Napisał
marti
Noooo czyli nie będzie WoW, tylko zwykłe auto, które stylistycznie czerpie po trochu od każdego ;-)
No ale cóż....to już nie te czasy, gdzie piękne linie decydowały o zakupie. Teraz księgowi mówią jak ma wyglądać auto. I tyle. A że bardzo przypomina widelca, to normalne, w końcu zaplecze techniczne jest gotowe;-)
Poczekajmy do jutra, jednak sądzę że wszystko będzie "na chłodno" skalkulowane. Auto ma się sprzedawać, aby uratować markę, a nie stać i się kurzyc w salonach, bo będzie tylko dla "wybranej" wybrednej stylistycznie elyty :-D