linki nie mają wpływu na trudności we wbijaniu biegów. Tu raczej upatrywał bym problem w samej skrzyni.
Printable View
linki nie mają wpływu na trudności we wbijaniu biegów. Tu raczej upatrywał bym problem w samej skrzyni.
Ogólnie to biegi chodzą ciężej niż w autach, którymi do tej pory jeździłem, ale czytałem że Alfa tak ma. Jedynie przy 5 i 6 nie czuje tego momentu kiedy bieg wskakuje i czasami mam taką sytuację, że nie wskoczy. Spróbuje wymienić olej w skrzyni, jak to nie pomoże, to będzie trzeba Alfę pogonić.
Podniosłem obudowę koło mieszka i poruszałem biegami i trochę przesmarowałem, jest lepiej. Teraz mam tylko problemy z 6. Muszę zobaczyć jak rozebrać ten mechanizm, może czyszczenie i dokładne przesmarowanie załatwi problem.
Witam,
Na początek powiem, że przeczytałem już kilka tematów, również: http://www.forum.alfaholicy.org/159_..._zgrzytem.html
Dopiero miesiąc posiadam Alfę 159 SW, 1,9 JTDm 16V, rocznik 2008, niecałe 150000 km przebiegu. Od zakupu lewarek w skrzyni chodzi dość ciężko i precyzyjnie- taki urok chyba.
Nie w tym jednak rzecz. Po oswojeniu się z autem, gdy zachciało mi się pojeździć bardziej dynamicznie, pojawił się problem z wrzucaniem biegów przy szybkiej jeździe i redukcji. Szybkie ruszenie, jedynka i dwójka ok, trójka zawsze, ale to zawsze zgrzyta przy wrzuceniu, tak, jakby tryby w skrzyni "nie wyhamowały" przed wbiciem biegu. Słychać zgrzytanie przy wrzucaniu biegu, a mi aż serce pęka :( Gdy przed wrzuceniem trójki poczekam 1- 1,5 sekundy, bieg wchodzi gładko (o ile można tak powiedzieć o tej skrzyni w ogóle, w każdym razie nic nie zgrzyta). Zrzucając bieg z 5 na 3 również pojawia się ten problem.
Problem z wrzucaniem występuje też przy czwartym biegu, gdyż nie zawsze lewarek dojdzie do końca, czasem wrzucę bieg, myśląc że lewarek jest już na miejscu, a on gwałtownie wyskakuje i znów słychać nieprzyjemnie zgrzytanie. Tak, jakby coś podchodziło pod lewarek, jakby się nie zazębiał do końca.
W piątek mechanik wymienił mi pompkę wysprzęglika, kupiłem nową w serwisie zgodnie z numerem VIN, więc nie ma siły, żeby to była wina właśnie tej pompki. Mechanik stwierdził, że problemem może być kończące się sprzęgło, bo, jak powiedział, "jeśli okładzina jest cienka, to docisk musi zostać bardziej wypchnięty aby wysprzęglić"- prawda to w ogóle??
Po pierwszym przejechaniu się od wymiany miałem wrażenie, że jest lepiej, bo biegi rzeczywiście trochę inaczej wchodziły, niestety nie wyeliminowało to zgrzytów, z którymi po prostu nie mogę jeździć.
Zastanawiałem się jeszcze, czy aby na pewno poprawnie odpowietrzył układ, ale w końcu chyba zna się na rzeczy..
Czy macie jeszcze jakieś pomysły, co może być przyczyną takiego zachowania mojej skrzyni biegów?
Co z tym kończącym się sprzęgłem? Czy trop podany przez mechanika może być dobry?
Piszecie również o zużytych linkach łączących lewarek ze skrzynią, ale ich za zgrzytanie w trybach chyba nie mogę winić?
Nie chcę na ślepo wymieniać sprzęgła, bo wydatek będzie czterokrotnie większy niż zakup pompki, a może wcale to nie przyniesie efektu..
JEśli Twoja skrzynia tak się zachowuje - to nie inwestuj w żadne dziwne rzeczy typu wysprzęglik, sprzęgło, dwumasy, itp - zacznij od wymiany linek (lub ich naprawy) prowadzących od lewarka do skrzyni biegów - to zdecydowanie zmieni sposób wrzucania biegów. Jeśli po tym biegi dalej będą wyskakiwały, albo coś dziwnego się będzie działo - to niestety - skrzynia do roboty.
Dzięki za odpowiedź.
Dowiadywałem się w autosklep24 o cenę linek i powiedziano mi, że mogę kupić tylko oryginały za 700 zł. Więc gdzie te zamienniki za 200, o których ktoś wcześniej pisał?
Po dzisiejszej diagnozie w Lancia Team w Łodzi 90 % pewności, że to synchronizator na 3 biegu. W środę wstawiam auto do warsztatu we Wrocławiu który zajmuję się naprawą skrzyń. BTW w Lancia Team spotkałem innego użytkownika AR 159 1,9 JTDm i powiedział, że u niego też tak jest (nie wiem tylko, czy na tym samym biegu) i dziwi się, że coś chcę przy tym ruszać, bo "ten typ tak widocznie ma".
Szkoda, że manuale do AR 159 są w cenie automatów, tego akurat nie podejrzewałem ;-) Dlatego nie będę szukał innej używanej skrzyni, a decyduję się trochę poszperać w tej mojej.
Zobaczymy co powiedzą w warsztacie we Wrocku, dam znać co z tym wszystkim wyszło.
Linki wymienię o ile znajdę zamienniki, ale ogólnie problemów jakichś większych z samym wrzucaniem biegów nie mam, oprócz tego, że skrzynia chodzi zauważalnie ciężej niż np. w Audi A4 B6, którym jeździłem jakiś rok temu. Bardziej odczuwam to tak, że linki nie są w agonalnym stanie i w sumie chodzą w miarę delikatnie dopóty, dopóki podczas zmiany biegu nie napotykają na opór ze strony skrzyni (czy to zgrzytające tryby przy biegu trzecim, czy nie do końca wrzucający się czasem bieg czwarty- do tego akurat już się przyzwyczaiłem i wrzucam bieg z większą uwagą, wystarczy chwilę poczekać, coś tam się zazębi i czwórka wchodzi do końca).
Z tego co wiem to są to skrzynie oplowskie i w oplu są tańsze...
Jestem dwa tygodnie po naprawie skrzyni, zepsuty okazał się synchronizator trzeciego biegu, do tego zębatka była również zużyta (konsekwencja jazdy z zepsutym synchronizatorem).
Okazało się, że skrzynia była jakieś półtora miesiąca temu rozbierana (nowe wszystkie łożyska, świeży silikon), co zauważył warsztat, w którym naprawiałem samochód.
Prawdopodobnie komis, od którego kupowałem auto, podleczył skrzynię na tyle, żeby na pierwszy rzut oka nie budziła zastrzeżeń, jednak po miesiącu od zakupu 1600 zł musiałem za naprawę wydać. A wystarczyło, żeby zrobili od razu porządnie.
Jutro wymieniam dwumas, sprzęgło i wysprzęglik (bo podobno koło dwumasowe też już dogorywa i widać było nawet ślady przytarć na obudowie skrzyni biegów). Słychać turkotanie przy gaszeniu samochodu bez wciśniętego pedału sprzęgła- stąd chyba te rysy.
Tak czy inaczej wkład początkowy w auto z przebiegiem 145000 km, rocznik 2008 z Belgii wyniósł mnie, razem z jutrzejszą robocizną i częściami, które już kupiłem, 5000 zł. Wiem już przynajmniej dlaczego to auto przytargali do Polski.
Perspektywa chiptuningu, DPF & EGR out'a u Cinka odeszła w dalszą przyszłość :-(
Haha, nie, 5000, a nawet 5400, ale już z rozrządem, zapomniałem napisać, że to też dla spokoju zmieniłem
2300 sprzęgło, docisk, dwumas, wysprzęglik
400 jutrzejsza robocizna
400 rozrząd
350 wymiana rozrządu
300 olej + filtry + plyn chlodniczy
50 - wymiana w/w plynów i filtrów
1600- skrzynia (części i wyjęcie/włożenie)
Żeby nie było, że pierdoły piszę.
Żaluję, że przy robieniu skrzyni od razu nie wymieniono dwumasu itd., ale z InterCars'u przyszedł niewłaściwy i musiałem zrezygnować z dalszego czekania.
Ale cena naprawy manuala kosmos, a używane skrzynie drogie jak złoto :P
@LukeKWCL -jakie firmy wziąłeś sprzęgło i dwumase z intercarsu? Masz potwierdzenie przebiegu w swoim samochodzie? Czy równie dobrze może to być 250 000?
LukeKWCL tez mam problem ze skrzynia chyba podobny do twojego , żeby wrzucić 1 bieg trzeba uzyc sporej sily ale naprawde duzej czasem mam odczucie np na światłach ze nie uda mi się tego zrobić , a żeby było mało przy 3 biegu słychać dentystę ( zgrzytanie przy wbijaniu ) na dodatek tez mam auto od kilku dni
LukeKWCL z tego co rzuciłem okiem miał problem z 3 i 4 i musiał robić skrzynie. Ty masz problem z 1, również 3 ma zgrzyty. Czy się pomylę że ze wstecznym masz taki sam problem jak z 1? Czy jak auto lekko się toczy (minimalnie), to czy 1/R wkłada się wielokrotnie łatwiej? U mnie były dokładnie takie problemy (1/R czasem nie dało się wrzucić, 3 zgrzytała często, 4 też czasem), w końcu zmieniłem sprzęgło (okazało się przypalone), wysprzęglik (łożysko było głośne), dwumas (przypalony i prawie nie odbijał) a przy okazji olej w skrzyni. Od tego czasu (1.5roku, 35kkm) skrzynia chodzi normalnie, ani jednego zgrzytu, 1/R wchodzą zawsze poprawnie (nie idealnie bo to taka skrzynia, ale bez wysiłku).
Ja miałem "siłownię" na postoju na 1 i R, choć nie za każdym razem - wydaje mi się że zależało to od tego jak się trybiki w skrzyni poukładają. Auto działało tak jakby sprzegło było nie do końca wciśnięte (coś nie tak z tarczą), i stąd problemy. Zanim wymieniłem cały zestaw sprzęgła to stosowałem technikę żeby lekko auto się toczyło (w B-B to nie problem bo wszędzie jakieś górki), przy toczeniu bieg udawało się jako tako włożyć. Przy jeździe zgrzytała często 3, inne bardzo sporadycznie.
Przyobserwuj ten R, jeśli on by Ci zawsze wchodził lekko (bez toczenia się, jak masz wciśnięty hamulec), to na mój gust może nie być to sprzęgło. Popróbuj, parę razy pojeździć tył/przód i wrzucaj 1 i R "na hamulcu".
u mnie problem z biegami był spowodowany zapowietrzeniem układu sprzęgła, również miałem wrażenie że sprzęgło nie działało do końca, haczyła głównie 2 i 3-ka. Po odpowietrzeniu jest całkiem ok.
Jeżeli w skrzyni biegów będzie niski stan oleju to jakimi objawami mi się to oznajmi?
- - - Updated - - -
Mam mały wyciek na pół osiach przy skrzyni i dlatego musiałbym to jakoś sprawdzić.
Moją przyczyną ciężko wbijająca się jedynka i trojka były walnięte synchronizatory, po wymianie skrzyni , dwu-masy , sprzęgła wysprzeglika wszystko Ok jak narazie :)
Przeczytałem cały wątek i proszę o podanie krótkiej instrukcji
Jak odpowietrzyć układ sprzęgła?
Jak przesmarować linki? W ogóle gdzie je znajdę, tylko nie mówcie, że pod maską silnika.
Jeżdżę 159 SW JTDM od 9 września i wrzucanie biegów to lekka makabra. Trójka lekko haczy. Dźwignia chodzi prawie tak ciężko jak w moim starym Camperze, VW T4 z 1994 roku.
uzupełnienie - odpowietrzenie już wiem jak, tylko nie mam jak (chyba potrzebny kanał)
Linki podobno są pod akumulatorem
odpowietrzysz bez kanału, tylko potrzebna druga osoba i kawałek akwariowej rurki :)
dostęp od góry niestety kiepski ale da radę
Koledzy mam takie pytanie czy u was też trzeci bieg wchodzi tak jakby wskakiwał z lekkim oporem nie wiem jak to inaczej nazwać
Wręcz przeciwnie. U mnie 3 bieg wchodzi jak w masło. Wystarczy tylko lekko lewarek pchnąć do przodu.
Za to skok lewarka z 1 na 2 to jakaś tragedia w tym aucie. Trzeba kawał drogi lewarkiem pokonać co nie ułatwia startu z pod świateł z krótkimi przełożeniami w dieselu. No ale nie można mieć wszystkiego ;)
magil, ale mi chodzi o konstrukcję. Po prostu dla mnie skok lewarka z wbitej jedynki na wbitą dwójkę jest bardzo długi. Tego raczej wymiana oleju nie poprawi ;)
Wcześniej miałem auto z bardzo krótkimi ruchami i tak sobie teraz trochę narzekam ;) Ale szczerze mówiąc to jedyna rzecz w tym aucie, która mi przeszkadza, więc jakoś z tym wytrzymam.
Chyba, że znajdę do 9-tki jakiś Short Shifter :P
O coś takiego Ci chodzi Goora?
http://www.short-shifters.com/produc...hp-and-210bhp/
http://www.short-shifters.com/produc...dm-16v-150bhp/
Przy okazji takiego zabiegu możnaby naprawić poniekąd błąd Włochów, polegający na tym, ze na nieparzystych biegach ciężko coś przy panelu klimy robić...
Na ciężkie zmiany biegów polecam zmianę linek :)
AirAjti, dokładnie. A ja tyle szukałem. Widać słabo ;)
Teraz pytanie, czy to jest warte wydania 700 PLN. Na pewno przyjemniej jeździłoby się w mieście.
Trzeba też pamiętać, że odczucia są czysto subiektywne. Nawet w moim poprzednim Civic'u nie wszystkim to jednak pasowało, ale tam zmienianie biegów to była bajka. Tam to się zmieniało jakby się przeładowywało karabin, a w 9-tce to jak by metalowym prętem grzebać w stercie kamieni ;) No, ale wszystko inne ma lepsze ;)
Witajcie,
u mnie jest problem z wrzuceniem jedynki oraz wstecznego, przy wrzucaniu tych biegów jest dość duży opór - przesuwam lewarek w lewo a następnie chcąc pchnąć go do przodu (aby wrzucić "1") jest opór, a ja niczego na siłę nie robię, i tak czasami chcąc ruszyć spod świateł robię niezły korek, masakra...
Skrzynia nie zgrzyta na żadnym biegu, sprzęgło chodzi delikatnie, ale! miałem przypadek że ewidentnie przez chwilę chodziło dużo ciężej np przy manewrach na parkingu (jedynka - wsteczny) a potem wracało do normy i pracowało już delikatnie.
Obstawiam źle odpowietrzony układ sprzęgła, bo ww objaw na to wskazuje - co myślicie?
Zastanawiam się również nad linkami, czy je wymienić? bo wydatek nie mały?
Dwumas myślę ze jest ok - w ogóle go nie słychać.
Objaw oporu przy wrzucaniu biegu występuje również jak np rano zapalam auto i próbuję wyjechać spod domu, chce wrzucić wsteczny i - opór...
Dodam coś od siebie.
U mnie też ciężko było wbić 1,2 bieg. Ogólnie chodziło to wszystko...jak w Jelczu.
Podczas wymiany sprzęgła, wyregulowano mi ciegna i teraz jest mega poprawa. Co prawda do skrzyni w innym aucie, którym też jedze, jeszcze jej daleko, ale poprawa jest ogromna. Wiadomo nie wina Alfy tylko "wynalazku" M32;-)
Więc proponuje najpierw wyregulować ciegna a później wymieniać;-)
odświeżam temat...
kolego Nikos wymieniłeś olej w skrzyni? pomogło na haczenie/ opór przy wrzucaniu biegów?
A może regulował ktoś linki - taki zabieg pomógł?
U mnie ciężko chodziły biegi jak kupiłem alfę - były 2 problem - na postoju ciężko czasem było wbić 1 lub R, drugi problem to było haczenie podczas jazdy, głównie 3. Najpierw wymieniłem sprzęgło, przy okazji dwumas I wysprzęglik - to rozwiązało pierwszy problem. Potem kiedyś zmieniałem też olej w skrzyni I dolałem ceramizer, ale to właściwie nie zmieniło nic jeśli chodzi o haczenie 3. W międzyczasie zdecydowałem się zmienić łożyska w mechaniźmie różnicowym (bo skrzynia od zawsze miała metaliczny dźwięk), przy okazji znowu wlałem nowy olej. Żadnej poprawy. Potem miałem awarię linek/cięgien zmiany biegów - urwała się jedna. Po wymianie cięgien na nowe biegi zaczęły wchodzić dość lekko, niestey czasem przychaczy przy wrzucaniu 3. I tu jest paradoks -przez to że chodzą lżej w 95% wrzucania biegów, to przyzwyczajam się do mniejszej siły potrzebnej do wrzucania biegu, więc jak już przychaczy czasem na 3, to z automatu nie stosując większej siły sporadycznie "uda" mi się nie wrzucić do końca biegu i jest zgrzyt (i czuję obciach).
W planie mam wymianę pozostałych 6 łożysk na wałkach w skrzyni, myślę że to akurat nie będzie miało wpływu na hacznie, tylko na ten metaliczny dźwięk łożysk który w wielu skrzyniach m32 jest standardem. Haczenie już sobie odpuszczam - z różnych opini wiem że wielu ma ten sam problem I mam wątpilwości czy jest na to jakieś proste rozwiązanie.
Mam identyczny problem, jest opór przy wrzucaniu 1 i wstecznego na postoju!
Czyli wysprzęglik rozwiązał tan problem??
U mnie sprzęgło jest w porządku auto ma przejechane 78 tys, linki wyglądają jak nowe...
Nie czytasz uwaznie. Wysprzeglik wymienilem przy okazji tylko bo lozysko juz halasowalo.dwumas tez wymienilem bo juz byl na wykonczeniu.wg mojej wiedzy problemem w moim przypadku byla przypalona tarcza sprzegla - kupuje sie ja w komplecie z dociskiem z tego co mi powiedziano wiec i ten element byl wymieniony.ewentualnie przyjzalbym sie ciegnom od drazka,poszukaj czy to sie jakos reguluje czy ewentualnie trzeba wymieniac.
Co do wymiany/diagnozy problemow z wrzucaniem 1 i R i powiazania ich z padnietym sprzeglem, to u mnie mechanik powiedział że jak przy toczeniu sie powolnym auta 1/R wchodza lekko a tylko na postoju ciezko to wlasnie jest to wina sprzegla
Kolego epsonix dzięki za informację, racja napisałeś "przy okazji" .
Haczenie przy ruszaniu na postoju zdecydowanie obniża komfort jazdy, w szczególności jak ruszam z pod świateł i nie mogę wbić 1 lub na parkingu R. Sprzęgła nie będę wymieniał ale wymienię płyn hamulcowy, może odpowietrzenie układu pomoże, bo w pracy sprzęgła miałem dziwny objaw, mianowicie kilka razy przy manewrach parkingowych pedał sprzęgła przy jednorazowym wciśnięciu szedł za lekko, praktycznie bez oporu, po jego odpuszczeniu i ponownym wciśnięciu wsio wracało do normy.
No i przeprowadzę test toczenia samochodu z 1 i R
Odkopię trochę ten wątek,
Przeczytalem cały ten temat, ale mój problem jest taki.. gdy auto nie jest rozgrzane są duże problemy z wrzuceniem 1 i 2 biegu, czasami też ze wstecznym (trzeba użyć dosyć dużej siły żeby wrzucic). Samo rozgrzanie się samochodu w sumie nie powoduje znacznej poprawy. Generalnie biegi chodzą lepiej na postoju niż np. w czasie toczenia się. Reszta biegów jest OK. Olej wymieniony, brak poprawy.
Można coś jeszcze zrobić ? Mało inwazyjnym sposobem (typu wymiana sprzęgła) ?
Pozdro
Najmniej inwazyjna na początek to może być regulacja linek, oraz sprawdzenie układu hydraulicznego wysprzęglika - wymiana płynu, sprawdzenie prawidłowości działania pompki sprzęgłowej. Jak nie pomoże to trzeba zrzucać skrzynie i szukać dalej.
Ja 2 Tygodnie temu zmieniłem olej w skrzyni na Tutela. Jest wyraźna poprawa w pracy skrzyni. Biegi wchodzą lekko przy każdej temp. (Obecnie około zera w dzień, -3 w nocy), zwłaszcza 1 i 2. Wcześniej zdarzało się , że po długiej trasie, podczas jazdy w korkach jedynka "przyklejała się" i trudno było wybić bieg. Teraz nie zaibserwowałem tego wogóle. Dodam jeszcze, że skrzynia teraz ciszej pracuje.
Wysłane z mojego LG-H960 przy użyciu Tapatalka
Heja,
W mojej 159 Od momentu gdy mechanik zalał mi za mało oleju do M32 pojawił się dźwięk telepania a'la dwumas. Ustaje po wciśnięciu sprzęgła lub docisnieciu lewarka w kierunku biegu. Dwumas, sprzęgło, docisk, wysprzeglik mam nowe. Po zapoznaniu się z forami byłem pewien, że to łożysko na wałku sprzęgłowym. Jednak dziś zauważyłem że dźwięk ustaje czasami po odpowiednim ruchu kierownicy jak na filmie. Czy w takim wypadku przyczyną może leżeć gdzieś indziej niż w M32?
Z takich rzeczy jeszcze które może mają związek ze sprawą (?): zauwazyłem, że przy kręceniu kierownicą spadają obroty, 2 miesiące temu spalił mi się alternator. Jakiś czas temu kręciłem kierownicą na wył. zapłonie i przy następnym rozruchu zapalił się błąd ładowania. Alternator został sprawdzony przy okazji tego błędu w ramach gwarancji ale nie potrafili się niczego doszukać, wszystko jak nowe. Błąd już się nie pojawił. Przy puszczeniu sprzęgła na moment obroty również minimalnie spadają.
VIDEO:
https://youtu.be/FQVB6m5STWs
Olej w skrzyni oczywiście został pare dni poźniej po wykryciu pomyłki mechanika zmieniony na Tutellę , wlane 3l. Jeżdżę tak od listopada, hałasuje czy ciepło czy zimno (temp. silnika też nie ma znaczenia).
Niby nic się nie dzieje, ale jako Alfisti wiadomo, dążę do ideału z bellą.