Napisał
daras
Zależy jak się słucha. Podczas jazdy, przy niskich poziomach nie słychać niskich tonów w ogóle.
Na postoju, przy ustawieniach "0" pasmo jest zachwiane, w kierunku niskich tonów, góra rozmiękczona, trochę jak z lampy. Źle się tego słucha.
Ja dałem bas maksymalnie na (-), średnie i wysokie lekko na (+).
Teraz jakoś gra. Dźwięk stał się wyraźniejszy (wokale).
Moim zdaniem samochód jest kiepskim miejscem do odsłuchu muzyki.
Wręcz, nie lubię jak coś gra, bo tylko przeszkadza i rozprasza (no chyba, że gra w nocy, w tle, po cichu, żeby nie zasnąć, podczas wielogodzinnego przelotu do Chorwacji).
Można popłynąć z kasą, rzeźbić z głośnikami, subem i wytłumieniem a i tak nie osiągnie się dźwięku Hi-Fi z poziomu budżetowego audio domowego.