Nie, to kwestia przebiegu krzywych mocy i momentu.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Printable View
Nie, to kwestia przebiegu krzywych mocy i momentu.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
skoro drążek sie trzęsie to może zrezygnowali z dwumasy? ;) Jesli tak, to może to i lepiej :)
Diesel i manual to kiepskie połączenie fakt. Brak przyjemności z jazdy też rozumiem ale ocena przyspieszenia na podstawie odczuć to bzdura i tyle. Jezdziłem autami, ktore maja 5s do setki i mniej to czuć niż w innych mających 8-9s do setki. Kwestia płynnosci rozwijania mocy, wyciszenia, zawieszenia itp.
Wysłane z mojego G620S-L01 przy użyciu Tapatalka
Siedziałem dzisiaj w Giulii. Odbierałem fotelik do Giulietty i okazało się, że dzisiaj na Wierzbięcicach wstawili egzemplarz :). W jakimś czarnym metaliku, nawet to wyglądało, chociaż ten przód mnie jakoś nie przekonuje. Nowe logo w kolorze wygląda dość tandetnie - jak jakaś chińska podróba. No ale do rzeczy:
a/ coś chyba faktycznie jest na rzeczy z tym, co pisał Clarkson, bo wsiadając puknąłem plecami o otwór drzwiowy, co mi się dawno (albo w ogóle) nie zdarzyło :), nie żeby to był jakiś problem, ale jest to zastanawiające;
b/ za duży jest dla mnie ten samochód - a konkretnie za szeroki, bo nad głową i za fotelem kierowcy faktycznie nie ma za dużo miejsca, ale lepiej się czuję w Giulietcie
c/ to gniazdo USB w przedniej konsoli i z tyłu - no nie wyszło
d/ wystawiona wersja kosztowała 205 tys. zł i miała ładne aluminium na tunelu i desce - podobało mi się
e/ półskóry też wyglądały w porządku, ale w środku stanowczo zbyt czarno, co trochę ratowała jasna podsufitka, ale mimo wszystko widziałbym jaśniejszą tapicerkę
f/ strasznie germańsko w środku - jakoś nie miałem poczucia, że siedzę w Alfie
g/ jakoś wykończenia w porządku, spasowanie błotników z lewej strony z przodu tak sobie, reszta OK
Ogólnie samochód robi dobre wrażenie, ale nie ma jakiegoś faktora "chcęto" (gwoli ścisłości, Giulietta też nieszczególnie ma, nie zrobiła na mnie takiego wrażenia, jak 147, chociaż bardziej się wyróżnia w klasie niż Giulia).
No i kwiatek na sam koniec - Pan w salonie: "No fajny samochód, ale z ceną to przesadzili". Sprzedawca roku, wróżę sukcesy :D.
O samym wystroju salonu i postawieniu Giulii za 2 stówki obok Doblo to już nie będę pisał, ale przynajmniej był kącik dla dzieci, to już jakiś postęp...
Dobrze wiedzieć, że samochód jest już do obmacania w centrum miasta i nie trzeba robić wycieczki na Gorzysława i nawet nie jest biały.
Pan w salonie mówi jak jest, może ma trzeźwiejsze spojrzenie niż wielu użytkowników AR, którym nie wydaje się bardzo, ale to bardzo dziwne oferowanie przyzwoicie (nie fenomenalnie) skonfigurowanej Alfy segmentu D w cenie bazowego Mercedesa E-klasy i to z jakimiś dodatkami... Piszę z perspektywy Polaka mieszkającego w Polsce, z pominięciem tego na ile ważny to dla Alfy rynek oraz tego ile Gulia w innych państwach kosztuje (tego nie wiem bo i po co).
Pozdr
No to kupuj BMW.
To forum przez lata kupowania 3-letnich Alf za bezcen jest takie, jak ten sprzedawca. Przez całe życie upychał Pandy i Punto emerytom za ostatnie pieniądze, a teraz jest zdziwiony ceną Giulii i tym, że ja, który kupiłem w zeszłym roku Giuliettę, mogę się interesować w tym roku Giulią.
Nawet, gdyby Giulia była beznadziejna, to on ma ją sprzedać. Facet powinien znać na pamięć cenniki BMW, Infiniti, Jaguara, Lexusa i Mercedesa, móc porównać je cenowo, znać przewagi Giulii nad konkurencją, trochę historii marki i po prostu pokazać, że ten zakup się opłaca.
Audi i Volvo pokazują, że trochę ponadprzeciętne samochody (w segmentach B, C, D) można sprzedać za mocno ponadprzeciętną cenę - trzeba tylko chcieć i umieć.
Alfa swego czasu produkowała NAJDROŻSZY SAMOCHÓD NA ŚWIECIE. Tipo 33 Stradale kosztowała 9.750.000 lirów, kiedy Lamborghini Miura kosztowało 7.700.000 lirów, a średnia roczna pensja we Włoszech wynosiła 150.000 lirów.
Teraz Alfa sprzedaje nieco taniej niż konkurencja, ale to nadal za drogo...
Tez dzisiaj bylem na wierzbiecicach obadac Giulie;-)Myslalem ze bedzie gorzej.Czuje lekka poprawe w stosunku do mojej 159 pod wzgledem jakosci wykonania.Nie jest to F10 5tka,ale dla mie jest ok jak na segment D.Auto ladne.Co ciekawe jak ktos wczesniej wspomnial pan ktory byl w salonie otwarcie przyznal ze zainteresowania niema jezeli chodzi o kupno tej nowosci.I ciekawostka ceny maja sie zaczynac od 120tys.Wejda jakies tansze wersje.Teraz najtansza jest 2.2 diesel 150KM za 139000.A bedzie taniej o 20tys od poczatku przyszlego roku;-)Mysle ze sprzedaz nie bedzie tragiczna w PL jak wejda egzemplarze za 120tys(srednia kadra bedzie kupowac na firme)
1. Jak jest rozreklamowana ta nowość? Pomijam już kwestię reklam w TV itp. ale może jakieś plakaty w Poznaniu? Na salonie? Samochód przed? No nie, ja na nią wpadłem przez przypadek, bo akurat odbierałem fotelik do Julki.
2. Wyobrażasz sobie, że chcesz kupić samochód za 200 tys. i robisz to na Wierzbięcicach? Ja jak chciałem obejrzeć tylko Giuliettę, jechałem od razu na Gorzysława.
Nie ma takiej opcji, żeby któraś z wersji staniała o 20 tys. z nastaniem nowego roku. Oczywiście będą rabaty związane z wyprzedażą rocznika ale raczej nie na taką skalę a poza tym nie dla aut w wybranej konfiguracji tylko dla tych, które już są fizycznie w salonach.
Jedyne co mnie zaskoczyło i będzie pewnie dużym plusem dla tego auta to bardzo dobry leasing z Fiat Bank. 102 % raczej nikt się nie spodziewał:)
Auto warte sto pięćdziesiąt tysięcy lub więcej... Oczekiwane przez wiele lat. Mające zbawić markę.
Panowie, szykujcie się na los Saaba. Klient dziś jest wymagający i to czasem absurdalnie wymagający. Z takimi klopsami nie ma czego szukać. Szkoda.
- - - Updated - - -
- - - Updated - - -
Nie ma opcji, żeby ktoś kupił za taką kasę taką niedoróbę. Na jakim Ty chłopie żyjesz świecie? zdejmij te okulary fana marki, przejrzyj na oczy. Zobacz co piszą tutaj ludzie, alfisti, członkowie forum, po jazdach próbnych. To jest jakiś dramat.
Wg autora tekstu którego się przyczepiłeś jego - czyli szału nie robi, jest tylko ciut lepiej niż w kompakcie za połowę ceny.
Widziałem dzisiaj biała Giulię na ulicach Gdyni. W salonie w Genewie robiła większe wrażenie. Na ulicy skapowałem, że to Alfa dopiero jak zobaczyłem przód i scudetto. Tak to podziwiałem biała Mazdę 6...
Wysłane z mojego SM-T710 przy użyciu Tapatalka
Lepiej bym tego nie napisał.
Prawda jest taka, że zdecydowana większość klientów na nową Giulię nie jeździ już Alfami bo od kilku lat nie miała czym, a mało jest takich entuzjastów których stać na auto za 200 tys ale w imię przywiązania do marki jeżdżą 7 rok 159. Oni od dawna są w innych markach. Ten procent który nie obejmuje ten opis jest nieistotny z punktu widzenia przyszłości Alfa Romeo.
I niestety ale chyba widać, że sami sprzedawcy nie wiedzą jak do tego podejść i jak to sprzedać.
Jeśli dzwoni do mnie sprzedawca od dealera i zaprasza na jazdę dieslem, ja mówię "chyba poczekam na benzynę bo nie chcę sobie psuć smaku", a on wielce zdziwiony "no jak to, ten diesel jeździ bardzo dobrze ... " to ja nie mam pytań, bo on sam nie wie kim jest klient który deklaruje, że woli benzynę.
Ja dokładnie wiem czego oczekuję od samochodu, a w szczególności od Alfy. To naprawdę nie wszystko jedno. Bo skoro miałbym kupić Alfę w dieslu to równe dobrze mogę kupić dowolny inny, konkurencyjny samochód (może nawet lepszy).
Jeśli myśleli, że jeśli tylko skonstruują Alfę RWD a klienci sami będą walić drzwiami i oknami ... to się pomylili. Potrzeba dużo więcej aby sprzedać samochód za 200 tys.
nie musisz mi wierzyć, moja 156 nie jest stara, bo to przedostatni rocznik produkcji, poliftowy. Poza tym w rodzinie mam nowe auta i to dobre. Alfą jeżdżę sam, wyjazdy rodzinne to inne auto. Alfę mam bo jestem alfisti i serce mnie boli, jak widzę upadek tej marki. Poczytaj opinie tych, co jezdzili i widzieli, w tym wątku. Nikt się nie napala, nie podnieca, wskazywane sa raczej braki, niedociągnięcia. A cena wysoka. Tak się rynku nie podbija. Tak się z rynkiem żegna.
Gosc powiedział prawdę... to samo usłyszałem od kolegi który pracował w Alfie w Krk. sprzedając te auta i przeszedł do Lexusa ze cena jest grubo przesadzona.
W Sobote bylem z ciocia w Rzeszowie zamawiac nowa A klase bo na obecna sie jej leasing konczy.
Jak wspomniałem o Giulii panu jako porównanie do C klasy(jechałem C200 4matic fajne autko) to powiedział ze premium sie nie boi i uśmiechnął sie z politowaniem.
Ja Giuli nie widzialem jeszcze bo czekam az bedzie w Krk. I wtedy sie wypowiem ale z tego co czytam to narazie ten atak na premium to chyba pobożne życzenia...
To są pobożne życzenia. Nie wiem jak prowadzenie wozu bo nie jeździłem i nie mam zamiaru. Ale moje wrażenia z wizyty w genewskim salonie AR są takie, jak po oględzinach Giulietty z czasów gdy miałem napad na samochód za kredyt - za drogie na to co sobą oferuje. Giulia to normalny sedan segmentu D i tyle. Wykonany gorzej niż DSy które też są "atakiem na premium". Co gorsza, DSy są wg mnie ciekawsze stylistycznie niż nowa Alfa. Giulia miała wprowadzić AR do segmentu premium, tylko jej się to raczej nie uda. Bardziej liczę tutaj na SUVa czy Alfettę jeżeli wyjdzie. I to, co Alfie powinno wyjść jeżeli patrzeć na 4C: nowe coupe GT.
Opisy jazd testowych kolegów raczej to potwierdzają. Tył napęd i mała waga nie robią z samochodu klasy premium.
Hahahahahaha, to mnie rozbawiło, autentycznie się uśmiałem :D. Koleś z marki, która w Europie sprzedała w roku 2015 39.255 samochodów podczas gdy Alfa 56.688 poucza kogoś na temat sprzedaży samochodów???!!! :D :D :D Ile ten kolega sprzedaje tych Lexusów miesięcznie 30? 50? 100? No przecież ja bym go śmiechem zabił. Czyżby Lexus planował obniżki cen o 30% w związku ze sprzedażą na granicy błędu statystycznego? :D
No widzisz, gdyby ten Pan pracował wcześniej w FCA, to by powiedział: "Szczerze mówiąc, proszę Pana, to jesteśmy lekko obesrani. Sam Pan wie, trochę wpadek wizerunkowych zaliczyliśmy ostatnio... Te rdzewiejące "okulary", Sprintery, klasa A, B, problemy z elektroniką w W211, oblany test łosia.... Do tego postrzeganie marki w Polsce - albo ludzie kojarzą z taksówką, albo z Cyganami. No, ewentualnie jakaś gangsterka. Prestiżu to nie przynosi. Diesle francuskie, proszę Pana, zaczęli montować, FRANCUSKIE?! ROZUMIE PAN?! Doszło do tego, że Kangoo musieliśmy od nich kupić i swoje logo nakleić. Żenada, proszę Pana... W CLA przedni napęd dali, no przecież jak to wygląda?!
A ta Giulia? No, niezłe autko, muszę przyznać. Ta najmocniejsza wersja to M3 bije w testach podobno. Co mam Panu powiedzieć, to brzmi groźnie. Cennik widziałem, no całkiem, całkiem te ceny wyglądają, trochę się u nas w centrali nerwowo zrobiło..."
A tak serio, to co Ci miał powiedzieć?! Jak byłem na jeździe testowej Volvo V40 i wspomniałem o Giulietcie, to sprzedawca też prychnął i powiedział: "Wie Pan, ale to jest inna klasa...". Miał ten problem, że trafił na kogoś, kto miał wcześniej Giuliettę i tylko mnie rozdrażnił, ale ile osób (jak np. Ty) będąc na tej jeździe stwierdziłoby "no faktycznie, ta Alfa to jest zupełnie inna klasa, nawet nie ma co do salonu jechać, chyba wezmę Volvo."?
Czy gość z salonu Hyundaia, jak przychodzi ktoś do niego i mówi: "A cee'd to jest 3 tys. tańszy, ma ładniejsze dywaniki i jeszcze dokładają kamerę cofania, a w Renault mi dają do Megane system ostrzegania o nadlatującym meteorycie i fajny breloczek, no i jest 2 tys. tańszy" odpowiada mu "Wiesz Pan co, bierz Pan Megankę, sam bym wziął.", czy raczej zachęca do kupienia Hyundaia?
Mam wrażenie, że duża część osób chciała kupić Audi albo BMW, nie było ich stać, kupili za bezcen Alfę, ale teraz muszą ciągle wysłuchiwać pocisków od kolegów, którzy mają teutońskie rydwany i wyrabiają w nich kompleksy. Więc wyszło taniej, ale ciągle pośmiewisko w grupie. Pisałem wcześniej, Alfa swego czasu sprzedawała samochody drożej niż Lamborghini, na mnie Giulia wczoraj nie zrobiła "wow", ale dokładnie w takim stopniu, w jakim nie zrobiłoby na mnie "wow" BMW serii 3 - i nie widzę, dlaczego miałaby być wyraźnie tańsza (piszę to bez jazdy, tylko na podstawie oględzin wizualnych).
- - - Updated - - -
Hahaha... Bombeczka :). Czy masz na myśli ten przednionapędowy samochód z najmocniejszą benzyną 208 KM (to jest moc, od której STARTUJE paleta silnikowa Giulii), 6-biegowym takim sobie automatem, paletą lakierów - biały, szary, ciemny szary, granatowy, czarny, czy coś takiego? Sorry, ale to nawet nie ma startu do Giulietty... DS3 jest fajny i im wyszedł, ale DS4 i DS5, poza stylistyką, to porażka. A szkoda, bo mocno kibicowałem temu projektowi.
Tak, mam na myśli ten przednionapędowy samochód z najmocniejszą benzyną 208 koni. DS 3, 4 i 5 są bardziej premium niż MiTo, Giulietta i Giulia. W mojej opinii, rzecz jasna. Dają więcej poczucia wyjątkowości gdy się na nie patrzy oraz gdy się w nich siedzi. Jeździ się nimi bardzo przyjemnie. A że nie mają napędu na tył i nie osiągają setki poniżej 5 sekund... co mnie to obchodzi? Osiągi mnie nigdy nie obchodziły. A to jedyne, co Alfa może zaoferować i dla mnie to za mało.
DS3 > MiTo, tutaj nie ma dyskusji, moim zdaniem DS3 jest lepsze niż Mini czy Audi A1
DS4 < Giulietta (i piszę to jako ktoś, kto kupował Giuliettę w salonie, a alternatywami były DS4 i Volvo V40); a jestem ciekaw, jakie by się tutaj rozpętało piekło, gdyby w Giulietcie szyby się z tyłu nie otwierały :D, jeżeli chodzi o "poczucie wyjątkowości", to Cactus jest kilka długości przed DS4
DS5 - to jest jakiś śmiech. Serio uważasz za "premium" samochód, w którym wybór lakierów jest gorszy niż w Polonezie za komuny?! C4 Cactus za 1/3 ceny prawie mogę mieć w żółtym, niebieskim, czerwonym, czarnym, a DS5 tylko w trumiennych kolorach...
Pomijam zupełnie fakt, że 1.6 THP może stawać chyba w szranki z TS-em 16V w kategorii "benzynowy niewypał".
Ostatnio 2 razy odbierałem szwagra z autostrady , bo merc stanął i ani myslał jechac dalej . Koleś od 30 lat wierny marce , wymieniający co 3 lata nówki - w końcu kupił BMW 5 bo jeszcze nie dorósł do Jaga albo Maserati .Cytat:
ze premium sie nie boi i uśmiechnął sie z politowaniem.
"Ahhh, ma Pan racje Panie sprzedawco, w takim razie nie ma co kontynuowac jazdy nowym Volvo, wracajmy do salonu, przecież CHIŃSKIEGO samochodu nie kupię."Cytat:
"Wie Pan, ale to jest inna klasa..."
Gwarantuje,ze zmieni sie gadka.
Opis całkiem pasuje do mojego Zaporożca, tylko ten, w odróżnieniu od Citroena , ma naped na tył.Cytat:
W mojej opinii, rzecz jasna. Dają więcej poczucia wyjątkowości gdy się na nie patrzy oraz gdy się w nich siedzi. Jeździ się nimi bardzo przyjemnie. A że nie mają napędu na tył i nie osiągają setki poniżej 5 sekund... co mnie to obchodzi? Osiągi mnie nigdy nie obchodziły.
Ręce opadają jak się czyta takie posty na tym forum... co skłania Cie do siedzenia na nim? Chęć zasięgnięcia rady jak się coś spierd**** w Twojej kupionej po taniosci Alfie?! Bo na pewno nie brzmisz jak fan marki, która ZAWSZE była kojarzona z osiągami i dobrym prowadzeniem, a Ty piszesz ze osiągi Cie nie interesują?! Nigga plis..
Dlaczego miałem go zabic smiechem Lexus to nie potentat w sprzedaży ale ma kontakt z kolegami pracującymi w alfie/bmw/inne i w większości mówią to samo to samo o Giulli ze sie to nie może udać....czas pokaże kto miał racje.
Sprawdź sprzedaż MB a później się śmiej z fr silników czy rdzewiejących karoseri bo oni maja to w pupie a nawet jak cos sie zesra to podstawia auto zastępcze(takie same pod dom i klient zadowolony) ciekawe co podstawia alfa?.
Miałem 145,147,159,sam namówiłem ciotke na Guliette 1.4MA choruje na 75 ale do nowej alfy mnie juz nie ciagnie chyba ze faktycznie Gulia mnie pozytywnie zaskoczy.Teraz mam V60 i przyszla wiosna to bedzie zapewne V90 dlaczego dlatego ze mi sie podoba i nie wyskakuja co 2 tygodnie pierdoly tak jak z alfami i musze sie martwic urwana klamka czy innymi bzdetami bo niemam na to czasu.
kutulu to cos słaba miał szwagier gwarancje jak moja miala taka przygode to do godziny miala podstawiony takie samo autko z symbolicznym przebiegiem i po tym poznaje sie tez premium
Wracam do pytania - a co mieli mówić? Że mają pełno w majtkach (to, że nie mają, to inna sprawa)? To są profesjonalni sprzedawcy - i potrafią sprzedać g**wno zapakowane w złoty papierek jako najlepszą truflę świata, a w salonie AR sprzedaje się dobre samochody (pomijam MiTo, nie znam, nie wypowiadam się, Giulia zakładam, że jest dobra), jak by to było ostatnie padło.
Pewnie kiedy Samsung wypuszczał pierwszego Galaxy S, to w Cupertino też mieli ubaw, a gdyby im ktoś powiedział, że za 6 lat Samsung będzie sprzedawał telefony w cenie iPhone'a, a użytkownicy będą je traktować jako równych rywali, to by powiedzieli, że to się nie może udać...
Ależ ja się nie śmieję z Mercedesa, tylko pokazuję, że sprzedawcy (i fani) innych marek uwypuklają zalety swoich samochodów, a tutaj i w salonach AR wszyscy skupiają się na wadach. Gość nie powie: "Pan się umówi na jazdę, ten samochód jest lepszy od BMW!", tylko: "No, z ceną to przesadzili". Och, jak ja bym chciał być "mystery shopper" AR - pewnie by 90% obsady wywalili.
Nie wiem, z jakich powodów, ale kilka lat temu Peugeot wymienił prawie całą sieć dilerów Poznaniu - i taki Motomarket, z dwoma wielkimi serwisami i dużym salonem po prostu stracił autoryzację i dostało 2 nowych. Alfie chyba by się też przydał taki restart.
O salonach i podejściu do klienta w AR to już zapisałem strony w tym temacie. To nie samochód jest problemem - tylko cała otoczka.
No podobno w 159 nic się już nie sypie?
Niestety dzisiejsze marki premium niezawodnością się na pewno nie wyróżniają. Ani Mercedes, ani BMW, czy Audi nie unika wpadek (i to z reguły kosztownych dla klienta) - a późniejsze podejście central do takich tematów też pozostawia wiele do życzenia. Toż to 'zwykłe' koncerny mają chyba mniej problemów?!
Widzisz [MENTION=31189]jersey[/MENTION] , dla jednego premium to wygląd, czy luksus, dla drugiego prowadzenie, doznania z jazdy, a dla trzeciego mnóstwo gadżetów i elektroniki. Nie ma auta, które miałoby wszystko, ale każda marka w czymś się specjalizuje (przynajmniej stara się na taką kreować). Chcesz typowego luksusu bierzesz Merca, chcesz jakości bierzesz Audi, chcesz bezpieczeństwa bierzesz Volvo chcesz sportu bierzesz Alfę ;) Oopss BMW wypadło z obiegu :D
A propos Volvo, to oni w gadce już przesadzają czasem z tym bezpieczeńśtwem. Podczas jazdy testowej S60 zwróciłem uwagę, że podłokietnik jest nisko (i nie jest regulowany) przez co nie da się kierować trzymając kierownicę i opierając łokieć jednocześnie. To Pan odpowiedział, że to z troski o bezpieczeństwo tak zaprojektowano bo należy obie ręcę cały czas trzymać na kierownicy a łokcie w powietrzu ;) Taaa, już to widzę - 8h jazdy autostradą i a ręce cały czas w powietrzu :D
Problem nie jest w posiadaniu gwarancji i serwisu , tylko w podejściu do klienta- ja, wstając w nocy, robiąc herbate i niespiesznie jadąc byłem szybszy niż laweta od merca .Cytat:
Jak to sie nie sypie , mi się posypał ostatnio akumulator, 159 to syf i 100 kilo mułu w związku z tym.Cytat:
No podobno w 159 nic się już nie sypie?
Wydaje mi się, że takie kwestie, jak wybór koloru tapicerki czy lakieru to jest PODSTAWA. I jeśli marka kreuje się na premium (jak DS albo Alfa), to powinna być możliwość kupienia czerwonego samochodu (a DS tego nie ma), albo z tapicerką materiałową inna niż czarna czy ciemnoszara (a Alfa tego na razie nie ma).
Co do historii o Volvo - to jest właśnie różnica między dobrym (powiedzmy) sprzedawcą, a sprzedawcą w AR. W AR byś usłyszał pewnie: "No, ten podłokietnik sknocili, no ale wie Pan, Włosi...".
No właśnie premium poznawało się po tym, że nie było żadnych przygód ;) A nie, że auto unieruchomione, ale spoko, bo podstawili zastępcze... w AC też mam taką opcję i nie muszę przepłacać za 'premium' ;)
@radosuaf : pełna zgoda. Premium powinno dawać swobodny wybór. Mnie chodziło bardziej o cechy auta, a nie dostępne opcje.
Nie pamiętam, ale Audi albo BMW daje możliwość wyboru dowolnego koloru. Pokazujesz im auto w jakimś kolorze (albo RGB ;) i na takie ci maluja.
Co do sprzedawcy: również masz rację :) W AR na hasło, że mały bagażnik powinien powiedzieć, że dzięki temu lepiej jest rozłożona masa i auto lepiej się prowadzi, a nie: "Fakt, w A4 jest zdecydowanie większy. No niestety tak zaprojektowano... <i cisza>"
Ale ja się akurat tym nie przejmuję, bo ten aspekt można szybko poprawić/naprawić i z czasem powinno być tylko lepiej. Gorzej jakby auto było zaprojektowane do kitu.
Czy każdy musi w każdej marce szukać tego samego? Cenię AR za jej projektantów i design które w czasach mnie dotyczących ponadprzeciętnie wybijały markę z tłumu. Osiągi zawsze mi wisiały i powiewały. Historia marki także. Zresztą pod kątem historycznym bardziej cenię Fiata czy BMW. Na prawdę tak trudno to zrozumieć?
Ale nie przejmuj się. Jak w końcu zwyciężę wstręt do wydawania większych ilości pieniędzy i kupię sobie nowy samochód to zniknę z forum, bo Alfy nie biorę nawet pod uwagę rozważając opcje zakupu. Prędzej VW Sirocco czy Civica Type R.
No nie, bo zarejestrowałem się gdy szukałem informacji o marce i silnikach. Pewnie, czasami się radze, ale najczęściej problemy rozwiązuje za pomocą kasy płaconej mechanikowi. Co do "taniości" to... gdybym odłożył kasę którą wydałem na obecną Alfę i dorzucił tą dychę którą za nią dałem to miałbym tak 1/2 wkładu na nowego Tipo. Po niecałych 5 miesiącach użytkowania "taniej" Alfy.Cytat:
Chęć zasięgnięcia rady jak się coś spierd**** w Twojej kupionej po taniosci Alfie
Stać mnie na nowe wozy. Gdybym się uparł to mógłbym dzisiaj pójść do salonu, wpłacić 20% wartości Giuli podpisać kredyt i za parę dni wyjechać stockową bo jakaś biała jest w okolicy na sprzedaż. Tylko: a) na pewno nie wybrałbym Giuli; b) szkoda mi pieniędzy.
No to faktycznie przykładasz wagę do designu :D. Gdybym miał podać dwa najbrzydsze samochody w tym segmencie, to chyba właśnie podałbym te dwa :D. Ale fakt, wyróżniają się z tłumu i to mocno.
- - - Updated - - -
A to jestem ciekawy za co... :) Naprawdę, Fiata się jeszcze w miarę da wybronić, ale BMW?
Wiadomo kiedy w salonach pojawią się egzemplarze z silnikami benzynowymi?
Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
Może za wyposażenie Luftwaffe w silniki, w pozwalające ich lotnictwu robić swoje, bardzo skutecznie zresztą ? : - /
A benzyny jesienią - październik, tak sprzedawca mnie informował, ale może to nie był sprzedawca Alfy Romeo bo nic a nic nie zniechęcał do niej :) (Ganinex Katowice), ba nawet zaproponował sam że wjedzie na halę aby pooglądać spokojnie bo padało. Kurde, taka zwykła rzecz, a w wykonaniu sprzedawcy Alfy Romeo to takie niesłychane nie ? :)
Pol-Car niedawno twierdził, że "w czwartym kwartale", tutaj ktoś pisał o październiku, a ja się wczoraj dowiedziałem, że "nie wiadomo, czy w tym roku będzie się można przejechać". Jak mawiają Angole: "go figure" :D.
BMW? Na przykład za to co napędza ten samolot: https://www.youtube.com/watch?v=_7_A9dHLrRA
Jak się kiedyś wybierzesz do Mediolanu, zapraszam do tamtejszego muzeum techniki:
Załącznik 207709
Akurat silniki lotnicze nigdy mnie nie interesowały, ale jak widać kilka Alfa zrobiła:
https://en.wikipedia.org/wiki/Catego...rcraft_engines
radosuaf moze mialem pechowa 159(chociaż kumpel co kupił jeździ do dzis i nie narzeka ale on o auto raczej nie dba wiec pierdołami raczej sie nie stresuje) ale nie tylko w niej a kazdej alfie cos sie sypalo z pierdół z częstotliwością raz na miesiac.Wyjatkiem była julka cioci przejechała 2 lata 60 tys i poza wymiana na gwarancji skrzypiacych na progach elemetow zawieszenia jezdzila jak zloto i poszla na forum bez wystawiania.
Moja ciotka po 2 latach w A200 w pakiecie AMG za skarby swiata nie chce isc do innej marki a sam ja namawialem na Julke QV bo by jej jeszcze kasiory zostało nie da sie tknac ale co sie dziwic fajnie
Co do Giulii czas pokaże jak ja kupujący zweryfikują i zobaczymy jak po początkowej fazie nowości będzie się sprzedawać za dosc sporawa cene.