Ja już przejeździłem dwie zimy na 205/55 R16 i tragedii nie ma. Raczej o nic nie przytarłem ale na stromych zjazdach np. w galerii albo do garażu trzeba uważać i przy podjeżdżaniu do krawężnika. Na zwykłej drodze nawet jak były koleiny to nie zdarzyło mi się przytrzeć ale po każdej zimie mówię, że kupie alufelgi 17 na zimę tylko jakoś tak się za to zabieram, że jeszcze nie kupiłem. Teraz w pracy mam trochę stromy zjazd na parking i zobaczymy czy bez przytarcia go pokonam czy nowe felgi trzeba będzie szukać :D W lato jeżdżę na 235/40 R18, która jest nie dużo większa (1,3 cm) i nawet mocno zapakowany nigdy nie miałem problemów żeby przytrzeć.