Printable View
1. Plastiki ktorych nie mozna dokrecic, bo trzeszcza same w sobie :D
2. Poza tym zastanawiam sie od 20 minut co jeszcze i nic nie moge sobie przypomniec :)
Ale plastiki jestem w stanie przezyc - i tak wysiadajac z niej nie moge sie doczekac kiedy znow bede musial gdzies jechac :D jestem uzalezniony?... Karolinka mowi ze tak :P
sposób otwierania tylnej klapy w sportwagon - KOMEDIA :twisted: !
podłącze się do opinii na temat ustawienia spryskiwaczy - jak ja bym chciał żeby w końcu psikały tam gdzie powinny :D
co do opinii na temat "gównianości" AR wygłaszanych przez moich znajomych, to znalazłem na to sposób - wieczorem sadzam ich za kierownice i włączam światła - widok ich opadniętych szczęk jest bezcenny :mrgreen:
spryskiwacze sa dobre na Śmigus Dyngus...leją gdzie popadnie...probowalam na siostrze :mrgreen:Cytat:
Napisał J.A.N
A mnie w mojej Alfie denerwują jej pasażerowie, kierowca jest ok, zawsze jest ok, tylko ci pasażerowie :!: :!: :!:
1. Przepalona tylna kanapa, a jak inaczej - papierosem
2. Urwane lusterko wewnętrzne - głową, był po spożyciu
3. Śmieci, rozlane napoje na dywanikach,
Nigdy więcej :evil:
Mnie wkurzaja stuki w zawieszeniu ktorych nikt nie potrafi zdiagnozowac..... Bylem w czterech serwisach i wszedzie uslyszalem ze zawieszenie jest "igielka" a caly czas slysze te stuki......
A może teleskop stuka?Cytat:
Napisał laska
Jaki z tego morał??? Nie wpuszczac hołoty na salony :DCytat:
Napisał adk
to i tak :) u mnie w nexii dosyć niedawno kolega uderzył nie wiem czy głową czy ręką w lusterko wewnętrzne w ten sposób, że siła uderzenia poszła na szybę i dookoła zrobił się pająk o promieniu 15cm. Na następny dzień doszło do połowy szyby...Cytat:
Napisał adk
I to mnie znow motywuje do tego, zeby napisac to co wczesniej :DCytat:
Napisał Siafal89
Co mnie wkurza.......Bardzo nisko osadzona miska olejowa w mojej 156 2.0 Ts. Juz jedna rozwalilem i to na normalnym zawiasie. Na -40mm musze na wszystko uwazac.....
W Gtv-ce denerwuje mnie jedna jedyna rzecz a dokładniej otwieranie tylnej klapy przyciskiem ze schowka który za kazdym razem musze otwierac i ledwo siegac z fotela kierowcy :wink:
A wczoraj okazało się, że jest jeszcze parę rzeczy, które wkurza mnie w moim aucie. Nad nim wisi jakieś fatum. 4 raz w ciągu ostatniego kwartału (!!) obrysowano mi samochód. Co to auto umyję to albo ptak obesra albo jakiś ciołek obrysuje. Zderzak od rogu po nadkole. Masakra jakaś normalnie, wkurzam się równo na to auto jak i na to miasto. Nie mówiąc już, że wokół mojej 156 dzieją się rzeczy, na których niejeden dziennikarz motoryzacyjny zbudowałby karierę.
Mnie również wk... pasażerowie - zabrałem niedawno 3 drzazgi i mi napaprały na tylniej kanapie :>>>Cytat:
Napisał adk
Też mam jakies takie szczęście - ostatnio jakiś skur... obtarł mi gdzieś świeżo pomalowany element. Już czasami się zastanawiam, czy nie lepiej byłoby mieć jakiegoś starego rzęcha obok którego to inni baliby się zaparkować :evil:Cytat:
Napisał Mr_Bungle
Co racja to racja. Sam się czesto nad tym zastanawiam. Ile spokojniejsze jest zycie właściciela takiego np. Poloneza...Cytat:
Napisał as
Ostatnio kupowałem dekielki do felg od pewnego Alfisti. Młody chłopak, jeździ 156 2.5 V6. A raczej jeździł, bo jeszcze niedawno stala Alfa w serwisie. Jacyś skurwiele wybiili mu w nocy wszystkie szyby, samochód oblali farbą, a do wnętrza nalali benzyny. Prawdopodobnie chcieli puścic samochód z dymem, ale ktoś ich spłoszył. Na osiedlu na którym mieszka podobno czeka to każdy ładniejszy samochód (kwestia czasu). Zaparkował wyjątkowo tam tylko raz własnie tej nocy.
Jacy ludzie taki kraj- Polska. :evil:
Ja mam obtarcia z obu stron na samochodzie i mam spokój. Pierwsze auto którego nikt mi nie rysuje nawet jak jest umyte i wywoskowane.Cytat:
Napisał as
O przypadkach obtarć i zarysowań to też mógłbym książke napisać, w poprzednim aucie ktoś mi skoczył na maske i cała pogniótł i co najśmieśniejsze to było w dzień i było to pod domem i nie było mnie może z 20 minut, pozniej to samo auto ktoś przeleciał śrubokrętem a dokładniej cały bok, kolejny przykład to moja 206-stka która nie miał chyba tygodnia- może dwóch jak ją odebraliśmy z salonu i koleś w trabancie a raczej jego córka uderzyła mi prosto w tylnia cześć auta i to na tyle mocno że wgniotła a najgorsze że widziałem to z około 50m i przeczuwałem że coś się moze stać ale nie zdarzyłem dojść, nastepny przykład ktoś cofał na markecie i zachaczył mi Gtv-kę, myślałem że wyjde z siebie, teraz jest ładnie zrobiona i staram się tak parkować żeby zmiejszyć szanse że ktoś mi ją uderzy albo porysuje ale 100% sposobu nie ma bo ludzie mają gdzieś że może ktoś dba o swoje auto i niechce żeby inna osoba rabała swoimi dzwiami po jego aucie, ogólnie temat rzeka i wprawia mnie w duże zdenerwowanie :evil:
W poprzedniej 164 miałem osłony plastikowe (to była wersja z roczników 90-93 bez listewek jak Super) i te osłony miałem w kolorze srebrnym. Jak ktoś przywalił swoimi drzwiami to na samej osłonie nic nie było widac, a agresor sam był bardziej stratny.Cytat:
Napisał redzi
O którym osiedlu mówisz jeśli wolno spytać :?:Cytat:
Napisał Damian
Odp. na pytanie z tematu:
Fotel kierowcy który piszczy, trzeszczy, jęka jakby miał co najmniej 5 razy tyle przejechane.
Trzeszczące plastiki - chyba nie ma na nie sposobu.
Poza tym brak wad. 8)
Mam dokłądnie tak samo. Często zdarza stanąć mi się na dóch miejscach parkingowych, żeby żaden niedzielny szofer nie próbował zaparkować koło mnie swojej Astry II, a jego lekko już otyła żoneczka nie próbowała się wygramolić ze środka obijając mi drzwi.Cytat:
staram się tak parkować żeby zmiejszyć szanse że ktoś mi ją uderzy albo porysuje ale 100% sposobu nie ma bo ludzie mają gdzieś że może ktoś dba o swoje auto i niechce żeby inna osoba rabała swoimi dzwiami po jego aucie, ogólnie temat rzeka i wprawia mnie w duże zdenerwowanie :evil:
_________________
A propo parkowania. Widzieli?
http://www.youtube.com/watch?v=4pCfmqO197A
Oczywiście że tak. LSM. A konkretniej okolice Leclerka (wieżowce za nim, okolice ulicy Juranda). Szczerze odradzam te okolice za dnia, o parkowaniu wieczorową porą nie wspominając.Cytat:
Napisał Lesio
Przyp**** komus jak akurat przylapie na takim czyms... zwlaszcza teraz po malowaniu.
Vim vi repellere licet :D
Ja staram się parkować w bezpiecznej odległości od innych aut, a i tak czasami to nie wystarcza.Jeszcze w tym aucie optarcia nie doswiadczyłem , ale w poprzednim tak :(
Z innych rzeczy to wkurzały mnie na początku przełączniki przy kierownicy są jak w fiacie uno cieniutkie (może to te same), juz się do nich przezwyczaiłem :) Kolejna rzecz to zacinający się mechanizm otwarcia bagażnika z środka auta.
Ja pierwszego dnia po zakupie samochodu zaparkowałem go pod pracą na samym końcu parkingu.Cytat:
Napisał Wodzu33
Efekt?
Przerysowany zderzak, maska, błotnik.
Komuś i tak zbrakło miejsca.
:evil:
No to ja jeszcze u siebie na Ułanów mam spokój, wrazie czego zapraszam na parking pod Ułanów 7, jeszcze nic złego się tu nie stało, tfu oby nie zapeszyć. Okoliczne dresy skutecznie filtrują przechadzające się tu towarzystwo a "swojego" póki co nie ruszają :mrgreen:Cytat:
Napisał Damian
A ludzie tu parkujący są na tyle rozgarnięci że nie wciskają się na siłę tylko szukają innego wolnego miejsca.
1. Kluczyki - tandeta do kwadratu - elektornika centralnego dziala jak chce ale czesciej nie chce :evil: Szparka do zaczepienia breloczka - masakra, wysuwa sie niteczka po kilku godzinach. Jakis nienormalny przekrecil srube i wypada wnetrze. Moj wyglada jakby mial 60 lat i chyba go niemiec rzul w korkach...
2. Koszmarny promien skretu (wspomaganie sprwdzone)
3. Do plastikow udaje ze sie przyzwyczailam.
4. Otwieranie bagaznika - brak zamka w klapie, twieranie ze srodka z siatami w rekach, bo centralny zawiodl....
5. Wlew paliwa - o matko z corka.....
6. Pomimo nowych wycieraczek odglos na zimnie az ciary przechodza.
witam!!! mnie jak na razie nic nie wkurza ... :mrgreen:
bo wszystko co mnie wkurzało naprawiłem lub poprawiłem :P
a na inne rzeczy poprostu nie mam wpływu ;//
pozdrawiam!!!
I to jest po prostu najlesze i najzdrowsze podejście. Zamiast się czegoś czepiać trzeba to zaakceptować takim jakie jest.Cytat:
Napisał andro34
o co chodzi z tym wlewem? :)Cytat:
Napisał RUDA
To nie masz zamka pod logo :?: :shock:Cytat:
Napisał RUDA
http://img518.imageshack.us/img518/8...2209ew2.th.jpghttp://www.forum.alfaholicy.org/
Teraz już ma :DDD
bez obrazy to żarcik
Podejrzewam ze moja lalka oberwala w dupe ( swiadczy o tym popekany tylni zderzak, lekko pogiety wydech) lub tez cofajc ten niemiaszek pod cos wjechal - a logo ni jak nie daje sie przesunac na bok - silowac sie nie bede - cos jeszcze zniancze, bo musialabym wziac jakis kawal lomu - a potem okaze sie ze jest dziura wielkosci strusiego jaja :D zamiast zamka.Cytat:
Napisał rigobert
No chyba ze wy macie jakies patenty jak przesunac magiczne koleczko
Ale w takim razie nie można tego uważać za wadę..Cytat:
Napisał RUDA
A z wlewem paliwa to jaki masz problem :?:
No raczej chyba o to jak sie do niego dostac. Przywyklam do aut raczej z wyzszej polki - kiedy stajac na stacji przyciskalam jedynie w srodku guziczek, a pan obslugujacy nalewal paliwo, to jemu podczas wichury i deszczu leb z plucami urywalo :DDD a ja siedzialam w cieplym autku sluchajac muzyczki i czekalam az skonczy.Cytat:
Napisał Siafal89
WIem jakie problemy sprawia otwarcie wlewu z kluczyka, ktory nomen omen jest lekko rozchybotany - wiec musze to robic sama, bo mi jakis fizol ukreci plastik a metal zostanie w srodku. Jak wiekszosc kobiet mam bardzo dlugie paznokcie i nie jest to takie latwe jak dla was ;|/
Nie za wygodnie to? Poza tym rozumiem, że płaciłaś przez uchyloną szybę bo z samochodu nie wysiadasz podczas tankowania?Cytat:
Napisał RUDA
Zmień kluczyk na zapasowy (jak masz), lub dorób nowy. Prędzej czy później ten zostanie Ci w stacyjce i wtedy dopiero będziesz przeklinać Alfę (tylko dlaczego?).Cytat:
Napisał RUDA
a to nie wiedziałem że w 147 jest takie rozwiązanie z wlewem. Myślałem że tak jak u mnie :)
jesli chodzi o wlew to często narzekałem w wakacje kiedy to jeździłem dostawczym iveco daily który to miał 2 zbiorniki. Jeden był na kluczyk, drugi zaś nie. Często otworzyłem 1 a o drugiem zapomniałem i musiałem odkładać pistolet, żeby odkręcić drugi, bo bardzo ciężko oba gwinty chodziły, że jedną ręką po prostu się nie dało. Problem w tym że jak odłożyłem pistolet to musiałem zapłacić w kasie i dopiero nalać do drugiego, bo nie da się dolewać już wtedy ;] Ale się rozpisałem, sorki za offtop :)
pozdrawiam ;]
No i to rozumiem za naprawdę głupią i denerwującą rzecz :twisted:Cytat:
Napisał Siafal89
Damian - w moim wieku oczywiscie, ze place przez szybe i nie wysiadam z samochodu ;-)Cytat:
Napisał Damian
Pewnym kobietom to uchodzi :mrgreen: A co do wygod - no coz uwielbiam je i stac mnie na odrobine luksusu. Nie widze w tym nic zlego.
Alfy przeklinac nie bede - niby dlaczego?
Jednak obmyslam patencior na ten wlew - zeby otwieral sie podobnie do sposobu otwierania bagaznika.
mnie wkurza zaduza kierownica
a wiecie co mnie wkurza że nie ma uchwytu na napoje w 156 szlag mnie trafia jak kupuje w McDrivie i nie mam gdzie coli sobie dać
to samo mam z shake'ami no ale najlepsze miejsce dla nich...to polozyc kubek miedzy nogami... :PCytat:
Napisał Kosiar