Gdzie ona się znajduje co by zobaczyć czy moja ma daszek czy nie? Tak na wszelki wypadek...
Printable View
U mnie body zasłonięty jest od góry taką czarną ceratą i to chyba o tę osłonę chodzi.
Wspomniana cerata - strona 22-23 pdfa
https://www.google.com/url?sa=t&sour...tw_TZPDzzaRGjK
[MENTION=86708]Tomeek[/MENTION] dzięki wielkie
tak, to jest to.
Witam serdecznie wszystkich forumowiczów
I w końcu padło i na mnie: totalny pad akumulatora.
Giulia Veloce TI, MY 2020, mały przebieg raptem 4000 km.
Parę dni temu trasa 750 km. przedwczoraj po mieście kilkanaście - dzisaj rano wchodzę do auta i już widzę że coś nie tak, brak oświetlenia, powitania, czarno i głucho, totalny blacout.
Oczywiście nic nie odpala.
Oczywiście podpiąłem prostownik, kilka godzi poładował, widzę że zaczyna być OK, otwiera się bagażnik, podświetlenie progów, klamek, widzę że wraca życie.
Wciskam starter ma kierownicy i zaczyna się choinka, błędy, brak wszystkich systemów, no OK, wiadomo, potrzebna kalibracja, chcę odpalić auto - coś zaczyna chrobotać (dziwny dźwięk, jakby takie szuranie, przecieranie)
I zaczyna się najlepsze, bo zaczynają migać światła zew. oświetlenie kabiny na maksa, na konsoli miga dosłownie wszystko, żółte trójkąciki na lusterkach święcą jak głupie i najlepsze bo nie mogę tego wyłączyć - przycisk na kierownicy martwy!
Próbuję ponownie z hamulcem, chrobotanie, coś się restartuje bo przygasa na chwilę i znów wszystko na maksa, światła, radio, choinka i znów nie mogę tego wyłączyć!
Na szczęście padło po kilku minutach.
Słów brak, auto nowe, miał ktoś podobnie?
Ma ktoś jakiś pomysł czy tylko laweta?
Z góry dzięki!
sprawdzałeś czy klemy dobrze zamocowane klemy i główne połączenia przy aku/głównej skrzynce?
Raczej wszystko dobrze siedzi:
Załącznik 278003
ze zdjęcia to niewiele widać, trzeba sprawdzić również wewnątrz czy wszystko podokręcane, skrzynka siedzi na klemie, to samo z IBS. przy plusowej to grzeb ale po odpięciu klemy masowej - głupio by było przyspawać klucz do karoseri przy dokręcaniu np jakiś głównych bezpieczników a aku wystrzelić sobie w twarz.