Owszem, ale ingerencja nieinwazyjna i nieszkodliwa;) Więc w gruncie rzeczy problem tkwi tylko w głowach.
Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
Printable View
Dokładnie. Przecież w trakcie użytkowania samochodu wynika wiele sytuacji które można nazwać ingerencją w silnik. Przykład, uszkodzone uszczelki, czasami trzeba pół silnika rozbierać żeby wymienić uszczelkę. Czy chociaż by nawet wymiana rozrządu. Z jednej strony prosta sprawa, ale muszę powiedzieć, że znam ASO które nie potrafi wymienić rozrządu w fiacie seicento. Tak że przez 150kkm wyniknie zawsze jakaś ingerencja, większa lub mniejsza. Jesli chodzi o ingerencje przy zakładaniu lpg, jest to zdjęcie kolektora nawiercenie, poskładanie. Nieporównywalnie mniej inwazyjna sprawa niż wymiana rozrządu. Oczywiście znajdują się leniwi magicy którzy wiercą kolektor bez ściągania i później mnożą się historie że LPG niszczy silnik... Tak że jeszcze raz powiem. Poprawnie zamontowana, zestrojona instalacja nie ma kompletnie wpływu na działanie samochodu.
Nie wspominając o ingerencji w postaci wirusa do diesla;) Przecież silnik został zaprojektowany do określonych warunków pracy;)
Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
Hehe no to jest też temat rzeka... Ja już nie będę wyrażał swojego zdania na temat chiptunningu bo zaraz ktoś będzie płakał że trolluję, ale to to dopiero skraca żywotność podzespołów napędowych samochodu. Lecą sprzęgła, dwumasy, przeguby... Oczywiście podobno da się podnieść moc tak żeby moment obrotowy nie orał sprzęgła i koła dwumasowego, nie wiem nie wnikam głębiej w te informację bo tak jak powiedziałem wcześniej nie stać mnie na utrzymanie nowoczesnego diesla, jak bym nie liczył nie kalkuluje mi się to. W moim przypadku taniej i przyjemniej wychodzi v6 + LPG.
Może zostając w temacie to chyba koszty samego paliwa są porównywalne. Zwłaszcza w zimie, gdy gaz idzie w górę. Jednak cała reszta zdecydowanie przemawia za V6 z lpg. W tym motorze, jeśli regularnie lejemy w miarę dobry olej nie ma się co psuć. Stara, dobra szkoła budowania silników widlastych. Podejrzewam, że gdyby budy były trwalsze to auta z tymi motorami jeździłyby jeszcze wtedy, gdy nowoczesne diesle będą już dawno surowcem w hucie;)
Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
Jak będe miał chwilę wolnego czasu to wkleje foto budzika oraz książki serwisowej LPG gdzie wszystko widać jak na dłoni. Co, kiedy,gdzie. Mało tego owe LPG mam w ALFIE:)
Dodam, iż posiadam jeszcze klekota znaczy się JTD;), które to aktualnie stoi już chyba drugi tydzień w garażu bo na LPG wychodzi mi taniej....
Dodano po 6 minutes:
Tylko wytłumacz jeszcze czytelnikom AŚ co to jest to całe AFR.... bo po niektórych wpisach widać, iż jedynie co umieją to "naprawić" przebitą oponę pianką do opon;)
Ris, daj spokój, masz do czynienia z klanem fanów LPG, zadne argumenty ich nie przekonają a jak zacytujesz opinie jakiegoś fachowca, (jak ja to zrobiłem z Motofaktami) zaraz agresywna reakcja oraz wyzywanki: oczywiście są to "pseudofachowcy, pseudoportale, nie znają się", itd...
Znają sie za to Abezus, Majster i Barsliw. Pozostali wszyscy to durnie i nieuki.
Nasi znawcy mieszkają na wioskach albo za siedmioma górami, gdzie nie ma centrów handlowych, nie ma parkingów podziemnych.... a tam nigdzie autem z LPG nie wjedziesz. Nie potrzebują w autach powierzchni bagażowych itd. Wszystko cacy, czynnik finansowy się nie liczy, lubią rozsądnie wydawać pieniądze, raj na ziemi słowem.
Dyskusja z tak fanatycznym podejściem nie ma sensu. Ja mieszkam w dużym miescie, codziennie parkuję pod ziemią, korzystam z centrów handlowych, potrzebuję w aucie bagażnika, kilka razy w roku bywam na zachodzie, gdzie w niektórych krajach tankowanie gazu bywa kłopotliwe, itd. Dla mnie instalacja LPG to bezsens, bo ogranicza mi możliwosci korzystania z samochodu. U nich, na wioskach i za siedmioma górami, takich problemów nie ma. Kasy też nie ma (jak wynika z wpisów), więc LPG pozwala zaoszczędzić, ale oczywiście, oczywiście, "nie ma to znaczenia".
Na pytanie, czemu, skoro LPG taki znakomity, nie jezdzi na nim cała Europa, nie odpowiedzą. Odpowiedź bowiem bylaby niewygodna. Opinie warsztatów, fachowców, a ja przytoczyłem tylko wybrane (jest ich wiele) to oczywiście "brednie i głupoty".
Odpuść Ris. Nie ma sensu kopać się z koniem.
Krs odbanowany? :)