Ktoś na forum był zadowolony z serwisu w Opolu
Printable View
Ktoś na forum był zadowolony z serwisu w Opolu
W moim samochodzie zauważyłem pękniecie lakieru (przy prawym górnym rogu przedniej szyby), oddałem auto do lakierni ASO, aby naprawić ten defekt. Ze zdziwieniem zauważyłem, że w aucie zastępczym jest dokładnie to samo, tyle że po obu stronach (jak na poniższym zdjęciu) - tylko troszkę mniejsze są te pęknięcia. Czy ktoś z Was ma też coś takiego?
Załącznik 243905
też mam białą, sprawdzę jak Żona wróci z wyjazdu (pojechała na tydzień Alfą ;> ),
swoją drogą, jak ja umawiałem się na poprawkę lakierniczą (inną niż pęknięcie), to serwis stwierdził, że nie jest to awaria, więc się zastępcze nie należy :( - super..
...samo przeszło. Zrobiło się cieplej i robaka gdzieś wywiało;)Cytat:
Napisał Peterr
Mam inny problem. Zimówki na dystansie ok 14k wyząbkowały na tyle że od 90kmh huczą jak diabli. Serwis nie stwierdził żadnych problemów z zawiasem. Ząbki powstały tylko na przedniej osi. Tył jest gładziutki!
Opony premium, nówki Dunlop 225/50/17.
Starałem się pilnować optymalnego ciśnienia. O co biega ? Czy włoszka musi mieć koniecznie Pirelki ;)?
Jakieś tam są specjalne zimówki dedykowane, nie pamiętam jakiej firmy, ale mają oznaczenie AR - jest nawet w instrukcji napisane. Może są niesymetryczne żeby się nie ząbkowały :D
Tak sobie czytam tu o waszych problemach....Jak to możliwe,że zarówno w mojej Giuli jak i mojego kuzyna nie ma ani jednej najminejszej awarii,niedociągnięć,mimo przejachania 40 tys.km auto w kazdym zakresie jest perfekcyjne..Dla porównania Pasek B7,którego również mam od nowosci miał sporo problemów i niedociągnięć..
W mojej nie ma się do czego przyczepić. Na początku lusterko się zacinało przy otwieraniu, ale samo się wyruchało i działa idealnie. Poza delikatnym lakierem nie mam żadnych uwag. Niektórzy po prostu mają lekką paranoję i piszą, że Giulia się zepsuła, bo wskaźnik temperatury pokazuje 4 kreski a wcześniej pokazywał 3. Może oczekują, że skoro to Alfa, to powinna przy każdym odpaleniu generować jakiś błąd, coś losowo powinno się zepsuć, urwać lub po prostu przestać działać i szukają na siłę :) Skrzynia szarpnie przy zmianie biegu - na pewno już się sypie. Silnik się zatrzęsie na postoju - może rozrząd już pada. I tak dalej.
Nic już nie można napisać. Znowu jakbym gwałcił czyjąś matkę. Śmiałem napisać, że coś mi subiektywnie nie pasuje w boskim samochodzie.Cytat:
Napisał anAlfaBeta
Tak to idealny samochód bez jednej wady. Najlepiej zaprojektowany i najlepiej zrobiony. Wszystko co śmiałem skrytykować to moje halucynacje a ergonomia jest wzorem do naśladowania. Alfa się nie psuje a VW to gówno. Wszyscy co chwalą to znawcy motoryzacji a jak się komuś coś nie podoba to szuka dziury w całym i się nie zna. Trzeba się cieszyć jazdą i wyłącznie chwalić ten nadsamochód. Jedynymi wątkami na tym forum powinny być debaty odnośnie jaką ceramikę położyć żeby podkreślić boskość albo ile sztuk w tym miesiącu sprzedano.
Lepiej? Takiego forum chcecie? Jałowej dyskusji?
Gdzieś usłyszałem o usterkach wskaźnika poziomu oleju, tego między zegarami. W związku z tym, że chwilę po włączeniu zapłonu widzę taki wskaźnik, który po chwili znika ale na nim jakby nie widać stanu oleju (może źle widzę) mam prośbę: czy ktoś może wstawić tu foto takiego wskaźnika i kilka słów, kiedy i jak powinno się go zobaczyć. Instrukcję przeczytałem, na ogół nie miewam trudności w rozumieniu tekstów ale ta książka jakby z innego kraju.
[MENTION=1850]prezes-tk[/MENTION] u mnie on jest OK:
Załącznik 244016
Pojawia się u mnie parę sekund po włączeniu zapłonu (również bez uruchamiania silnika). To jest ta wersja co działa. azar ma taką, co nie działa :P Nie wiem dlaczego są dwie, inny soft? Ja mam wyświetlacz między zegarami ten większy (7") i infotainment też ten duży (8,8" Navi 3D), może np. na 6" wyśw. jest inny wskaźnik, ten co nie działa (z szarym tłem)?
[MENTION=73165]azar[/MENTION] "Tak to idealny samochód bez jednej wady."
Ja nie twierdzę, że nie ma wad. Napisałem tylko, że u mnie nie ma usterek, czyli że wszystko działa tak jak powinno - vel "nie ma się do czego przyczepić".