a ja ostatnio usłyszałem że alfa jest dla bogatych więc się cieszę że do nich należę i śmieje się w twarz plebsowi. A dla kornelPL to nawet nie jedno piwo, wino, wódkę czy co tam lubisz!
a ja ostatnio usłyszałem że alfa jest dla bogatych więc się cieszę że do nich należę i śmieje się w twarz plebsowi. A dla kornelPL to nawet nie jedno piwo, wino, wódkę czy co tam lubisz!
Nie ma się co przejmować, niech se tam dalej jeżdżą tymi swoimi pancernymi wozami z dojczlandów ;) nie wiedzą co tracą :D
Kiedyw w Motorze byl na ten temt bardzo obszerny artykul. Cos jakie auta kupuja Polacy czy cos takiego. I otoz prosze panstwa w pierwszej 10 bylo tylko 1 nieniemieckie auto i to rodzinno/dostawcze berlingo. 5 miejsc w pierwszej 10 zgarnela grupa VW/Audi, 1)golf 2) passat 3) Audi A4 4)Opel astra, 5) bodaj A wiem ze byl jeszcze merol jakis w tej pierwszej 10 Audi A3 i chyba bmw serii 3. Slabosc rodakow do aut niemieckiej produkcji bylbym jeszcze w stanie im wybaczyc gdyby nie to, ze tak nie lubia niemcow - to dwulicowosc.
---------- Post added at 22:49 ---------- Previous post was at 22:48 ----------
A dziekuje bardzo za mile slowa. Szkoda, ze mieszkasz daleko, bo bardz lubie Lecha (piwo)
w chwili obecnej jest na ślasku więc jak chcesz wypić piwko to zapraszam!
Święta wojna wybuchła
Ja nie nieguje żadnej z opcji. Nie mam za cel życiowy przekonywać nikogo do swoich racji.
Większość opinii o fiatach/francuskich/fordach i VAG'ach to wyssana z forów.
Statystyka mówi, że niemce i japońce są gut a reszta nie.
Sam jak kupowałem to przeliczyłem sobie TCO (branżowi wiedzą oco chodzi).
Alfa (używana) wyszła najbardziej atrakcyjnie
Auto ma być fajne i dawać radość. Alfa spełnia ten warunek w 100%.
Sprawa jest też taka, że wielu mechaników nie ogarnia Alf. Wczoraj zmieniałem opony, w serwisie nie tylko zajmującym się oponami ale ogólnie naprawa aut. Siedzę sobie w poczekalni i z ciekawości nagle wyjrzałem przez szybkę by popatrzeć jak się nowe oponki i felgi prezentują, a tam jakiś ruch wokół mojej alfy (156 JTS z 2002, lift wnętrza). Jeden mechanik się kręci, drugi.... aż doszło do 5. Zapłaciłem w kasie i poszedłem obczaić co się dzieje, całe zamieszanie było o to, skąd takie wnętrze! :D Słyszałem hasła typu: może bity, może z anglika przełożył itd itp. Nikt z 5 mechaników nie wiedział, że tak ma być. A później człowiek zdziwiony, że coś źle naprawione. Wniosek uważnie wybierać serwisy dla Alfinki :)
Oj kurcze kornel ostro pjechales:D
Fakt ze masz racje,jestesmy skazani na wlasna historie,a to wojna to komuna nam dokopala a na koniec kapitalizm.Efekty widac w kazdej dziedzinie ale musze powiedziec ze jestesmy w stanie
sprostac wielu zadaniom na tle mechanicznym i konstrukcyjnym tylko albo robimy to dobrze i tanio dla innych narodow w wlasnym miescie gdzie jest dla koncernu taniej.
Przemierzajac kolejne podzespoly alfy 156 uwazam ze jest to przedstwiciel doskonale zaprojektowanego modern wozu o okreslonej przydatnosci.Wszystko sie psuje i wyglada na to ze tak ma byc.
reflektory sie wypalaja,silniki wiadomo,zawias itp.Sa takie czasy ze wiekszosc koncernow potrafi zaplanowac usterke czy zuzycie elementu i dzieki temu rowniez kontrolowac serwis.
Odkrywam ostatnio duzo firm robiacych ciekawe rzeczy w malej skali nie tylko dla automotive i mysle ze jestesmy troche takimi chinczykami w tej wolnej europie z ta roznica ze jestesmy wyksztalceni i mamy zaplecze technologiczne,szkoda ze nie robimy i promujemy wlasnych brandow tylko sprzedajemy i robimy dalej u siebie pod inna nazwa za grosze-mentalnosc samobujcza.Konsumpcja wtargnela wszedzie nie tylko w auta,po 10 latach obecne wozy,pralki itp powinny wg producentow juz byc na zlomie a klient wymienic na mlodsze jesli woli naprawiac to mozna zawsze go zniechecac drogimi i trudnymi warunkami naprawy ale regeneracja w polsce kwitnie rzeczy nie naprawialnych z punktu widzenia producenta.Za duzo nauczylismy sie wlasnie wlasna motoryzacja na poldkach i reszcie w czasach gdy tylko one byly dostepne-nie pamietam w latach 90-tych alfy 155 w mojej okolicy a o 75 nie wspomne.Dzis juz nie ma znaczenia jaki wybierzesz samochod bo i tak ma swoje niespodzianki wiec skoro tak to wole alfe wlasnie,kazdy model to osobne dzielo a nie kolejna odslona nowego swetra czy paska.Kasiora i marketing
a ja się już od bardzo dawna nie przejmuje żadną opinią:) ani w rodzinie ani wśród znajomych:) moje pieniądze, mój samochód, i sobie mogę naprawiać ile chce:) a na pytania o alfe każdemu mówie ze się psuje na potęgę, poczym dodaje ze chce potrzymywać opinie zeby sobei kolejną alfkę tanio kupić:) ale 159 za nić nie chcą na wartości tracic..:)
Nie bede politykowal, ale z tm nie moge sie zgodzic. Nie mowie komuna bo to robili moi dziadkowie i rodzice - poniesli kraj z ruiny. Dzisiaj oboz solidarnosci rzadzi juz polowe tego co PRL - ma odbudowany kraj, wolny rynek, unie, sojusz z usa - Polska powinna mlekiem i miodem plynac a co jest ? Za komuny nasi rodzice/dziadkowie ile wybudowali mieszkan, domow, sieci kolejowych, elektrycznych, drog - a ile dzisiaj sie buduje > Podam taki przyklad w LAtach 1974 - 1976 byl najwiekszy boom mieszkaniowy w Polsce kiedy to oddawano rocznie 300tys mieszkan. W 2011 r oddano ... 11 tys ! I do tego z czego startowala komuna ? 0 wielkich hut, jedna mala stocznia, kraj zrujnowany po wojnie, zmiana granic, migracja ludnosci i bylo nas tylko 24mln i to w tym setki tysiecy kalek fizycznych i umyslowych. ponad 30% ludzi bylo analfabetami - stary, tamte wladze musialy sie z tym zmierzyc. No ale nic nie bede politykowal wrocmy do motoryzacji - zobacz jaka krzywde zrobiono Starowi czy Jelczowi ktore kiedys byly gigantami motoryzacyjnymi pokroju DAFa a dzisiaj ich de facto nie ma. KOnczyla sie komuna byly gotowe projekty Beskida, Warsa, Fiata Coupe - dlaczego nowe wladzy tego nie rozwijaly ? I podkreslam nowe wladze rzadza juz polowe tego, co tral PRL !
Coś mi sie przypomniało. Kiedyś z moim kolegą (miłosnik VW) o mało co byśmy sie nie pokłucili o koszty utrzymania gdyż on najbardziej twierdził że jego nie stać by było na utrzymanie alfy,spytałem czy o kosztach przeczytałeś na forum VW bo przecież żadnej alfy nigdy na utrzymaniu nie miałeś? No i wtedy sie zaczeło,gdybym w końcu nie odpuścił to pewnie skończyłoby sie inaczej a wrzeczywistości miał jednego paska i pierwszy rok przejeżdził fakt bez awarii a potam sie zaczeło,sprzedał.Kupił nowszy z 2004 i od razu zaczoł go naprawiać,skrzynia biegów,koło dwumasowe (1700zł a do alfy org 1100) sprzęgło i za pare miechów chłodnica,od tej pory przestał mi mówić bo mu chyba wstyd.
O jakości japońców i niemców słyszełem też opinie że japońce do 10 lat najmniej mają usterek a niemcy po 10 latach, pokażcie mi tylko takiego właściciela 10 letniego VW który naprawia auto w serwisie bo tylko stych żrudeł brane są dane do statystyk awaryjności,te samochody są tak proste że naprawić je można nawet w garażu, chyba jedyna zaleta.
a ja powiem wam tak od kupna alfy wymienilem: chlodnice , termostat , wszystkie tarcze i klocki , akumulator , rozrzad pasek alternatora itp, tylna poduche bo cos stukalo na amortyzatorze. Wahacze przod bo strasznie piszczaly tyleje w nich. Moze pojdzie przednia szyba do wymiany bo 11 lat ma i nie najlepszy stan. No i do wymiany znaczek na przodziepojdzie :)
ale kto sprzeda ci auto idealnie naprawione? Ja to zrobile i mam nadzieje ze bedzie jezdzilo dlugo :)
dodam jeszcze dwie ciekawe historie. Klimatyzacja albo wiala i na nogi albo tylko na nogi z czego na nogi zawsze wiala. Samo sie naprawilo nie wiem czemu. Druga sprawa tylna wycieraczka ( w SW ) sie blokowala i samo sie naprawilo :)
[QUOTE=KornelPL;837823]Dokladnie. Calosc mozna skwitowac powiedzieniem :
" Jacy sa krolowie kazdej wsi ? GOLF i PASSAT TDI! "
LOL!!! :D zaraz na fb wrzuce ten tekst :D
ale czego się czepiacie przecież volkswagen ma dosłowne znaczenie u nas, BMW ma podobne znaczenie co FIAT albo bmw znaczy (Będziesz miał wydadek) jak kupowałem 146 to się też nasłuchałem ale nie interesowały mnie opinie tych co jej nie mieli, to z miską słyszałem i faktycznie jak kupiłem 146 to przy misce jest przykręcane taki metalowy łuk w kształcie u który ma trzymać tłumik a tak naprawdę on nic nie robił tylko był niżej niż miska i to wywaliłem, wymieniałem przy niej dwa wachacze przegub zew i wew i tłumik końcowy. Jak kupowałem 156 to znów że fanboy itd a wytłumaczyłem że kanciastego ciągnika nie chce hondy acord był i są w cenie volvo v40 to jedynie w 2.0 bym przyjął ale wtedy też ładnie chodziły,lybra już była 166 też się trzymały, seaty i skody poszły za bardzo w szmelcwagena szczególnie octavie i superb i były teksty w stylu kolega ma na sprzedaż golfa passata a6 2,5tdi a ja nie chciałem ani tego obejrzeć a później po parkingu bym w co drugi samochód kluczyk wkładał czy to mój ;) u mnie robi około 150-200 osób ale alfe i lancie ja mam tylko ale za to golfy passaty bmw po jednej dwie sztuki a tak to ople cytryny seaty
ie bede politykowal, ale z tm nie moge sie zgodzic. Nie mowie komuna bo to robili moi dziadkowie i rodzice - poniesli kraj z ruiny. Dzisiaj oboz solidarnosci rzadzi juz polowe tego co PRL - ma odbudowany kraj, wolny rynek, unie, sojusz z usa - Polska powinna mlekiem i miodem plynac a co jest ? Za komuny nasi rodzice/dziadkowie ile wybudowali mieszkan, domow, sieci kolejowych, elektrycznych, drog - a ile dzisiaj sie buduje > Podam taki przyklad w LAtach 1974 - 1976 byl najwiekszy boom mieszkaniowy w Polsce kiedy to oddawano rocznie 300tys mieszkan. W 2011 r oddano ... 11 tys ! I do tego z czego startowala komuna ? 0 wielkich hut, jedna mala stocznia, kraj zrujnowany po wojnie, zmiana granic, migracja ludnosci i bylo nas tylko 24mln i to w tym setki tysiecy kalek fizycznych i umyslowych. ponad 30% ludzi bylo analfabetami - stary, tamte wladze musialy sie z tym zmierzyc. No ale nic nie bede politykowal wrocmy do motoryzacji - zobacz jaka krzywde zrobiono Starowi czy Jelczowi ktore kiedys byly gigantami motoryzacyjnymi pokroju DAFa a dzisiaj ich de facto nie ma. KOnczyla sie komuna byly gotowe projekty Beskida, Warsa, Fiata Coupe - dlaczego nowe wladzy tego nie rozwijaly ? I podkreslam nowe wladze rzadza juz polowe tego, co tral PRL !
Zle troche opisalem o walce z komuna,ale dokladnie mam taki sam poglad na obecna sytuacje jak ty,z reszta odnosnie polskich marek rowniez,gdzie pytam jest diora?tonsil?szkoda tego wszystkiego ale trudno nie temat na takie wywyody takze przepraszam.W kazdym razie ze mnie sie smiali dookola pytajac czy dostalem wszystkie dokumenty i instrukcje serwisowa do auta bo na ostatniej stronie jest podobno rozklad jazdy autobusow w miejscowosci klienta:D
kilka innych uszczypliwych uwag z pieprzykiem.Zle troche trafilem przy zakupie ale jakos mi sie spodobala,zmienilem juz tyle czesci ze latwiej wymienic po kolei co jest stare hehe ale co zrobic?teraz tylko musze ustukac na lpg bo jest za drogo troche sie w tych realiach wozic na Pb
Dla mnie nie ma czegoś takiego jak auto bardziej lub mniej awaryjne. Kiedy zamierzałem kupić samochód, na każde auto ktoś miał jakiegoś haka, w końcu wyczaiłem Alfe(wtedy jeszcze przekonany ze zawieszenie pada co 100km, bo takie są opinie wśród znajomych), oczywiście krytyka ogromna, większa aniżeli co do golfa 3( nie, nie chciałem nigdy golfa :P) i gdybym miał się sugerować opinią każdego odnoście każdego auta to najrozsądniej było by jeździć mercem albo volvo z szoferem, czyt. autobusem. Na przekór wszystkim kupiłem alfe i jestem z tego dumny.
Dyskujsa się toczy co do opini o Alfach. Ja w domu mam dość bezpośrednie porównanie. Moja mama jeździ Polo z 2000r. od 5 lat. Ja mam 156 z 2001r. od ponad roku. I szczerze na poczatku było parę rzeczy do zrobienia, nasłuchałem się, że w Polo to tyle nie robili. Ale w Polo sama z siebei pękła sprężyna i przez to omal nie spowodowała wypadku(auto zjechało na przeciwległy pas ruchu) później przegób i teraz cieknie miska olejowa. Jednak to co mnie przeraziło to wnętrze. W alfie nie działa jeden przełącznik - od szyby z prawej strony z tyłu, pasażer jej nieotworzy. W polo fotel nie da się regulować bo się coś połamało i trzeba było spawać, przełączniki od szyb żaden nie działa, styki od radia warjują. Można mówić o różnicy w klasie auta, ale wykonanie niektórych rzeczy w nowszych VW to dramat, ładnie wygląda itp. ale po paru latach używania rozpada się w rękach..
Co do polityki. Uważam, ze przejscie z komunizmu na kapitalizm jest straconą szansą na odbudowanie tego co zbudowali ludzie po 1918r. To był dopiero haos. Po 1989r z mojego punktu widzenia (osoby dość młodej) dała o sobie znac Polska mentalność i chęć nachapania się "tak przy okazji". Osoby chcące jak najlepiej dla kraju a nie swojego portfela miały za małą się przebicia i niestety do władzy dochodziły osoby bez doświadczenia, wykształcenia, prosto od wiertarki czy traktora(bez urazy)...
Najbardziej lubie w starszych VW ten patent z super zegarkiem zamiast obrotomierza,i cene za brak wyposazenia i komfortu ale za to otrzymuje sie niezawodnosc i dostepnosc czesci w super cenach na kazdym rogu i prostote naprawy...tak bynajmniej sie slyszy krecac sie po gieldzie szukajac auta.Taki rynek i tyle,natomiast golf 5 juz nie zrobil takiej furory jak poprzednie odslony,wydaje mi sie ze jednak za duza konkurencja jak dla niego,mix aut jakie jezdza w tej chwili po drogach nie jest juz zapelniony VW,ludzie kupuja cos nowego chocby z ciekawosci czy ze znudzenia.
Szkoda ze nie uczestniczymy jako producenci chocaiz troche w tym wyscigu szczurow,no ale zgadzam sie z pogladami waszymi panowie co do polityki.Kazdy ustroj ma swoje grzeszki i plamy na honorze,komuna nie byla super bo tez ma plamy na honorze ale obecnie lepiej nie bedzie a w kraju poza dlugiem publicznym i widmem pracy do smierci nic sie nie zmienilo