To już wie chyba tylko Sergio... Jeden kilkudniowy strajk tych leni z południa to większe straty niż roczny budżet muzeum pewnie.
Printable View
To już wie chyba tylko Sergio... Jeden kilkudniowy strajk tych leni z południa to większe straty niż roczny budżet muzeum pewnie.
Ręce opadają, a łzy wzruszenia oczy zalewają. Nie rozumiem po co Fiat miałby to robić, przecież historia marki to również reklama i element marketingu, dla mnie nie jest obojętna historia...
Zwróccie uwagę, że lambo po przejęciu przez vw ma swoje muzeum, a silnik v12 z korzeniami w latach produkcji miury bodajże, produkowany był do roku 2010 i montowany w murcielago, reventonie, wcześniej diablo. Da się? Da.
Może petycja, żeby fiat pozbył się alfy i przestał ją kastrowac? Ostatnio z fiergloo rozmawialiśmy trochę na ten temat, doszliśmy do wniosku że żaden z nas nie mógłby pracowac u dealera alfy, bo nie moglibyśmy patrzec na agonię tego, co zostało tak wyidealizowane w trakcie posiadania i eksploatacji starszych modeli ar. 'panie, ten brzydal z oczami jak britnej i dieslem pod machą ma z alfą tyle wspólnego co Obama z mongolskim baletem !' Pewnie żaden dealer nie byłby zadowolony z takiego sprzedawcy. ;)
Widzę, że nieodmiennie wraca temat okrągłych świateł w nowych Alfach. Jeśli sobie przejrzycie starze modele, to okaże się, że nie wszystkie miały przody 159 i przed 159, o dziwo, produkowano też inne Alfy, które miały klosze bardziej obłe niż "zmrużone oczka", które powodują popuszczanie w majtki sporej części użytkowników tego forum. Czekam na dywagacje nt. drapieżności Juniora, Giulietty (nie tej nowej), czy też 6C :).
P.S. Co do kwesti przejęcia przez VW, też powoli zaczynam dochodzić do wniosku, że gorzej niż pod FGA być nie może...
Ale nie da się też ukryć, że Lambo-Audi to jednak zupełnie inną firma niż Lamborghini z lat 70' czy 80' i też wiele osób na to psioczy.
Żeby nie było - nie mam nic do Lamborghini w takiej formie, w jakiej istnieje obecnie. Murciélago to jeden z moich ulubionych samochodów ever. Szkoda, że już nie robią tej V12tki... :(
Psioczą tylko ci, których nie stac. ;) Murcielago to fajna kontynuacja diablo, ciekawe jaki będzie następca. Lambo-audi to inna firma, zgadza się, ale alfa-fiat też chyba nie jest tym samym... Chciałbym, żeby taka marka jak vw czy bmw tchnęła nowe życie w alfę, żeby alfa znowu była na topie, żeby była taka jak za czasów, kiedy wszyscy drżeli na jej widok gdy pojawiała się w pit lane. Szkoda, że fiat chce z niej zrobic auto dla mas nie dając zbyt wiele w zamian.
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...011/01/191.jpg
http://www.alfabb.com/bb/forums/atta...-i4566alfa.jpg
Wiem, że czasy się zmieniły, ale moim zdaniem to i gtv6 to bardzo fajne i drapieżne spojrzenia (szczególnie w wersji wyścigowej).
Są oświadczenia twórców tej strony i burmistrza Arese: http://translate.google.com/translat...indaco-fornaro
Co to cen klasyków to małe pieniądze to na pewno nie będą. Alfa Mussoliniego kiedyś była wyceniana na 800 tys. funtów, tu też jest kilka cen: http://www.alfanews.pl/2010/01/11/zl...anuela-fangio/
Szkoda gadać. Wpadł mi wczoraj w ręce numer Automobilisty, w którym znajduje się piękny opis historii marki (polecam ) z okazji jej setnych urodzin. Żal serce ściska, że firma z taką historią, sukcesami i tradycją jest coraz bliżej dna. Może rzeczywiście firma powinna trafić w ręce grupy WV. Jak by nie było koncern ten wskrzesił markę Bugatti, i to w jakim stylu!
Z AR jest tak jak z Polską, ma piękną historię, z której możemy być dumni, ale zarządzana była zawsze z d**y strony.
Co do Arese znalazłem taki filmik:
http://www.youtube.com/watch?feature...&v=J3tmaIGo1mI
Hehe, zgadzam się w 200%, dlatego prywatnie mam nadzieję (bez żartów), że najpóźniej za 5 lat uda mi się zrealizować plan przeprowadzki do Niemiec (ew. Szwajcarii) (jak się nie uda, to będzie moja największa życiowa porażka) oraz podobnie jak Bimski, patrząc na historię Lambo, również kibicuję WV żeby przejęło Alfę (jeżeli zrobi z nią to co z Lambo, a nie przerobi na bezpłciową hiszpańską Skodę (nawet niektóre silniki pod maską Seatów mają kapsel Skody)...
Bo dla Fiata rzeczywiście Alfa jest teraz na burym końcu - w końcu większość pokazywanych projektów dotyczy Lancii i Fiata (te przerobione Chryslery, albo w drugą stronę - Fiaty), Centenario było jedną ogromną marketingową porażką (nie tylko same obchody, ale brak choćby akcji podbnych do tej jaką zrobił Mercedes u nas, albo BMW w USA - pokazywanie pięknych historii pasjonatów od zawsze związanych z marką). Tym bardziej, że abstrahując od gustów, o których wiadomo..., to na pierwszy rzut oka widać, że w Deltę włożono O WIELE więcej serca (i ducha Lancii) niż w Julkę Cuore Sportivo...
jakos tak mi strasznie smutno:( poprostu smutno. chcialbym zostac przy marce, ale jak narazie widze ze Panowei z Fiata mi tego nie ulatwiaja:/
Patrząc na marketing AR -czyli dużo szumu a mało czynów to niewykluczone że to plotka aby zwrócić uwagę na markę. Tylko efekt może być odwrotny do zamierzonego. Albo zastępczy temat dla pracowników Fiata żeby odwrócic ich uwagę od podnoszenia wydajności i innych ustępstw. Nie mieści mi się w głowie żeby tak wielki koncern miał jakikolwiek problem z utrzymaniem muzeum.
A tak swoją drogą dla każdego z nas na ten przykład są ważniejsze szopki z ustalaniem limitów CO2 dla PL, bo chcą załatwić nas na cacy. Wprawdzie muzea pewnie zostaną ale za to sporo kokretnych firm przy tych cenach energii się pozamyka. Ale to temat na inną dyskusję
Kolejny news, wygląda na to, że sprzedaż muzeum to nie plotka: http://www.alfanews.pl/2011/01/28/wa...e-31-stycznia/
Artykuł dzięki Młodemu_Alfiście, który tłumaczy z niemieckiego :)
Mamma Mia :O Co to sie wyprawia ..
To tak jakby zabić Papieża .....
VW gdzie jesteś gdy ciebie potrzeba! Kup tą nieszczęsną alfę zanim ci pajace z Marchione na czele zniszczą całe 100 letnie dziedzictwo (najpierw spieniężą)
Szczerze mówiąc to i ja zmieniam zdanie, w takim przypadku chyba na prawdę lepiej będzie jeśli AR przejdzie pod skrzydła VAG'a.
Nie porównujcie Lamborghini do Alfy Romeo.
Lamborghini powodzi się w rękach VW dobrze, to fakt, ale zauważcie, ze Ferrari trzyma się również bardzo dobrze pod (nie do końca 100-u%) władzą Fiata.
To inna klasa aut, Ferrari i Lamborghini zawsze będą markami ekstrawaganckimi i niszowymi, Alfa to co innego i nie wiadomo co by z nią było w rekach VW...
Na pewno nie gorzej niż u Fiata który chce w pewnym sensie zniszczyć pamięć o jednej z najbardziej rozpoznawalnych i utytułowanych w sportach motorowych marek.
Taa wszystkie marki które przejął VW mają gorzej... proponuję się jeszcze raz zastanowić. VW wie, że marketing w postaci 100 lat historii jest bezcenny i dlatego chce kupić alfę - z seatem im nie wyszło, bo z g... sportowej marki nie zrobisz. I dlatego jestem więcej niż przekonany, że VW by lepiej zadbało o spuściznę z Arese - historia się sprzedaje. Ja za to wiem ze v VAG'u są nowoczesne płyty podłogowe pod 4wd / rwd, dobre układy przeniesienia napędu, mają kilka fajnych wielkolotrażowych benzyniaków. A fiat co? 1750 tbi? pentastar multiair? Wole Nową Giulię Gta z 5.0 tfsi pod maską i gonioną na 4 łapy lub tył. Niż jakieś 200 paru konne pitu pitu FWD z pseudo DNA alfy, i co roku obiecany powrót do rwd i Gta... A jak ktoś ma jesze skrupuły, że to nie będzie już alfa... Błagam, 100% alfy skończyły się na 75.
ale dość już offtopowania
Niektórym dobro marki przyćmiewa nienawiść do 'panzerwagenów', więc rzeczowych argumentów się nie spodziewaj. ;] Za puentę pewnie znowu by się okazało, że jestem do odstrzału z moderatorni. :P Nie mniej jednak zgadzam się w pełni, co już napisałem parę stron wcześniej. Osobiście po stokroć wolałbym passata z ośmioma garami i 4wd niż 'alfę' z popierdółką. ;)
A które to te płyty pod RWD, skoro nawet A8 ma przedni napęd? :D Tylko nie piszcie o Porsche 911 ;).
Ja zasadniczo mam gdzieś to muzeum bo w ogóle nie jest mi to do szczęścia na codzień potrzebne, ale faktycznie to wyraz tego że ktoś ma historię tej marki w głębokiej d.upie i zmierza to do tego aby była "sportowa" ale masowa. Coś "sportowego" koncern mieć musi bo jest na to popyt -w końcu dziś prawie wszystko co sportowe jest dobrze widziane nawet terenówki i bez znaczenia jest to że jedyną forma sportu dla ich właścicieli jest naciśnięcie gazu na kilometrowym odcinku dwupasmowej prostej. To tak samo jak "sportowcy" których najmocniejszą dyscypliną jest sączenie browara podczas meczu przed telewizorem. Więc skoro to nie plotka to wygląda na przemyślane działanie aby szybko zapomnieć i móc sprzedawać to co się da w miarę tanio wyprodukować bez narażania się na porównania "a AR to kiedyś...". A sprawa sprzedaży ziemi czy też postawienia na niej kolejnego zakładu to wisienka na torcie. Dwie pieczenie na jednym ogniu.
chlopaki, ponieważ u fiata alfa ma ch*jowo, a jak bedzie u VW to też jednak jakiś niesmak sie pojawia to proponuje zrobić zrzutke i odkupimy AR i bedzie marką samodzielną :D zbudujemy nowe V6, V8 i płyte pod RWD
Nie wiedziałem, że na forum zarejestrowani są Bill Gates i Mark Zuckerberg. :P
oj jakbym był takim billem to juz dawno alfa bylaby moja :D
Zaorac i zniszczyc!
Bo jeszcze starzy Alfiści tego muzeum będą używac jako machiny propagandowej aby czynic szkodę lub zawracac głowę o jakiejś tam "historii sportowej z Mediolanu", kiedy Turyński FIAT nie ma na to najmniejszej ochoty.
Jak mówiłem- zniszczą Arese to niech Mediolan oprotestuje krzyż w logu i Lombarda w nazwie.
Yes! I, Tuti, na następny raz nie pisz "po ptokach", bo się można obesrać przed kliknięciem ;).
Ale za to klika się chętniej :D
I to jest dobra wiadomość :)
Czyli jest tak jak sądziłem: nie można zabytków ot, tak sobie sprzedawać i nieważne do kogo one należą.
No i teraz fiat wyciągnie łapki do ministerstwa po kaskę. Pewnei doskonale wiedzieli że tak się skończy ale dym się narobił i reklama jest za free.
Ja wiedziałem że tak będzie.
Mówiąc szczerze od początku mi się wydawało i dalej tak czuję, że to była zwykła prowokacja.
Tak dzisiaj wygladają tereny AR w Arese...
Oraz nastroje
O jaaaaaaa :(.
Panowie dla Włochów ich dziedzictwo motoryzacyjne nie ma żadnego znaczenia. Tak samo jak nasza motoryzacja dla naszych rodaków . Fakt że przy projektowaniu nowych Alf czerpią z jej bogatej historii wynika z czystego marketingu. Wszyscy wiedzą doskonale że Alfa Romeo zawsze robiła piękne i wyrafinowane samochody znane na całym świecie. Popatrzcie na Ferrari. W prywatnych kolekcjach są modele których nie ma nawet fabryczne muzeum. Po skończonym sezonie wyścigowym nie potrzebne samochody wyścigowe i prototypy Enzo kazał wyrzucać na złom. Mówił że swoje zadanie już spełniły i nie są nikomu potrzebne a on nie cofa się wstecz. Po wyścigu Le Mans 1971 i zmianie przepisów fabryczne modele 512 zostały oddane na złom !!! Gdyby nie Angielski pasjonat dziś nie było by żadnego fabrycznego 512 teamu Ferrari. Tak samo jest z nami . Proszę mi wskazać fabrycznego Fiata Monte Carlo lub Poloneza 2000. Panowie oni są tacy jak my. Nie szanują tego co mają . Żyją z turystyki i oprócz kilku zapaleńców muzeum Alfy ich nie interesuje.
Niestety, wydaje się że Andrzej1980 prawdę powiada. Nie wiem po jakiego diabła Fiat pchał się w ten mariaż z jankesami. Chciał wydać forsę? Trzeba było zainwestować u siebie, w swoje marki, opracować nowe motory, płyty podłogowe, zająć się tym co jest ich i co ma swoją tradycję, a nie pchać łapy do innych. Totalne nieporozumienie dla mnie. Olać marki z tradycją, a bawić się w jakieś mariaże.
Co do VW to chyba nie za dobry pomysł - tak jak ktoś wcześniej napisał - VW dostałby marketing za free, tradycje sportowe marki... i spuściłby to w kiblu wraz z resztą swojej masówki... VW, Skoda, Seat, Audi... po co mi wtedy Alfa skoro to wszystko seryjnie z jednej taśmy można powiedzieć zjeżdża, równie dobrze mógłbym sobie kupić Passata, A3, Leona czy Octavię, nie muszę mieć Alfy. Jeśli ktoś wierzy w znakomitą myśl techniczną grupy VAG to powinien skorzystać z pomocy lekarza albo kilku bardziej zorientowanych kolegów z forum VW celem wyprostowania. VAG klepie masówkę jak nigdy wcześniej, niedługo masa podzespołów będzie rżnięta masowo w ChRL możliwe że obok części do ich Cherry czy tam jak ten syf się zwie. Sami mają swoje problemy z FSI, TFSI, skrzyniami automatycznymi, elektryką, diesel'ami - wyłażą oszczędności materiałowe i spadek jakości produkcji. Nic dziwnego... auta grupy VAG mają się sprzedawać, a nie być bezawaryjne... a jak ktoś pisze, że woli motor VAG bo ma "x KM więcej" to mnie strach ogarnia (tyczy się R4-ek), a ile kolego nim pojeździsz? Dobrze będzie jak dobije do średniego czasu życia TS'a i nie ma co zaprzątać sobie głowę bzdurami, że w takim a takim wyścigu się sprawdzają itp., bo tam te motory to nie seryjna masówka z taśmy tylko serca specjalnie przygotowane z materiałów jakich nigdy nikt w seryjnym aucie made in VAG nie zobaczy. Podobnie sprzedawanie luksusu a'la Audi (choć sam się przyznam, że niektóre modele Audi podobają mi się) - fakt, auta wykonane chyba najsolidniej z VAG'a, ale triki z wyższością, przewagą nad innymi, no sorry... chłopaki... obszycie deski materiałem za 20 EUR / m kw. zamiast jak w VW 15 EUR / m kw. i ktoś nazywa auto wyjątkowym windując kosmicznie cenę? :D Chyba nie zdajecie sobie sprawy jak się teraz produkuję wszystko :D
Do czego zmierzam - trochę lipnie byłoby się poruszać Alfą made in VAG, bo z prawdziwego auta to pozostałoby tylko logo i jej historia... reszta to masówka jak leci więc to chyba nie ma sensu, bo tak na prawdę to będzie auto niczym się nie wyróżniające, po co tu potem jakieś testy, porównania, jeździsz autem made in VAG, a tam jest wszystko zbliżone jak nie takie same. Byłoby to narzędzie do nabijania kasy grupie VAG i tyle, Ty drogi użytkowniku byłbyś kolejnym w rzędzie ich marek i tyle. Szarak.
Już by się lepiej chyba stało gdyby BMW kupiło AR i pokazało Fiatowi jak się dba o markę i robi samochody, a gdyby zaczęła przynosić zyski to chciałbym widzieć te durne miny makaroniarzy (choć sam pożeram spaghetti na potęgę :D ) - bez urazy.