Masakra jakaś albo urok taka ładna bellunia,mam nadzieję że to nic poważnego!
Printable View
Masakra jakaś albo urok taka ładna bellunia,mam nadzieję że to nic poważnego!
jak nie urok to sraczka.Mam nadzieje Luke ze to nic poważnego i niedługo będzie jezdzic na tych ladnych laczkach
Na chwilę obecną przyczyną może być źle działąjąca ta klapka przed EGR'em jutro się dowiem.
Rozrza nie przeskoczył, Dwumas jednak ok, ciśnienie paliwa ok, wtryski ok... szukamy dalej DPF może ale chyba nie. Odrazu wyłącze przy okazji EGR w kompie.
Dziś to była magia bo rano przyszłem do niej wyciagłem EGR i odpaliła bez niego odrazu i chodziłą dłuższy czas... złożyłem wszystko, zaslepiłem egr całkowicie, grałom wszystko łądnie. zostawiłem zapalone auto tak na wszelki wypadek, wychodze z domu a ono chodzi jakby mu kto plaka psiknął od razu zgasiłem bo az sie serce krajało na ten głos;/
Mam nadzieje że panewki są na swoim miejscu...
Najlepsze że zadnych objawów, tylko jade 40km/h w Podegrodziu nagle zgasła i koniec, próby odpalenia bez skutku...
Może przez to że dziś jest 13'tego ;P Dzieki Piotrek że zajechałeś, bo juz odchodziłęm od zmysłów na tym przystanku xD Koledze Belferowi też dziekuje za poświecony czas;)
No maja ostatnio kapryśna również była ale winowajca się znalazł. A właściwie winowajczyni. Załącznik 95694
Nawiasem mówiąc podobno serwisowe zamienniki z logo części zamiennych FiatAlfaLancia założone w lipcu ubiegłego roku!
Masakra. :)
Tak to jest niestety ale mam nadzieje ze dobrze to sie skonczy...
współczuje na pocieszenie... co nie zabije to po naprawie wzmocni belle:)moja tyz unieruchomiona sprezyna mi je.. w przodzie a na nowe czekac musze jeszcze z 1,5tyg przy dobrym wietrze, pocieszam sie ze powod nastapil do dobrego moda heh, widze Panowie że ktos nam tu złowieszczy..
Luke ja na pocieszenie przypomnę Ci ze tez miałem tej zimy niemila przygodę jak mi alternator padl i w nocy jechalem bez swiatel,ABSu,ESP itd. az w końcu Alfa stanela i pchanko przy ok. -15 *.Kluczyka wyjac nie moglem, auta zamknąć nie moglem bo 0 pradu.Dopchalem auto pod brame Tikurilli(gdzie był strażnik) zaczalem kombinować,latac,dzwonic i lipa.W końcu dodzwoniłem się do kumpla który przyjechal kupiłem kable na CPNie podpialem się do Alfy,wyjalem kluczyk,zamknalem auto,wyjalem aku i pojechałem do domu.Myslalem ze auto szlag trafil,ze cos się jej po...doli ale naprawiłem drugi raz altka i jeździ.Dodam ze 2 razy trzymala mnie policja jeszcze hahaha ale puścili mnie i pozwlili jechać bez swiatel tylko gdyby mnie wtedy nie spisywali za pierwszym razem to bym dojechal pod blok,a tak to zdechla.
No to jakiś czarny okres. Miejmy nadzieję, że ostatnie to przygody nasze. :) Przecież wakacje się zbliżają i lepiej żeby coś w kieszeni zostało na nie. :) I żeby Alfa w podróży służyła dobrze. W każdym razie udanych napraw. :)
No to zdiagnozowano, padły dwa wtryski prawdopodobnie i jest lipa bo nie da sie ich za ni chu...a wyciagnąc... przypieczentowane na amen.
Ale dzis jest druga dobra wiadomość ;) dostałem dotacje na upragniony warsztacik;) wiec bede miał za co Alfe naprawic! ;)))