Mam włączoną subskrypcję tego wątku i nie dostaję maili o nowych postach. Też tak macie?
Printable View
Mam włączoną subskrypcję tego wątku i nie dostaję maili o nowych postach. Też tak macie?
Mi przychodzą normalnie....
Co ciekawego w Nowym Sączu? Coś nastała cisza i wszyscy pomarli. :)
Pozdrawiam Alfistów z tego wątku. :)
Ostatnio był organizowany wyjazd do Bielska Białej, udało się na 3 auta, na zlot AR http://www.forum.alfaholicy.org/malopolska_gorny_slask/49982-spot_nowy_sacz-7.html
W planach jest wyjazd tą trasąhttp://maps.google.pl/maps?f=d&sourc...2&ie=UTF8&z=10 termin jeszcze nie ustalony.
Może zdążę założyć gazik do mojej alfy. :) No i jakiś czas by pasowało znaleźć na te zabawy. :) Tak nawiasem to zakładał ktoś gaz w Nowym Sączu i okolicach? Ja mam zamiar się wybrać do gościa w Chełmcu koło urzędu gminy. Macie jakieś doświadczenia?
Pozdrawiam serdecznie.
Nawiasem mówiąc traska bardzo fajna i ciekawa.
Najpierw poczytaj na forum, żeby Ci nie wsadzili instalacji "wybuchowej" i żebyś potem nie musiał odwiedzać działu LPG z coraz ciekawszymi usterkami...
Czytam i czytam i ile instalacji tyle opinii. Może ktoś z was ma doświadczenia w NS z gazownikami? Ma być sekwencja. :)
Ja w 145 miałem gaz zakładany w Starym Sączu, zrobiłem za prawie 3 lata 50tyś-zero problemów, żadnych regulacji tylko wymiana filtrów. Alfa nie brała oleju nie kopciła, jedyne co za ten okres mi padło to sonda lambda i przepływomierz, ale w ts to norma. Gaz sekwencja brc.
Panowie od jakiegoś czasu widuje czarną 155 w Sączu(niestety zawsze z tyłu i kierowcy nie widziałem), to ktoś z was??? Właściciel jest na forum? Jak ją pierwszy raz zobaczyłem to przeżyłem szok! Swoją cztery lata mam i do tej pory nie spotkałem drugiej 155 w Sączu.
No ja jeszcze ani jednej 155 w Sączu nie widziałem. :) Nawet kolegi. :)
Ale muszę się pochwalić, że założyłem gaz do swojej alfy i jest pięknie wręcz. Troszkę pojeździłem i wrażenia super. Nie czuć zmiany i spalanie rewelacja. Przetestowałem na trasie do Budapesztu a potem Hajduszoboszlo i z powrotem Nowy Sącz. Zapakowane auto po brzegi, 3 osoby + dziecko i szok spalanie!!!! Pierwszy odcinek do Budapesztu 9,3 litra na 100 kilometrów!!! Potem już twardsze warunki, klima cały czas i autostrada cały czas w granicach 130 km/h a czasem więcej :) i spalanko 10,2 litra gazu. 980 kilometrów za 300 zł uwzględniając wyższe o ceny gazu na Węgrzech.
Pozdrawiam wakacyjnie. :)