U mnie przy problemie z odpalaniem pomaga wyjęcie i włożenie "kluczyka" i ponowne odpalenie.
U mnie przy problemie z odpalaniem pomaga wyjęcie i włożenie "kluczyka" i ponowne odpalenie.
nie trzeba wyjmowac klucza i ponownie go wkladac.wystarczy wcisnac przycisk Start/Stop bez wcisnietego sprzegla :)
Witajcie. W święta miałem taki sam problem. Zimny silnik, auto rozgrzane od słońca i przy próbie zapalenia bład i wskazówka temperatury powędrowało na 130. Druga próba i wszystko ok. Pare minut później to samo. Przy okazji zauważyłem, że gdy zapalał to tak raczej niechętnie, zupełnie jak by było -20 a nie +15. Wiemy, że to wina akumlatora czy wciąż temat zagadka?
A może teraz inna ciekawostka związana z odpalaniem? Wkładam kluczyk, czekam aż kontrolki się uspokoją po czym wciskam start. Efekt? wszystkie kontrolki gasną, radio gaśnie, nic nie kręci. Puszczam przycisk (nie to żebym go trzymał nie wiadomo ile), wyciągam kluczyk, wkładam ponownie i pali bez problemu. Tylko raz zdarzyło się, że w ten sposób nie chciał odpalić cztery razy pod rząd. Akumulator sprawny. Nieważne czy pojawiał się komunikat, że można nacisnąć przycisk start, czy na niego nie doczekałem. W sumie miało to miejsce kilka razy w ciągu ostatnich kilku miesięcy (zarówno latem jak i zimą). Jakieś pomysły? Spotkał się ktoś z czymś takim? Pozdr.
ja ostatnio znowu mialem akcje z ta skaczaca temp na 130* przy odpalaniu jakies 2 razy a aku mam nowy(od lutego).
ja dodam ze masy mam przeczyszczone a problem dalej od czasu do czas
Póki co w Carserwisie zrobili duże oczy. Bez demonstracji nie wiedzą o co chodzi. W czasie wizyty oczywiście opisywana sytuacja nie miała miejsca. Teraz za każdym razem jak biorę od małżonki autko, to podczas odpalania włączam nagrywanie filmu w telefonie. Zobaczymy. Do października jest gwarancja, więc będę ich jeszcze męczył.
pilus30,
mnie to wygląda na problem z czujnikiem sprzęgła. Nie wykrywa wciśniętego sprzęgła i wyłącza zasilanie przy próbie startu. Nie wiem czy to to, ale może jakiś dodatkowy trop.
Ja mam podobny problem. Po 1-dniowym postoju, odpalam, silnik kręci ale gaśnie. Jak w końcu zapali to pojawiają się komunikaty: wysoka temp. płynu, zapchany DPF, brak ABS, check engine oraz zapalają się wszystkie lampy w kabinie (mimo, że mam je na stałe wyłączone). Jak silnik się porządnie rozgrzeje (do 90 st.) restartuje klamota. Zapala od razu bez żadnych komunikatów i nic się nie dzieje. Ja na codzień jeżdżę bardzo mało. 3 km do roboty i z powrotem. O tej porze silnik się nie rozgrzewa praktycznie. To może mieć związek ponieważ ostatnio przegoniłem klamota na 150 km trasie. Silnika nie oszczędzałem i od kilku dni problemu z odpalaniem nie ma choć na zewnątrz zimno. Czyli sposób mam ale co jest przyczyną też nie wiem.
Jak dla mnie to typowy objaw slabego akumulatora w 159. Auto ma sporo odbiornikow pradu, do tego diesel potrzebujego konkretnej elektrowni do startu. W ASO slyszalem, ze slaby akumulator moze byc przyczyna choinki w kabinie i komputerze.
Rację ma Falcon40, że to akumulator w tym wypadku winien.
masz moze link odnosnie ematu telepiacego startu ?
Też bym obstawiał akumlator w moim przypadku. Jak zrobie większą trasę to się trochę podładuje i na kilka dni starcza. Dziwne tylko, że 1,5 roku temu wymieniałem. Może dlatego że Centry.
Może raczej dlatego że jeździsz głównie krótkie dystanse i choćbyś nie wiem jak dobry miał aku, to raczej przy takim użytkowaniu będzie słabo naładowany.
Zauważ że diesel po włożeniu kluczyka odpala świece żarowe - każda żre ok 8-10A(moje pomiary), a u Ciebie jest 5 takich i wtedy naciskasz start i rozrusznik jeszcze chce pewnie ze 100A (zgaduje), do tego inne odbiorniki. Ma co obciążać aku.
U mnie jak miałem rozładowany akumulator (problemy z paliwem w zimie i wielokrotne próby startowania), też zaczął komp łapać błędy podczas startu(spadku napięcia) i wywalać różne komunikaty (właściwie całe zestawy komunikatów), a kontrolka temperatury też wariowała. Od kiedy problem paliwa rozwiązałem i wymieniłem aku nie było przypadku "choinki".
Masz nowoczesnego diesla - musisz go przegonić na trasce przynajmniej raz w miesiącu, inaczej nie tylko aku będzie nie domagał, ale zaczną sie problemy np z DPF-em.
Na wszelki wypadek sprawdź czy jest ładowanie poprawne - jak "chodzi" silnik zmierz napięcie na aku - powinno być coś ok 14V. Sprawdź też po dłuższym postoju czy aku "trzyma" zmierz czy napięcie jest nie mniejsze niż 12V.
Dziwi mnie tylko to gaśnięcie. Może coś oprócz aku lekko nie domaga?
Z pewnością ten silnik co mam nie lubi takich tras. Problemy z DPF też miewam. Ale przy wymianie głowicy, którą ostatnio robiłem to mały pryszcz (opiszę tą historię na forum dla przestrogi). epsonix dzięki za rady. To raczej aku ale faktycznie gaśnięcie dziwi. Trzymałem START i kręcił jakby bez problemu, puszczałem i gasł. Tak ze 3-4 razy i zapalał. Narazie to olewam bo od kilku dni zapala bez problemu.
u mnie problem tez sie pojawia - raz na kilka dni auto nie chce odpalić. Nie ma przy tym żadnych komunikatów, akumulator mocny i nowy, rozrusznik kręci jak oszalały, a silnik nie odpala...Zwykle dzieje sie to, gdy auto jest na pełnym słońcu, niezależnie od temperatury silnika...co jest przyczyną niedomagania?
U mnie zaczął się pojawiać po wyjęciu i włożeniu aku (nowego) w warsztacie. Zaczęło się od skakania temp do 130' sporadycznie a skończyło na zgaśnięciu na światłach i wywaleniu kontrolki ładowania. Zjechałem na parking i co się okazało? Luźne klemy na aku. Po przykręceniu wszystko OK . Czyli raczej skoki temperatury przy odpalaniu to kłopoty z prądem. Co do gaśnięcia po odpaleniu powiem tak: po "remoncie" kolektora zero problemów (wcześniej się zdarzało może raz na 100 odpaleń)
Ja właśnie też przed wymianą kolektora miałem z tym problem, z tym że dość częsty. Teraz spokój.
dolotowego
hej
mam takowy problem z odpalaniem mojej 159 2,4 jtdm na zimnym silniku mianowicie rozrusznik kręci bez problemu samochód jakby odpalał po czym od razu gaśnie
po przytrzymaniu gazu odpala bardzo kopci przez kilka sekund
na ciepłym pali jak malinka
wymieniłem aku na nowy w kompie nie ma żadnych błędów EGR czysty świece jak i centralka sprawne
macie jakieś sugestie????
Sledzę temat od pierwszego wpisu ale nikt nie pisze tego co dzisiaj zaproponował mi mechanik.
Oczywiście też mam problem z odpalaniem. Dzisiaj wymieniłem aku na nowy i dalej jest tak samo no może odrobinkę lepiej tzn kręci ale tak jakby paliwa nie dostawała a od czasu do czasu przy kręceniu ,,zatrzęsie " silnikiem. Bez znaczenia czy silnik jest ciepły czy zimny. Propozycja mechanika to czujnik położenia wału - ktoś z was tak miał?
Witam pomoze ktoś w znalezieniu dobrego elektronika???? mam problem z którym nie moge sie uporac przez 6 miesiecy???? kilka osób odwiedziłem z moja alfą i nic podłączyli kompy i dupa......... problem z odpaleniem silnika (prawdopodobnie immo) sam juz niewiem .
Witam Koledzy,
Po przeczytaniu całego tematu muszę stwierdzic ten sam problem i u mnie tzn po postoju auta na słońcu auto ciężko odpala czego nie ma rano a także jak juz auto wystartuje.
Wygląda to tak jakbym chciał odpalic a nie mógł..słychac ze prawie łapie ale nadal musze nim kręcić az do skutku..podkreślam,że dzieje sie to tylko po zostawieniu auta przez
pewien czas na słońcu.Czy ktos juz sobie z tym poradził?..aha akumulator mam nowy i w 100% sprawny.
u mnie prob;lem znikl po dwoch operacjach:
-zaslepienie egr i wywalenie z softa
-zalalem srodek do czyszczenia wtryskow STP
po tym autko pali rewelacja
niestety nie znam prz\yczyny dalej :)
Wydaje mi sie, ze to wina jakiegos czujnika temperatury cieczy chlodzacej. Moze umiejscowiony jest w takim miejscu, ze sie nagrzewa i nie pozwala na odpalenie auta za pierwszym razem. Skoro jest komunikat i wskazowka temperatury idzie do gory i opada, to by wskazywalo na to. To musi byc jakas wada fabryczna, bo w 3 AR 159, jakie znam, jest taki problem czasami podczas postoju na sloncu. Nie wydaje mi sie, ze ma cos do tego EGR czy Akumulator. Wszystko mam nowe i problem wystepuje nadal raz na ruski rok.
Jeżeli samochód przy -15 zapala z pół obrotu a przy +15 zdarza mu się kręcić kilka sekund to jest to raczej jakiś błąd w doborze parametrów rozruchowych do konkretnych warunków (jakieś dawki rozruchowe, czas grzania świec - to już fachowcy niech się wypowiedzą).
Jeśli w lecie jadę samochodem do pracy to po nocy wystarczy raz podgrzać świece i pali bez problemu ale juz wychodząc z pracy żeby nie było wstydu zanim odpalę czekam dwa razy do pojawienia się komunikatu start i wtedy odpala znacznie lepiej.
Proponuję zwrócic uwagę na czujnik położenia wałka rozrządu. Miałem tak w BMW, że jak postał trochę dłuzej to nie chciał palić
Do tematu dołącze i ja. Nic nie wniosę niestety nic nowego, ale potwierdzę identyczne zachowanie, komunikat "Excessive radiator fluid temperature, stop and switch off engine". Zdażyło się to dotychczas 2 razy, równiez po postoju na słońcu.
Mi też ciężko odpalał na gorącym silniki. Znajmy mechanik powiedział że był skorodowany kabel od bieguna minus od akumulatora. Miałem tez kupiony nowy kabel czujnika położenia wałka rozrządu ale po wymianie nie chciał na nim wcale odpalać i mechanik wrócił do starego. Teraz odpala bez problemu.
Pozdrawiam