Napisał
Majkel
Sprzedawca powiedział, że już robił nie jeden tłumik do 156 i wie jak te układy są zbudowane. Dokładnie wiedział co mam w układzie, średnice rur, ilość tłumików itp. Powiedział, że nie będzie problemu ze spełnieniem moich wymagań.
Drugi tłumik wysłał mi jak pierwszy miałem zamontowany. Pojechałem do warsztatu, pracownik wymontował stary i zamontował nowy. Pytałem się Sprzedawcy co zrobić ze starym tłumikiem, czy odesłać? Powiedział, żeby odesłać, bo chce sprawdzić co jest nie tak w związku z dźwiękiem i dlaczego z jednej końcówki dymi się bardziej. Ja zapytałem kto opłaci koszty wysyłki i montażu tłumika wadliwego.... odpowiedzi nie uzyskałem.
Co do korespondencji, to jest to moja korespondencja ze Sprzedawcą.
BTW: Po Twoich postach wynika, że znasz się na tłumikach, bo tą tematykę głównie poruszasz na forum.