Napisał
Redian
Cytat z Allegro:
"Stan samochodu oceniam na dobry, jeździ się przyjemnie i płynnie. W aucie dokonywano w ostatnim czasie kilka napraw, miedzy innymi wymiana chłodnicy na nową oraz prace związane z elektryką. Nie wymaga w chwili obecnej żadnych napraw bądź wkładów własnych."
Jak rowniez pisalem: nie jestem mechanikiem, wedlug mojego mniemania samochod byl w stanie jak opisalem. Wyciek wskazal Pan palcem... W chwili sprzedazy nie wiedzialem o istnieniu jakichkolwiek (tu powtorze: Pan wskazal wyciek...).
Pan po przyjechaniu poprosil o otwarcie maski i zabral sie za ogledziny auta. Wskazal Pan miedzy innymi wyciek oleju oraz koncowke rury wychodzacej z chlodnicy (byla mokra).
Natomiast wiadomosc od Pana brzmiala:
"Mogę Panu zamknąć aukcje jak wystawi Pan na 6 tyś i wykonam bezzwłocznie przelew na Pana konto, a po auto przyjade do niedzieli." - bez nawet spojrzenia na auto...
Po rozmowie telefonicznej zgodzilem sie na warunki, jednak ze wzgledu na koncowke tygodnia umowilismy sie ze przyjedzie Pan z pieniedzmi i po obejrzeniu auta zfinalizujemy transakcje. (Pragne zwrocic uwage ze mimo iz samochod jest 12-13 letni to nawet nie chcial go Pan ogladac, tylko wylozyc gotowke w formie przedplaty.)
Powtorze po raz ostatni: wedlug posiadanej przeze mnie wiedzy samochod nie wymagal dodatkowego wkladu pieniedzy, nie wymagal zadnych natychmiastowych napraw o ktorych bym wiedzial.
Nie znalazl sobie Pan jelenia, ktory sprzeda samochod za grosze, Pan sobie wyceni naprawy (wiadomo, samochod uzywany, napewno cos do robienia sie pewnie znajdzie), wyciagnie z niego rownowartosc napraw i jeszcze bedzie przytakiwal...
Ma Pan ochote na kombinacje - jak juz pisalem w poprzednich postach - Sad jako instytucja kompetentna rozstrzygnie spor.
Z gory dziekuje, nie skorzystam, nie pije alkoholu...
---------- Post dodany o godzinie 17:24 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 17:22 ----------
No jakby kiedys nie bylo problemu to by nie byla wymieniana chlodnica, przed kilkoma miesiacami.
Natomiast naprawy dokonano w ASO (fakture ma kupujacy, kopie moge uzyskac w dowolnej chwili w ASO).
Edit: Aha, dodam jeszcze ze przy okazji tamtej naprawy samochod przeszedl przeglad - te dokumenty rowniez otrzymal kupujacy - mowa tu o diagnozie komp., sprawdzeniu zawieszenia, hamulcow, ukladu chlodniczego itd itp. Nic nie wskazywalo na zaden problem...