No niestety.Będzie to kosztowało.Tez wywalałem klapy po konsultacji z KrK.Na szczescie w kolektorze alu nie odpadaja i nie wlatuja do silnika.A przyznam ze auto chodzilo jak stara k.... przed zabiegiem.
Printable View
No niestety.Będzie to kosztowało.Tez wywalałem klapy po konsultacji z KrK.Na szczescie w kolektorze alu nie odpadaja i nie wlatuja do silnika.A przyznam ze auto chodzilo jak stara k.... przed zabiegiem.
Czy może ktoś się orientuje gdzie w łódzkim mógłbym usunąć klapy, egr a może i dpf .... I ile orientacyjnie ubędzie mi z konta za taki zabieg :)
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Witam, mam pytanie a mianowicie czy lepiej wywalić klapy i zaslepic egr czy kupić nowy kolektor? Bo po coś są te klapy i egr nie po to ktoś to wymyślił żeby to.teraz wywalić i zaslepic co myślicie
Cały temat jest o tym ale nikt nie rzucił hasła nowy kolektor tylko odrazu wywalac
Dyskusje na ten temat były długie. Wnioski są do poczytania. Generalnie – usunięcie EGR i klap wirowych nie ma negatywnych skutków na silnik (co innego środowisko i emisja NOx). Spalanie się nie zmienia. Dynamika wręcz poprawia (bo czysty i szczelny kolektor to lepsza dynamika). Silnik dłużej pojeździ.
Zależy jaki kolektor w jakim silniku. W 2.4 uszkodzenie kolektora nie jest tak groźne i kosztowne jak w 1.9.
Generalnie zabieg usunięcia klapek w 1.9 jest podyktowany głównie kosztami ekonomicznymi. Jeśli stać Cię na remont silnika, nie musisz usuwać klapek (chyba dla własnych eko-wyrzutów sumienia). Technicznie rzecz biorąc, po usunięciu klapek wypada wręcz zaślepić EGR.
Dyskusja nie ma sensu.Czy wywalic czy wstawic nowy?. Usunięcie klap chyba jeszcze nikomu nie przyniosło negatywnych skutków.Klapy mialy usprawnic spalanie a konkretnie wzbogacić mieszanke aby uzyskac odpowiednie proporcje powietrze-paliwo.Skutek tego mizerny ale ekolodzy wiwatowali.
Witam,
ja zdiagnozowałem co narobiła mi urwana klapa i jestem już po remoncie. Poszedł 1 tłok i można powiedzieć właśnie głowica na 1 cylindrze. A w rozbiciu na drobne to remont wyglądał tak:
- uszczelka głowicy,
- śruby głowicy,
- uszczelka pokrywy zaworów,
- uszczelka kolektora ssącego,
- uszczelka kol. wydechowego,
- 4x podkładka wtryskiwacza,
- uszczelka rury wydechowej,
- pierścienie tłokowe Goetze komplet,
- 16x uszczelniacze zaworów,
- dzwigienka zaworowa,
- olej + filtr,
- tłok,
- remont głowicy (planowanie, frezowanie gniazd, wymiana kliku zaworów i dotarcie gniazd)
To tyle :) . Więc może dyskusja nie ma sensu, ale dopowiedzieć muszę, że WARTO USUNĄĆ KLAPY ;) .
Motor teraz pracuje jak żyleta, tylko mimo sprawdzonej całej hydrauliki nadal czasami poklepuje jak z filmiku opisanego w wątku [159] grająca hydraulika (niestety nie mogę jeszcze wkleić linku).
Może nie, aż tak głośno ale raz poklepuje raz cisza i to tak nieregularnie. Liczyłem, że tego nie będzie a tu lipa, a trochę mnie to wpienia niestety.
Myślę, że to jednak nie wina hydrauliki i przyczyny trzeba szukać gdzie indziej. Może jakiś elektro-zaworek? Nie wiem.
Pozdrawiam!
Przy urwanej klapie zostawili ci głowicę. Moja po tej przygodzie poszła na złom
Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka