-
I to co wrzuciłeś to są rozsądne ceny. :) Ja też uważam, że kilka tysięcy za kawałek rury to grube przegięcie! W ogóle, żeby nie było, gdy dostałem wycenę na dolot, wydech, strojenie za 8.5k, z sugestią, że jeszcze FMIC by się przydało, bo uzyskane 215-220 KM się słabo trzyma, to oplułem monitor i zacząłem się turlać ze śmiechu.
Teraz przykładowa rura "markowa, importowana": http://www.supersprint.com/ww-en/alf...ter-v7.aspx#!/
Czyli tak - powyższe to jest ZWYKŁA RURA, bez żadnego kata, bez niczego. Cena: 700 E. Cen z metalicznym katem nie będę podawał, żeby nie straszyć. Ja wiem - rozbój w biały dzień. W żadnym razie nie uważam, że warte tego, tylko wrzucam, że są i takie oferty.
Na ich tle oferta, którą dostałem za DP + kat (pewnie metalowy) za 2.5k brzmiała "rozsądnie". Widać firmy, które ogarnęły Julki robią tego tak mało, że strzygą każdego klienta do bólu. A A4 jeździ jak psów, i każdy modzony, więc jest rynek i schodzi im tego pewnie 5 palet miesięcznie... :( I jeszcze potem takie A4 nas objeżdża. :( :(
-
No ta rura nieco dłuższa jest - idzie aż za flanszę katalizatora chyba mniej więcej do miejsca gdzie jest oryginalna plecionka. Jest to nieco lepsze rozwiązanie jak się chce duża średnicę - np. 2,75 albo 3 cale. Bo z tego co widzę na fotkach to ori flansza na wyjściu katalizatora ma malutką średnicę.
Właśnie za coś takiego ( od turbo do plecionki ) w el-tecu dałem 8 stówek z wykorzystaniem mojej ori flanszy od turbo.
Wg. mnie aktualnie w warszawie i okolicach takie coś spokojnie się zrobi za ok 1000zł - np.w el tecu, motowydechu albo w przemo-car w wiązownej. Tylko trzeba by pojeździć pokazać co jest w aucie i popytać :)
-
A czy ktoś robił wydech do Julki w El-Tecu?
-
Fajnie się czyta te KM ale mam pytanie jak przeniesiecie taką moc na koła ?
Przy 200 trakcja na suchym juz jest na granicy przy 220 zaczyna być już nieciekawie .Na mokrym nie ma trakcji wcale.
Same 220 to ogarnia mod programu na seryjnych gratach / no prawie bo ic z QV/
Nie odważyłbym się bez odprężania silnika robić powyżej 220.
Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka
-
Ja byłbym szczęśliwy jakby 220 dało się ogarnąć z samym lepszym ic i softem. Wg mnie konieczny jest wydech i odetkany dolot. Sorki ale wydeszek o srednicy 5cm + filtr powietrza skitrany gdzieś w nadkolu nie napawają optymizmem. Uwierzę jak zobaczę wykres na 220 na samym ic ;)
PS. Co do przeniesienia mocy na asfalt to nie wiem w czym problem. 220KM to ma być lipa w fwd ?
Jakoś ludzie mają QV i jeżdżą przy 230 a nawet 280 jak ktoś podłubie.
wg. mnie na serii 170KM zawias sprawia wrażenie ogromnego zapasu w stosunku do możliwości silnika, nie mówiąc już o heblach 330 :D żal jej trochę nie podkręcić
-
Waga kolego
Ja mam teraz 183 i miałem przez jakiś czas 215 .Przebieg momentu przy 215 był zbyt duży na początku skali obrotomierza.
Bez pilnowania pedału gazu trakcja była fatalna.
Zawieszenie w zwykłej julce jest chyba za mało sztywne.
Teraz przebieg momentu mam zbliżony do wolnosącego silnika i jest o wiele lepiej ale tylko na suchym asfalcie .Na mokrym jest jazda bez trzymanki.
Nie wiem czy to jest kwestia opon /firma/ ale stawialbym ,że zawieszenie jest zbyt miękkie, bo czasem to tylko podskakuje koło wczasie uślizgu.A niby amorki mam sprawne przynajmniej tak pokazuje wykres.
Jeżdziłem 1,75 tct i odniosłem wrażenie ,że zawieszenie jest sztywniejsze i jakby była posadzona niżej niż moja julka
Co do wydechu to średnica rur nie jest taka mała jak na ten silnik
Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka
-
Osobna kwestia ja nie mam MA i chyba mój silnik nie jest tak ,,łagodny ,, w obsłudze.
Inna sprawa to przełożenia skrzyni,jedynka jest zbyt krótka a długi skok lewarka niezbyt pozwala na szybką zmianę biegów bez brutalności dla układu jezdnego.
Porównując do lanci 1.75 to odnoszę wrażenie ,że lepiej się julka zbiera ale tylko do tych 130 potem już 1.75 idzie lepiej.Ale to tylko odczucia nie poparte pomiarami
Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka
-
A ty masz zwykły zawias ? U mnie jest jakiś sport i jest niby stoi jak koza ale jest dosyć sztywny. Na pewno o połowę sztywniejszy niż bravo t-jet mojego brata. I generalnie jak auto się toczy to ciężko mi je zmusić do porządnej utraty przyczepności albo chociaż interwencji q2. Z kreski porządnie nie deptałem ale lekko spedalony start z ok 2000 na D na moich crossclimatach 225/17 na lekko wilgotnej drodze nie wzbudza nawet diody kontroli trakcji :/
-
Zawias mam seryjny.
Opony 215/40/18.
Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka
-
Ale była seria-seria i seria "pakiet sport". Który nie zmieniał wysokości, tylko twardość. Podobno pakiet sport to to co mają QV w serii. PS: tutaj "pakiet sport" nie ma żadnego związku z powiększonymi zaciskami.
Ja mam 170 KM i "pakiet sport". Na sucho, na letnich oponach, czyli przez większość lata, startując prosto, w D (chociaż w N też) trakcja miga tylko na jedynce przy ok. 4-5 krpm (oczywiście mówimy o bucie od początku). W zimie warunki są tak nieporównywalne, że nie ma co spekulować. Z miesiąc temu jak spadł pierwszy śnieg w Warszawie, a ja jeszcze byłem na letnich (celowo) i wieczorem wyszedłem polatać, to traciłem trakcję na V w trybie A. :D
Moim zdaniem 200, 220 czy 245 KM w FWD to nie jest jakaś masakra. Widziałem mocniejsze FWD. Ta moc nie jest nam potrzebna, żeby na I dojść do 40 km/h o całe 0,1 sekundy wcześniej. Ta moc się przydaje od III w górę, a tam na suchym, raczej żadna Julka nie zrywa trakcji.