Napisał
Żuczek
Fatalne prowadzenie Julki ? Co ty za farmazony wypisujesz? Tył Giulietty nie lubi nierówności na łuku jak każdy sztywno zawieszony kompakt. To jest tylko mała skaza na ogólnym, dobrym, usportowionym prowadzeniu. Bravo prowadzi się przeciętnie od samego początku do końca.
Nie sprzedałem Bravo bo mi się psuło, tylko dlatego, że jazda tym samochodem nie sprawiała mi takiej radości na jaką liczyłem. Kupiłem nowego pełnego Sporta w T-Jecie i myślałem, że jako w usportowionej wersji będzie dawał przyjemność w prowadzeniu. Wcześniej oglądałem i jeździłem Mito TB 155KM ale ostatecznie kupiłem Fiata, ze względu na 4 drzwi. Jak tylko przyprowadziłem samochód i zrobiłem pierwsze 50 km wiedziałem, że popełniłem duży błąd.
Pierwsze wrażenie samochód robił dobre ale w praniu nie było już tak wesoło. Układ kierowniczy był o wiele za mocno wspomagany, kompletnie pozbawiony czucia. Podczas dużych prędkości trzeba było być maksymalnie skupionym i pilnować kiery, tak lekko można było nią obracać. Pozycja za kierownicą kompletnie nie sportowa, wysoko jak w samochodzie miejskim. Biegi wchodziły nieprzyjemnie, trochę haczyły. W środku wygłuszenie fatalne jak na kompakt, dobrze chociaż , że silnik przyjemnie brzmiał. Bardzo twarde zawieszenie a i tak przechylał się na zakrętach, do tego absurdalnie nisko zawieszony. Na koleinach trzeba było uważać żeby nie szorować brzuchem i trzymać mocno kierownicę bo wyrywało ją z rąk.
Nawet przy delikatnej jeździe palił jak smok a bardzo krótkie przełożenia utrudniały szybki start spod świateł. Do tego fatalnie były skonfigurowane tryby jazdy - w normalnym samochód miał mega opóźniona reakcję na gaz i potężną turbodziurę, na mieście nikt by nie uwierzył ze ma 150KM. Sport za to był tak ostry, że w codziennym użytkowaniu był po prostu męczący.
Po przejażdżce Giuliettą wiedziałem, ze muszę ją kupić bo nie ma w/w wad i jazda nią to ogromna przyjemność.
Bravo miało tylko dwie rzeczy lepiej rozwiązane - siedzenia w Sporcie były wygodniejsze na dłuższe trasy niż w Giulietcie przed liftem oraz chłodzony schowek faktycznie chłodził napoje w ciepłe dni.