dzis bylo super ,pol dnia na klimie i ani falniecia od jutra na klimie, tylko co zima
Printable View
dzis bylo super ,pol dnia na klimie i ani falniecia od jutra na klimie, tylko co zima
Wpadłem na pewien trop. Od jakiegoś czasu głośno auto słychać, jak by bez wydechu, ale myślałem że to przez końcówkę wydechu. W tygodniu zajrzałem pod samochód aby posłuchać i okazało się ze głośno słychać wylatujące spaliny przy łączniku elastycznym tzw plecionce tej przed katem. Plecionka jak wiadomo jest przed sondą lambda, a jak wiadomo sonda lambda mierzy ilość tlenu w powietrzu. W tym wypadku jeśli plecionka jest nieszczelna to sonda może mieć błędne odczyty, co z kolei może się przełożyć na inną dawkę paliwa. W ten sposób ECU może wariować, gdyż widzi, żę inna wartość powietrza wpływa do silnika a inna z niego wypływa. W ten sposób może także regulować uchyleniem przepustnicy i mamy gotowe falowanie. Ja widzę tutaj silny związek. Dobrze by było aby wszyscy sprawdzili szczelność swojego wydechu, szczególnie przed sondą, sprawdzili dobrze plecionkę. Ja postaram się pojechać do mechanika i naprawić plecionkę, potem wykonam adaptację i sprawdzę wyniki, wydaje mi się że to może być to.
Koledze pojawiło się owe falowanie od zimy, a to pora kiedy najczęściej stal się szybko grzeje i chłodzi i dochodzi do rozszczelnień i pęknięć. Nie wiem jak Wy ale ja czuję w kościach dobry trop.
Hmm.. Brzmi ciekawie, ale sądzę że może być dużo przyczyn, a ta akurat może tylko potęgować te falowanie. Ale nie wiem, nie znam się :P
Jutro jak się wyrobię to będziemy walczyć z Darkiem może z moim problemem - czyli trzymaniem za wysokich obrotów ostatnio :/
Moze tak byc,wielu tunerow z pod znaku taniej BeMke juz sie przejechelo na takich "wolnych"wydechach gdy nagle pojawily sie problemy
U nas (TS16V)jest dosc "usportowiony"kolektor wydechowy i cisnienie spalin oraz "lewizny"sa mocno istotne z reszta nie tylko u nas-kolega ma stara primere P10 i kiedy mial wydech na wykonczeniu tez mial falowanko ale znaczenie inne niz w naszym przypadku ktore po uszczelnieniu i wymianie sie skonczylo no i lepiej auto zaczelo sie zbierac.
Moj lacznik powoli zaczyna kwalifikowac sie do wymiany ze wzgledu na siatke ale rozczaruje cie bo jest szczelnie i katalizator tez nie jest uwalony czy zatkany.Wydechy maja 3 lata i sa w dobrym stanie srodek-ASMET-ostatni-WALKER.Uszczelka pod kolektorem nowa.Nie mam LPG i garazuje maszyne.Zaczynałem swoje poszukiwania od tych elementow,natomiast w innym przypadku nie twierdze ze nie moze miec wplywu wlasnie wydech.
Wymienic nie zaszkodzi a cena tez nie jest masakryczna za taki lacznik i spawanie potem adaptacja-moze cos wniesie
Mój wydech też jest szczelny, i ostatni tłumik po wymianie WALKER no a falowanko jak było tak jest. Są dni że strasznie spadają obroty, a w inne prawie niezauważalne. Bardzo ciężki temat do rozgryzienia, a na dokładkę czasem naprawdę ma moc, a innym razem jest "taki sobie".
Nie wiem czy to ma wielkie znaczenie... U mnie falowało na całym nowym i szczelnym układzie wydechowym, to chyba nie jest żaden trop...
Układ do dziś szczelny a falowanie ustało z innych powodów.
Przypomnij sobie odłaczenie ABS-u pomagało na chwile, więc co o tym sądzic... Wydech uszczelniał się na ten czas...?
Nie wiem z jakich bo wymieniłem dużo elementów silnika.
Ostatnie co wymieniłem to nowiutki (nigdy nie instalowany w aucie) ECU zaprogramowany w 2009 roku
Możliwe że data programowania miała znaczenie bo na forum czytałem bujdy o jakiś uaktualnieniach ECU (o czym w fiacie nie słyszeli)...
Prawdopodobnie to pozbawiło mnie falowania bo już niedługo bedzie rok jak nic nie faluje, fabrycznie nowy ECU zakupiłem na allegro okazyjnie w cenie 300zł :)
Kilka stron temu jest o tym calym upgradzie centralki w AR i potem wklelilem podobne info odnosnie Fiata BRAVO
Trzebaby zapytać tam gdzie jest autoryzacja AR,tylko czy jeszcze jest możliwa taka aktualizacja fizycznie to jest pytanie
Bo jesli nie to zostaje wymiana ECu jak kolega zrobil z nowszym softem ale zanim sie wyda taka kase to lepiej sprawdzic czy potencjometr przepustnicy nie ma wytartej sciezki
Nie ma nieszczelnosci na uszczelce przepustnicy i kolektora oraz innych miejscach
Aktualizacje można jeszcze zrobić jest taka firma w Tychach, która zajmuje się między innymi elektroniką aut włoskich. Tylko że nie ma gwarancji że to pomoże, poza tym mam wersje softu 055 więc pozostała by tylko wersja 066. A sprawdzanie nieszczelności i sprawności elementów silnika mam już za sobą. Faktycznie pozostawało by tylko ECU i ewentualnie te ścieżki potencjometru w nastawniku, ale to raczej wyklucza się samo bo na postoju jest okej {chyba że jedno nie wyklucza drugiego}. Nie tak dawno temu w aso na próbę zmienili mi przepustnicę razem z nastawnikiem, pojeżdziłem parę dni , ale nic to nie dało {chyba że większość krokowych jest niesprawna?}.
Też bym chciał kupić za takie pieniążki nowe ECU...
Jest 6 pinow i 2 sciezki.Jezeli wersja 066 rozwiazuje problem i to docelowo dogrywano w ASO w latach 99-02 to super i nic tylko dogrywac w Tychach
Akurat chyba mam najblizej:D
Tyle ze kiedys tam juz dzwonilem i jakos konkretnie nie odpowiedzieli
No niestety nikt nie da gwarancji że po zmianie softu falowanie ustąpi, ale na pewno nie zaszkodzi tylko że jeśli nie pomoże to będziemy biedniejsi minimum o cztery stówki, a jak ktoś mieszka na pomorzu to jeszcze więcej. I ta odległość mnie właśnie powstrzymuje od jakiegoś czasu żeby zaryzykować. A może ktoś wie gdzie można kupić nowe ECU w rozsądnej cenie???. Jeśli tak to proszę o namiary. A swoją drogą to chciałem rozebrać część z potencjometrem nastawnika przepustnicy, ale miałem obawy że potem już do niczego się nie przyda , więc zaniechałem tego procederu. Jeśli ktoś to rozbierał to chętnie poczytam wskazówek na ten temat.
Nic ciekawego tam nie znajdziesz niestety.Sa 2 bięznie i szczotki i silniczek-to wszystko.
Takich ścieżek nie ma jak zrergenerować za bardzo więc zostaje wymiana nastawnika którego cena nie zachęca zbytnio a używka wiadomo toto-loto
ECU pewnie ASO albo ci kolesie z Tychów mieli kiedyś na stronie wystawione na sprzedaż
U mnie jest elektroniczny nastawnik (w środku silniczek i ślimak) zero jakichkolwiek potencjometrów i auto falowało na własnym i podmienianym
A ECU trafiłem okazyjnie nowe na Allegro, choć nie miałem pewności czy nie było wpinane w innym aucie bo okazało by się całkiem bezużyteczne ale na szczęście sprzedający mówił prawdę i komputer był dziewiczy ;)
- - - Updated - - -
jak komuś pasuje to macie sprzedającego, wystarczy poszukać troche
http://allegro.pl/komputer-modul-alfa-romeo-156-2-0-nowa-oryginal-i2518939168.html
Jezeli masz linke od gazu to masz nastawnik z potencjometrem i silniczkiem jezeli nie masz linki to masz elektroniczny pedal gazu z innym rozwiazaniem niz my ale to wtedy bylby tez inny ECU a z tego co pamietam masz M 1.5.5
Jezeli wymiana ECU na nowszy z nowszym softem pomogla to moze tu jest klucz i teoria z upgrade centralki ma sens
ja mam taki krokowy:
http://allegro.pl/krokowy-alfa-romeo...566942754.html
nie ma w nim żadnego potencjometru... Pedał gazu normalnie linkowy
ECU mam właśnie M 1.5.5
No to jest tam i silniczek i potencjometr z dwoma biezniami,znajduje sie pod tym garbem
Gdzies na poczatku tematu jest foto owego potencjometra robione przez kogos z forum po zdjeciu tej klapki
Po rozpolowieniu dostaniesz sie tylko do silniczka elektrycznego a od gory do potencjometra wlasnie
gdzies na forum bravo brava marea mozna zobaczyc lepsze foty bo w bravo 1.2 jest ten sam ECU i ten sam nastawnik no i te same klopoty
No to chyba że tak, cały czas myślałem że jest jeszcze jakiś inny model tego "nastawnika"... ;)
Aż tak go nie rozbierałem... Byłem przekonany że silniczek steruje jedynie sprzęgiełkiem za pomocą ślimaka...
Mam gdzieś stary to go "pokroje" i obadam ten wynalazek
Nozem jakos wydrapiesz klej chociaz po lekkim podgrzaniu powinien zmieknac to sie tak nie narobisz
Ma kolega racje tam jest potencjometr a nawet chyba coś w rodzaju dwóch potencjometrów, nigdy tego nie rozbierałem... M moim starym krokowcu wygląda wszystko na sprawne płaszczyzna po której ślizga się potencjometr jest idealna bez przetarć ani pęknięć, ale na palcu (waciku ze spirytusem) pozostaje czarny osad więc coś tam się ściera.
Jutro jak znajde miernik to go sprawdze, bo to chyba najprościej...
polecam poczytać:
http://eksploatacja-auta.wieszjak.pl...rawidlowo.html
Musisz miec na niego zasilanie,ma pracowac 0-5V jesli sie myle niech mnie ktos poprawi,no i jakis lepszy miernik chociaz nie wiem czy wylapie ale trzeba sprobowac
niestety zagubiłem gdzieś własny miernik...
Nurtuje Mnie ostatnio jedna sprawa dotycząca krokowego, a mianowicie czy po przekręceniu kluczyka w pozycje MAR krokowy powinien ustawić przepustnice w pozycje otwarcia, czy dopiero po zakręceniu wałem ją otwiera? Pytam bo u Mnie jeśli kluczyk jest w pozycji MAR to nic się nie dzieje, ale gdy go cofnę z tej pozycji na STOP to słychać jak krokowy się przekręca{około 1sek.}, choć przepustnica była cały czas zamknięta, więc chyba teoretycznie krokowy też nie powinien się kręcić, ewentualnie powinien w tej pozycji kluczyka MAR otwierać przepustnice do pozycji wyjściowej. Jeśli ktoś z Was wie jak to powinno działać to proszę o jakąś opinię w tej sprawie.
U mnie i w wielu innych wozach zawsze taki sam scenariusz widzialem i mysle ze tak ma byc akurat ale nigdy sie nie zagłębiałem bardziej
Darek2116 a czy u Ciebie jak bella pracuje na jałowym i próbujesz odłączyć dolot przy przepustnicy{żeby np. zobaczyć na ile otwarta jest przepustnica w trakcie pracy silnika} to autko dalej chodzi czy raczej gaśnie. U Mnie gaśnie od razu i nie wiem nawet na ile otwiera się przepustnica na jałowym. Jak myślisz?
Nie sprawdzałem w zasadzie jakoś,ale to może być kłopot właśnie bo przepływomierz zwariuje i zgaśnie silnik z taką dawką powietrza
Na jałowym nigdy nie miałem problemów chyba że linke naciągnie sie za bardzo albo śrubę regulacyjną.
Po to sie adaptuje przepustnice żeby komp wiedział kiedy jest jalowy a kiedy zamknięta itd,po to z resztą czyści sie przepustnice
Witam.
Zdecydowałem się na zmianę przepustnicy razem z krokowym{używka od majersco} no i adaptacja. Pierwsze odpalenie-ładnie wszedł na obroty,pojeżdziłem trochę dalej dobrze, postał trochę lekko przestygł-druga próba no i nic żadnego falowania przy dojeżdżaniu. Następny dzień już troszkę gorzej- zdarzają się pojedyncze falowania przy wrzucaniu na luz podczas toczenia się pojazdu, ale o tyle lepiej że falowanie które się zdarza jest w przedziale 900-1200 rpm, a na starej było 500-1800rpm, na postoju super. No i teraz pytanie, czy te nasze problemy z falowaniem są powodowane przez defekt potencjometru przepustnicy, czy ECU o którym wcześniej rozmawialiśmy, no ale tego nie zmieniałem, a falowanie jakby inne i o wiele rzadsze. Pojeżdżę jeszcze parę dni i dam znać jak wyklarowała się sytuacja. Jeśli komuś przychodzi do głowy jakieś wytłumaczenie tej sytuacji to czekam na wyjaśnienia, bo nie bardzo to ogarniam.
NIE, to nie wina przepustnicy i krokowego już było to przerabiane.
Spróbujcie odłączyć sondę lambdę, ona mierzy ilość tlenu na wylocie, jeśli są jakieś przedmuchy lub nieszczelność dolotu to po odłączeniu sondy falowania nie powinno być, bo ECU przełączy się w tryb awaryjny.
No dobrze to nie wina przepustnicy, ale wytłumacz Mi dlaczego po jej zmianie falowanie zmieniło swoje oblicze i występuje w mniejszym zakresie obrotów oraz dużo rzadziej. Moim skromnym zdaniem to właśnie stopniowe zużycie przepustnicy i bardzo małe granice odchyłek w ECU dla tego podzespołu powoduje takie zamieszanie i dla tego chyba należało by zmienić soft na wersję 066. Pewnie tam jest większa tolerancja odchyłek dla różnych podzespołów co usprawnia sterowanie silnikiem. No chyba że się mylę to Mnie popraw.
A ile przejechales juz na tej innej przepustnicy z nastawnikiem od zalozenia i adaptacji?
W tej chwili na liczniku jest 240km, falowanie jest znośne 900-1200 a było 500-1500 i jest rzadziej niż było. Wszak coś mam przeczucie że to wszystko wróci, to tylko kwestia czasu, ale pożyjemy- zobaczymy. Jeszcze nie przełączałem na LPG.
Jeszcze tak z 200-300 to już mur beton.Czekam dalej
A ja tak jak już pisałem w innym temacie, widzę że wpływ na falowanie ma również jakość paliwa.. Na Włoskim LPG, autko na trasie się chyba dobrze zaadoptowało i nie było ani falowania ani nic. A po kilku zatankowaniach w Polsce, już coś zaczyna się znowu dziać..
misterdiabolo - ja po wymianie przepustnicy i krokowego miałem na początku tak samo. Wykonałeś po prostu adaptację i dlatego troszkę inaczej pracuje Ci silnik. Powróci do poprzedniego stanu po xx km, nie wiem ile to u Ciebie może być 20, 200 ?
motofan- nie twierdzę, że mam rację i trafiłem w przyczynę moich problemów, ale mam nadzieję że się mylisz bo już nic więcej nie przychodzi Mi do głowy. Do czasu wymiany przepustnicy żadna adaptacja nie pomagała nawet na 20km i falowanie zawsze było między 500-1500rpm., a po zmianie przepustnicy i adaptacji problemy zmalały prawie do zera, czasem zdarzy się zafalowanie między 900-1200, ale to tylko jak schodzi z niewielkich obrotów tak z poniżej 1800 to zafaluje raz góra dwa. Natomiast od adaptacji TRA jest ciągle na minusie i to sporo od -23 do -48ms i tak się waha, ale za to parametry grupy FRA {wszystkie trzy} są w normie i oscylują w granicy od 0,998 do 1,002ms.
misterdiabolo
1) czemu nie byłeś w niedziele na spotkaniu!? :)
2) oby to była przepustnica
Witam.
Po pewnym czasie od wymiany przepustnicy i przejechanych kilometrach przyszedł czas na refleksje i wyciągnięcie wniosków. Od adaptacji zrobiłem około 500km i sytuacja jak wcześniej opisywałem- lekkie, sporadyczne zafalowania{wszystko na benzynie z odłączoną instalacją LPG} no i to jest znaczna poprawa. Problem pojawił się wczoraj gdy zdecydowałem się na powtórne podłączenie instalacji LPG[podłączenie wtryskiwaczy benzyny poprzez sterownik gazu}, ale jeszcze nie przechodząc na zasilanie gazem, a falowanie już się zwiększyło, zaczęło mieć trochę większe spadki tak do 700rpm,ale nic trzeba iść za ciosem-wprowadzenie domyślnej mapy do sterownika gazu, potem automatyczna kalibracja, sprawdzenie czasów wtrysku,analiza spalin,działanie sondy lambda- wszystko się pokrywa i działa właściwie- na postoju niestety bo przy "dojeżdzaniu" falowanie jest już częstsze i mocniejsze i nic na to nie pomaga. Zostaje chyba tylko kolejna adaptacja i sprawdzenie czy ta sytuacja się powtórzy dla upewnienia się że zamieszanie spowodowane jest instalacją LPG{chyba sterownikiem}. Nie wiem tylko czy teraz adaptacje robić także z pominięciem sterownika LPG czy raczej z jego udziałem w przesyle impulsów do wtryskiwaczy benzyny. Nie bardzo potrafię jednoznacznie zadecydować jaką drogę diagnozy wybrać, żeby coś wykluczyć lub potwierdzić. Jeśli nasuwają się komuś jakieś pomysły to proszę o porady.
motofan- nie przyjechałem bo jakoś rzadko zaglądam na słupską stronę i musiałem przeoczyć wasze spotkanie,ale myślę że jeszcze się spotkamy.
Ja także stawiam na przepustnice lub krokowy, sam wymieniłem prawie cały osprzęt w silniku i nie wiem juz w którym momencie falowanie mi ustało (już dawno dawni temu...)
Jedną z ostatnich moich wymian była przepustnic z krokowym (używka) oraz ECU (nówka) nie pamiętam które wymieniłem jako ostatnie...
Śledziłem temat i wiem że niektórzy wymieniali krokowy na używkę i nie dawało to zmian - BO WYMIENIALI ZEPSUTY NA ZEPSUTY.
Ja zupełnie przez przypadek mogłem trafić przepustnice + krokowy z małym przebiegiem (SPRAWNĄ) więc auto odzyskało formę.
Czy jest ktoś na forum kto wymienił krokowy na nówkę bo to by może wiele wniosło do rozwiązania tego problemu, przecież te "falowanie" to główny problem uszkodzonego krokowca w wielu autach nie tylko w Alfach.
Gaz raczej n nie jest winowajcą aczkolwiek może się w jakiś sposób przyczyniać do dziwnego zachowania w twoim aucie, w moim gazu nigdy nie było a "falował"
P.S
W moim przypadku mowa o nastawniku.
Falowanie powróciło po załączeniu gazu, a nadal czepiacie się krokowego, ehh jak Wam nie szkoda czasu to bawcie się. A kolega misterdiabolo będzie robić resety i adaptacje do usranej śmierci bo problem będzie powracał. Napisał bym Ci kilka pomysłów ale jak któryś raz z kolei wracam do krokowego i przepustnicy to się odechciewa.
motofan- chyba nie do końca zrozumiałeś sens mojej wypowiedzi lub niedokładnie przeczytałeś co napisałem. Po wymianie przepustnicy i adaptacji na benzynie nie mam prawie żadnych problemów z falowaniem, kłopot zaczyna się obecnie w momencie podłączenia instalacji LPG. Zastanawia Mnie dlaczego jesteś tak mocno przeciwny temu iż problem może tkwić w przepustnicy i {lub} jego nastawniku. Już raz mniej więcej w kwietniu zmieniali Mi przepustnice w serwisie też używka, ale nic to wtedy nie dało, i żadna adaptacja wtedy nie pomagała nawet na 20km. A teraz po zmianie na nowszą chyba z 2000r. poprawa jest kolosalna, więc to chyba coś znaczy?
Podzielam zdanie kolegi Ziulka61 co do możliwości że to może być przyczyną wielu problemów z falowaniem, aczkolwiek pewnie nie w każdym przypadku.
Ziulek61-a jak wymieniałeś ECU to jaka tam miałeś wgrana wersje softu? Pytam bo mam możliwość kupna nowego ECU tylko najprawdopodobniej jest ze starszym softem i nie wiem czy to ma sens bo teraz mam wersje 055, ale nie mam pewności czy ktoś nie kombinował wcześniej przy nim i czegoś nie poknocił.