heheheh uparciuch:) Więc osłona zrobiona i tez lsni na srebrno jak i pokrywy:) Teraz razi mnie ten cholerny zbiorniczek płynu chłodniczego, ale to już czepiam się bo cała reszta na glanc:) noo może jeszcze renowacja felasi ale to zimą:)
A te Twoje nawiewy niby szczegół ale fajnie to się komponuje..super...nie ma jak to dopieszczanie Belli:)
Pzdr