Mi pokazuje średnie spalanie z dystansu ponad 4kkm na poziomie 11,7 l/100km.
Dawno nie miałem tak ekonomicznego auta :)
Printable View
Mi pokazuje średnie spalanie z dystansu ponad 4kkm na poziomie 11,7 l/100km.
Dawno nie miałem tak ekonomicznego auta :)
i tak dla porównania,
ta sama trasa co opisałem tydzień temu (eska/autostrada to ok 30% długości), teraz w zakresie spalania podzielona na dwie:
do Zieleńca:
dość dynamicznie, prędkość 120/160, jeden objazd wypadku na trasie bokami - wyszło 6.3 przy średniej 87kmh
Załącznik 266229
z Zieleńca:
raczej zgodnie z przepisami, choć nie dziadkowo (może mnie z trzy auta wyprzedziły ;-)) - prędkość 100/150 - wyszlo 4.8 przy średniej 84kmh
Załącznik 266230
Benzyna 2.0 280KM.
Trasa Poznań<-> Kraków (ok 930km łącznie). Ruch mały, żadnych korków, czy stania na bramkach, prawie cały czas tempomat 150-160km/h. Średnia prędkość 130km/h, spalanie 10,6l/100km.
Wyszedł mi dokładnie jeden bak w jedną stronę (460km).
Nowy rekord spalania Stelvio 2,0 200KM
Trasa krajowa pusto w nocy prędkość do 110km/h.
Średnia prędkość 72km/h
Spalanie 6,9 litra/100km!!!
Mniej się chyba nie da.
Załącznik 266256
Koleś się z tego nie podniesie...
Cześć po małej przerwie. Po początkowej próbie ogarnięcia tematu wysokiego spalania (wizyty w serwisie, fora, internety ...) podszedłem do tematu "naukowo". Pojechałem do firmy tuningowej podłączyli laptopa pojechaliśmy na przejażdżkę i wychodzi na to, że moja Giulia po zdjęciu nogi z gazu podaje paliwo w takiej ilości jakby samochód pracował na wolnych obrotach (o ile pamiętam wtryskiwacze otwierają się na 6 ms) na każdym z trybów DNA. O ile ma to sens w trybie A kiedy samochód po zdjęciu nogi z gazu przechodzi w tryb żeglowania (napęd się rozłącza, samochód się toczy a silnik pracuje na wolnych obrotach) to w pozostałych trybach, moim zdaniem jest to całkowicie bez sensu. W trybie A jedziemy np. 100 km/h zdejmujemy nogę z gazu napęd się rozłącza silnik pyrka 800 obr/min a spalanie w przeliczeniu na 100 km wychodzi ko. 2 litry. Sytuacja wygląda zupełnie inaczej w trybie N i D. Jedziemy sobie dynamicznie, ręcznie zmieniamy biegi zdejmujemy nogę z gazu przy np. 4000 obr/min samochód zaczyna zwalniać a chwilowe spalanie mamy na poziomie ok. 8 l/100km (wtryskiwacze cały czas otwierają się jak przy obrotach biegu jałowego co przy "żeglowaniu" dawało 2l/100km a teraz, że obroty ~4x większe to i spalanie 4x większe). Przy bardziej dynamicznej jeździe /epsonic/ :) załużmy, że przez pewien czas tyle samo czasu przyspieszamy co zwalniamy (miasto, górska droga) to spalanie w trakcie wciskania gazu mamy, powiedzmy, średnio 25l/100km a kiedy nie dotykamy gazu 8l/100km to srednie wychodzi (25+8)/2=16,5l/100km. W powyższym przykładzie gdyby po zdjęciu nogi z gazu wtryskiwacze się nie otwierały i powyżej 1000 obr/min chwilowe zużycie było by 0 l/100km średnie zużycie paliwa wyniosło by 12,5 l/100km.
Nie wie dlaczego tak jest ustawiony wtrysk w Alfie ale moim zdaniem jest to albo jakieś ograniczenie techniczne albo ktoś zrobił babola przenosząc na wszystkie tryby DNA pracę wtrysku, która ma sens tylko w trybie "a" ze względu na "żeglowanie".
ciekawe co piszesz. a u Ciebie przy hamowaniu silnikiem na zegarach pokazuje 0 (czy tam nic a kreska biała znika) czy pokazuje Ci jakieś spalanie (tryb N i D)? u mnie znika. w MES widzę w ECU 2 parametry Injection time i Fuel Consumption, jadę zaraz na testy tryby A i D hamowanie silnikiem - akurat mam paczkę do odebrania z paczkomatu, a po drodze długie górki.
Moje czwarte tankowanie i spalanie coraz mniejsze. Chyba się zaczynamy dogadywać z Julią :) Tankowania od poczatku: 9.2, 8.5, 8.6, 8.3. Jeżdzę głównie w trybie A na drogach pozamiejskich a na autostradach w trybie N. Jak tylko można wyprzedzić i są bezpieczne warunki to N lub D i gaz w podłogę. Uważam,ze spalanie w Giulii jest bardzo dobre.
To jest jak najbardziej akceptowalne spalanie, bo dochodzi do poziomu mojego 2.0 ivtec. Teraz jest zima, to na krotkich dystansach moj accord wypije 10/100 spokojnie i to bez butowania. Wracajac do Giulii - wszystko ponizej 10 jest wiec fajnym wynikiem, a 8.5 w automacie to juz w ogole.
epsonix "ciekawe co piszesz. a u Ciebie przy hamowaniu silnikiem na zegarach pokazuje 0 (czy tam nic a kreska biała znika) czy pokazuje Ci jakieś spalanie (tryb N i D)? u mnie znika. w MES widzę w ECU 2 parametry Injection time i Fuel Consumption, jadę zaraz na testy tryby A i D hamowanie silnikiem - akurat mam paczkę do odebrania z paczkomatu, a po drodze długie górki."
Ta kreska wskazująca chwilowe spalanie u mnie nigdy nie spada do zera, nawet jak zdejmę nogę z gazu i hamuję pokazuje kilka litrów (w zależności od obrotów silnika). Tak jak pisałem, po zdjęciu nogi z gazu (w każdym trybie DNA) wtryskiwacze otwierają się i podają paliwo tak jakby silnik pracował na wolnych obrotach tzn. na 6 ms w każdym cyklu pracy tłoka (o ile dobrze pamiętam). W konsekwencji po zdjęciu nogi z gazu i hamowaniu silnikiem przy obr. 4000 pokazuje 2x większe zużycie niż przy 2000 obr/min. Spróbujcie, przy ręcznej zmianie biegu, zdjąć nogę z gazu przy obrotach > 4000 i np. 4 biegu obserwować wskaźnik zmieniając szybko biegi w górę. Kiedy obroty spadną do 2000 chwilowe spalanie będzie 2x mniejsze niż przy 4000. Z kolei przy redukcji obroty będą rosły i chwilowe zużycie również - wszystko to nie dotykając pedału gazu. Logiczne skoro przy puszczonym pedale gazu wtryskiwacze otwierają się na określony czas w każdym cyklu pracy tłoka a pracuje on dwe razy wolniej przy 2000 niz przy 4000 to i spalanie będzie dwa razy mniejsze przy tej samej prędkości. Jak pisałem, ma to sens przy trybie A kiedy przechodzimy w tryb żeglowania w N i D nie ma to sensu ponieważ nie ma trybu żeglowania. Konsekwencją w N i D jest słabsza siła hamowania silnikiem, bezsensowne przepalanie paliwa i przyspieszone zużycie klocków i tarcz hamulcowych.
W praktyce w porównaniu do mojego poprzedniego samochodu kiedy jadąc z taką samą prędkością zdejmuję nogę z gazu w tym samym miejscu (300m przed przejazdem) dojeżdżam do przejazdu ze znacznie większą prędkością niż przedtem, którą muszę wyhamować hamulcem i spaliłem trochę dodatkowego paliwa.
Aktualnie w trakcie dojeżdżania do/z pracy zakolegowałem się z trybem A i żeglowaniem i tylko czasami przełączam na D kiedy okoliczności pozwalają pojechać trochę dynamiczniej.
Przypomniało mi się, chwilowy wskaźnik spalania spada szybciutko do zera po zdjęciu nogi z gazu przez pierwsze 2-3 minuty po rozpoczęciu jazdy po dłuższym postoju. Szkoda, że tak się nie dzieje przez cały czas.
Stelvio 280 koni -puszczenie gazu w trakcie jazdy nieżalenie od trybu wskaźnik chwilowego zużycia paliwa spada do 0, jednak w momencie zatrzymania od razu przebija 15.
zrobiłem wczoraj na szybko test z MESem. Tryb D i A, jak hamowałem silnikiem tocząc się z górki pareset metrów (2/3 bieg) to w obu trybach MES pokazywał spalanie chwilowe 0 i czas otwarcia wtrysku 0. przy jakimś przyspieszaniu wartości widziałęm typu 25.5l/100 (pewnie max dla parametru - 8 bitowa wartość?) i jakieś tam ok 5ms - przyspieszanie było na chwilę, mogłęm nie złapać max czasów wtrysku.
Temat chwilowego spalania już był poruszany wcześniej i z tego co pamietam doszliśmy do wniosku, że auta do połowy (?!) 2018 (bez gpf) pokazują zerowe spalanie, późniejsze natomiast już nie.
Inna masa koła. Zawsze jak zmieniam na mniejsze felgi to spada spalanie.
Mniejsza felga, pewnie i szerokość opony mniejsza. Opory toczenia nie są bez znaczenia na zużycie paliwa.
Ci co mnie znają, nie uwierzą:
Załącznik 266589
B-B do A1 na wysokości Częstochowy dwupasmówka z dużym ruchem/światłami + ekspresówka + trochę autostrady - tu już luźno. jazda na N tak żeby żony nie denerwować :)
Do W-wy już wyszło 8.8, powrót jechałem ostrzej całość 800km 9.1l/100 średnie. niestety przez odcinek częstochowa-piotrków średnia spadła na 88km/h mimo że na A1 czasem 2ka była na prędkościomierzu z przodu :)
No to i ja coś z ostatniego weekendu:
Załącznik 266599Załącznik 266600Załącznik 266601Załącznik 266602
Nasze Alfy coraz lepsze? W tych długich odcinkach zawarte są przejazdy miejskie: 1 dzień w Szczecinie i 2 dni po Berlinie. Droga pomiędzy Berlinem, Szczecinem a Koszalinem to autostrada i expresówka, poza niewielkim odcinkiem pomiędzy Szczecinem a Goleniowem (jeden pas z powodu remontu) reszta dwupasmówka z niewielkim ruchem ale za to w ulewnym deszczu. Od Koszalina do Słupska zwykła droga jednopasmowa i ładna pogoda ale za to większy ruch (nie dało się więcej niż 110-120 km/h i to na krótkich odcinkach).
Ja ostatnio zrobiłem prawie 3tys km do Włoch i z powrotem z PUDŁEM na dachu.
Spodziewałem się koszmaru jak chodzi o hałas i spalanie, ale miałem farta, bo w obie strony wiatr był dokładnie w plecy i to mocny.
Efekt: średnio niemal równe 9l/100, przy prędkościach głównie 130-140 na autostradach + kilka fragmentów po krajówkach i na ograniczeniach "emisyjnych" w Austrii do 100 km/h.
Nocne "turlanie się", 80% podmiejskich, 20% miasto, kilka razy wyprzedzanie, raczej spokojna jazda
Załącznik 266607
Dziś Czwa-Kołobrzeg.
Autostrada tempomat v 160, reszta na ile warunki pozwalały.
Średnia 89 km/h z 670 km.
Spalanie równe 10.
Rok do tyłu wyszło 8, ale tam autostrada była ok 120.
No to zdecydowanie ;) ogolnie bardzo wiele zależy od stylu jazdy;) Jak jak chce sobie poszaleć to ponizej 14 nie schodzę W Stelvio. Jak jeżdżę spokojnie to 10-11l A jak jeżdżę bardzo spokojnie i do 120 to 8,5-9,5 się udaje zrobic.
Ogólnie grunt to nie przyspieszać gwałtownie jazda równa prędkościa I spalanie będzie ok;) ogolnie stelvio za racji większych oporów powietrza będzie palić wiecej przy takich samych warunkach jazdy.. fizyki nie odszukasz;)
Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka
Jeżdżąc głównie po mieście , „ depcząc” przy każdej okazji , mam średnie ok 18 ltr (Stelvio Q) , żona jeżdżąc w miarę spokojnie ( 90% miasto, Stelvio 280kM) ma średnie ok 13ltr. Biorąc pod uwagę „radość” z jazdy wolę Q :)
Ostatnia trasa Częstochowa - Szczecin, tryb N, autostrady 140-150, ekspresówki 120-130, ogólnie płynna jazda nie wliczając odcinka A4, gdzie trudno jechać płynnie
Załącznik 266797
Całość z drogą powrotną (większy ruch, bardziej szarpana jazda, trochę korków w mieście, miejscami lał deszcz)
Załącznik 266798
Uważam, że wynik przyzwoity
Bardzo przyzwoity!
Czytając ten artykuł o X6 ciekawy fragment znalazłem:
"Po drugie - WLTP. Zmiany konstrukcyjne filtra GPF sprawiły, że nawet przy zdjęciu nogi z gazu podczas jazdy (kiedy teoretycznie dopływ paliwa jest odcinany), auto wciąż pokazuje chwilowe zużycie paliwa na poziomie 2,5 l/100 km. Dlaczego? Otóż według najróżniejszych źródeł konstrukcja filtra wymaga regularnego "podlewania" paliwem, aby wszystkie cząstki zostały dopalone. Tym samym mamy naszą "ekologię" - niższa emisja CO2 w zamian za wyższe zużycie paliwa. No cóż."
To by wyjaśniało nasz 'problem' z chwilowym spalaniem, że niektórym pokazuje 0, a u innych (jak u mnie) nigdy nie schodzi chwilowe do zera.
Dlatego też szukałem auta sprzed wprowadzenia GPF.
Mój ostani rekord. Trasa Oświęcim-obwodnica Krakowa (trasa 780). Spalanie po przejechaniu 50 km- 6.2. Średnia 66 km/h.
Po wjechaniu na autostradę i tempomat 150km/h- spalanie po kolejnych 45 km- 6.8.Średnia 81 km/h.
Nie mam zastrzeżeń :)
Nie przesadzaj z tymi 12 litrami na setkę przy 150km/h, kolega duke75 ma Giuilię a nie Stelvio. U mnie przy 150km/h spalanie jakie pokazuje komputer waha się między 8 a 9 litrów. Kilka postów wyżej masz foty z mojej trasy, gdzie średnia z 630km to 120km/h a średnie spalanie to 7,6 l/100km.