Ale rozumiem ze wytrzymują dłużej?:)
Printable View
Ale rozumiem ze wytrzymują dłużej?:)
Niby dłużej wytrzymają ale czy nie będą skrzypieć nikt Ci nie da na to gwarancji. Tuleje zużywają się mniej więcej w równym tempie co sworznie. U siebie jakiś czas temu sprawdzałem sworznie w dolnych wahaczach i dość lekko chodzą bez luzów, a teraz prawdopodobnie odzywają się już tuleje. Chyba że myślisz o regeneracji sworzni w przyszłości.
Poliuretan jest wytrzymalszy ale twardszy.
Nowy oryginalny drążek w ASO to koszt 500 zł.
Ja wydałem na Poliuretany i wymianę około 250 zł .
Wniosek ??? Skrzypią i są ponownie do wymiany czyli kolejne 250zł w błoto.
Żałuję bo trzeba było zamawiać oryginał i bym miał spokój.
tez wywalilem poliuretany bo skrzypialy ze wysiedziec nie szlo w aucie. Zalozone zwykle orygin. i cisza i spokoj.
Z tego co wiem oryginalne gumy nie są dostępne osobno bez drążka. Ja polecam gumy firmy tedgum. W przypadku 1.9 już nie pamiętam jakiej średnicy jest drążek, gumy są odpowiednio mniejsze i ciasno wchodzą. Drążek w miejscu gum ma u mnie już trochę mniejszą średnicę bo jest wytarty ale te gumy dobrze przylegają i jest spory zapas na ściśnięcie po ich przecięciu.
Teraz pytanie skąd to wiesz, z własnego doświadczenia czy z tego co ludzie mówią????????
Ponieważ miałem cały przedni zawias na poliuretanie (czerwone) i przejeździły na Alfie .... maksymalnie 35 tysięcy, a pierwsza wymiana była przy 25 tysiącach przez kolejne 10 stopniowo wywaliłem poliuretan z przedniego zawieszenia, w tej chwili na normalnych gumach mam nalatane więcej kilometrów i nic nie piszczy, trzeszczy i nie ma luzów.
90% ludzi którzy wypowiadają się o wspaniałości poliuretanów w życiu ich w ręku nie trzymało, a co dopiero mówić o używaniu, jak również opinie wystawiane po zrobieniu kilkuset, kilku tysięcy jakie to one niby świetne też są idiotyzmem. Poliuretan w Alfach jest dla ludzi wożących auta na lawecie na tor i robiących jakieś śmieszne roczne przebiegi, jeżeli ktoś jeździ dużo i niekoniecznie przepisowo okazuje się że to przereklamowany szmelc
kylo jakoś masz u mnie autorytet i po twoim poście zakładam zwykłe gumy. Nie miałem do czynienia jeszcze z pu i zastanawiałem się nad jego montażem na stabie.
Witam, też z własnego doświadczenia mogę powiedzieć że mam PU w 156 1.9 na górnych wahaczach i po prawie 3 latach i około 40kkm nic złego z nimi się nie dzieje, fakt potrafią skrzypieć ale jeżeli chodzi o luzy to żadnego nie ma.
Głównie chodzi mi o to, iż nie po to wymienie zużyte gumy przez które stab tłucze by zamiast mieć ciszę coś mi skrzypiało jak to niektóry opisuję. Chyba lepiej nie ryzykować
Na stabilizator tez bym PU nie zakładał tym bardziej że to chyba jedyny element który na zwykłych gumach jest bardzo żywotny.
Trochę, przez rok itd. to pojęcia względne w innym temacie już o to kogoś pytałem i do dziś nie wiem ile dla niego to rok.
Ja robię 40 na rok Alfą, z ostatniego tysiąca kilometrów średnia prędkość 116 km/h po okolicznych "autostradach", a akurat na górze się na samym końcu posypały Poliuretanki.
Jak dasz Pu na stabilizator, po 10- 15 tysiącach, no może przy spokojnej jeździe równymi drogami 20- 25 (jak dobrze posmarują Poliuretany odpowiednim smarem) zacznie ci się rypanie i skrzypienie, a ponieważ tam dostęp nie jest za ciekawy to będzie to towarzyszyć do ich zgonu. Natomiast gumy jak zaczną skrzypieć to będziesz wiedział że trzeba je wymienić i wytrzymają tyle samo co PU lub więcej a kosztują mniej
Wcisnę swoje dwa grosze...
Popełniłem błąd z PTU... To zbyt twardy materiał, J/W napisali.
Po czasie wiem że to lipa, skrzypienie występuje już po około 10000, co dla mnie jest około 5-6 miesięcy... i znowu trzeba wymieniać wszystko...
Szkoda czasu, nerwów i kasy na wyciąganie staba... Zwykłe gumy są lepsze, a i pewnie nowy oryginalny stabilizator to najlepsze wyjście.
Podepnę się pod temat jakie polecacie kupić gumy stablizatora jakiej firmy , gdzie kupić , a jakie PU jakie i gdzie ;p
Mam poliuretanowe poduszki stabilizatora z przodu i fakt skrzypią na nierównościach, ale wystarczy prysnąć smarem silikonowym co jakiś czas i nie ma problemu. Poduchy kupowałem w Olkuszu firma nazywa się Deuter
Nie każdemu się chce a nawet można powiedzieć że zdecydowana większość woli wymienić i zapomnieć ;)
Ja zawsze wymieniałem na zwykłe gumowe gumy, w poprzedniej alfie przejechałem na nich ponad 30tys km bez luzów i skrzypień