kierownica. Zawsze pierwszy jest kierowca. Na przykład, gdy kierowca cofa pojazd, to na nim spoczywa obowiązek sprawdzenia, czy z tyłu jest czysto. Nie ma wymagań czy tylna szyba ma być wtedy mała, czy duża.
I tylko pozornie rozwiązanie z wolantami lewym i prawym w samolocie jest idealnym dla pojazdów na naszych drogach.
Co tu odpowiedzieć amatorom wyprzedzania? Przepis mówi jasno: nie masz pewności, że manewr jest bezpieczny - nie wyprzedzasz.
nie ułańska fantazja tylko wrodzona buraczana głupota (co to nie ja) chce się być ułanem to po łąkach trzeba jeździć. Miłośnicy bmw, audi itp marek wyrobili sobie opinię sprowadzając rzęchy, przekładając kierownicę w stodole, to właśnie ułani. Świat idzie do przodu a my chcemy być z tyłu, nic się nie zmienia, nasza wola walki o byle gówno, później i tak czy to uk czy usa tyłki poliżemy i wszystko za free, lepiej niż w erze.
Buractwo to siedzi na wyspach, bo zamiast zaprzestać produkcji złomów z kierownicą po prawej stronie i produkować samochody jak w krajach cywilizowanych, to nie. Uparli się na swoją głupotę i są dumni. Dlaczego UE nie karze GB zmienić ruchu na prawostronny tylko naraża mieszkańców pozostałych krajów. Znów mniejszość rządzi większością.
Przy okazji wypraszam sobie używanie na tym forum, w tym wątku i w innych brzydkich słów, obraźliwych itp. Jeśli nie, będą wyciągane konsekwencje.
o jakie brzydkie słowa chodzi?; jakie obrażanie?, buractwo na wyspach nie produkuje samochodów z kierownicą po prawej stronie, robi to dla nich cały świat.
poza tym to cała europa się zburaczyła i poszli za przykładem bodaj Francji i zmienili kierownice na lewą stronę... Brytyjczycy trzymają się tradycji ot co.
jesli ktos pracowal i kupil auto na wyspach niech ma taka mozliwosc i niech mu sie pozwoli je zarejestrowac
w irlandii jesli ktos jest wlascicielem auta ponad rok moze je praktycznie bez oplat rejestrowac jako mienie przesiedlencze
jesli krucej placo "vrt" podatek akcyzowy ktory nie jest wcale taki tani
czemu takiego rozwiazania nie wprowadzic w polsce?? jesli ktos kupil, byl wlascicielem auta na wyspach ponad rok niech sobie go rejestruje, umie pewnie nim jezdzic lepiej niz inni wlasciciele aut z kierownica po lewej stronie .jesli nie niech placi odpowiednio wielka akcyze.
tu nie chodzi o to by zalac rynek autami z wysp tylko o to zeby w ramach mienia przesiedlenczego mozna bylo by sobie autko zarejestrowac bez przerubek.. reczej VTR-a glupio bylo by przerabiac