Z historią bywa różnie zależy od tego czy był serwisowany w ASO europejskim i do jakiego stanu licznika. Natomiast przebieg jest bardzo ważny skąd wiesz, że auto nie ma przejachane pół miliona ?
Printable View
O matko... jak tak czytam niektóre wątpliwości to już sam nie wiem co pisać- cośtam malowane, jakiś czujnik nie działa i uszkodzony papmers :)
Ludzie, kupujecie używane auta- 95% naszych Alf miało jakieś przygody i tyle samo nie jest w pełni sprawna (zawsze jakaś pierdoła niedomaga).
Co innego dzwon, a co innego stłuczka... a i bądźmy szczerzy dzwon dzwonowi nie równy.
Czujniki to jest pierdoła, nie zwracam na to nawet uwagi bo to są grosze.
Kwestia osłon pod silnikiem jest bardziej zastanawiająca, bo świadczyć to może jednak o dzwonie.
Dzwon nie jest dla mnie czynnikiem wyłączającym samochód z kręgu zainteresowań, ale trzeba wtedy już bardzo poważnie sprawdzić czy pod maską nie ma śmietnika, czy podłóżnice są w dobrym stanie i czy samochód nie rdzewieje.
Szczerze mówiąc, to czy pół miliona czy 200 tysięcy to jeden grzyb jeżeli samochód jest w dobrym stanie, a silnik zadbany. Tak naprawdę myślę, że większość ściągniętych 159 z zachodu w dieslu raczej do tego przebiegu się zbliża. Nie ma się co łudzić.
Jakby ktoś chciał ukryć dobrze dzwona to na pewno zainwestowałby w osłonę :)
Wierz mi, nie raz już o coś haczyłem osłoną (i to czasem tak, że aż mi zęby zgrzytały), więc połamać to jest naprawdę nietrudno.
Trzeba też zobaczyć w którym miejscu jest ona połamana itd... tak to w sumie możemy się przekomarzać przez naście postów itd.
To że aut obyło serwisowane w ASO wcale nie oznacza że będzie miało z tego ASO wpisy. Wiele z ASO nie wpisuje usług w system, bo żeby żyć musi je robić nieco taniej niż założona stawka godzinowa fiata czy AR. A jeśli coś wpisane jest w system z oficjalnym kodem naprawy to musiało być rozliczone w 100% po stawkach producenckich.
Dlatego w baaaardzo wielu przypadkach auto ma wpisane tylko obowiązkowe przeglądy gwarancyjne. Ale i nawet po tak skromnych danych można wiedzieć jakiego przebiegu się spodziewać.
No i dlatego właśnie pytam jedynie o to, czy ktoś widzi jakieś przeciwwskazania do oglądania tego egzemplarza dalej. Jeżeli nie, to poproszę kogoś w forum regionalnym żeby ją obejrzał a następnie pojadę sam i zabiorę ją do ASO.
Kwestia jeszcze tego typu czy to normalne, że po wpisaniu VIN do eperu nie pokazuje żadnego wyposażenia ani nic. Czy to normalne przy 2006 roczniku?
Może ktoś ma jakiś lepszy dostęp to podaję numer: ZAR93900007037320
No właśnie tam to chyba już nikt nie zagląda : P
Panowie zasięgałem dzisiaj szerszych informacji u sprzedającego.
1) Głowicę wymieniał 3 lata temu przy zakupie samochodu - podobno kupił auto z pękniętą. Wsadził używaną i do tej pory auto jeździ. Więc to chyba dobry znak.
2) Auto jest świeżo po wymianie przepływiomierza.
3) EGR dalej siedzi, DPF też, ale ponoć nie ma na razie z nimi problemów - co nie zmienia faktu, że w końcu trzeba będzie je wywalić. Usunięte są klapy wirowe.
4) W zawieszeniu był na razie wymieniany jeden wahacz. Nic ponoć nie stuka, ale coś skrzypi/piszczy w zawieszeniu przy ruszaniu.
5) Rzecz która mnie martwi to fakt, że jest tylko jeden kluczyk, ponoć mocno już spracowany.
Ogólne wrażenie jak na razie jest dobry. Właściciel nie zarzeka się że samochód jest bezwypadkowy. Szkoda, że mam kawałek bo bym ją sobie obejrzał.
http://cerca.automobile.it/auto-inse...t&pageNumber=1
tak mi sie przypomniało jak dziś ogladam.
http://otomoto.pl/oferta/alfa-romeo-...-ID6y82gT.html
Ktoś zna, ktoś patrzył?
Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka
Niestety chyba nie za te pieniądze. Od 2 miesięcy szukam dla siebie nowszej 159(akurat w benzynce, ale czasem już kliknę po dieslach) i powiem Ci że Ti powyżej 2009 niezależnie od silnika są wystawiane na zachodnich serwisach w granicach 15kEUR w górę, a trzeba jeszcze sprowadzić i zapłacić akcyzę/rejestrację itp. Może po prostu rozważ kupno Distinctiva czy Sport Plus z jakimiś 17", najwyżej kiedyż zostaną Ci na zimę a dokupisz sobie 19" na lato jak Ci się te z Ti tak bardzo podobają.
No chyba że kupisz coś stukniętego do roboty, wtedy może i z naprawą zmieścisz się w tych 40k jak nie wyjdą nieprzewidziane wydatki i dobrze pokombinujesz z używanymi częściami - tu jednak nie pomogę - nie mam pojęcia gdzie takie można kupić.
Panowie, mam jeszcze jedno pytanie. Zadawałem je już w forum regionalnym ale nie było odzewu - może tu ktoś zobaczy.
Czy jest ktoś, kto będzie w Przyszowicach na Śląsku bądź w pobliżu i mógłby łaskawie dla mnie obejrzeć ten egzemplarz?
Dziękuję wam :)
https://www.google.pl/maps/place/Prz...fe169c135050fe
Zresztą w Płocku potrafią ti z grudnia 2011 wyczaić, to prawdziwy unikat jeżeli się odważysz ;)
http://allegro.pl/alfa-romeo-159-2-0...690978641.html
Obserwuję ją dłuższy czas i jakoś nie mogą jej sprzedać. Ciekawi mnie powód
„La meccanica delle emozioni”
Może mi ktoś powiedzieć czemu ta alfa jest w takiej cenie ???
http://otomoto.pl/oferta/alfa-romeo-156-ID6y3DD1.html
I czy jest sens oraz szansa trafienia 159 w cenie tak do 14 tys zł żeby nie było trzeba do niej dołożyć drugie tyle ???
napisane i widać:
"przytarty cały bok" - blacharz plus malowanie całego boku to nie są tanie rzeczy :)
No i automat, który może już być w troszkę gorszej kondycji
„La meccanica delle emozioni”
razem z fotelami sprzedal :p
To jest składak z tego co zostało w fabryce w ostatnich tygodniach produkcji. Nie jest to TI, ma tylko kilka elementów z wyposażenia TI (kierowcnia, gałka, progi, nie widzę tam nic więcej TI).
W 1.9 16v jtdm automaty są trwalsze niż manualne skrzynie biegów, więc tego bym się nie bał. Auto jest jeżdżące, można je dokładnie obejrzeć. Moim zdaniem to auto już wcześniej miało ciężką przeszłość, ale to tylko takie wrażenie po zdjęciach. Jak ktoś pracuje u blacharza to warto w to wejść. Za 4000 zł powinno dać się doprowadzić do bardzo ładnego stanu blacharskiego. Drzwi i błotnik na szrocie są dość tanie, reszta jest do wyciągnięcia. Szkoda, że uszkodzona jest też maska, bo trochę zwiększa to kwotę naprawy.
To są po prostu zwykłe fotele. TI miało zupełnie inny kształt foteli. To nie chodzi o samo przeszycie.
@ jahu wkleiłem tą radosną twórczość z płocka żeby temat rozruszać ;) Zresztą żadna ar 159 nie była wyprodukowana w grudniu 2011 r. (pewnie to celowy zabieg z datą pierwszej rejestracji, produkcja pewnie 2010) VIN prawdę powie ale ropniaki to nie moja działka :P Co do rzekomego TI to już zostało powiedziane. Prezentowana wersja to zapewnie jakaś zagraniczna mutacja sport plus czy jak tam to zwą :P
sport plus w sumie też całkiem fajna opcja
I tak I nie. Zamowienia na 159 w Europie kontynentalnej przerwano z poczatkiem lipca 2011. W UK w czerwcu 2011. Ale w Australii byla w ofercie az do polowy 2012r. Dlatego garstka modeli RHD w AU moze byc wrecz z poczatkow 2012r by zaspokoic tamtejszy rynek. Oferowane w Europie kontynentalnej roczniki z rejestracja 2012 sa z nadprodukcji 2010/2011
Swoja droga 159tki z rynku Australijskiego sa bardzo atrakcyjnymi egzemplarzami (silniki 2.4jtdm i automatic to wrecz standart, czy Q4) i nadal z gwarancja producenta ;)
I 159 Styczen 2012 nie jest niczmym podejrzanym
Cholera tylko ten koszty sprowadzenia :(
Za granicą nikt nie patrzy i nikt nie podaje daty produkcji, tylko u nas niepotrzebnie jest to takie ważne. Może gdybyśmy chcieli mieć pewność czy jest to już jakaś wersja poprawiona czy poliftowa, wtedy może, ale poza tym data produkcji nie ma większego znaczenia. Przyznacie mi chyba rację że auto głównie zużywa się od używania, czyli od kiedy jeździ po drogach - nówce od stania na placu fabryki/dealera wiele krzywdy się nie dzieje.
Ja tam nie wiem, ale nie widziałem starszej ar 159 u nas niż październik/listopad 2011 jeżeli bierzemy pod uwagę datę produkcji. W polskiej dilerce ar było wyprzedawane w 2012 jako czyszczenie stoku ale auta były z produkcji 2011 albo jeszcze nawet jak piszesz z 2010. Co do Australii to domniemuję ze była taka sama sytuacja jak w PL, ja jakos nie wierzę ze specjalnie dla kangurów uruchomiono linię produkcyjną która już była zamknięta oficjalnie przez Fiata (za duże koszta)
Moze i masz racje i nie bede upieral sie bo nie mam zadnego VIN z tamtego rynku i moge oczywiscie sie myslic... Wiem natomiast, ze modele z rynku AU 2010-2012 sa modelami ktore ciezej znalesc nawet w UK mimo ze ta sama kierownica. Dlatego jestem w stanie uwierzyc, ze na rynek AU pojedyncze sztuki mogly zostac zmontowane w styczniu 2012. (nie mowie o wyprzedarzay a jako normalnej ofercie salonu)
Rynek Australijski jest tez i specyficznym rynkiem samochodowym, ze wzgledu na wszechobecne tanie japonce czy inne skosnookie badz Holdena (GM)
Twój przykład to ledwo ponad rok różnicy, przy kupnie auta które już jeździ po drogach ponad 4.5. Nie jest to takie ważne moim zdaniem, choć oczywyście nie zaszkodziłoby wiedzieć przy kupnie. Tyle że kupując auto za granicą, dopiero po prześwietleniu papierów albo VINu dowiemy się o dacie produkcji - w ogłoszeniach nigdy nie ma tej daty, jak i podejżewam sprzedający nie mają pojęcia że to może być ważne i się nawet pewnie sami nie orientują.
Jeśli już to ważniejsza byłaby taka informacji jak kupujesz nowe auto, mimo że mu się wiele nie działo przez ten rok+ stania na placu (z Twojego przykładu), to jednak można mieć wątpliwości ile pożyje jeszcze akumulator (niedoaładowywany) i czy opony nie zostały w jakiś sposób trwale odkształcone (auto stało w miejscu, nikt go nie przestawiał) - a to już może mieć znaczenie choćby w sprawie bezpieczeństwa czy komfortu (drgania przy dużych prędkościach?), i psuć zadowolenie po wydaniu powiedzmy 30kEUR na nowy samochód. Przy 5 letniej używce najczęściej kupuje się auto juz z innymi oponami i pewnie akumulatorem, a jak nawet w oryginalnymi to i tak na tyle starymi że pewnie i tak zakłada sie wymianę od razu na nowe, więc te sprawy nie mają większego znaczenia.
Ostatni VIN jaki znalazłem to ZAR93900007292065 i pochodzi z 30/11/2011, jak przystało na ostatnią alfę to jest wypas 3.2 jts Q4 qtronic (wygląda na to, że w ostatnich dniach tylko takie produkowali). Może jest jeszcze jakiś późniejszy VIN, ale mnie zbanowało już...
Wygląda na to że ostatnie sztuki faktycznie były produkowane na Australię, przedostatnia:
http://akamai.origin.7u5e1z.alias.cp...sale/D_3881869
A swoją drogą pierwsze 159 były już produkowane w 5/8/2004, ale to pewnie muły, prototypy, albo inne przedprodukcyjne egzemplarze, np takie:
http://www.carspyshots.net/showthread.php?t=913
I jeszcze jedna z ostatnich bez przebiegu w dalszym ciągu do kupienia:
http://www.carsguide.com.au/cars-for...unt/sellmycar/
Australia jest bardzo wymagajacym rynkiem, czy to samochody czy elektronika. Europejskie auta sa w Australi bardzo cenione, ale i tez duzo drozsze.
Kuzyn gdy 1 raz przylecial do Europy robil sobie zdjecia z taxi Mercedes bo nie wierzyl ze Mercedes moze byc Taxi. W Australi on uchodzi za luksusowy samochod. Tam to Fordy, Holdeny, Toyoty... Polska bogata ile to "beczek" za Taxi sluzy ;)
Samo dotyczy automatica. W Australi to wrecz standart (maja osobne prawka na manualna skrzynie. Jesli ktos ma prawko na automatica nie moze prowadzic manuala!) W Europie natomiast automatic nadal jest traktowany jako ah oh
Gdyby nie UK Tax road bazowany na Co2 chetnie bym taka AR 159 czy 156 z AU przygarnal
Przy okazji pytanie, czy ktos slyszal o AR 156 Monza?
Sorrki, za zejscie z tematu.
Ja tam nie wiem ale u nas też jest opcja prawa jazdy kategorii B z ograniczeniem do prowadzenia pojazdów wyposażonych w automatyczną skrzynią biegów ;) wtedy na manualu nie pośmigasz :P
No właśnie :D, bo chyba jedyna opcja to jakiś tam rodzaj prawka kat. B na takie małe piździki co oficjalnie 50km/h nie przekraczają.
Panowie, mam dwie foteczki szczegółowe.
Czy możecie mi powiedzieć, czy takie szpary są też w waszych samochodach na łączeniu maski z błotnikiem?
Widać ewidentnie, że z dwóch stron maski są różne ale pytanie czy są na akceptowalnym poziomie?
http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=180237&stc=1http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=180238&stc=1
Zapewne maska była demontowana i ktoś się potem nie przyłożył do jej ustawienia.