Ale czy można mu tę teflonową wkładkę włożyć? Gdzieś czytałem, że tylko stary typ można regenerować zestawem "podkładka+sprężynka"
Printable View
Jadzia,no nie można mu tego włożyć bo nie ma tam miejsca
Nowy typ jakbyś sobie kupił nówke w ASO to jak się go rozbierze to ten "zestaw" zwany naprawczym tam znajdziesz w identycznej postaci i wymiarach.
Pisałem już pare razy że to jest owszem zestaw ale pomocniczy a nie naprawczy,jest to wyposażenie konieczne ale to nie jest przyczyna problemu.Trzeba trochę pomiarów i resztę odpowiednich części no i wtedy jest szansa na sukces jak uzębienie nie dostało przez zbyt długie jezdzenie z stanem terkotu
Zwyczajnie w starym typie tego nie potrzeba bo jest inaczej zbudowany
- - - Updated - - -
Jadzia,no nie można mu tego włożyć bo nie ma tam miejsca
Nowy typ jakbyś sobie kupił nówke w ASO to jak się go rozbierze to ten "zestaw" zwany naprawczym tam znajdziesz w identycznej postaci i wymiarach.
Pisałem już pare razy że to jest owszem zestaw ale pomocniczy a nie naprawczy,jest to wyposażenie konieczne ale to nie jest przyczyna problemu.Trzeba trochę pomiarów i resztę odpowiednich części no i wtedy jest szansa na sukces jak uzębienie nie dostało przez zbyt długie jezdzenie z stanem terkotu
Zwyczajnie w starym typie tego nie potrzeba bo jest inaczej zbudowany
właśnie dlatego zestaw ma być skuteczny tylko w starym typie
Aż tak bardzo się nie różnią, nowy jest trochę dłuższy bo ma dwie ruchome zębatki, a podkładka do starego się zmieści, średnice są takie same.Cytat:
Zwyczajnie w starym typie tego nie potrzeba bo jest inaczej zbudowany
Dlatego chciałbym wiedzieć czy włożenie podkładki do starego typu, oprócz wyciszenia, nie spowoduje żadnych szkód
W pierwszej wersji nie ma tego teflonu i nie wymyslono go do niego,jest inaczej podfrezowany i nawet na chłopski rozum to co on tam wniesie?
Ten stary typ wyciszałem bez tego teflonu,na pewno szkód nie zrobi ale czy zębatka przestawi się o odpowiedni kąt?
Używanie słow "nowy typ" "wzmocniony" etc to czysty marketing tak samo jak robienie z podkładki i sprężyny w woreczku "zestawu naprawczego"
Ja wymieniam jeszcze inne części,w zależności od zużycia i dopiero można montować
Wariator w nissanach też się specjalnie nie różni a jednak wcale nie ma takich perypetii
Dawno już nie grzebałem w tym starym ale tego jestem akurat pewien że pierścien z teflonu to akurat sprawy nie załatwia ani w nim ani w nowym
To co w nowym: wyciszy go. Pierwsza wersja nowego nie miała tej wkładki, tylko dwie metalowe, eliptyczne podkładki pod wałek i grzechotała aż miło. Zużyta sprężyna powoduje, że ruchoma zębatka (w nowej wersji: dwie zębatki) ma swobode ruchu i poruszając sie wzdłuż po wałku, uderza bezwładnie w denko puszki wariatora dając efekt diesla. Wkładka ma być amortyzatorem i tłumikiem tych uderzeń, jednocześnie kasować luz zużytej sprężyny
Nie uwierzę że nie dałeś nowej sprężyny :)Cytat:
Ten stary typ wyciszałem bez tego teflonu,
Dlaczego nie miałaby sie przestawić? Jeżeli elektrozawór działa, to olej popłynie i przepchnie zębatkę. Bardziej obawiałbym się wstawienia za mocnej sprężyny, której ciśnienie oleju mogłoby nie dac rady.Cytat:
na pewno szkód nie zrobi ale czy zębatka przestawi się o odpowiedni kąt?
Dobrze kombinujesz,jednak nie wszystko widzisz
U mnie wytrzymał 10 tys po regeneracji... i sobie klekocze jak dla mnie nieopłacalne.
zawsze ale to zawsze kupujcie ori wariata nie regeneracje i nie regenerujnie , ori z zaworkiem chodzi długo długo i jeszcze raz długo beż żadnych kłopotów , inna sparawa to jest olej jaki kto stosuje..... zawsze 0w40 i czisza pod czapką
witam mógł by ktoś podesłać mi namiary do darka bo muszę mu wariata wysłać do regeneracji z góry dzięki.
Wal do niego na priwa - szybko odpisuje. U mnie po regeneracji na razie dziala super.
Zgadzam sie tutaj w zupelnosci. Ładnie napisane .. stad też właśnie mysle ze ten stukot jest.
Jest jeszcze jedna kwestia odnośnie nowego wariatora ktory ma dwie zębatki w środku. Mianowicie chyba istotne jest ich odpowiednie zlozenie, najlepiej tak jak byly pierwotnie, aby sie dobrze zbiegaly ząbki miedzy tymi dwiema zębatkami i aby nic sie nie zakleszczalo. Tak mi sie wydaje że nie mozna ich byle jak złożyc . Ząbki muszą sie odpowiednio zbiegac, aby wariator pracowal efektywnie w calym zakresie ruchu, bez żadnych oporów. To jest tylko moje spostrzeżenie.
Po za tym to urzadzenie wydaje sie proste w dzialaniu i w prosty sposob myśle ze mozna sprawdzić działanie jego pod odpowiednim ciśnieniem oleju. Nawet można dokonać pomiaru momentu siły jaki on przekazuje pod odpowiednio podanym ciśnieniem oleju. W ten sposob można by porównac nowy ze zużytym wariatorem i z regenerowanym.
Na podstawie określonuych badań można by stwierdzić czy rzeczywiscie regenrecja coś daje.
Kto ma wariator regenerowany od kolegi z forum i ile zrobił na nim km i czy nadal działa poprawnie ?
Witam mam też kłopot z tzw wariatem nie klekocze głośno i nie stracił na mocy da rady go uratować mam jeszcze koło 50tys do wymiany rozrządu .
U mnie 5kkm po wymianie rozrządu wariator zaczął stukać (1-2s po odpaleniu i ustaje). Zły olej zalany, czy po prostu tak się złożyło (wariator nie był wymieniany z rozrzadem)?
To samo pytanie co kolega wyżej, da rade nim dojezdzic do następnej wymiany (ok 40kkm, 2 lata), czy trzeba regenerować, wymieniać?
Ja jednak zakupiłem nowy, stary grzechotał po odpaleniu b.głośno po kliku sek ustawał ale nie całkowicie, na nowym jest cisza ale żadnej różnicy w mocy itp nie odczułem, z hałasującym wariatorem moim zdaniem możesz spokojnie jeździć
Ja regenerowałem u Darka wariata przy wymianie rozrządu w zeszłym roku. Wariator regenerowany był profilaktycznie bo przed regeneracją działał prawidłowo.
Jest tak jak wspominał Darek, nie każdy wariator da się zregenerować.
Na dzień dzisiejszy po regeneracji zrobiłem 50 tysięcy km i jest cisza, jeszcze dycha i znowu przy rozrządzie regeneruję u Darka.
Ogólnie polecam.
Pozdr
Witam. Jestem nowy i nw czy wgl w dobrym dziale pisze. 2 dni temu wyciągnąłem wariata z mojej 156 1.8 TS. Dziwne było to, że nie klekotał po nocnym postoju tylko po przejechaniu około 2 km, zgaszeniu i ponownym odpaleniu już cały czas chodził jak rasowy DIESEL :P . Po rozebraniu go, wyciągnięciu sprężyny i porównaniu z nową z "zestawu naprawczego" okazało się, że jest około 4 mm niższa i bardziej miękka. Od wczoraj Bella wręcz "szmera" i mocy przybyło :) co najbardziej cieszy. Sam wariator miał zerowy luz międzyzębny więc mam nadzieję, że na trochę to wystarczy.
Witam. Problemem silników TS nie jest słaby wariator (ten sam pracuje w 5-cio cylindrowcach i jest ok tu praca jest bardziej wyważona) ,nie jest również słaby pasek rozrządu ,ani pompa oleju o małej wydajności. Problemem jest zbyt obciążony układ rozrządu mianowicie zbyt mocne sprężyny na zaworach. Wystarczy tą małą sprężynę wywalić ,a wałki będą obracać się dużo lżej. W 90% silników wariator ucichnie, pasek wytrzyma 90 000 km. nie wytrą się krzywki na wałku a piach (żeliwo) z wytartych krzywek nie zniszczy pompy oleju. Tak przerobiłem ponad 20 silników , w żadnym nic nie padło ,wariatorów nie słychać (wcześniej terkotały) Nie trzeba zdejmować głowicy , zabieg trwa ok. 1 dzień, z wymianą pompy ,paska czy uszczelniaczy. To działa. Niektórzy powiedzą że tak nie można,że te sprężynki są potrzebne ,że tak fabryka zrobiła ,Fabryka nie zrobiła wielu rzeczy i stąd teraz problemy! Podwójne sprężyny były potrzebne w silnikach OHV duża masa dźwigienek, lasek popychaczy, szklanek . W silnikach DOHC mamy lekki zawór i małą szklankę, nie trzeba dużej siły żeby to cofnąć. Jakby ktoś miał pytanie proszę pisać na PW.
Witam. Czy to prawda ze wariator do wymiany mozna kupic tylko w ASO Alfy po podaniu VIN? Mechanik odradzil mi zakupy na Allegro, np cos takiego:
http://allegro.pl/regulator-faz-rozr...330429148.html
Pozdrawiam :)
Zamawiałem na allegro wariator i pasuje, działa. Przy kupnie podany tylko vin czy będzie pasował.
Tomek alfa166: O której małej sprężynie mówisz ze należy wywalić?
Witam ,na każdym zaworze są dwie sprężyny, duża i wewnątrz niej mała której prawie nie widać, i tą małą trzeba wyrzucić , 16 sztuk.
Wariator produkuje tylko jeden producent dla FIAT i dystrybuuje go tylko fiat takżę na allegro są bo sprzedaje je ktoś z FIATa i tyle.Poza tym jest tylko jeden wariator dla każdego silnika Twin Spark i pochodnych fiata lancii więc nie ma się co rozczulać i szukać po VINie etc
Z tymi sprężynami to ciekawe...nawet bardzo nie będę się na razie zagłębiał i próbował ale na wariator i jego żywotność niestety sądze że to nie ma wpływu
Dalej podtrzymuje że wymiana samego wkładu naprawczego nic nie daje i jest to strata czasu jeśli nie zmienimy tajemniczych podkładek i zabezpieczenia
To tylko czekać aż któryś z twoich klientów przebiję na jedynkę zamiast na trójkę i zawór nie zdąży się zamknąć kolizja pewna, ja wiem że wtedy powiesz że to wina przestrzelenia redukcji ale z tymi sprężynami nie chodzi że zawór ciężki etc. tylko przy wysokoobrotowej charakterystyce silnika ważne jest żeby zawory zamykały się szybko i pewnie i to jest rola podwójnych sprężyn. Dla mnie to drut i tyle.
Witam ,nie do końca tak. Chodzi o to że przy pęknięciu dużej zostanie mała i ona ma zamknąć zawór, ale w mojej 20-sto paroletniej karierze mechanika nie spotkałem się z tym , a co do wysokoobrotowości silników alfy TS 6500 rpm, to chyba nie jest nic wielkiego, wobec niektórych silników hondy toyoty i innych japońskich gdzie czerwone pole zaczyna się od 7500 lub9000 ,a jest JEDNA SPRĘŻYNA i to słaba gdzie wałki można obracać ręką chwytając za koło wałka rozrządu co w alfie jest nie możliwe. W tych które przerabiałem nic się nigdy nie stało, a jeżdżą nimi młodzi ludzie.
Witam wszystkich!
Mam pytanie odnośnie demontażu wariatora z silnika: wystarczy odkręcić 2 śrubki gwiazdkowe i odpiąć wtyczkę i wariator wychodzi? Nic się nie przestawi po wyjęciu?
Obawiam się że to nie takie proste. Są dwie szkoły: jedna mówi że należy wyjąć z głowicy wałek ssący i w imadle po zablokowaniu wałka poprzez drewniane klocki odkręcić wariator i druga która mówi o wykręcaniu wałka w głowicy po zablokowaniu blokadami do ustawiania rozrządu. Ja przychylam się do nauki tej pierwszej a to dlatego że widziałem już pourywane gwinty w głowicy po demontażu wariatorka w głowicy. Ty zapewne mówisz o czujniku fazy czyli wałka wydechowego którego wcale nie trzeba zaczepiać przy odkręcaniu fazatora. Wcześniej oczywiście musisz rozpiąć cały rozrząd i odkręcić koło zębate rozrządu z wałka ssącego.
Wysłane z mojego SM-T235 przy użyciu Tapatalka
Dodam tylko że wariator to ten dość gruby walec zaraz za kołem zębatym wałka z tyłu silnika. Jeśli nie masz o tym pojęcia to oddaj autko fachowcowi i to obeznanemu we włoskiej motoryzacji bo możesz sobie niezłego bigosu narobić.
Wysłane z mojego SM-T235 przy użyciu Tapatalka
Dzięki Pawcio78!
Myślałem o wymianie wariatora w następnym roku bo najprawdopodobniej będę wymieniał pasek rozrządu i rolki. Do wymiany zostało ca. 20 tyś. Z tego co wiem to wariator jest chyba od nowości (164000 km prawie) a w historii pojazdu nic nie widzę o wymianie wariatora. Generalnie bella przyśpiesza i nie ma z nią problemów ale czasem przy odpalaniu zawarczy jak diesel.
Jeśli przy odpalaniu przez chwilę klekocze to oznacza początek jego końca. Myślę że 20tyś powinieneś na nim zrobić chociaż bedzie klekotał coraz bardziej. 164 tyś na jednym fazatorze - troszkę nie chce mi się wierzyć ale kto wie… Ogolnie zasada jest taka: przy wymianie kompletnego rozrządu wymienia sie wariator wraz z jego panewkami i uszczelniaczem.
Wysłane z mojego SM-T235 przy użyciu Tapatalka
U mnie 5kkm po wymianie rozrządu zaczął stukać (2-3s po odpaleniu), przejechałem 15kkm od tego momentu, stan się jak na razie nie pogarsza, ale przy następnej wymianie rozrządu wariator na pewno będzie nowy
Witaj Darku. Mógłbyś zerknąć na tego wariata? Nadaje się do regeneracji? Wszystkie zęby ma całe, wręcz idealne. Na obudowie jest lekka rdza, ale myślę, ze to nie problem.
Wysłałbym ci wariator z wałkiem, który obecnie pracuje w silniku i ten rozebrany. Jeśli dałoby radę zregenerować oby dwa to było by super. Przy okazji założyłbyś mi jeden wariator już tak abym tylko zamontował wałek w głowicy (znaczy z odpowiednią siłą 140Nm).
Załączam fotki.
http://www.forum.alfaholicy.org/atta...9181502933.jpg
http://www.forum.alfaholicy.org/atta...9181547442.jpg
http://www.forum.alfaholicy.org/atta...9181614370.jpg
Rdza to nie problem, przyślij mi je, ogarnę je ale po 25 bo jestem na wakacjach
Wysłane z mojego SM-G350 przy użyciu Tapatalka
PW z przypomnieniem mi przyślij i wyśle Ci adres
Wysłane z mojego SM-G350 przy użyciu Tapatalka
:beerglass::beerglass::beerglass: ;)
Akurat otworzyłem,zapisz licznik i zdawaj relacje na bieżąco
Wysłane z mojego SM-G350 przy użyciu Tapatalka
;)
Jutro tak jak ci pisałem jadę do Wawy i Ciechanowa. Łącznie około 530km w dwie strony. Będę słuchowo obserwował, ale jak na razie wariat działa idealnie ;)
Wczoraj bella dostała nowy rozrząd z pompą wody, 8 świec: 4 platynowe i 4 irydowe oraz zestaw naprawczy wariatora. Po wymianie silnik przestał grzechotać przez 2 3 sekundy po odpaleniu. Mechanik też nie miał problemu z odkręceniem wariata. Jest lepiej :)...
Ja tylko chce zdac relacje z mojej regeneracji. Na razie zrobione jest ponad 7 tys km i jest super. Dzięki Darek!!!!!
Witajcie, mam problem a mianowicie moja 156 2.0 JTS straciła moc, klekoce i według komputera wypada zapłon na 3 cylindrze, w ogóle na niskich obrotach zaczyna strasznie nierówno pracować i wywala wtedy check. Pierwsza diagnoza nie ma iskry więc zostały wymienione świece i cewki i oczywiście nic nie pomogło. Teraz mechanik proponuje sprawdzenie wtrysków. Czy takie zachowanie może powodować wariator? i jak się w ogóle dobrać do niego? na co zwrócić uwagę? itp.