- kiedy mieszkałam w centrum, niedaleko dworca PKP, to "zadupie" kojarzyłam z terenami koło Astry i dziwiłam się, jak ludzie mogą tam przyjemnie mieszkać (ale to było jeszcze przed remontem Legnickiej)
- kiedy mieszkałam już przy Astrze :lol: (tak, tak, pokarało mnie za te uwagi :D), to miano wygwizdowa nadal dzierżyły w moim odczuciu okolice Korony, a stare PP to już w ogóle masakra.
Tak myślałam jeszcze 3 lata temu, kiedy to... przeprowadziliśmy się właśnie na Psie Pole :haha: I mój punkt widzenia zmienił się wraz z punktem siedzenia ;)
W ten oto sposób MM ponownie kojarzy mi się, jako tereny odległe :P
Nadmienie tylko jeszcze, że przez kilka dobrych lat włóczyłam się samochodzem codziennie po całym Wrocławiu i generalnie uważam, że to jest małe miasto :rolleyes:
Bawcie się dobrze pod tym MM (!), może zdążę przyjechać na jakiś spot zanim moje dziecko z domu wybędzie na stałe :lol:
A tak swoją drogą, to "chłopaki z PP" ;)... może zrobimy dzielnicowy spot pod Koroną? :D