Taaaa.... Tak mówią wszyscy co nie mieli i nie znają się na automatach.... Standardowe tłumaczenie. Ale nie róbmy OT. Dcfan i tak nie bierze pod uwagę automatu tak więc nie wałkujmy tego.
Printable View
Taaaa.... Tak mówią wszyscy co nie mieli i nie znają się na automatach.... Standardowe tłumaczenie. Ale nie róbmy OT. Dcfan i tak nie bierze pod uwagę automatu tak więc nie wałkujmy tego.
jak masz mozliwosc to przejedz sie jeszcze 156 v6 zadbana i wez ja pod uwage ,jesli kasa ma znaczenie przy wyborze to 156 ma tansze zawieszenie do utrzymania tyl (mniej skomplikowane) a smiga bardzo dobrze ,reszte juz wyzej koledzy napisali
Byłem w Olsztynie, oglądałem 166. Wnioski - w dziale "Kupić nie kupić". Ogólnie tragedia. Ze względu na unikalność auta na rynku, łącznie z moimi wymaganiami, chyba będzie trzeba faktycznie poszukać 156. Na oku zadbana 2.5 ze skrzynią 6, bęzie chyba trzeba pojechać obejrzeć. Na początek tylko chciałbym w trojmieście obejrzeć 156 klubową żeby wiedzieć, czy w ogóle brać to auto pod uwagę, czy wytrwale czekać na odpowiedni model limuzyny.
Albo zastanowić się nad turbobenzyną bardzo solidnie, ale to jeszcze większy biały kruk.
Jak będziesz w 3mieście to możesz się przejechać moją 156, niestety dopiero next week, bo właśnie wymienia się silnik.
---------- Post dodany o godzinie 06:29 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 06:27 ----------
Dokładnie, niewielu ogarnia automaty, a jak ogarniają, to sporo sobie liczą.
---------- Post dodany o godzinie 06:30 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 06:29 ----------
Jak nie masz ciśnienia, to szukaj tak długo, aż nie będziesz miał wątpliwości.
Dzięki za ofertę, bardzo chętnie, jeśli nie pojadę w weekend w zachodniopomorskie jeszcze właśnie 156 2.5V6 oglądać. Skóra czarna, 6 biegów...no coś już jest.
Witam serdecznie,
Jestem nowy na forum. Długo w sobie powstrzymywałem pasję i uwielbienie dla modelu 166, ale dłużej nie jestem w stanie:)
Założenie mam jedno - chce kupić 166, jako drugie auto tzn. do jeżdżenia dla funu w weekendy. Taka poprostu zabawka, hobby do patrzenia i delektowania się dźwiękiem silnika.
Przeglądam od jakiegoś czasu aukcje (no dobra 3 lata już to trwa) i faktycznie nie jest łatwo trafić egzemplarz, który chociaż ze zdjeć nie budzi podejrzeń.
Ostatnio jednak natrafiłem an takie auto:
http://moto.allegro.pl/alfa-romeo-16...440590197.html
I tu pytanie, czy ktoś zna ten samochód? Z opisu i zdjęć wygląda, że temat jest warty zgłębienia. Zastanawiam się czy weekend nie pojechać do Bielska w celu oględzin? Co myślicie o takim aucie? Co przede wszystkim powinienem sprawdzić?
Pozdrawiam,
Przede wszystkim to nie nowe ogloszenie. Widzialem juz je pare razy nawet w zeszlym roku (w listopadzie jak sie nie myle). Jest to w miare swierzy egzemplarz ('04) tak wiec powinien byc w dobrym stanie. Napewno trzeba sie pofatygowac.
A tak na marginesie to ze spalaniem fantasta :)
1. spalanie w trasie z odcinka 18,7km na rozgrzanym silniku i bez ruszania - mowi to samo za siebie :)
2. w cyklu mieszanym 40km ale chyba po wioskach (i to nie pol na pol). Takiego wyniku realnie to nawet na trasie nie uzyska.
3. 10km scisle centrum miasta wyjatkowo malo ruchliwego ze sladowa liczba sygnalazacji swietlnej albo cale na zielonej fali ;)
4. przy sredniej 130km/h przez odcinek 13km to chyba oczywiste ze bez rozpedzania :)
To 3.0V6 z czterostopniowym automatem wiec nie czarujmy sie ze do prawdziwej jazdy trzeba dodac minimum 5l do tych wskazan. I to dopiero bedzie zwykla jazda, no moze juz nie zamulanie ale bez szalu.
Domyslam sie ze to Cie nie zraza ale mysle ze warto wspomniec o tym.
Pozdrawiam!
automat z dużą mocą w dużym aucie to nie jest "fun", to je bardziej wygoda, luksus itp... jeździłem automatem z w BMW 530d e39 i powiem ci że brakowało mi tego "machania lewarkiem w jedną i drugą stronę", fakt faktem po mieście to jazda z automatem to jest zaje..sta ale w trasie to z manualem jest ciekawsza jazda :D
wiem z doświadczenia
Pozdrawiam
Tomasz
To jest kwestia sporna. W 166 masz sportronic czyli możesz ręcznie przekładać biegi. Pewnie że to nie to samo co tradycyjna wajcha bo masz tylko góra dół (+ -) ale też można mieć sporo wrażeń. Jeździłem 166 z taką skrzynią. I wcale nie odbiega od manuala zrywnością. Problem polega tylko na tym że z tym motorem manual jest 6 a automat 4 biegowy. I to się odbija na przyspieszeniu (gorsze) i spalaniu (większe). Ale sam fun z wkręcania na obroty i przekładka (w trybie sport) jest taki sam. Gdyby do tego motoru był taki sam automat ale 6 biegów. To nie nadążyłbyś w życiu manualem.