Napisał
Numberuno
A ja właśnie wczoraj sprzedałem swoją 166 i taka mała refleksja po sprzedaży i użytkowaniu tego auta przez 3 latami włożeniu w niego ok 20tys zł:
Jeśli ktoś chce kupić 166 powiedzmy za 15000zł to powinien zostawić sobie jeszcze 10000zł w zapasie i od razu po kupnie postawić samochód na słupkach wymieniając wszystko jak leci czyli: wszystkie elementy zawiechy razem ze sprężynami i amorkami, wszystkie przewody hamulcowe, ew. tarcze i klocki, wszystkie manszety przegubów, osłony przekładni kierowniczej a najlepiej oddać przekładnię do regeneracji, wszystkie poduszki silnika, zdjąć skrzynię i sprawdzić sprzęgło oraz dwumasę, wymienić koniecznie uszczelniacz tylny wału, uszczelniacz wałka zdawczego skrzyni, łożysko wyciskowe sprzęgła, wysprzęglik, oddać turbo do regeneracji niech wyczyszczą VNT i wymienią uszczelnienia póki wirnik jest ori, wymienić rozrząd i pompę oleju w JTD jeśli grzechocze, sprawdzić a najlepiej wymienić wszystkie rolki paska micro bo raczej prędzej się posypią wszystkie po kolei, wymienić nagrzewnicę i wszystkie filtry.
Taka jest prawda i możecie się ze mną spierać ale ten samochód da radość z jazdy dopiero jak wszystko będzie działało jak należy. Zbyt wiele jest elementów które mogą paść w każdej chwili gdyż te auta są już dość wyeksploatowane i nie będąc na to przygotowanym nie ma się co w to pchać, lepiej kupić 3-letnią Corsę i cieszyć się, że się tanio jeździ.