Przegląda forum, bo kiedyś się wypowiedział w tym temacie. Szkoda że na spoty nie pojawia się, bo autko pierwsza klasa. A za tablicę to w ogóle szacun :)
Printable View
Tradycyjnie co któreś pozdrowienia przekazuję nieznajomej osobie w obcej marce samochodu.
Tym razem pozdrawiam właściciela astry 3 w kombi....CB... (który nigdy zapewne tego postu nie przeczyta) z którym ścigałem się na trasie Lwówek Śląski <-> Złotoryja. Ściganie się to może za dużo powiedziane, bo właściciel astry próbował dorównać mi tempa... a nie miał łatwo. Chwilami prędkości dochodziły do 170 km/h.... Szacun za dotrzymanie mi tempa :)
dziś widziana koleżankia "Giulia". Śmigała po Piastowskiej w OP po południu
https://lh6.googleusercontent.com/-b...6/P1360826.JPG
przyznać się kto :D
Zameldowali kumple że byla widziana ;)
A ja dziś tradycyjnie trasa po DS i tradycyjnie zero alf
Już nie przesadzajcie,
ze złotej do lwówka są 2 -3 proste na których spokojnie można wykręcić sporo ponad te 170 ...
A wy to tacy święci i w mieście 50 a poza 90 ?
Może i nie ma się czym chwalić, ale cóż ...
pozdrawiam kierownika 156 cameleon DLU przed chwilą na trasie z legnicy do zlotej ...
pomachane ... ale z barchetty
Święty nie jestem, ale w mieście nie jeżdże szybciej niż 70, a na trasie nie przekraczam 120. Po prostu ktoś, komu się wydaje, że w 100% panuje nad samochodem, nie ma pojęcia o czym mówi, nigdy mu się nic nie przedarzyło albo jest całkowicie pozbawiony wyobraźni i instynktu przetrwania.
Przy tej predkości wystarczy wjechać na dziurę (którą notabene masz małe szanse zauważyć w porę), plama oleju, durny dzieciak rzucający patykami w samochody i masz mizerne szanse na opanowanie samochodu. Pół biedy jeśli zabijesz siebie, większa szkoda jeśli pasażerów, choć jeśli Cię znają, to powinni wiedzieć z kim jeżżą, ale najgorsze, jeśli trafisz na kogoś, kto po prostu chciał dojechać do domu, żony, dzieci, rodziców, etc.