Fatalna sprzedaż Alfy Romeo. Co się dzieje?

Cytat:

---

Napisał bobby

W tym temacie napisano 2120 postów, z czego 283* w większości krytykujących koncern FCA i jej niektórych użytkowników(fanatyków), zostało napisanych przez jednego tylko użytkownika pojazdu innej marki.

---

Naprawiłem twój post bo jako, ze należysz do tej grupy o której wspominał użytkownik Dareek "kolejną grupę stanowią posiadacze innych modeli którzy tak dla wywołania awantury sobie wpadają wrzucając łyżkę dziegciu do beczki miodu" mogłeś sporo z tej dyskusji przegapić tym bardziej, ze ostatnio obiecywałeś się nie udzielać. Jeśli ktoś twierdzi, ze krytykuje Giulie proszę o konkretne cytaty tylko jak już zaczniesz skrupulatnie szukać to znajdziesz kilka, w którym jasno stwierdziłem, ze chętnie kupił bym wersje Q, na którą mnie póki co nie stać czy nawet Veloce ale obawiam się, ze może być za słaba po przesiadce z obecnego auta. Czyli w sumie po za Veloce do, której nie jestem w pełni przekonany w portfolio nie ma dla mnie kompletnie żadnego auta i jak kilka osób tu przyznało nawet miłośników marki dla nich też no ale oczywiście dla niektórych to pewnie wina klienta, ze chce czegoś czego nie ma w ofercie. Od początku tej dyskusji ludzie krytykują głupie posunięcia koncernu, który nie potrafi sprzedać dobrego auta w które wpakowano miliardy euro i większość obiektywnych uczestników dyskusji się z tym zgadza natomiast część zagorzałych fanów problemów nie widzi i mimo, ze FCA planowało sprzedać kilkukrotnie więcej egzemplarzy oni uparcie twierdzą, ze sprzedali tyle ile chcieli bo to ma być przecież auto niszowe. Dlaczego się narzeka na pierdoły? Bo ludzie kupujący auta premium zwracają uwagę na te pierdoły mi tam zwisa czy ekranik można smyrać palcem, czy ma jakieś ledy i inne czary.

To nie jest tak, ze sprzedaż jest kiepska dlatego, ze mu sobie tutaj piszemy tylko my sobie tutaj piszemy bo sprzedaż jest kiepska. Jak sam koncern nie potrafi sprzedać swojego auta to myślicie, że klient na auto premium będzie wchodził na forum czytać opinie w takich tematach? Klient idzie do salonu bierze auto na jazdę próbną i na tej podstawie decyduje czy auto mu odpowiada czy nie. Ale jak widać ktoś kto się przejedzie na jeździe próbnej i mu auto w jakiś sposób nie pasuje też jest pewnie hejterem.

Wczoraj na grupę reno ktoś wrzucił foto Giuli Q z urwanym kołem i zaczęła się tam taka bezsensowna dyskusja napędzana przez garstkę fanatyków jak tutaj i oczywiście jak ich wyśmiałem to tak jak tutaj najwięcej rzucali się miłośnicy z klekotów i innych 1.4 ;)

Powiem przewrotnie troche jak prosty gosc, zapewne naleze to wiekszosci forumowiczow, ktorych obecnie nie stac na kupno nowej Giulii/Stelvio. Jezdze srednio starym autem(autami), na ktore zbieralem troche i mialem juz okazje "posiedziec" w dwoch Stelvio na plaskich fotelach w skorze i tych kublach w wyzszej wersji. Moze nie jestem jeszcze tak spaczony tymi nowinkami technologicznymi, ale ja bylem zachwycony jak te auto jest wykonane. Wszystko mi sie podobalo i mysle ze do jazdy wiecej nie potrzeba. Nigdy nie mialem zadnych bajeranckich systemow i zyje, zdany glownie na siebie podczas jazdy. Wiec wg. mnie takie gadanie o pierdolach typu touch screen czy asystent pasa level 2, wifi, czytanie znakow to zbedny bajer - chyba ucza na egzaminie ze nalezy czytac znaki prawda? Wiecie o co chodzi, czasami przesyt robi ludziom sieczke i rozwoj czlowieka nie idzie w dobrym kierunku. Ludzie potrafia wybrac konkurencje tylko dlatego ze auto nie ma wifi na pokladzie :O

Cytat:

---

Napisał milkes

Powiem przewrotnie troche jak prosty gosc, zapewne naleze to wiekszosci forumowiczow, ktorych obecnie nie stac na kupno nowej Giulii/Stelvio. Jezdze srednio starym autem(autami), na ktore zbieralem troche i mialem juz okazje "posiedziec" w dwoch Stelvio na plaskich fotelach w skorze i tych kublach w wyzszej wersji. Moze nie jestem jeszcze tak spaczony tymi nowinkami technologicznymi, ale ja bylem zachwycony jak te auto jest wykonane. Wszystko mi sie podobalo i mysle ze do jazdy wiecej nie potrzeba. Nigdy nie mialem zadnych bajeranckich systemow i zyje, zdany glownie na siebie podczas jazdy. Wiec wg. mnie takie gadanie o pierdolach typu touch screen czy asystent pasa level 2, wifi, czytanie znakow to zbedny bajer - chyba ucza na egzaminie ze nalezy czytac znaki prawda? Wiecie o co chodzi, czasami przesyt robi ludziom sieczke i rozwoj czlowieka nie idzie w dobrym kierunku. Ludzie potrafia wybrac konkurencje tylko dlatego ze auto nie ma wifi na pokladzie :O

---

Tak jak mówisz może to zbędny bajer w autach jak to ująłeś średnio starych. Jednak jak widać w przypadku aut nowych za kwotę często przekraczającą 200 tys jest i ludzi, którzy mają wydać sporą ilość swoich pieniędzy jest to istotne i czy to wspiera rozwój człowieka czy wręcz odwrotnie to producent współczesnych samochodów jeżeli chce być na rynku i sprzedawać samochody to obawiam się, że nie może odstawać od tego co oferuje konkurencja

Cytat:

---

Napisał Kurynio

Tak jak mówisz może to zbędny bajer w autach jak to ująłeś średnio starych. Jednak jak widać w przypadku aut nowych za kwotę często przekraczającą 200 tys jest i ludzi, którzy mają wydać sporą ilość swoich pieniędzy jest to istotne i czy to wspiera rozwój człowieka czy wręcz odwrotnie to producent współczesnych samochodów jeżeli chce być na rynku i sprzedawać samochody to obawiam się, że nie może odstawać od tego co oferuje konkurencja

---

Jak najbardziej rozumiem, sa drogie na swoj sposob, a premium tzw. zobowiazuje zeby sie "dostosowac". Ale chyba Wlosi maja inne spojrzenie na te pojecie. Nie chce sie wypowiadac w tej kwestii, ale czy nowe AR przypadkiem nie klada na lopatki konkurencyjne wozy premium prowadzeniem? Gdzie nie czytam to mowia ze micha sie cieszy, ze najlepiej prowadzace sie pojazdy w segmencie i cos w tym musi byc no nie? Jak to sie ma do rownie drogich premium z napedem fwd? Nie o to chodzi zeby wszystkie auta mialy to samo na pokladzie, bo ekranik dolozyc mozna ale z precyzja i zachowaniem auta to juz trzeba wiecej popracowac.

Cytat:

---

Napisał milkes

Powiem przewrotnie troche jak prosty gosc, zapewne naleze to wiekszosci forumowiczow, ktorych obecnie nie stac na kupno nowej Giulii/Stelvio. Jezdze srednio starym autem(autami), na ktore zbieralem troche i mialem juz okazje "posiedziec" w dwoch Stelvio na plaskich fotelach w skorze i tych kublach w wyzszej wersji. Moze nie jestem jeszcze tak spaczony tymi nowinkami technologicznymi, ale ja bylem zachwycony jak te auto jest wykonane. Wszystko mi sie podobalo i mysle ze do jazdy wiecej nie potrzeba. Nigdy nie mialem zadnych bajeranckich systemow i zyje, zdany glownie na siebie podczas jazdy. Wiec wg. mnie takie gadanie o pierdolach typu touch screen czy asystent pasa level 2, wifi, czytanie znakow to zbedny bajer - chyba ucza na egzaminie ze nalezy czytac znaki prawda? Wiecie o co chodzi, czasami przesyt robi ludziom sieczke i rozwoj czlowieka nie idzie w dobrym kierunku. Ludzie potrafia wybrac konkurencje tylko dlatego ze auto nie ma wifi na pokladzie :O

---

Zasadniczo się zgadzam. Na pewnym jednak poziomie auta są już tak do siebie podobne, że coś staje się tym kryterium wyboru. Jeśli przeciętny Kowalski nie wykorzystuje trakcji Alfy Romeo, reszta auta nie odbiega od konkurencji to finalnie czynnikiem decydującym o wyborze stają się pierdoły typu wifi.
Inna sprawa jest taka, że część tych "bajerów" jest po prostu fajna. Zawsze uważałem kamerę cofania za zbędny gadżet, w końcu 20 lat jeździłem bez i było OK. Wystarczyły 3 miesiące, żebym się przyzwyczaił i polubił ten gadżet. Tak samo jak twardy dysk na muzykę i możliwość odtwarzania DVD na ekranie od navi. Super sprawa w korku :P

Cytat:

---

Napisał milkes

Ale chyba Wlosi maja inne spojrzenie na te pojecie. Nie chce sie wypowiadac w tej kwestii, ale czy nowe AR przypadkiem nie klada na lopatki konkurencyjne wozy premium prowadzeniem? Gdzie nie czytam to mowia ze micha sie cieszy, ze najlepiej prowadzace sie pojazdy w segmencie i cos w tym musi byc no nie?

---

Co do przyjemności z jazdy i tym, że micha się cieszy to ja to potwierdzam. Z tym, że Włosi mogą mieć inne spojrzenie, mogą jak najbardziej mieć jakie chcą, tylko chyba im również zależy by się te auta sprzedawały, a jak rynek wskazuje dla większości ludzi te "bajery" są istotne. Poza tym z tymi usprawnieniami i "systemami" jest tak (przynajmniej z mojego punktu widzenia), że dopóki ich nie masz wydają się zbędne i myślisz sobie, o co im wszystkim chodzi, chyba już ludzie powariowali, a jak je masz i nieco z nimi pojeździsz to się do nich przyzwyczajasz i później jak zmieniasz auto, to jednak szukasz takiego, które je jednak też mają.

Cytat:

---

Napisał Wloczykij

Ja tam do znudzenia będę powtarzał:

- włoski design (ale WŁOSKI a nie kopia BMW)
- Kombi
- 1.6 150KM + 1.4 115 KM do golasa
- FWD
- Cena startująca od 70k (za golasa)

Nagle magicznie się okaże, że klienci jednak lubią alfę tylko coś te wersje RWD z karbonowymi wałami nie chcą się sprzedawać... Trzeba wycofać :D

---

Może i taka Alfa się będzie sprzedawać... Ale po co? To jak z Lancią Ypsilon - masz włoski design, FWD, cherlawe silniki i rozsądną cenę. No i można ją kupić tylko we Włoszech. Przerabialiśmy już tę historię z Lancią - samochody kompletnie bez wyróżnika, poza znaczkiem. W rozsądnych cenach. Marki już praktycznie nie ma. Bo po co człowiek miał kupować Deltę, jeśli Giulietta się lepiej prowadziła, Bravo było tańsze, a Audi A3 bardziej wypasione? Ja uważam Deltę ze bardzo ładny, oryginalny samochód (tylne światła rozpoznawalne z 200 metrów), ale nie widziałem sensu istnienia tego samochodu. I inni klienci chyba mieli podobnie.

Z ostatnich danych wynika, ze lancii sprzedało się w trzecim kwartale więcej niż Alfy. We wrześniu AR z trzema modelami w europie sprzedało 4100 egzemplarzy, a Lancia oferowana tylko we Włoszech z jednym modelem 4200 egzemplarzy (w sumie w trzecim kwartale 11000 sztuk).

Z resztą włoski design, FWD i cherlawe silniki nadejdą razem z segmentami C-UV i B-UV zapowiedzianymi przez AR. Tonale ma się opierać na płycie Jeepa Compasa, a ta przypomnę opiera się na przedłużonej płycie Fiata 500X :)

No dobrze, ale nadal to chyba nie jest poziom sprzedaży, której oczekujemy?

No niestety, skończy się tym, że się jednak przekonam do tej Giulii...

Wydaje mi się, z to dobry wynik biorąc pod uwagę, ze Ypsilon jest konstrukcją leciwą i oferowaną tylko we Włoszech. Od stycznia do września poszło 44 tysiące sztuk Ypsilona we Włoszech, a Giuli w całej europie 8 tys sztuk. Nawet Giulietty poszło zdecydowanie więcej bo w tym samym okresie koło 13tys szt. Ludzie chyba jednak nadal chcą włoski design z FWD i cherlawymi silnikami bardziej, niż RWD/AWD i karbonowe wały. Jeśli dzięki sprzedaży takich aut AR ma się utrzymać na rynku i będzie mogła robić auta w stylu Giuli Q dla entuzjastów to jak najbardziej niech tam sobie wypuszczą auta na płycie fiata 500X :)