Printable View
Moim zdaniem to, że kompakt, nie powinno mieć nic do rzeczy. Ja np. nie lubię dużych samochodów i chciałbym mieć kompakt wykończony tip-top. Co zaś tyczy się wnętrza, mnie się bardziej podoba od Mazdy 3, a Volvo V40, którym ekscytuje się cała prasa, nie jest jakieś znacząco lepsze. Pożyczone A3 w wersji "bieda", też nie zrobiło na mnie lepszego wrażenia.Cytat:
Napisał dziadzia82
Do rzeczy przyjacielu ma Cena.Cytat:
Napisał radosuaf
Zawsze możesz oddać do Carlex :)
http://www.carlexdesign.com/
I tutaj znowu winowajca cena :)
Pozdrawiam
Nie uważam, żeby przy cenie ok. 110 tys. zł za jakąś podstawową benzynę w serii 1 BMW i 135 tys. za serię 3 usprawiedliwiało to zastosowanie gorszych materiałów we wnętrzu. A tak jest.
Współczesna motoryzacja rosnące koszty produkcji globalizacja oraz postarzane produktu.Cytat:
Napisał radosuaf
Niestety teraz budują księgowi.
Apropos BMW w seri 1 tez nie ma szału
Bravo było konkurencją dla Alfy 147/Giulietty bo podstawowe założenia samochodu są podobne - ładny, sportowo wyglądający kompakt o podobnych wymiarach, silnikach z podobnymi walorami użytkowymi. Różniły się oczywiście ceną ale jeden klient mógł brać kompakty Alfy i Fiata pod uwagę. Pamiętam jak w latach 2007-2008 na forum Fiata kilku właścicieli Alf 147 przesiedli się na wypasione Bravo Sporty.Cytat:
Napisał Dareek
Największą wadą Fiata Bravo był fakt, ze po wyglądzie obiecywał bardzo wiele odnośnie swoich walorów ale w praktyce jazda 147 czy Giuliettą to była zupełnie inna jakość.
Tak właśnie powinno być - Tipo a Giulietta to zupełnie odmienne samochody choć z tego samego segmentu. Wprawdzie wersja hatchback i Kombi będzie bardziej dostosowana pod gusta europejczyków, będzie lepiej wyposażona, ładniejsza i z lepszymi motorami niż siermiężny Sedan który już jest w ofercie, to jednak nie będzie miał trafiać do tych najbardziej wymagających, a do tych co poszukują prostego ale estetycznego środka transportu.Cytat:
Napisał Dareek
Skoro tak chwalisz Bravo to dziwię się Tobie Dareek dlaczego zmieniłeś go na Giuliettę - do tego w bieda wersji i z podstawowym silnikiem, miałeś już największą utratę wartości za sobą, także trzeba było pojeździć jeszcze parę lat.
Ja zmiany dokonałem po dokładnym porównaniu obu wozów, po dłuższych jazdach egzemplarzem testowym Julki. Oprócz klimaty Alfy urzekło mnie to, że Giulietta nie ma żadnych największych wad Bravo , które irytowały mnie od samego początku i psuły całą radość z jazdy tym samochodem.
Nie wiem co ty chcesz od Bravo. Zupełnie bezproblemowy i solidnie wykonany samochód. Dlatego kupiłem Giuliettę, bo miałem nadzieję, że będzie podobnie.
Żuczek- wybacz- ale Bravo nigdy nie było konkurencją dla 147 czy Julki - inny target docelowy!!!
ale i tak na to co sobą reprezentował to samochód naprawdę porządny ale niedoceniony właśnie przez to że FIAT i dwa brak innych wersji nadwoziowych.
Uczepiłeś się tego prowadzenia- naprawdę prowadziło się ok- to właśnie Julka ma nieharmonijne zawieszenie które już kilka razy niemiło mnie zaskoczyło machając tyłem - auto ma za ciężki przód i za lekki tył dla wielowahaczowego zawieszenia. Owszem na równej jedzie oki ale wystarczy w łuku złapać nierówności- auto niewprawnego kierowce może niemiło zaskoczyć i uwierz nie jest to tylko moje zdanie.
Bravo zmieniłem z jednego powodu- miła już 5 lat a dla mnie to granica użytkowa auta- po prostu tak mam i kupuje następne- gdyby NB było produkowane, byłoby kupione ponownie zamiast Julki, bo samochód idiotoodporny i kompletnie bezawaryjny a kupienie takiego obecnie jako nowego to nie lada wyczyn.
Julka - dla mnie największa porażka to jakoś materiałów, plastików, fatalne nieprzewidywalne prowadzenie i fatalne halogenowe światła. Plus to wygląd ogólny Julki znacznie cichsza praca zawiasu i ogólnego hałasu wewnątrz oraz o wiele mniejsze spalanie - 2-3 litrów!!!
Mówisz jakość?- u mnie po 30 tkmi 8 miesiącach użytkowania do wymiany była kierownica- wycierała się , latała gałka zmiany biegów, zacinał się górny schowek na desce i powycierał kluczyk oraz opadło wygłuszenie maski. Widzę tez że lada moment będzie do wymiany mieszek zmiany biegów oraz poszycie fotela pasażera bo wychodzą nitki - strach odkurzać o.... i zmechaciła się wykładzina bagażnika. tego nie było w Bravo- wpisz w google Bravo T-JEt Fl - wyskoczą Ci foty mojego ogłoszenia o sprzedaży - wnętrze lakier kiera tapicerki jak w nowym samochodzie ZERO ZUŻYCIA- a maiło równe 100 tkm. wiec please- ale hasło jakość w przypadku julki to jakiś mit w przypadku wnętrza.
Bieda wersja - cóż może być - ma to co powinna a do tego silnik T-JET który od samego początku chciałem. a czego nie ma to za grosze doposażę.
- - - Updated - - -
Romek- może trafił z NB tak jak Ty z Julką ?:DCytat:
Napisał Roman35
Cytat:
Napisał Dareek
Sorki ale rozbawiłes mnie tym okresleniem machajac tyłem.
Jezdziłem ok 30-40 szt Julek w swoim zyciu i nigdy nie spodkałem sie z takim zachowaniem
Prosze nie pisz takich głupot bo to jest nie ralne.
Masz na stałe właczone ESP i przez to takiego tak zwanego (machajac tyłem) nie stanie co piszesz.
Albo masz mało powietrza w tylnich oponach albo luzy w zawiasie
Bravo to jest ponton w porównaniu z julką wiem co pisze bo urzytkowałem stilo od nowości ok 7 lat a zawias jest ten sam.
Giulietta czasami potrafi podskoczyć tyłem, Tyle, że nie udało mi się tego uzyskać na gładkim zakręcie, to występuje tylko wtedy jak wchodzisz z duża prędkością w zakręt na którym są muldy lub dziury. Primo - w taki zakręt nie powinno się wchodzić z prędkością, przy której Ci tył podskoczy. Jeżeli będzie na nim piach po prostu wyjedziesz poza niego, ESP Ci nie pomoże. Secundo - nie jest to w żaden sposob niebezpieczne, bo tył w tym momencie nie ma tendencji do uciekania bokiem, auto nie traci w tym momencie sterowności ani przyczepności.
Proponuje wiec zdjąc nogą z gazu zamiast czepiać się samochodu.
Fatalne prowadzenie Julki ? Co ty za farmazony wypisujesz? Tył Giulietty nie lubi nierówności na łuku jak każdy sztywno zawieszony kompakt. To jest tylko mała skaza na ogólnym, dobrym, usportowionym prowadzeniu. Bravo prowadzi się przeciętnie od samego początku do końca.
Nie sprzedałem Bravo bo mi się psuło, tylko dlatego, że jazda tym samochodem nie sprawiała mi takiej radości na jaką liczyłem. Kupiłem nowego pełnego Sporta w T-Jecie i myślałem, że jako w usportowionej wersji będzie dawał przyjemność w prowadzeniu. Wcześniej oglądałem i jeździłem Mito TB 155KM ale ostatecznie kupiłem Fiata, ze względu na 4 drzwi. Jak tylko przyprowadziłem samochód i zrobiłem pierwsze 50 km wiedziałem, że popełniłem duży błąd.
Pierwsze wrażenie samochód robił dobre ale w praniu nie było już tak wesoło. Układ kierowniczy był o wiele za mocno wspomagany, kompletnie pozbawiony czucia. Podczas dużych prędkości trzeba było być maksymalnie skupionym i pilnować kiery, tak lekko można było nią obracać. Pozycja za kierownicą kompletnie nie sportowa, wysoko jak w samochodzie miejskim. Biegi wchodziły nieprzyjemnie, trochę haczyły. W środku wygłuszenie fatalne jak na kompakt, dobrze chociaż , że silnik przyjemnie brzmiał. Bardzo twarde zawieszenie a i tak przechylał się na zakrętach, do tego absurdalnie nisko zawieszony. Na koleinach trzeba było uważać żeby nie szorować brzuchem i trzymać mocno kierownicę bo wyrywało ją z rąk.
Nawet przy delikatnej jeździe palił jak smok a bardzo krótkie przełożenia utrudniały szybki start spod świateł. Do tego fatalnie były skonfigurowane tryby jazdy - w normalnym samochód miał mega opóźniona reakcję na gaz i potężną turbodziurę, na mieście nikt by nie uwierzył ze ma 150KM. Sport za to był tak ostry, że w codziennym użytkowaniu był po prostu męczący.
Po przejażdżce Giuliettą wiedziałem, ze muszę ją kupić bo nie ma w/w wad i jazda nią to ogromna przyjemność.
Bravo miało tylko dwie rzeczy lepiej rozwiązane - siedzenia w Sporcie były wygodniejsze na dłuższe trasy niż w Giulietcie przed liftem oraz chłodzony schowek faktycznie chłodził napoje w ciepłe dni.