Różnica ogromna, ale zauważ że TBi było w Progression i manualem.
Za to druga ciekawa rzecz - dwa coupe w ofercie, z czego GT cenowo bardzo fajnie wyglądała.
Printable View
Brera byla pozycjonowana klasę wyzej od GT to raz, a dwa cennik troche malo miarodajny bo większość pozycji w tym cenniku w 2010 była wycofywana. GT, 147, Brera rok później 159 więc to byly ostatnie podrygi tych aut w salonach.
Oba modele w 2010 były schodzące i sama Alfa pozycjonowala Brere wyżej od GT. GT bazujące na starym 147, ktore bazowalo na jeszcze starszym 156 to klasa w dół. Widać po wykończeniu, materialach itp. itd. co też właśnie przełożyło się na sporą mase Brery. Mialem 147, mialem Brere i jesli chodzi o samo wykonanie auta pomijając kwestie prowadzenia to w Brerze czuć ten przeskok klasowy. W 2010 roku GT technologicznie bylo bliźniacze ze 156 z 97 roku.
Fakt cena kosmiczna. Ale, pamiętam jak w 2003 r. byłem z ojcem w Polinarze w Krakowie (to dosyć sławny dealer Fiata, Alfy w czasach swojej świetności, właściciel miał zwyczaj latać helikopterem ;), i stała czerwona GTA bodajże za prawie 190 tys... Tylko, że tam było Busso, tutaj silnik 3.2 GM, i jak dla mnie 159 materiałem na klasyka jest kiepskim, w przeciwieństwie do GTA. Strasznie wrażenie wówczas zrobiło na mnie to auto.
[QUOTE=Anderson;2188609]wiesz... te chwilowe spadki sprzedaży to cykliczny problem od wielu lat....:)
Zgadza się, wiemy to, -tak jest już od kilkudziesięciu lat i jakoś Alfa z tym żyje, widać to taka specyfika tej marki, pisałem już że Alfy nie można porównywać w każdym calu z innymi, typowymi markami :)
Tylko ze czasy się zmieniają, teraz to księgowi rządzą biznesami.
Wprost pisze:
(Giulia jest piękna) "A jednak znalazła 5758 nabywców przez pół 2019 roku. Nisza niszą, ale czy nie jest to jednak tytułowa katastrofa? "
Czekam na opinie Wichury i paru innych użytkowników forum, którzy tutaj udowadniali, jak to ja się strasznie mylę. Liczby mówią jednak prawdę. To jest sprzedazowa tragedia.
Zaraz Ci tu napiszą, ze sprzedali tylko tyle bo może tylko tyle chcieli sprzedać i nie potrzebują sprzedawać więcej bo przecież zarabiają na innych autach czytaj Pandzie i Tipo więc spokojnie mogą wydawać miliardy na opracowanie aut, które się nie sprzedają ;)
Giulia powinna być zaprezentowana nie w 2015 ale już 4 lata wcześniej zaraz po zakończeniu produkcji 159. Zrobili świetne auto ale za późno i za drogo.
Uwaga Lexus IS sprzedał 1748!! sztuk w Europie w pierwszej połowie 2019! Mega, hiper Katastrofa sprzedażowa ??[emoji848]
Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka
Alfa żyje, bo FCA (w tej chwili głównie Jeep) pompuje w markę hajs. I robi to od wielu, wielu lat. Gdyby nie FCA to Alfy nie byłoby już dawno, bo sama by się nie utrzymała. Z Lancią im się w końcu znudziło, z Alfą jeszcze nie. Pytanie jak długo będą chcieli tracić pieniądze. Alfa dla FCA to nie to samo co Bugatti dla VAGa, niszowej marki SUVami i sedanem nie zrobią. Zresztą wbrew chciejstwu dumnych posiadaczy 156 od pół roku Alfa nigdy nie miała być marką niszową. Inaczej nie planowano by sprzedaży na setki tysięcy egzemplarzy rocznie.
Zestawcie plany z niecałymi 30 tysiącami w pół roku. Jak do końca dobiją do 100 tysięcy to będzie mały cud, ale wieszczę że ledwo ledwo 50000 przekroczą.
I 360045 sztuk łącznie wszystkich modeli na całym świecie. Alfa nie sprzedała 30000 na całym świecie. Co więcej wyłączając Japonię Lexus zanotował wzrost sprzedaży na wszystkich rynkach łącznie o 10% w stosunku do pierwszego półrocza 2018.
30.000 to tylko Europa, jest jeszcze USA - w 2018 to 2 po Italii rynek krajowy AR i Azja.
Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka
Giuli w US poszło w tym roku koło 3K sztuk co z Europą daje jakieś 9K sztuk.
Stelvio w Europie 16K szt w US 5K szt. razem 21K szt
Mało tego Giulietty w tym roku poszło w sumie więcej jak Giuli bo ponad 10K egzemplarzy.
Kto policzy ile im zostało do spełnienia tegorocznych planów? :D
Lexus w tym czasie sprzedał na rynkach EU i US łącznie ponad 220K sztuk aut :)
Nie zapominajmy o 4C, jakieś 200 sztuk się rozeszło :)
Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka
Z ciekawostek to np. Tesla w tym roku w samej Europie sprzedała więcej aut niż Alfa na całym świecie bo 50K sztuk, Volvo w samej Europie 200K szt (kolejne 100K w stanach i chinach). Jaguar 40K szt w Europie (+11K w Chinach), Porsche ponad 40K w Europie i 40K w stanach.
To już było wielokrotnie pisane, cena w doł, gwarancja w góre, lepsza reklama i na koniec wprowadzenie nowego miejskiego kompakta bo po sprzedaży starej Giulietty widać, ze te auta schodzą nadal dobrze.
OK - czyli ustaliliśmy, że z samym samochodem wszystko jest w porządku. To już pierwszy krok.
Cena w dół - nie zgadzam się, ani to nie jest czynnik decydujący w tej klasie aut, ani Giulia (moim zdaniem) nie jest wysoko wyceniona, ani też spadek ceny nie spowodowałby wzrostu popytu
Gwarancja - w sumie słuszne spostrzeżenie - podobno Alfy są awaryjne, no to masz 5 lat gwarancji, naprawimy wszystko za darmo, racja - to by mogło chwycić
Reklama - kiedy widziałeś ostatnio reklamę BMW 3 albo Mercedesa C? No właśnie... Ale, wracam do punktu wyżej, trzeba było zrobić kampanię "5 lat gwarancji, bez żadnych gwiazdek. Zawsze chciałeś mieć Alfę, ale bałeś się, że się zepsuje. Dajemy 5 lat gwarancji, że nie będziesz musiał się martwić" - mogłoby być lepsze niż każda obniżka ceny. Tymczasem mamy jak zwykle zmysłową muzykę i Alfy kręcące się po torze. Tylko że ludzie tego nie kupują.
Porównanie sprzedaży całych marek nie ma sensu. Pomijając Tesla-melexy czy ktoś z wymienionych ma w ofercie 3 modele na krzyż? Konkretne modele należy porównywać, a tu akurat i jaguar i volvo z giulia przegrywają w Europie.
Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka
Cena jak najbardziej ma znaczenie dlatego aby przekonać nieprzekonanych. Jak ktoś ma do wyboru w gamie premium auta za podobną cenę to jednak będzie wolał wybrać coś co jego zdaniem (niekoniecznie słusznym) będzie mniej ryzykowne. Niższa cena to tez potencjalnie może być niższy spadek wartości. Czymś trzeba klienta skusić. Jak już pisałem N-stron wcześniej najpierw niech przekonają ludzi do marki, a to muszą zrobić zarówno dobrym produktem jak i dobrą cenę. Jak sobie odbudują renomę w klasie premium będą mogli się stawiać w cennikach obok Merca i BMW.
Kiedy ostatnio widziałem reklamę Merca albo BMW? Nie sądzisz, ze jak coś się sprzedaje dobrze to nie potrzeba tego wszędzie reklamować? A jak jest problem to jednak warto było by się zareklamować chociażby reklamując tą gwarancje, co do której się zgadzamy, czy cenę co do której mamy rożne zdania? Takie rzeczy trzeba zareklamować bo mogą dotrzeć do tych co wcześniej o AR nie myśleli i ich przekonać.
A czy to problem konkurencji, ze ma więcej modeli od Alfy czy jednak problem samej Alfy, że ma wąską ofertę?
W punkt. Słyszałeś, żeby ktoś powiedział: "Już wpłacałem na Mercedesa C, ale okazało się, że BMW 3 jest 8 tys. zł tańsze, więc wziąłem BMW?". Problemem jest chyba właśnie to, że ludzie spodziewali się, że z Alfą będą siedzieć ciągle w serwisie, a z Mercedesem nie. Same salony, niestety, też nie były przygotowane na klientów BMW i Mercedesa. Chociaż na pewno poprawiło się pod tym względem w ostatnich latach - ale już PO premierze Giuli, a nie PRZED.
To w istocie problem AR brak szerszej gamy modeli.
Natomiast przesadą jest nazywanie Giulii sprzedażowa katastrofą. Owszem mogła i powinna mieć lepsze liczby, ale rywalizuje w bardzo trudnym segmencie, mimo to wielu konkurentów przewyższa. Spadek w 3 roku od wprowadzenia na rynek był do przewidzenia np. 159 w 2006 sprzedała się prawie 60 k a w 2009 tylko 25k.
Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka
Giulia w pierwszym pełnym roku produkcji sprzedała się w ilości 25K sztuk, 159 w pierwszym pełnym roku produkcji sprzedało się 57k sztuk. W drugim pełnym roku produkcji Giulia 17K sztuk, Alfa 159 65K sztuk. W tzrecim roku (obecny) Giulia jak spzreda się w ilości 15K sztuk to będzie sukces, 159 w trzecim roku poszło 42K sztuk. Tylko Steve Wonder nie zauważył by różnicy. Auto, które jest pod każdym względem lepsze od poprzednika sprzedaje się o wiele gorzej i to jest właśnie katastrofa Giuli bo gdyby było gorsze można było by to zrozumieć ale nie jest.
Niezupełnie, liczby Giulii należy powiekszyć przynajmniej o sprzedaż w USA. Po drugie nie chodzi o porównanie tylko tendencje spadkową po 3-4 latach od debiutu. Po trzecie Giulia konkuruje również z samą sobą w wersji SUV, takiej wewnetrznej konkurencji nie miała 159 za to miała sportwagon, który zdaje się jest wliczony w sprzedaż 159.
Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka
159 nie była oferowana na rynku US wiec porównuje rynek europejski. Tendencja spadkowa jest zawsze ale jest roznica przez pierwsze trzy lata sprzedać 160K sztuk modelu, a sprzedać 50K sztuk. I właśnie dlatego, ze ludzie w AR tak jak Ty czy inni w tym temacie nie widzą problemu auta sprzedają się jak sprzedają bo jak nie ma problemu to nie trzeba nic robić, wystarczy czekać i liczyć zyski... lub raczej starty ;)
W 2018 czyli 8 lat po premierze modelu Giulietta sprzedała się w Europie w ilości 10000 sztuk więcej niż Giulia już to powinno dać FCA do myślenia, ze mają nisze do wypełnienia...
Katastrofą nie jest sprzedaż Giulii, katastrofą jest sytuacja, że w ofercie są TYLKO 3 modele w tym 2 bliźniacze i 1 wygaszany powoli.
Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka
Uwazam ze porownujac sprzedaz Giulii do 156 i 159 powinnismy dodać do jej sprzedazy rowniez model stelvio. Stelvio jest po prostu odpowiednikiem sportwagona. Nie jest kombi tylko suvem bo to sie teraz lepiej sprzedaje. Od strony ksiegowej podejrzewam, ze koszt wdrozenia stelvio do produkcji byl podobny jak wersji sportwagon. Jezel za ostatnie 3 lata weźniemy łączną sprzedaz giuli i stelvio w europie i usa i porownamy do 156 i 159 (gdzie w wolumenach sa juz ujete wersje sportwagon) to wcale to zle nie wyglada.
Ale dlaczego brak kombi tłumaczy się suvem? Rozmowa w salonie wyglada tak? "Che Pan kombii? Nie mamy chcij Pan suva." Wypuszczą tonale to bedzie. "Chcesz Pan kompakta? Nie mamy chcij Pan małego suva czy innego crossovera" :lol:
https://youtu.be/237NiiKnR5k
Nowa reklama Alfy niestety ta sama konwencja
Podliczylem sprzedaz giuli i stelvio za ostatnie 3 lata i lacznie wyszlo ponad 167000 sztuk. To naprawde nie jest az tak tragicznie zwarzywszy ze to sa znaczaco drozsze samochody niz 159 (szczegolnie Stelvio). Mysle ze w sumie stelvio i giuli sprzeda sie wiecej niz 159 w calym cyklu produkcyjnym.
Niestety, jak byście nie naginali rzeczywistości, to sprzedaż Giulii wygląda słabiuteńko - i nie jest to problem samochodu samego w sobie. Po przejściu jedynki na FWD otworzyła się nisza na jedyny kompakt RWD na rynku, ale w Alfie tego oczywiście nie widzą. Gdybym miał jeszcze jakąś wiarę we Włochów, to bym pomyślał, że są cicho, bo pracują nad takim układem hybrydowym, że jak wyskoczą na rynek, to wszyscy będą podnosić szczękę z podłogi i pozamiatają - ale już nie mam tej wiary :(.
Nie chodzi o naginanie tylko o rzeczową analizę sytuacji a nie klepanie publicystycznych tez o katastrofie sprzedażowej Giulii itp.
Faktem jest, że AR oferuje 1 nowy model w 2 wersjach Giulia i Stelvio, gdzie efekt nowości już minął oraz wygasza 1 stary model - Giulietta. W związku z tym sprzedaż całej marki jest spadkowa.
Dla przypomnienia najgorsze wyniki sprzedaży w historii AR od 1990r. miały miejsce w latach 2013 - 2016, kiedy oferowane w zasadzie były jedynie 2 modele: Mito i Giulietta, sprzedaż roczna 50-60 k, mimo że to auta z bardziej popularnych segmentów, dostępniejsze cenowo.
Oczywiście jeśli nie pojawią się szybko nowe modele to perspektywy rysują się kiepskie, nikt tego nie podważa.
Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka