Napisał
KRS
Ech...smieszni jesteście...chcecie mieć poteżne silniki ale nie stać was na paliwo, to gazujecie, kastrując w ten sposob samochod.... oczywiscie, bedziecie żarliwie udowadniać, jakie to LPG znakomite, auto jezdzi swietnie, w ogole nie czuć różnicy i tym podobne bzdury. Prawda taka, ze z LPG nie masz bagażnika, nie wjedziesz do garażu podziemnego, i tak musisz lać benzynę, dochodzą koszty serwisu LPG i tak dalej.
Słowem: mierz chłopie sily na zamiary: kupuj takie auto, na jakie cie stać, inaczej będziesz rzeźbił, naprawiał u kowala, a potem puścisz w świat złoma....
No a co do 2,4 albo 1.9 i legendarnej "lepszej kultury pracy" to kolejna bzdura: silnik 2.4 jest za ciężki do tego modelu, idealnie pasuje do większej i cięższej 166, a tutaj powoduje podsterownosć auta w trudnych warunkach szosowych, droższe naprawy, większe koszty serwisowania, więcej awarii, szczegolnie zawiechy. Zrobisz lekki czip silnika 1.9 i masz same plusy: auto jezdzi dynamiczniej niz 2.4, mniej pali, jest lżejsze i tansze w serwisie.
Ale pokazać kumplom czy lasce, patrz, jaki mam wieeeelki silnik, to jednak ważniejsze:)